Zwykły kabel podtynkowy w ziemi ale w peszlu, może być?

[dziubek25077]

Dziś przyjechał gość z Enionu i podłączył nieszczęsny kabel. Podpytałem go o szczegóły i mówi że faktycznie kabel nie do takiego zastosowania, jednak biorąc pod uwagę że jest położony w peszlu, na głębokości 1 m obsypany piaskiem, wód gruntowych brak, więc może być tak że wytrzyma dobrych parę lat. W razie kłopotów poprostu wtedy zajdzie konieczność wymiany, gdzie doradził zastosować puszkę hermetyczną przy domu, gdzie będzie schowana przez warunkami atmosferycznymi i wymienić kabel na ziemny. Przy czym kabel ziemny powiedział że również nie ma dożywotniej gwarancji, że po 20 - 30 latach może z nim stać się to samo co z każdym innym. (mimo wszystko wolał bym taki )

Jednak narazie zostało jak jest. Natomiast przy wkopywaniu kabla do garażu zrobie jak kktoś radził wyżej żeby włożyć go w rure wedociągową PE wtedy faktycznie nie ma mowy o jakiej kolwiek wilgoci czy wodzie. No nic, miejmy nadzieje że nie będzie zbyt szybko problemów.

Dzięki za porady.

Pozdro !!!

[gzregorzk]

Rzeczywiście zgadzam się z "jacekj" można poczuć się jak na wykładzie. Jako gość dość rzadki zauważyłem mimo to, że niektórzy idą na ilość wpisów nie jakość a więc do rzeczy. Może ja spróbuję podsumować wszystkie wpisy:

 

dziubek25077

Spać spokojnie to będziesz mógł jak naprawisz to, co spartolone, czyli wymienisz przewód na ziemny np. YKY 5x10 0.6/1kV kładąc go od nowa najlepiej w peszlu niekoniecznie wyciągając stary (jak ci nie przeszkadza, że tam sobie będzie leżał) Jak dobrze doczytałem odległość jest 20 m. więc koszt nie będzie spory a naprawdę warto. I jeszcze jedna moja osobista rada, jak kładę peszel to zawsze tak żeby był szczelny, czyli w jednym kawałku i oba końce izoluję. Po co ma mi stać woda w rurce i kabel się moczyć (to nie ogórki kiszone). Moim skromnym zdaniem nic nie da pomiar rezystancji izolacji przy tak niskim napięciu.

 

P.S.

Nie życzę Ci żebyś musiał wymieniać ten nieszczęsny kabel w zimę przy -10 st tak, jak ja wymieniałem klientowi w grudniu, bo mu 5 żyłowy 3fazowy przerwał wrośnięty korzeń drzewa, ale kabel miał ze 30 lat.

Edytowane 12 Lutego 2011 przez gzregorzk

[Okiren]

Trochę odświeżę temat: dwie osoby pisały o układaniu kabli "nie-ziemnych" w rurze wodociągowej PE pod ziemią.

Czy ktoś ma to długi czas i działa nadal?

Szczelność 100%, łatwość wymiany przewodów (ślisko w środku i bez karbów).

Zastanawiam się, czy w takiej rurze nie będzie się skraplać woda (wewnątrz) na skutek różnicy temperatur.

Co Wy na to?

[Pawlo111]

Trochę odświeżę temat: dwie osoby pisały o układaniu kabli "nie-ziemnych" w rurze wodociągowej PE pod ziemią.

Czy ktoś ma to długi czas i działa nadal?

Szczelność 100%, łatwość wymiany przewodów (ślisko w środku i bez karbów).

Zastanawiam się, czy w takiej rurze nie będzie się skraplać woda (wewnątrz) na skutek różnicy temperatur.

Co Wy na to?

Panowie po co ta rura?

Kable ziemne układa sie gołe w podsypce z piasku, taśma ostrzegawcza i finito.

Przepusty pod drogami i w ścianach w rurach do tego przeznaczonych ''AROT''

Rura ta służy tylko i wyłącznie ochronie mechanicznej [gryzonie, ostre przedmioty, które nie powinny się w sąsiedzctwie kabla znajdować ale czasem jednak-kamienie, gruz itd...]

[Okiren]

Panowie po co ta rura?

 

Ja tak z ciekawości

W domu mam tak zrobione z jednym kabelkiem, ale to najwyżej 2m kabla montowanego na ogół na ścianach (3x1,5) a włożonego w rurę wodociągową PE. Teren lekko wilgotny. Montowane to było z 10 lat temu i działa. Ciekawy jestem czy ktoś tak robi na "większą skalę".

W nowym domu będę kiedyś prowadził przewód alarmowy dług. 10m pod ziemią. Jak zobaczyłem te ziemne 6x0,5 to się przestraszyłem, że to każda dżdżownica przegryzie

[geguś]

Ciekawy jestem czy ktoś tak robi na "większą skalę".

Paproki tak robią na większą i mniejszą, bo nie o skalę wykonań chodzi a o skalę funduszy.

 

Ostatnio słyszałem, że jak się da arota, to już nie trzeba folii ostrzegawczej.

[Okiren]

Ostatnio słyszałem, że ...

 

Lepiej nie zaczynaj wątku o tym co kto słyszał, bo jak się zacznie.... to się tu dowiemy więcej niż trzeba o niektórych rzeczach

[Pawlo111]

Paproki tak robią na większą i mniejszą, bo nie o skalę wykonań chodzi a o skalę funduszy.

 

Ostatnio słyszałem, że jak się da arota, to już nie trzeba folii ostrzegawczej.

 

Trzeba bo jak koparkowy zobaczy arota w łyżce to może być czasami pozamiatane a taśmę daje się nad kablem [rolka taśmy niebieskiej w markecie budowlanym 27zł]

Edytowane 9 Sierpnia 2011 przez Pawlo111

[monter_tb]

Temat już ma trochę czasu ale podzielę się swoimi doświadczeniami z 30m przewodem YDY 5x4mm2 (na 750V - ma trochę lepszą izolację od tych na 300V) zakopanym w ziemi 10 lat temu na głębokość około 50cm (polski przewód). Niedawno sprzedałem jak się ma (przy okazji prowadzenia przewodu podziemnego sieci komputerowej) i nie odnotowałem najmniejszej zmiany stanu jego izolacji. Po przetarciu go szmatką izolacja wyglądała jak... nowa....

 

Jest to wykonanie nie fachowe, niezgodne z zaleceniami. Ale takie były warunki i tak wykonano to przyłącze (garaż, warsztat). Jeżeli dojdzie do uszkodzenia izolacji na skutek starzenia się jej, da o tym znać mi wyłącznik różnicowy albo w najgorszym przypadku bezpiecznik....

[Jarek.P]

Nie oglądaj izolacji zewnętrznej, bo ta będzie ładna i po 30 latach. Rozetnij gdzieś ten przewód i zobacz, jak wyglądają żyły.

 

Też wymieniałem YDY położony w ziemi i to już po kilku latach. On faktycznie na zewnątrz był bielutki, jak się go wytarło i wyglądał na nienaruszony, ale żyły w środku były sinozielone od śniedzi, a różnicówka obsługująca ten obwód... cóż.... nie było jej.

 

J.

[wykrot]

Jest to wykonanie nie fachowe, niezgodne z zaleceniami. Ale takie były warunki i tak wykonano to przyłącze (garaż, warsztat). Jeżeli dojdzie do uszkodzenia izolacji na skutek starzenia się jej, da o tym znać mi wyłącznik różnicowy albo w najgorszym przypadku bezpiecznik....

 

Świetny dowcip. Na garaż i warsztat była kasa, a na kawałek porządnego kabla kasy nie było. Ha, ha, ha...

Idiotów nie sieją...

Ciekawe co zrobisz, jak bezpiecznik da Ci znać o uszkodzeniu wtedy, kiedy akurat nad miejscem uszkodzenia bedzie bawić się Twoje dziecko albo i wnuk.

Ciekawe, co Ci bezpiecznik wtedy zabezpieczy.

Edytowane 12 Września 2011 przez wykrot

[gips]

Skoro się nie nadaje do ziemi to nie należy stosować proste.Ale czy to takie niebezpieczne , że stanowi zagrożenie życia.

[wykrot]

Skoro się nie nadaje do ziemi to nie należy stosować proste.Ale czy to takie niebezpieczne , że stanowi zagrożenie życia.

 

Gdyby nie było niebezpieczne, to nikt by sobie rzyci nie zawracał wymyślaniem izolacji dla kabli ziemnych.

[gips]

Nie twierdze, że jest to zupełnie bezpieczne.Ziemia nie przewodzi prądu , nie przewodzi go woda, która jest izolatorem.Przewodzą natomiast zanieczyszczenia, związki ,które znajdują się w wodzie.bardzo dobrym przewodnikiem jest słona woda morska.Z tego wniosek ,że podczas porażenia musiałby odizolować się jedna żyła kabla w bardzo mokrym podłożu.

[Pawlo111]

Nie twierdze, że jest to zupełnie bezpieczne.Ziemia nie przewodzi prądu , nie przewodzi go woda, która jest izolatorem.Przewodzą natomiast zanieczyszczenia, związki ,które znajdują się w wodzie.bardzo dobrym przewodnikiem jest słona woda morska.Z tego wniosek ,że podczas porażenia musiałby odizolować się jedna żyła kabla w bardzo mokrym podłożu.

 

woda nie jest izolatorem nawet destylowana

Edytowane 14 Września 2011 przez Pawlo111

[dendrytus]

woda nie jest izolatorem nawet descylowana

 

POPROSZĘ O NAGRODĘ NOBLA DLA tego pana.

 

"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów." - Stanisław Lem

[geguś]

woda nie jest izolatorem nawet descylowana

W sumie to i nawet drewno nie jest izolatorem. Wystarczy je odpowiednio przygotować. Poszukaj lepiej lepszego nauczyciela dla swoich dzieci niż ten, który Ciebie uczył. Woda ma też pewne parametry ściśle związane z elektryką. Lepiej poczytać, nim zacznie się dyskutować w temacie mając mizerną wiedzę.

[Pawlo111]

POPROSZĘ O NAGRODĘ NOBLA DLA tego pana.

 

"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów." - Stanisław Lem

 

Woda przewodzi prąd z dwóch powodów. Po pierwsze zwykle zawiera ona sporo dodatków (zanieczyszczeń), np. soli mineralnych, które bardzo łatwo ulegają zjawisku dysocjacji, czyli podziału pod wpływem polarnych cząsteczek wody. W wyniku tego zjawiska, zamiast obojętnych elektrycznie cząsteczek, otrzymujemy jony dodatnie i ujemne, które przemieszczając się w wodzie podłączonej do źródła napięcia, stają się nośnikami prądu elektrycznego. Przewodnictwo to nie jest tak efektywne jak w metalach, ale wystarcza np. do zaświecenia żarówki. Czy zatem woda destylowana, czyli pozbawiona zanieczyszczeń nie przewodzi prądu elektrycznego? Okazuje się, że polarne cząsteczki wody mogą przyczynić się także do tzw. autodysocjacji wody, czyli samoistnej jonizacji innych cząsteczek wody. Dlatego nawet woda destylowana jest stosunkowo dobrym przewodnikiem, (choć, oczywiście, gorszym niż woda zanieczyszczona i znacznie gorszym niż metale).

[Pawlo111]

W sumie to i nawet drewno nie jest izolatorem. Wystarczy je odpowiednio przygotować. Poszukaj lepiej lepszego nauczyciela dla swoich dzieci niż ten, który Ciebie uczył. Woda ma też pewne parametry ściśle związane z elektryką. Lepiej poczytać, nim zacznie się dyskutować w temacie mając mizerną wiedzę.

 

Wrzuć komputer do destylowanej wody i skoro jest izolatorem to powinien świetnie działać [lepsze chłodzenie]

[geguś]

Dlatego nawet woda destylowana jest stosunkowo dobrym przewodnikiem, ...

To podaj jeszcze swoją definicję "stosunkowo dobrego przewodnika" i nic więcej nie pisz w tym temacie. Dwa posty wystarczą. Ludzie się z Ciebie zaczynają śmiać.

 

Zaświecić żarówkę. No no, ho ho.