Gość zibik_eng 08.02.2011 19:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2011 Rzeczywiście spieszyło się im. Przyjechali pół godziny przed czasem. Był szef i 4 pracowników, zajęło im to 2 godziny. Nie wiem czy to długo czy krótko. Mąż był przy tym i twierdzi, że wszystko jest dobrze. Już sama nie wiem. Może coś przeoczyli... YYYYY..... czy Ty przypadkiem nie zamówiłaś do tej roboty ludzików którzy ten dach kładli? Jezeli tak było to wcale nie musieli nic przeoczyć - po prostu mogli nie widzieć problemu (widzi się tyle.... ile się wie). Zdejmowali wogóle dachówki?? W 2 godziny ciężko a nawet niewykonalne zdjąć i założyć dachówki z takiej powierzchni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 09.02.2011 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2011 A ja odniosę sie do fotek. Patrzyłem na nie kilka razy porownywałem je z tymi bez śniegu. Pewny nie jestem ale może faktycznie to tylko wrażenie. Ale to tylko fotki. Autorka wątku widziała dach na żywo. Ugięcie płaszczyny pokrycia na fotce może być złudne na żywo na dachu nie powinno. Mało tego na dachu nie ma metrowych zasp śniegu coby robiły złudzenia optyczne. Czy ten dach aby nie tyle sie uginał co dachówki podwiewało i podnosiło ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robert.k 09.02.2011 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2011 Ja nie jestem specjalistą i nie będę wiele oceniał ale jak się na zdjęcie naniesie siatkę to widać na zaznaczonym fragmencie, że dachówki nie uciekły tak bardzo jak się wydaje. Co nie znaczy że nie uciekły wcale ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baba_Budowniczy 09.02.2011 11:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2011 Mi się wydaje, że właśnie dzięki siatce lepiej widać odkształcenie i gdzie płaszczyzna ucieka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
face 09.02.2011 14:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2011 (edytowane) dzieki siatce moim zdaniem wlasnie widac odksztalcenie sniegu na dachu, a nie dachu - trzeba sie przyjrzec dodam do tego ze zdjecie zrobione dnia nastepnego bez sniegu nie wskazuje zadnej awariii a powinny byc min poprzesuwane wzgledem siebie dachowki, prawdopodobnie wyskoczyly by z zamkow (gdy mocowane za pomoca lapek) lub po prostu by popekaly (gdy wiercone i mocowane wkretami) nie jest mozliwe zapadniecie sie polaci i samoistne wyprostowanie do stanu idealnego - jak wskazuje zdjecie z dnia nastepnego - bez widocznych uszkodzen w postaci wymienionych wyzej pozostaje kwestia wybrzuszenia suchej zabudowy....moze czlowiek po prostu inaczej patrzy na wszystko, sucha zabudowa nie wybrzuszy sie bez pekniec i zarysowan - a takich autor postu nie zauwazyl co do wrazen akustycznych - pracujaca wiezba wydaje z siebie trzaski, zreszta dachowki rowniez zwiazane ze skurczem temp i skurczem wilgotnosciowym Edytowane 9 Lutego 2011 przez face Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bennet 09.02.2011 17:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2011 Ekipa odkryła dach od wewnątrz (zerwali płytę g-k i zdjęli wełnę) odkrywając na całej długości 3 kolejne krokwie. Mąż mówi, że wybrzuszenie płyt g-k było niewielkie - po przyłożeniu 2m łaty odchylenie na końcu wynosiło 2 cm i że być może od początku tak było. Z zewnątrz nie zdejmowali dachówek tylko oglądali. Fachowiec też twierdzi, że dachówki na pewno byłyby poprzesuwane. Mąż jest w 100% pewien, że to było złudzenie optyczne (widział tylko zdjęcia). Pewnie tak było, tylko teraz jakoś boję się wchodzić na poddasze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
slawek9000 09.02.2011 21:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2011 to złudzenie optyczne nałożyło się na złudzenie nauszne, skoro słyszeliście rumor dachówek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Carpenter78 09.02.2011 22:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2011 Ale jaja jak berety... Panowie to wyraźne złudzenie wywołane zsuniętym śniegiem no i ciekawy przypadek he he. Ale najlepsze są porady zamieszczone w tym wątku na podstawie zdjęć z dachem widmem co potwierdza tezę że nie zawsze da sie pomóc bez wizyty w realu. Pozdrawiam wszystkich! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
prawdziwy.anika 09.02.2011 22:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2011 Pewnie tak było, tylko teraz jakoś boję się wchodzić na poddasze. dla swojego swietego wspokoju odzaluj nastepne 3 stowy i wezwij inna ekipe....powiem szczerze,ze tez nie spalabym spokojnie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mynia_pynia 11.02.2011 11:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2011 Też sobie ściągnęłam zdjęcie i narysowałam kilka prostych po dachówkach i też doszłam do wniosku że to było złudzenie. W dodatku nie ma możliwości że po takim odgięciu i powrocie żadna dachówka by nie ucierpiała!!!! Pękłoby na 100% kilka, albo wizualnie byłyby zarysowane po tym jak krawędzie tarły w jedną a potem w drugą stronę. Jak nie jesteście pewni to drabina w garść, jedna osoba do trzymania na dole a druga włazi i patrzy czy nie ma rys bruzd na dachówkach a później dla kontroli druga włazi i tez się przygląda i wyciągane są wnioski . Dachówka łatwo się zarysowuje w transporcie, jak jest kiepsko zabezpieczona, a co dopiero po gwałtownym ugięciu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.