Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze okołobudowlane


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

a może bądź dobra synowa i zacznij się troszczyć o zdrowie teściunia, no wiesz tato nie te lata, tato nie warto się tak przesilać to grosze kosztuje, nawet jeśli te grosze to w rzeczywistości tysiące. Pamiętaj że jak się weźmie kredyt to jest czas limitowany do zakończenia budowy (niektóre banki tak jak u nas dają 18miesięcy od fundamentów do samiutkiego końca!!!) no i NIESTETY płacisz od początku kasę bankowi - dopóki nie oddacie domu do użytku to płacicie same odsetki od pobranych transz a dopiero po zamknięciu budowy zaczynasz płacić raty kredytu. my pewnie samych odsetek zapłacimy z 15tys jak nie lepiej a na koncie ciągle pokazuje taką samą kwotę jaką kredytu zaciągnęliśmy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niee z moim teściem to nie przejdzie. On jest uparty jak osioł i cholernie apodyktyczny. Ja z nim w żadne dyskusje już nie wchodzę. Dosłownie w żadne bo głupota tego co czasem mówi mnie zabija. Na początku próbowałam zapobiec temu, żeby on u nas nie robił bo wiedziałam że tak będzie. Dokładnie to przeczułam. Więc mi powiedzieli, że teść z ojcem zrobią tylko ławy fundamentowe i na tym koniec. Dopiero potem wyszło na jaw jaki jest właściwy plan. Było mi cholernie przykro że w ten sposób zostałam potraktowana, ale oczywiście nikt poza mną nie uważał że cos jest nie tak. Przez pewien czas olałam budowę zupełnie, nie interesowałam się nie chodziłam tam, ale w końcu powiedziałam sobie: "Hola, w koncu to twój dom, twoje marzenie, nie może jakis dziadek pozabwiac cię tego co najprzyjemniejsze"

Teraz robię tak, że staram się interesować wszystkim co jest związane z budową, załatwiać sama jak najwięcej zeby trzymac rękę na pulsie. Mężowi kiedy się tylko da kładę do głowy jak różne rzeczy powinny być zrobione. To taka trochę szarpanina ale wiem że w inny sposób nic nie załatwię.

A na budowę jeżdżę przed pracą o 6:30 albo w niedzielę jak wiem że teścia nie ma.

 

Przepraszam, ze się tak wyżaliłam ale jakoś tak wyszło:/

 

ps. w przeciwieństwie do wszystkich innych budujących z niecierpliwościa oczekuję chwili kiedy weźmiemy kredyt bo tak jak piszesz Ania, wtedy już trzeba pędzić z robotą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Współczuję Ci, chociaż myślę, że teść chce dobrze (będzie taniej i lepiej i w rodzinie - na pewno ma dobre intencje), pewnie trudno mu zrozumieć, że młodzi chcą dom na już:)

 

A z kredytem to Cię rozczaruję, można spłacać od razu kredyt nie same odsetki, wszystko zależy od umowy i to Ty ustalasz termin zakończenia budowy (tylko, ze teśc nie musi o tym wiedzieć);)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ardea no to u nas nie było opcji w żadnym z 3 banków żebyśmy od razu spłacali kredyt tylko o samych odsetkach mówili, tak samo jak z terminem skończenia budowy, jedni dawali 2lata inni 18mc-cy. Warunek u nas był taki że dom będzie oddany do używania przed grudniem 2012 tyle że my kredytujemy całość budowy a nie tylko jakiś tam fragment.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ardea ja wiem ze teść ma dobre chęci ale wiesz co mówią o dobrych chęciach...

 

On jest po prostu taką osobą, które chce, żeby wszystko było po jej myśli - każdy inny mówi i robi źle. Na etapie projektowania domu (pomijając fakt, że projekt wybrany przez siebie próbował nam wcisnąc) próbował namówić mojego męża że to on a nie ja będzie jeżdził z moim P. do architekta bo cyt "Ona się na niczym nie zna to po co ją tam zabierasz"

Wszystko chce robic sam bo każdy fachowiec mu coś "spier..." i w związku z tym od jakichś 12-13 lat buduje swój dom. Tzn mury i trochę wykończenia zrobili mu fachowcy potem ich wygonił i teraz mieszka od dobrych 10 lat w 2 pokojach i łazience a wszystko inne łącznie w wejściem i schodami jest niewykończone

I tego się u nas boję

takiej papraniny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszytskim musisz trzymać z mężem jeden front. Powinniscie dać też teściowi do zrozumienia, że to Wasz dom i będzie jak Wy chcecie. Doceniacie jego pomoc, ale Wy będziecie tam mieszkać. Przynajmniej ja bym tak zrobiła, ale ja podobno cholera jestem;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nas najbardziej interesowała możliwość bez odsetkowej wcześniejszej spłaty i żeby udało się etapy dokumentować zdjęciami bez konieczności wizyty w oddziale banku; całe szczęście to przeszło bo my mamy do banku ponad 100km i za każdym razem urlop byłoby trzeba brać

 

Ewans - proszę napisz mi jakie wy macie kratki u siebie w kominie wstawione, bo ładnie i zgrabnie to wygląda. U nas nigdzie nie ma ciemnych :( wszędzie tylko białe, brązowe i srebrne. Wykonawca obleciał składy w 2 miastach i nic, wielkie zero żadnego grafitu czy czarnego. W akcie desperacji wzięliśmy te srebrne ale trochę to burzy moją koncepcję. Proponowałam nawet że załatwię z jakimś znajomym mechanikiem samochodowym że mi to lakierem na grafit machnie ale odradzili mi że będzie gorzej wyglądało jak farba zacznie odpadać. A co ciekawe w składach się dziwili że poszła szara cegła na komin bo mało kto w moim regionie takie robi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kratki na kominie są czarne - najzwyklejsze jakie były na składzie, chyba 11zł/szt., nie było problemu z dostępnością.

 

Lukarna - współczuje Ci bardzo sytuacji na budowie, bo ja bym nie zdzierżyła. Myślę że jak najbardziej powinnaś "urabiać " męża i kłaść mu do głowy, jakie Ty ma wyobrażenia Waszego wspólnego domu, bo przecież Wy i Wasze dzieci będziecie tam mieszkać a nie teść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko, ogólnie nie jest źle - po prostu nie mogę o tym myśleć i muszę gościa unikać:)

 

Dzisiaj po południu idziemy znów naszą "ścieżką marzeń" na spacer niedzielny:) Wezmę kawę w termosie, jakies ciacha i miło spędzimy popołudnie:) I nie będę się stresować bo to nic nie da;)

 

ps. mój mąż to kochany facet i on naprawdę chce dobrze tylko po prostu nie umie odmówić ojcu. Ale pracuję nad tym;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko, ogólnie nie jest źle - po prostu nie mogę o tym myśleć i muszę gościa unikać:)

 

Dzisiaj po południu idziemy znów naszą "ścieżką marzeń" na spacer niedzielny:) Wezmę kawę w termosie, jakies ciacha i miło spędzimy popołudnie:) I nie będę się stresować bo to nic nie da;)

 

ps. mój mąż to kochany facet i on naprawdę chce dobrze tylko po prostu nie umie odmówić ojcu. Ale pracuję nad tym;)

 

A może nie jest tak, że nie umie odmówić ojcu. Przecież z drugiej strony robocizna to kupa pieniędzy. Takie kwoty piechotą nie chodzą. Skoro można o kilka lat skrócić okres spłaty kredytu to czy nie można się przemęczyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klaudiusz, do mnie aspekt oszczędności jak najbardziej przemawia. Tylko, że to się robią pozorne oszczędności. Przez rozwleczenie w czasie i przez pomocników których i tak trzeba opłacać, przed to że materiały drożeją to wbrew pozorom dużo na tym nie oszczędzamy.

 

Druga sprawa jest taka, że na niektórych materiałach np nie ma co oszczędzać za bardzo a teść kupowałby wszystko co najtańsze:

- styropian?? po co taki drogi, przecież kiedys się dawało zwykły i było ok

- okna?? dwustronny kolor?? mój znajomy ma firmę co produkuje okna i u nich często można kupić coś ze zwrotow...

i tak z różnymi rzeczami...

 

Ale dobra, nie ma co się rozpisywać bo tu Ewanz balagan robię;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewanz, chciałaś namiary na POŚ, mam tylko nr tel., rozmawialiśmy z człowiekiem i my zdecydowaliśmy się na rozsączającą (jakąś w miarę prostą), powiedział po przeglądaniu mapek od geologa, że przy naszych warunkach glebowych to będzie bardzo dobre rozwiązanie, a cena też do przyjęcia. Ten nr to, jak chcesz na priv podam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...