Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Domek Gremlinów


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 394
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Układanie zbrojenia zakończyło się tylko dzięki pomocy sąsiadów. Okazało się, że źle policzyłem pręty fi12 i zabrakło 3 sztuk :bash:

Całe szczęście sąsiedzi mieli oszczędności z budowy :) Chudego też policzyłem po żydowsku co do taczki, no może wiaderko by jeszcze z ziemi zeskrobał :D Chyba muszę zacząć przyjmować większy "współczynnik strachu" ;) ale jak tu kupować na zapas przy tak małych transzach :confused:

Najważniejsze że idzie do przodu :wiggle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy dzień był szalony przez duże SZA ;)

Rano z wykonawcą przyspawaliśmy bednarkę do zbrojenia i czekaliśmy na beton.

Pompa przyjechała prawie punktualnie. Operator tej 28-metrowej trąby :D stwierdził, że wjedzie na działkę i nie będzie lał z drogi a jak on wjedzie to i betoniarka wjedzie. Rozstawił się i czekaliśmy na gruszki.

Przyjechały dwie, jedna czekała na drodze asfaltowej, druga tyłem (jak wszystko co do nas przyjeżdża) doczołgała się do pompy. No i się zaczęło. Majster walczył z trąbą co chwila przecierając okulary z betonu ;) pomocnik z łopatą wyrównywał wstępnie wylany beton. Szło całkiem dobrze. Szalunki pod wpływem wystrzeliwanego z rury betonu trzęsły się jak galareta ale wytrzymały.

Nie mogło się jednak obyć bez niespodzianek :mad: jak pierwsza gruszka zaczęła podawać beton zobaczyłem nadjeżdżający samochód z hurtowni (a miał być 2 godziny wcześniej). Przy pomocy sąsiada (co my byśmy bez nich zrobili) wyładowałem paletę cementu i kilka innych pierdół, tak że zdążyliśmy zanim pierwsza gruszka się opróżniła.

Gruszki się zamieniły i po skończonej pracy pojechały se ;).

Pozostała jeszcze pompa, która musiała się wyczyścić (a godziny pracy lecą). Beton z czyszczenia pompy poszedł na naszą gruzowatą tymczasową drogę. Teraz to i załadowany HDS nie będzie miał problemu z wjazdem :)

Oczywiście betonu wyszło prawie na styk. Na glebę poszło może ze 2 taczki. Znowu się majster śmiał, że wyliczyłem co do łopaty :rotfl:

Fotki z zalewania wstawi moja żona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fotki będą :-) troszkę później.

Niestety ciężarna żona (w piątym miesiącu ciąży), uzbrojona w wielką konewkę, musiała się karnąć na działkę i dać pić ławom. Na szczęście miałam pomocnika i poszło dosyć sprawnie. Sama chyba padłabym na ryjek. Niestety mąż w pracy :-/

Wodę mamy niestety tylko płynącą... w strumyku więc łatwo nie było. Ale dałam radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety mamy pierwsze "zonki" i nerwy na budowie.

Pierwsze z czym zawaliliśmy to kupiliśmy styropian dach podłoga na ściany fundamentowe grubość 10 cm, na to folia kubełkowa.

Teraz myślę, że lepszy byłby styrodur 5 cm bez folii przysypany ziemią i już. Finansowo podobnie, roboty mniej i nie nasiąka. Ale już zakupiliśmy inny więc musi zostać. Niestety.

 

Miały być dziś bloczki betonowe. I były. Niestety przyjechały długim samochodem, który nie wjechał na nasza działkę. Sprzeczka ze sprzedawcą oczywiście była, bo mówiliśmy wcześniej, że nie da rady do nas wjechać długie auto (szczególnie prowadzone przez przestraszonego kierowcę). Nie pozwoliliśmy mu się wyładować, bo potem kto wniesie te bloczki do nas na działkę... a koparka kosztuje.

Oczywiście stresu pełno aż się odechciewa.:bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przestój na budowie spowodował u mnie powstanie jakiś dziwnych lęków i wątpliwości. Nie chodzi o budowę domu ale o to jak wydajemy pieniądze, może za słabo penwtrujemy rynek, za słabo walczymy o ceny.

Niestety nie jesteśmy z tych, którzy lubią szukać tylko najtaniej. Nieraz się przekonaliśmy, że najtaniej nie znaczy dobrze.

Dobrym przykładem jest nasza kosa. Wczoraj chodziła 15 min i padła. A to było pierwsze koszenie po naprawie.

Więc sobie myślę, że kominy, ściany, strop, muszą być ok, bo inaczej kaplica. tego już nie da rady potem zmienić. A za jakość często się płaci więcej. Kominy leiera widziałam i widziałam Plewę. Wiem, że kupiliśmy dobrze. Nie rozumiem jednak co wzbudza we mnie taki niepokój.

Podobnie ze stropem. Zdecydowaliśmy się na droższy ale porządniejszy- inne pustaki, lepiej będzie wygłuszał.

Zestresowałam się wczoraj, że dom ma nieodpowiednie wymiary, ale nie pozwoliłam mężowi zmierzyć. Boję się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkryliśmy niestety małego zonka na ławach. Środkowa ława zamiast 60 cm ma 50 cm. Mam nadzieję, że to nie zaszkodzi domkowi... :bash:

Nasz wykonawca chyba się machnął. Myślę, że po prostu coś sobie ubzdurał, że tak ma być. Ehhh.

Z drugiej strony nie robimy murowanego komina i jeden podciąg będzie mniej. Tylko w tym jednym miejscu miała być ława 60 cm mocniej zbrojona, a jest jak wszędzie tylko 50 cm.

Teraz to już musztarda po obiedzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ścianki już prawie na wykończeniu. Nie dali rady zrobić dziś jednej wewnętrznej. Mąż i tata dzielnie pracują nad drenażem, a jest co robić, wszystkie przepusty już zrobione i zaplanowane.

Uff to teraz fotki. Mamy półtorametrową dziurę w fundamentach :-)

 

http://img4.imageshack.us/img4/2733/p1120605a.jpg

 

http://img404.imageshack.us/img404/5140/p1120612.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mąż i tata dzielnie pracują nad drenażem

A teraz w nocy do pracy, w dzień na budowę. Tylko spać nie ma kiedy :(

Jeżeli chodzi o drenaż to jak widać robimy geowłókninę na zewnątrz, w środek żwir i rura. Taki kokon jak to mój teść określił :) problem był z połączeniem rury ze studzienką. Kupiłem wiertło koronkowe do drewna fi120 (większych nie mieli akurat) ale okazało się że uszczelka IN SITU ma średnicę zewnętrzną 130! po co było wziąć uszczelkę do sklepu z narzędziami i przymierzyć :bash: ale ostatecznie okazało się że to był trafiony zakup :D

Uszczelka weszła jakoś w studzienkę (trochę siły i się udało) a rura drenarska, która wcześniej wchodziła luźno w uszczelkę teraz siedzi w niej tak że nic jej nie ruszy :)

co do przepustów to też jaja były. ja z teściem zajęci przy drenie a majster z pomocnikami tak zaiwaniali szybko ze ścianami, że co chwile musieli wyjmować jakiś bloczek bo nie zdążyliśmy im powiedzieć, że w tym miejscu ma być przepust :)

Jutro dalszy ciąg zmagań z drenem :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakończyli budowanie ścian fundamentowych. Wymalowali dysperbitem i się zmyli.

My zamówiliśmy 300 t piasku- mam nadzieję że wystarczy. na razie leży 210 t a jutro przyjedzie reszta. Trochę boli ale cóż....

Poza tym drenaż skończony w 95 % bo troszkę czasu i sił moim pracusiom zabrakło.

Jutro przyklejają styropian....

Ściany fundamentowe z piaskiem w tle...

 

http://img18.imageshack.us/img18/9639/p1120622n.jpg

 

Drenaż na wykończeniu i wyciapane ściany....

 

http://img37.imageshack.us/img37/3072/p1120624x.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drenaż na wykończeniu i wyciapane ściany....

Na wykończeniu to jest mąż :( ale tak to jest jak się wozi tyłek autem i ręce do pracy nieprzyzwyczajone :p

tak się zastanawiam, ja ktoś buduje taki dom jak nasz na osiedlu domków gdzie działki mają max po 500 m2, to gdzie wtedy złożyć 30 wywrotek piasku :confused:

Jak już jestem przy tym piachu to muszę powiedzieć, że wreszcie przyjechał sprzęt odpowiedni na naszą działkę :)

Czteroosiowa, 30-tonowa wywrotka wjeżdżała na działkę jakby tam był asfalt wylany. Ani razu nie zabuksowała kołami, no i kierowca pewny swoich umiejętności i możliwości swojego autka.

Dzień był udany ale męczący. Mam nadzieję, że jutro będzie tylko udany :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To oczekujemy na pana kaparkowego, obsypywanie domu i ubijanie piachu w fundamencie. Niestety poniedziałek będzie dniem przestoju.

Ściany fundamentowe ocieplone i osiatkowane. Drenaż skończony i działa :-) Kubełkowa przyjdzie na ścianę razem z koparkowym.

Zamówiliśmy o zgrozo 300 t piasku. Powinno coś z tego zostać. Taka ilość robi kolosalne wrażenie. Mamy całą działkę w piachu....

I to ma się zmieścić??? W fundamentach???

http://img26.imageshack.us/img26/774/p1120626g.jpg

 

http://img856.imageshack.us/img856/4539/p1120724.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...