Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Domek na Skale


Recommended Posts

kasiula no nie, tylko nie to, nie wirzę... kogo jak kogo, ale ciebie nie pomyślałabym, że złamią jakieś dwa zdania, nawet nie krytyki, a raczej powątpiewania:lol2:

Dziewczyno, ogarnij się:lol2:

 

Z tego co mówiłaś, jeszcze parę miesięcy temu, byłoby ci trochę wszystko jedno co będzie na podłodze, co na ścianie. Choć chyba trochę kręcisz;), bo to niemożliwe, żeby tak w mig złapać o co kaman w tym całym urządzaniu:no: Ty załapałaś, idziesz jak burza, wszystko przemyśliwujesz, angarzujesz się, wyszukujesz, i nagle jakaś mała "wpadka" (w cudzysłowiu, bo przecież nie wiemy czy to wpadka, tak twierdzą 3 osoby na krzyż, jeszcze nie widząc efektu końcowego;)), a ty się załamujesz:confused: Oj nie ładnie, oj niegrzeeecznie:no:;)

 

Nie wygłupiaj się, wracaj do nas z raportem:lol2:

 

I powiem ci coś. Jeśli masz jakieś wątpliwości, to mów o nich śmiało, zaradzimy coś. Co 100 głów, to nie jedna:lol2: Ale jeśli jesteś pewna swoich wyborów i działań, to w ogóle się nie przejmuj tym, co mówią inni. Przecież to nie da się tak, żeby drugiej osobie podobało się dokładnie wszystko to samo co tobie. Tak po prostu się nie da:no: Zawsze ktoś będzie uważał, że zrobiłby to lepiej, inaczej. I ma do tego prawo. I ma prawo się z tobą tą uwagą podzielić. Ale jeśli tobie się podoba, to nic sobie z tego nie rób.

Przykład ode mnie? Nikt, ale to nikt nie pochwalał naszego projektu podwieszanych sufitów. 100% forumek było na NIE! Przecież miałam okazję z nich zrezygnować. Zrezygnowałam? Nie. Mam podwieszane sufity. I nic sobie nie robię z opinii innych. To mój dom, i mi ma się podobać. Ciemna podłoga... nie lubicie? Trudno. Ja lubię, i taką sobie zrobię;) Ale jak mam wątpliwości, jak nie mam swojego zdania, to pytam. A wy mówicie. I to niesamowicie dużo daje:yes: Dlatego nie wycofuj się. Wracaj do nas:hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dziewczynki moje kochane, dzieki Wam za mile slowa, nie myslcie ze ja sie obawiam krytyki albo mnie ona doluje bo to nie tak. Krytykowac mozecie.

Rzeczy ktore wiem ze sa super mozna obsmarowywac 100 lat i tak z tego nic nie zrobie bo sa moje (np podloga w kuchni, albo tapeta w krzesla).

Natomiast gorzej jest z tym co sama czuje ze nie wyszlo..... pokazujac zdjecia lazienki wiedzialam ze nie wyszlo tak jak chcialam (dlatego tez tak sie tlumaczylam). Wcale tez nie jestem pewna efektu i boje sie ze bedzie mega kicha. Lepiej by bylo gdyby moj maz byl zadowolony, przynajmniej mialabym satysfakcje ze komus sie podoba. Problem w tym ze jemu sie tez nie podoba, a skuc nie chce. Mowi ze jakos bedziemy z tym zyc i ze moze moze moze.... dalsza aranzacja wnetrza spowoduje ze ten mocny kontrast i taki efekt nasrania na tej scianie troche złagodnieje.

 

Magda piszesz ze pare miesiecy temu zwisalo mi co w tym domu bedzie i to prawda, dlatego tak bardzo mnie wk%$ia ze juz nie potrafie byc na to obojetna (glownie przez swiadomosc jaka zbudowalo u mnie FM i czytanie tych wszystkich piesemek i blogow), zaluje ze nie przygotowywalam sie do tego aranzowania tak jak inne forumki miesiacami, a niektore nawet i latami. A ja mam tak: podoba mi sie cos.... za chwile juz cos innego i tak latam od jednego do drugiego jak z piórkiem w dupie. Potem zaczynam to łaczyc ze soba i kicha. Zaluje jednak ze nie zatrudnialam dekoratorki wnetrz. Brakuje mi takiego ciala doradczego.

 

Teraz mam mega pietra przed pozostalymi rzeczami ktore juz zamowilam czy kupilam, boje sie ze jednak moje nieopierzone wnetrzarskie zapedy spowoduja ze w tym domu bedzie totalny misz masz.

 

Moze tak musi byc..... moze moj dom musi byc taki misz masz jak i ja. Dla zobrazowania sytuacji podam przyklad z zycia swego.

Jeszcze przedwczoraj mialam spokojna fryzurke z grzyweczka nosilam szpileczki, spodenki w kantke i marynareczke z guziczkiem pod cycuszkiem:) wczoraj w ramach odreagowania po wnetrzarskich wpadkach poszlam do fryzjera scielam wlosy ala Natalia Kukulska (lyso z jednej strony dlugo z drugiej) zarzucilam na siebie ramoneske i jeansowa mini i od dzis wygladam juz tak.

 

Mam tak cyklicznie i co chwile zmieniam swoj styl.....gorzej ze z domem nie da sie tak zrobic :confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kacha ...mam nadzieje ze to nie moje SKUJ co??? ...prosilas na priv zeby napisac i byc szczerym to i bylam ...moze do bolu ...a tego nie chcialam napewno...kazda z nas ma watpliwosci i gdyby nie to to pewnie nie byloby nas na tym forum :) A wnetrza tez mozna totalnie odmienic ...ale za sprawa dodatkow...ja mam jedno postanowienie odnosnie naszego domu ..baza czyli rzeczy truno zmienialne - proste i klasyczne ....a ma dusze wyraze w odjechanych dodatkach ...a misz masz to sie teraz eklektyzm nazywa i bedziesz na topie ;) no ...juz...glowa do gory ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kacha,

jak wyjdzie mega kiszkowato - a w to nie wierzę - zobaczysz, jak całość wyjdzie,gdy wszystko ogarniecie z fug, pyłu, jak dojdą dodatki i armatura, to słuchaj, możecie przecież PRZEMALOWAĆ te płytki farbą do glazury.

No wiem, super rada, malować nowe płytki, ale chyba lepsze to - i tańsze- niż kucie....

 

 

Edytowane przez Anjazzielonego
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sie nie przejmuje tym ze tego nie da sie zmienic, bo sie da. Nawet bez kucia i malowania. POwierzchnia na szczescie jest na tyle mala ze moge na ta plytke przykleic inna, zafugowac i bedzie gites. sciana bedzie ciut grubsza ale bedzie otoczona szyba wiec nie bedzie sie rzucac w oczy to ze powierzchnia jest o cm grubsza od reszty.

 

mnie tylko wytraca z rownowagi fakt ze zalozylam ze bedzie ladnie a nie jest. Po prostu mnie to wkurza. Bo moze z kuchnia bedzie zaraz tak samo.... zalozylam ze bedzie super a nie bedzie... ze schodami tez itd itd

I boje sie tego za kazdym razem jak cos koncze robic, ze wejde tam spojrze i nie bedzie wow tylko bedzie takie poczucie........hm...........dysonansu poznawczego:)

 

Po prostu ostatnio troche za duzo tego dysonansu mam i czuje sie zmeczona....chce zeby w koncu cos mi k$$%%% wyszlo!!!!

I wy naprawde nie macie nic do rzeczy, a nawet Wam powiem ze wrecz odwrotnie staracie sie zawsze mnie podniesc na duchu. Kazda z Was bedzie przechodzila takie zalamki jak Ja przy wykanczaniu swojego wnetrza i to jest chyba niestety nieuniknione.

 

Sciskam Was ..... a jutro jade pooddychac troche powietrzem i pedem zycia w Stolycy:) zobaczymy jak ja biedna Krakuska to ZNIESE:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasiu ja mysle ze tutaj tylko nieliczne grono ma przemyslaną spójnośc swojego domu od A-Z! Lata przemysleń, stylu dodatków itp.

Ja tez za późno weszłam tutaj, niestety. Brak kasy, możliwości i wiedzy niestety... wyszło tak jak wyszło. Czasami tez mam mega doła jak widze dokładną wizję niektórych osób i 100% pewnosc ze tak bedzie super i dopasowania każdego elementu (nawet świecznika czy kwietnika).

Ja wiem np ze nie wyszło nam wiele rzeczy, cos tam pokombinowalismy ale nie do konca.. np łazienka u góry niby fajne kolory ale szafki- maskra, dolna łazienka - lampy- szkoda gadac... ale przeciez sa wazniejsze rzeczy w życiu;-)) damy rade najwyzej potem przemalujemy;-) a lampy zmienimy...

Głowa do góry! wiosna idzie! bedzie dobrze!! zobaczysz dziwczyny pomoga dobrac dodatki i bedzie super, przeciez to nie koniec świata - kolor mozaiki w łazience;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasia,

momenty załamki ma każdy. KAŻDY. Ale zobaczysz, będzie dobrze & wspaniale & pięknie.

Schody i kuchnia NA PEWNO wyjdą tak, jak mają wyjść!

Emigrujesz???

Weź no wracaj zaraz do KRK, może się jakoś na kawę wyrwiemy kiedyś, co?

 

Na kawusie zawsze i chetnie. Dawaj znac a jakos sie spikniemy w realu:) Schody i kuchnia wiem ze sa mocno wyczekiwane przez Ciebie:)

Emigruje ale tylko na jeden dzien ...sluzbowo do mojej matki zywiecielki centrali:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasiu ja mysle ze tutaj tylko nieliczne grono ma przemyslaną spójnośc swojego domu od A-Z! Lata przemysleń, stylu dodatków itp.

Ja tez za późno weszłam tutaj, niestety. Brak kasy, możliwości i wiedzy niestety... wyszło tak jak wyszło. Czasami tez mam mega doła jak widze dokładną wizję niektórych osób i 100% pewnosc ze tak bedzie super i dopasowania każdego elementu (nawet świecznika czy kwietnika).

Ja wiem np ze nie wyszło nam wiele rzeczy, cos tam pokombinowalismy ale nie do konca.. np łazienka u góry niby fajne kolory ale szafki- maskra, dolna łazienka - lampy- szkoda gadac... ale przeciez sa wazniejsze rzeczy w życiu;-)) damy rade najwyzej potem przemalujemy;-) a lampy zmienimy...

Głowa do góry! wiosna idzie! bedzie dobrze!! zobaczysz dziwczyny pomoga dobrac dodatki i bedzie super, przeciez to nie koniec świata - kolor mozaiki w łazience;-)

 

Moze to glupio zabrzmi... ale ciesze sie ze mialas to samo:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

d) na przykladzie Darcy wiem jak bywa z prezentowaniem nieskonczonych wnetrz...tylko czlowiek sam wie jak ono bedzie finalnie wygladac i nie mozna wymagac od obcych ludzi zeby widzieli cos czego jeszcze nie ma

 

Miło mi, że wzruszyła Cię moja historia. :lol2:

 

 

Kacha, tak czytam sobie o Twoim podłym nastroju i jakbym widziała siebie z ostatnich miesięcy - zdołowana, zestresowana, bez kija nie podchodź. I dobrze Ci radzę, nie daj się w to wkręcić! Ty masz przynajmniej jakąś odskocznię w postaci dzieci, które na ogół mocno sprowadzają na ziemię, a ja miałam tylko dom. I bardzo niedobrze się to dla mnie skończyło.

 

Nic nie skuwaj i - sorry, dziewczyny - nie słuchaj rad z forum, kiedy coś już skończyłaś. Bo jedyne, czego się nabawisz, to frustracja. Polub i zapomnij, że Ci się nie podoba. Na bezkompromisowość mogą sobie pozwolić ludzie z nieograniczonym portfelem, mnóstwem czasu i sztabem ludzi na usługach. Czyli jakiś ułamek procenta tego narodu. Poza tym - czego już się nauczyłam - każda rada przefiltrowana jest przez własne gusta i preferencje, więc nie może być obiektywna.

 

Idź kobieto na spacer, taka piękna pogoda! A łazienka jest git, najważniejsze, żeby była wygodna. :D

Edytowane przez Darcy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miło mi, że wzruszyła Cię moja historia. :lol2:

 

 

Kacha, tak czytam sobie o Twoim podłym nastroju i jakbym widziała siebie z ostatnich miesięcy - zdołowana, zestresowana, bez kija nie podchodź. I dobrze Ci radzę, nie daj się w to wkręcić! Ty masz przynajmniej jakąś odskocznię w postaci dzieci, które na ogół mocno sprowadzają na ziemię, a ja miałam tylko dom. I bardzo niedobrze się to dla mnie skończyło.

 

Nic nie skuwaj i - sorry, dziewczyny - nie słuchaj rad z forum, kiedy coś już skończyłaś. Bo jedyne, czego się nabawisz, to frustracja. Polub i zapomnij, że Ci się nie podoba. Na bezkompromisowość mogą sobie pozwolić ludzie z nieograniczonym portfelem, mnóstwem czasu i sztabem ludzi na usługach. Czyli jakiś ułamek procenta tego narodu. Poza tym - czego już się nauczyłam - każda rada przefiltrowana jest przez własne gusta i preferencje, więc nie może być obiektywna.

 

Idź kobieto na spacer, taka piękna pogoda! A łazienka jest git, najważniejsze, żeby była wygodna. :D

 

Darcy ja nawet nie bede komentowac Twojego postu po prostu:hug::hug::hug::hug::hug::hug:

 

Mam 1/100 Twojego perfekcjonizmu.....nawet nie chce sobie wyobrazac co musialo sie z Toba dziac w tym czasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kacha, ja myślę, że wiele z nas to przeżywa. Ja też nieopierzona w urządzaniu, weszłam tu na forum i zauważyłam mnóstwo nagle błędów w moim planie. Może jednak powinnam zaplanować rozmieszczenie kuchni inaczej? Teraz zdefiniuje mi cały duży pokój, który miast być salonem z aneksem kuchennym będzie kuchnią z aneksem biurowo-wypoczynkowym? Może powinnam jednak szybko zrozumieć, że remont, którego się codziennie nie kontroluje nie może wyjść, bo teraz muszę ganiać fachowców za błędy? Może zamiast ufać fachowcom, powinnam patrzeć im na ręce, a nie tylko słuchać zapewnień "idealnie położymy kafelki, wiemy jak"? Naprawdę, myślę, że nie jesteś z tym sama. W dodatku na etapie wykończeniówki czy w ogóle podczas remonty większość z nas się naprawdę męczy, także emocjonalnie. Ale nie ma się co przejmować. Najważniejsze, żeby się dobrze mieszkało. Wierz mi, ja też przeżywam czasem istną frustrację tym, co się u mnie dzieje, jak się opóźnia i w ogóle. Twoja łazienka BĘDZIE super, a Ty ją polubisz. Tak samo, jak ja wiem, że polubię moją kuchnię z aneksem wypoczynkowo-biurowym, polubię moją łazienkę ze schrzanionymi mugatami, polubię moje tanie drzwi z Castoramy i moją "bibliotekę" zrobioną szatańskim pomysłem, bo nie stać mnie na regały na zamówienie. Zobaczysz.

 

A Darcy ma ŚWIĘTĄ rację. Z radami też. Rady są po to, by dać Ci propozycje, na które sama byś nie wpadła. A nie po to, by Cię unieszczęśliwić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masza dzieki za prawdziwe i plynace z serca slowa..... choc w glowe zachodze o co Ci chodzi bo Twoje mieszkanie bedzie piekne i nie mam do niego ani pol zarzutu.

Moze w moim przypadku bedzie podobnie beda odwiedzac mnie ludzie i w glowe zachodzic o co mi z ta mozaika chodzi..... a ja po pewnym czasie sama bede sie zastanawiac o co mi chodzilo.... (jak np zaczne brac prozac:lol2:

 

a Ty Magda przestan sobie przypisywac jakies misza masze bo Twoj dom jest koncepcyjnie tak spojny i stylowy ze naprawde misz masz to moze bedziesz tam miec......no nie wiem..... w szufladzie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasia-jako Kasia tez z KRK :) mówię Ci: ochłoń, i spokojnie podejdź do sprawy :) Będę szczera, choć ja się nie znam- moim zdaniem, dopiero jak dojdzie szyba i cała reszta elementów, łazienka nabierze spójności i wyglądu! Dla mnie ta mozaika wcale jakoś specjalnie nie odstaje! Nic bym nie kuła, tylko czekała na dokończenie łazienki -a wtedy napewno spojrzysz na nią świeższym okiem. To mówiłam ja- nie znająca się, ale bdb Cię rozumiejąca ;) pozdro

 

ps.acha! ja się tu kurna nie witałam,a z radami przychodzę :) Ale czytam i podglądam Cię krakusko :) więc się witam oficjalnie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...