Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nigdy więcej Leroy Merlin ..............


Recommended Posts

Następny wiarygodny z 2 postami. Jak temat przygaśnie znowu podniesie go do góry ktoś nowo zarejestrowany i nie da zapomnieć o reklamie? Żadnych konkretów tylko oczernianie. Jak widzisz, że towar jest uszkodzony to po co kupujesz. To samo tyczy się instrukcji, która się czyta przed użyciem. Jednym z punktów instrukcji jest sprawdzenie daty produkcji.

Bądźmy dla siebie ludźmi. Takie przypadki się zdarzają i to jest nieuniknione bo ciężko jest zweryfikować daty produkcji w całym sklepie. Wystarczy odnieść i wymienić a nie wyładowywać frustracje na forum. Neverleroy... możesz teraz wzorem amerykanów założyć sprawę w sądzie "bo na kubku nie pisało, że gorącą herbatą można się oparzyć".

Edytowane przez kubanski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 56
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

chciało ci sie nowe konto zakładać? i tak wiadomo ock...

ps. mi też sie dziś w lm trafiła kasjerka na dz. budowlanym, która wyprowadziła mnie nieco z równowagi i dopiero po delikatnej zj..ce normalnie i miło :) pracowała, ale afery z tego na cały świat nie robię...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są dwa konta założone bo 2 klientów jest nie zadowolonych i na pewno nie tylko 2. I wcale nie robię burzy w szklance wody. Ja rozumie że sprzedawcy są ludźmi i pomyłki się zdarzają. Ale z całą świadomością wciskają uszkodzony towar a następnie nagłos mówią sprzedawca jeden do drugiego nie udało się i łowią następnego naiwnego. A tak właśnie jest w leroy marlin w sosnowcu. I niech wierzy kto chce sprawdzone jest przez kilka osób nie tylko przeze mnie. Może w Warszawie jest inaczej ale nie u nas. Tak właśnie się zdarza na ceramice, lustrach, szafkach łazienkowych. Robię duży remont i tylko raz nabili mnie w butelkę. Następnym się nie dałem przeciągnąłem sprzedawce po całym sklepie i sprawdzałem wszystko. Z jedną tylko zmianą klientem była moja żona z córką . No baby kity można wcisnąć i to właśnie zrobili. Ale się zdziwili bo każda jedna rzecz była sprawdzona i wadliwa. Sedes pęknięty , szafki porysowane wymieniać mi się nie chce ewidentnie towar używany pewnie reklamowany. Sedes to przynosił z zaplecza. Leroy marlin NAJGORSZY SKLEP NA ŚLĄSKU. I jakoś mi się nie chce wierzyć że sprzedawcy nic nie mają za to

I niech to będzie reklama sklepu moja osobista Castorama, Praktiker, Obi im tez się zdarzają wpadki ale wymieniają uśmiechają się że nie umią dopilnować wszystkiego bo towaru dużo. I ja to wszystko rozumie. Castorama też przywiozła mi drzwi z innymi futrynami ale nie robili problemu przywieźli wymienili na inne. Jak długo żyje takiego chamstwa nie widziałem. Robię duży remont i wszystko kupuje w dużych dyskontach handlowych ale Boże broń mnie od takich sklepów i takich ludzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamo mamo a Małgosia mnie bije :). Nikt Cie nie zmusza żeby tam zaglądać jak masz jakiś problem z obsługą sklepu, żądasz rozmowy z kierownikiem działu, on pilnuje pracowników. Nie wyżalaj się tutaj bo chyba tylko tyle potrafisz, tylko idziesz do kierownika wywalasz kawę na lawę i finito. Twoje żale tutaj są na poziomie przedszkola ewentualnie szkoły podstawowej. Dorośnij!.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj ja się nie użalam tylko przestrzegam wszystkich innych. Przecież nie tylko dla ciebie i do ciebie pisze. Pewnie jesteś jednym z tych [ostrzeżenie] co wciska ten towar powiedzmy " pierwszej" jakości. Bo przecież sprzedawczyki też wchodzą na fora. A dużo ludzi czyta i nie wpisuje takich banałów jak ty. Ja sobie poradzę i bez twoich dobrych rad.

Pisze jedynie że to jest beznadziejny sklep i żeby ludziska sprawdzali, sprawdzali i jeszcze raz sprawdzali przed zakupem towaru.

Moja zgrabna nóżka nigdy tego sklepu nie odwiedzi bo są złodziejami, oszustami, krętaczami itp.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kutasem nie jestem i myślę, że kolega wyżej też nim nie jest.

Zrozum nikt Ci celowo nie wciska niczego. Dlaczego pracownicy mieliby to robić? Przecież oni żadnych prowizji nie dostają i nie mają w tym żadnego interesu. Myślisz, że oni tylko czekają żeby klienta orżnąć? A co ich to obchodzi przychodzą do pracy, żeby odbębnić te 8godzin i tyle. Podejdą do klienta i mu coś doradzą. Z ich wiedza jest różnie ale ich słowo nie jest wyrocznią. Dopóki nie nauczysz się sam myśleć to nadal będziesz zakładał takie tematy na forum i swoje żale wylewał. Osoba mi bliska pracuje w takim leroju. Pracownicy dostają 1500 na rękę i na tym się kończą zarobki. Raz na 3 miechy jest możliwość progresji za którą można dostać 300 zł. Ale uprzedzę Cię że od takich klientów jak Ty ona nie zależy. Bo to głównie hurtownicy wyrabiają obrót i to nie żadna tajemnica. A chodzi o obrót całego sklepu nie konkretnej osoby.

Śmiać mi się chcę. Mamy wolny rynek, gdyby w tym markecie był taki syf to by go zamknęli bo nikt by tam nie kupował.

Poza tym na towar z ekspozycji jak w każdych marketach są duże rabaty. Oddawałem drobne rzeczy wiertła, jakieś akcesoria do narzędzi i mimo, że kosztowały niewiele, żadnych problemów z wymianą na inne czy oddaniem pieniędzy nie miałem.

Na koniec. Nie nie jestem żadnym pracownikiem leroja czy innego marketu tylko normalnym klientem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj ja się nie użalam tylko przestrzegam wszystkich innych. Przecież nie tylko dla ciebie i do ciebie pisze. Pewnie jesteś jednym z tych kutasów co wciska ten towar powiedzmy " pierwszej" jakości. Bo przecież sprzedawczyki też wchodzą na fora. A dużo ludzi czyta i nie wpisuje takich banałów jak ty. Ja sobie poradzę i bez twoich dobrych rad.

Pisze jedynie że to jest beznadziejny sklep i żeby ludziska sprawdzali, sprawdzali i jeszcze raz sprawdzali przed zakupem towaru.

Moja zgrabna nóżka nigdy tego sklepu nie odwiedzi bo są złodziejami, oszustami, krętaczami itp.

 

Słuchaj chłoptasiu nie wiem czy wiesz ale nie jesteś anonimowy i za tego kutasa jak mnie nazwałeś możesz odpowiedzieć, wiec uważaj na słowa!

Jak traktujesz ludzi, tak oni traktują ciebie. A twoje słownictwo tylko świadczy o tobie, żal mi takich ludzi jak ty, zawsze biedny wykorzystany przez cały świat oj jak mi ciebie żal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie, jeśli ktoś zachowuje się jak zwykły cham (oczyma wyobraźni widzę jak lata po markecie sprzedawców i ich kierowników kutaskami chrzcząc) tak go trzeba traktować, takze widać w tym LM w Sosnowcu jednak znają się na ludziach

chociaż "życie, życie jest nowelą..." i pewnie cwaniakować to na forum, klawisz wszystko zniesie a w realu w takim markecie to ogonek pod sobą podkuli i słowa nie powie, w domu tylko popłacze... i przed komputerem potem... żal mi go...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Następny wiarygodny z 2 postami. Jak temat przygaśnie znowu podniesie go do góry ktoś nowo zarejestrowany i nie da zapomnieć o reklamie? Żadnych konkretów tylko oczernianie. Jak widzisz, że towar jest uszkodzony to po co kupujesz. To samo tyczy się instrukcji, która się czyta przed użyciem. Jednym z punktów instrukcji jest sprawdzenie daty produkcji.

Bądźmy dla siebie ludźmi. Takie przypadki się zdarzają i to jest nieuniknione bo ciężko jest zweryfikować daty produkcji w całym sklepie. Wystarczy odnieść i wymienić a nie wyładowywać frustracje na forum. Neverleroy... możesz teraz wzorem amerykanów założyć sprawę w sądzie "bo na kubku nie pisało, że gorącą herbatą można się oparzyć".

 

Drogi kolego,

Nie dziwie się że piszesz bzdury bo jesteś laikiem i nie można od ciebie wiele wymagać.Po kolei:

1.Jednym z punktów instrukcji jest sprawdzenie daty produkcji. --- BZDURA ,skąd masz takie informacje,jak zyje nie czytałem większych bzdur.........

2.Bądźmy dla siebie ludźmi. Takie przypadki się zdarzają i to jest nieuniknione bo ciężko jest zweryfikować daty produkcji w całym sklepie. -- odp.zgoda takie przypadki się niestety zdarzają ale, ZANICHANYM OBOWIĄZKIEM DORADCY JEST SPRAWDZAC DATY,NIE KLIENT............

3.A po trzecie jestem po spotkaniu z Dyrektorem i moje na wierzchu,otrzymałem odszkodowanie.

 

Tak więc wszystkim dziękuje za posty,dla mnie sprawa jest zamknięta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 years później...

Jednak coś w tym musi być, bo ostatnio mam przepychankę z Leroy Merlin w sprawie reklamacji kupionej emalii firmy Luxens. Wmawiają mi, że wszystko jest ok.

Kupowałem w odstępach czasowych farbę w puszkach 2,5l kolor ral 9001, malowałem różne drewniane rzeczy i okazało się, że zaczęły wychodzić różne kolory, nie zależnie od tego czy była to pierwsza czy kolejna warstwa. Najciekawsze jest to, że wszystkie kupowane puszki pochodziły z jednej serii produkcji i miały tą samą datę produkcji. Dołączyłem nawet zdjęcia wszystkich puszek razem z widocznymi danymi. Wg "mądrej " Pani z działu reklamacji powinienem wszystkie puszki otworzyć i zmieszać razem, by uniknąć takiej sytuacji, bo oznaczenie koloru na puszce jest poglądowe. Nawet zabrali do analizy resztę farby, czy czasami ja nie "ulepszyłem" ich produktu. Jak widać Tikkurila, bo do nich należy marka Luxens ma w poszanowaniu klientów. Nie oczekiwałem niczego poza dodatkowymi puszkami farby, bym mógł ujednolicić kolor pomalowanych elementów. Oni nawet nie umieli powiedzieć, który kolor jest właściwy. Nie zamierzam poprzestać na wylewaniu żalu na forum, podejmę dalsze kroki, ale przestrzegam innych klientów Leroy Merlin przed taką sytuacją, bo jak się okazuje 6 puszek farby to dla korporacji Tikkurila jest za dużo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...

Mi np zdarzyła się taka sytuacja.... nigdy więcej Leroy Merlin.........!!!!!!

 

Drogie LEROY MERLIN

ZACZNĘ OD TEGO, ŻE JESTEM ZAŻENOWANY PAŃSTWA POSTAWĄ ORAZ MOGĘ ZAGWARANTOWAĆ, ŻĘ MOJA NOGA WIĘCEJ U WAS NIE POSTANIE DO MOMENTU ROZWIĄZANIA POLUBOWNIE TEJ SPRAWY!

 

Poniżej znajdą Państwo opis całego zajścia!

 

................MOJE ZAŻALENIE...............

 

Szanowni Państwo,

Dnia 22.09.2017 w oklicach godziny 15:20 odwiedziłem Państwa sklep mieszczący się pod adresem: Al. Grunwaldzka 309, 80-309 Gdańsk Oliwa.

Z racji tego, że znajduje się on nieopodal siedziby firmy, w której pracuję, jestem dość częstym klientem. Jest mi niezmiernie przykro, że muszę pisać w takiej sprawie, ale ze względu na poziom szkód wywołanych niekompetencją Państwa pracownika nie mam wyboru.

Dokonując zakupu farby niezbędnej naszym pracownikom do malowania betonowej posadzki, zdecydowałem, że jako firma skorzystamy z Państwa oferty. Zakupiona została farba do malowania betonu marki Tikkurila o nazwie BETOLUX, pakowana w szczelnej metalowej puszce, która ma informacje producenta, że jest przystosowana do transportu. Niestety Państwa pracownik po wymieszaniu farby nie domknął puszki skutkiem czego po jej postawieniu w bagażniku mojego samochodu uległa odrazu całościowemu wylaniu się do jego wnętrza. Zdarzenie to miało miejsce na państwa parkingu sklepowym. Zrozumiałe jeszcze mogłoby być, gdyby puszka uległa otworzeniu w trakcie niewłaściwego transportu po wybojach, ale taka sytuacja fizycznie nie ma prawa mieć miejsca w momencie, gdy puszka z farbą zostaje położona do zaparkowanego samochodu. Uszkodzeniu uległ bagażnik samochodu marki bmw model e90 (uszkodzenia widoczne są na zdjęciu). Wrazie potrzeby zdjęcie oczywiście zostało wykonane z geolokalizacją oraz godziną jego wykonania. Jeśli będą Państwo potrzebowali takich zrzutów z ekranu, to oczywiście udostępnie.

Zaraz po zdarzeniu udałem się do Państwa pracowników, by zgłosić zażalenie. Rozmawiałem z Panią kierowniczką działu farb, która w zaparte nie chciała przyznać się błędu pracownika i nie zaproponowała nawet pomocy w uprzątnięciu rozlanej farby. Niestety ma możliwości chemicznego usuwania śladów farby. Ze względu na zapach utrzymujący się w samochodzie obecnie nie mogę przewozić dzieci, które wcześniej były jego częstymi pasażerami.

Poniżej znajdą państwo listę oraz wycenę uszkodzonych elementów według producenta. Wycena nie zawiera wymiany serwisowej. Koszt takiej w nie autoryzowanym serwisie to około 300zł.

1)Panel wkładany bagażnika — nr. części 51 47 7 059 233, cena: 509,94 zł

2) Uchwyt — nr. części 51 47 7 152 356, cena: 132,11 zł

3) Schowek w podłodze bagażnika — nr. części 51 47 7 148 920, cena: 149,61 zł

4) Obudowa bagażnika prawa — nr. części 51 47 7 059 228, cena: 176,56 zł

5) Osłona akumulatora - nr. części 51 47 7 070 520, cena: 133,19 zł

6) Osłona krawędzi ładunkowej - nr. części 51 47 7 059 258, cena 187,94 zł

Łączny koszt uszkodzonych elementów: 1289,35 zł

Zwracam się z prośbą o zadośćuczynienie w związku z zaistniałą sytuacją w wysokości 1589,35zł na poczet naprawy samochodu oraz 500 zł na poczet strat moralnych związanych z wyżej opisaną sytuacją. Jednocześnie pragnę zaznaczyć, że podobne pismo otrzymają Państwo również drogą pocztową na adres oddziału w Gdańsku i adres siedziby głównej Państwa firmy w Warszawie.

Z wyrazami szacunku,

 

Wojciech Sz

 

...........PONIŻEJ ODPOWIEDŹ LEROY MERLIN ..........

 

W odpowiedzi na Pana pismo z dnia 11.10.2017r. dotyczące zdarzenia mającego miejsce w dniu 22.09.2017r., uprzejmie informujemy, przedsiębiorca Leroy-Merlin Polska sp.

z o.o. nie ponosi winy ani tym bardziej odpowiedzialności, za podawaną przez Pana szkodę.

 

Dla przyjęcia odpowiedzialności sklepu w niniejszej sprawie niezbędne jest udowodnienie przez poszkodowanego przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej z art. 415 kodeksu cywilnego, jakimi są: zawinione zachowanie lub zaniechanie odpowiedzialnego, szkoda będąca wynikiem tego zachowania się oraz adekwatny związek przyczynowo skutkowy łączący oba zdarzenia. Tymczasem w okolicznościach niniejszej sprawie brak jest ww. elementów.

 

Należy przy tym zaznaczyć, iż fizycznie niemożliwym jest samoczynne otworzenie opakowania farby w przypadku jej prawidłowego umieszczenia w trakcie transportu, co niewątpliwie jest obowiązkiem właściciela pojazdu i odbywa się niezależnie od sklepu

 

Z poważaniem,

--------------------

Dyrektor sklepu

 

............................... MOJA ODPOWIEDŹ..............................

 

W odpowiedzi na Państwa stanowisko w tej sytuacji zaznaczam iż w moim roszczeniu

zaznaczyłem wyraźnie:

 

a) farba została niedomknięta przez Państwa pracownika bo wymieszaniu jej w celu

uzyskania właściwego koloru

b) farba nie była transportowana jedynie położona w bagażniku i tu mogą Państwo sprawdzić to na monitoringu oraz na moim zdjęciu z geolokalizacją oraz godziną wykonania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następny wiarygodny z 2 postami. Jak temat przygaśnie znowu podniesie go do góry ktoś nowo zarejestrowany i nie da zapomnieć o reklamie? Żadnych konkretów tylko oczernianie. Jak widzisz, że towar jest uszkodzony to po co kupujesz. To samo tyczy się instrukcji, która się czyta przed użyciem. Jednym z punktów instrukcji jest sprawdzenie daty produkcji.

Bądźmy dla siebie ludźmi. Takie przypadki się zdarzają i to jest nieuniknione bo ciężko jest zweryfikować daty produkcji w całym sklepie. Wystarczy odnieść i wymienić a nie wyładowywać frustracje na forum. Neverleroy... możesz teraz wzorem amerykanów założyć sprawę w sądzie "bo na kubku nie pisało, że gorącą herbatą można się oparzyć".

Kubański - misisz grać w lotka bo przewidziałeś sytuację dokładnie na 6 lat do przodu w pierwszych 2 zdaniach swego postu. Graj w lotka , masz dar przewidywania.:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...