Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Odzyskanie ciepła z rury dymowej - zrób to sam


bitter

Recommended Posts

eRzEr

 

Powiem tak : wszystko już było , jak w piosence Pora już późna ,

 

Witam.

No, przyznam się Piotrze, że nie wszystko już było!

Znacie moje pomysły, jak i ich wykonanie, ale zaskoczę przy okazji czegoś niekonwencjonalnego.

Otóż na ogół w naszych kominkach, kozach palimy dobrym drewnem, to , że chcemy odzyskać całe ciepło to rzecz normalna. Ale co jeszcze można zrobić z chłodnym już dymem. Otóż na strychu przy okazji budowania można komin zrobić w postaci komory wędzarniczej. O ile się to dobrze zrobi (szczelność ) to przy okazji wędzarnia jest nie do wyjęcia. O smakach wyrobów z własnej wędzarni nie będę opowiadał bo faktycznie i pora późna.

pozdrawiam zadymiaczy

Witold

P.S. W ubiegłym roku przed świętami do komina wstawiłem karpia, był tam około jednego dnia. Z córką mało żeśmy się nie pozabijali o niego taki był dobry.

Edytowane przez kolektor1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 297
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

eRzEr

 

Dobrze że założyłeś zbanowanie swojej idei . Niniejszym to czynię :(.

Doceniam jednak chęć zrobienia czegoś niekonwencjonalnego .

Powiem tak : wszystko już było , jak w piosence :) Być może

pomysł , po kilku modyfikacjach nie jest szalony .

 

Pora już późna , więc pozwól, że wrócimy do tematu w stosowniejszej

chwili. Zacznij od podania informacji jaki duży dom chcesz ogrzać .

 

 

Witaj Piotr,

 

Planuję ogrzanie domu o powierzchni około 90-100m2. Ma to być dom wykorzystywany weekendowo - wakacyjnie.

Oprócz kozy, chcę tam zainstalować ogrzewanie elektryczne, z którego oczywiście chciałbym jak najmniej korzystać (no może poza łazienką, gdzie pewnie będzie to nieuniknione).

 

Nie bez znaczenia może być fakt, że ma to być domek z bali drewnianych, bez ocieplenia bocznych ścian - choć wielu mnie zapewnia, że odpowienio gruby bal drewniany to wystarczająco dobry izolator.

 

Z pozdrowieniami,

ErZeR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Kolektor - też już było o wędzarniach nad kominkiem ... :) Tyle że Twój sposób jest o wiele lepszy bo "ściągnięty żywcem" od naszych dziadów, co to w każdej wiejskiej chałupie na strychu takie drzwiczki w kominie mieli. A jak wiadomo ludowych mądrości trza słuchać i tyle ...

eRzEr - Twój pomysł zły nie jest. Takie wymienniki na kominie można spotkać i w literaturze i na żywo czasami (zwłaszcza u naszych południowych sąsiadów). Ale za bardzo masz resztę przekombinowaną. Ta sama koza bez takich "dodatków" śmiało Ci taki domek ogrzeje - trzeba tylko zapewnić w nim swobodę naturalnej cyrkulacji powietrza między poziomami i samymi pomieszczeniami. I będzie po sprawie. "Samo" działać będzie.

Ale w domu z drewna przydało by się coś co będzie też trochę tego ciepła trzymać dłużej.

Pozdrawiam.

Edytowane przez Forest-Natura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Domy z drewna to niby "sztampa" - szybko się wychładzają ale i szybko nagrzać je można ... podobno ... :)

Tak jest ze "szkieletorami". Domy z bala nagrzać z powrotem do przyzwoitego poziomu jest dużo trudniej. Drewno tak jak jest dobrym izolatorem, tak samo opornie to ciepło potem przyjmuje i potrzeba ze trzy dni ciągłego grzania żeby podnieść i ustabilizować temperaturę samych ścian z bala. Koza jest fajna bo szybko nagrzeje. Ale jak zgaśnie na noc to szybko się wychładza i już grzać nie ma co takiego domu. I poranek potrafi być "rześki" bardzo ... Dobrze jest mieć pośrodku domu takiego, coś co jest ciężkie i potrafi ciepła w sobie nazbierać. Komin porządny - murowany plus ściany też ceramiczne, albo tak jak dawniej na wsiach robili - piece po prostu same w sobie lub w postaci ścian właśnie.

Pozdrawiam.

Edytowane przez Forest-Natura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Forest-Natura,

 

Dziękuję za Twoje komentarze. Kontynuując temat:

 

Ta sama koza bez takich "dodatków" śmiało Ci taki domek ogrzeje - trzeba tylko zapewnić w nim swobodę naturalnej cyrkulacji powietrza między poziomami i samymi pomieszczeniami. I będzie po sprawie. "Samo" działać będzie.

 

Między poziomami cyrkulacja będzie doskonała - szczególnie jeśli nie zrobię przegrody między poziomami pośrodku klatki schodowej (moją obawą jest nawet czy nie za dobra i czy nie zabraknie ciepła na dole..).

Jak jednak zapewnić dobrą cyrkulację pomiędzy pomieszczeniami? Zainstalować kratki wentylacyjne pod sufitem oraz w drzwiach na dole? Taki układ dwóch kratek pozwalałby na cyrkulacyjną wymianę powietrza w pokoju (choć IMHO znacznie pogorszy izolację akustyczną - no ale skupmy się na ogrzewaniu). Czy jednak pozwoli to wystarczająco ogrzać pokoje na górze w miejscach przy oknie?

 

Koza jest fajna bo szybko nagrzeje. Ale jak zgaśnie na noc to szybko się wychładza i już grzać nie ma co takiego domu. I poranek potrafi być "rześki" bardzo ... Dobrze jest mieć pośrodku domu takiego, coś co jest ciężkie i potrafi ciepła w sobie nazbierać.

 

Aby uniknąć zbyt rzeźkich poranków, planuję w każdym pokoju umieścić grzejnik elektryczny z termostatem, który będzie miał za zadanie podtrzymywać temperaturę po wygaśnięciu w kozie.

 

Pzdr,

eRzEr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dom jest dopiero w planach. Najwcześniej na przyszły rok. Narazie wypracowuję swoje wytyczne do projektu.

 

Biorę też pod uwagę komin blaszany (izolowany tylko przy przejściu przez dach) i generlanie bardzo podoba mi się ta idea, bo odchodzi budowanie fundamentu pod komin, no i straty ciepła przez ewentualny mostek cieplny przez tenże fundament. Jednak obawiam się trochę o skropliny...

 

Szukam optymalnego rozwiązania do którego chętnie dostosuję cały projekt domu.

Piotrze, jeśli masz jakieś pomysły na zaszalenie, to podziel się proszę.

Edytowane przez eRzEr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oto dwie inne "architektury", jakie wcześniej rozważałem:

 

Opcja z samą rurą z radiatorem:

opcja rura bezskroplin.JPG

 

Opcja z rurą z radiatorem i zbieraniem skroplin na strychu:

opcja rura skropliny.JPG

 

(ale przy tej drugiej opcji jest tyle kombinowania, że doszedłem do wniosku, że chyba taniej i bezpieczniej będzie już postawić komin ceramiczny... tym tokiem doszedłem do pomysłu zaprezentowanego przeze mnie początkowo na tym forum.)

Edytowane przez eRzEr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szyberki w popularnym znaczeniu wyszły z mody :D

Współczesne, nowoczesne urządzenie grzewcze jest na tyle

szczelne , że nie musi mieć "przytłumiacza" ciągu . Wystarczy

regulacja dolotu powietrza do spalania , oparta na odczycie

z wspomnianej przez Ciebie termopary. Takie sterowniki z automatycznymi

przepustnicami mamy już Polskie (TATAREK). Jak można rozpoznać

dobre urządzenie grzewcze ? Ma szyberek to daleko od

niego , bo albo nieszczelne , albo producent nie wie co

ma ze sobą zrobić . Jeśli trzeba będzie skierować dym do innego

kanału , używa się szczelnego szyberka , zwanego tez klapą

rozpałową . Może być z silniczkiem , a Jurek (Tatarek) już

coś powinien mieć swojego , bo zagraniczne są "bezcenne".

 

Jestem za wersją z rurą stalową . Bez kombinacji , bez wodotrysków.

Problem kondensatu jest demonizowany przez nieudaczników,

którzy często nie wiedząc gdzie i dlaczego się tworzy , nie potrafią

sobie z nim radzić (poczytaj sobie mój opis temperatur w PW,

wątek "kominek a czarna szyba") .Jeśli to domek letniskowy , daj sobie luz

z DGP. Otworzysz drzwi na górze , to się ugotujesz . Regulacja

temperatury w pokojach skrzydłem drzwiowym , to jeden z

najszybciej reagujących systemów DGP . (11 lat mieszkałem w

takim jak Twój "letniaku")

 

Taka jest moja wstępna propozycja , którą oczywiście możemy

modyfikować w trakcie dalszych przekomarzań :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze, czy opowiadasz się za wersją z rurą stalową z radiatorem, czy bez radiatora? (Pytam, bo na moim rysunku założyłem rurę z radiatorem.)

Jeśli z radiatorem, to na jak długim odcinku (a ja z nowu o tym samym..) żeby nie powstała kondensacja? No chyba, że z doświadczenia jesteś w stanie oszacować, że do kondensacji nie dojdzie nawet przy rurze z radiatorem.

 

Co do wymiany powietrza przez drzwi zgadzam się z Tobą w 100%. W końcu przy takim przekroju wentylacji (ile mają drzwi - tak z 1,6m2) opory przepływu powietrza nie mogą być wielkie :-) Co jednak zrobić, na noc chcemy sobie z tą piękniejszą połową te drzwi zamknąć? No może niekoniecznie co każdą noc, hehe, ale jednak ;-)

 

Wcześniej pisałem o kratkach wentylacyjnych zainstalowanych pod sufitem. A jakby tak każdy pokój na piętrze "zmostkować" od góry z przedpokojem izolowanym przewodem wentylacyjnym? Bez żadnych wymuszonych wentylacji. Dla każdego pokoju osobna dziura w suficie w przedpokoju, żeby zminimalizować opory powietrza. W cieplejszym przedpokoju powinno być nmieco większe ciśnienie wymuszające cyrkulacyjny obieg powietrza ze szparą pod zamkniętymi drzwiami. Będzie to miało jakiś ZAUWAŻALNY efekt?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szyberki w popularnym znaczeniu wyszły z mody :D

Współczesne, nowoczesne urządzenie grzewcze jest na tyle

szczelne , że nie musi mieć "przytłumiacza" ciągu .

 

A odnośnie tego, to ja "szyberek" rozpatrywałem wyłącznie do przekierowywania strumienia spalin do chłodnicy z moim początkowo opisywanym pomyśle. Nie wiedziałem o istnieniu szczelnych klap rozpałowych. Wielkie dzięki za tę edukację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaka to różnica , czy dzieci będą cie podsłuchiwać przez przez kratkę w

przedpokoju , czy szczelinę w drzwiach? Coś za coś . Z pieca

wolno stojącego na silę można zrobić rozprowadzenie powietrza ,

ale żegnaj estetyko. Radiatory w tej ilości , pewnie by coś dały ,

ale znów pytanie : jak to będzie wyglądać ? Poza tym 4 -5 mb

rury odda tyle ciepła ile trzeba , by nie martwic się o straty.

 

Myślę ,że docelowo dasz się jednak namówić na jakąś kozę

akumulacyjną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) w domu z drewna przydało by się coś co będzie też trochę tego ciepła trzymać dłużej.

Pozdrawiam.

 

... czyli na przykład piec kaflowy, na którego jak najbardziej mam miejsce, tylko, że:

- po pierwsze kosztuje ogromne pieniądze,

- po drugie, wydaje mi się, nie nagrzeję nim wystarczająco szybko bardzo wyziębionego domu, zakładając że będę z domu korzystał tylko weekendowo. (poprawcie mnie proszę jeśli się mylę!)

 

Starając się połączyć turbo nagrzewanie kozy z akumulacją szamotu, chciałbym dać pod Was osąd coś takiego:

akumulator na koze.JPG

 

Z cegieł szamotowych murujemy słupek (artystycznie, żeby nie musieć później oklejać cegieł kaflami) ściśle przylegający do tylnej ściany kozy. Słupek zamykamy szczelnie cegłami od dołu, w środku pozostawiamy pusty. Tam umieszczamy wyjście rury spalinowej, która poprzez trójnik łączy się u góry z kominem, a u dołu z radiatorem, który możnaby też podrasować dodając tu i ówdzie jak najwięcej metalowych skrawków. Dodatkowo radiator i tylną ścianę kozy możnaby połączyć mostkiem termicznym w postaci sporego kawałka metalu.

 

Czy takie "cacko" nagrzałoby się wystarczająco? Zakładając słupek o wysokości średniej kozy, czyli 72 cm, zużylibyśmy na to 76 cegieł (po 2-3 zł za sztukę), co daje nam masę 250kg szamotu do nagrzania. Co Wy na to?

 

A może zamiast kombinować z radiatorem w słupku i mostkami termicznymi, lepiej (i prościej) wymurować dwa-trzy rzędy cegieł ściśle przylegające do kozy, a spaliny wypuścić górą kozy?

akumulator na koze1.JPG

 

I jeszcze jedno pytanie: czy do akumulacji można użyć cegieł klinkierowych?

To znaczy użyć można pewnie wszystkiego, tylko pytanie - z jakim skutkiem? :)

 

Z pozdrowieniami,

eRzEr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już po napisaniu ostatniego posta znalazłem "akumulatory gotowce" dla kózek :-)

Tylko, ma moje wyczucie takie coś plus 4-5 rury nieizolowanej może się równać brak ciągu i/lub kondensacja. (?)

http://www.kominek.org.pl/technologie/artykul/zobacz/rewolucja-w-kozach.html

 

Myślę ,że docelowo dasz się jednak namówić na jakąś kozę akumulacyjną.

 

Z ciekawością dowiem się więcej na temat kóz akumulacyjnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Saksonii , za czasów króla Wilusia ,szlachta którą stać

było na domki myśliwskie , budowała sobie piece kaflowe

z dołem żeliwnym . Mieli szybkie grzanie i akumulację .

 

Może nie na bazie żeliwa , tylko stali , robimy takie hybrydy

właśnie klientom o podobnych oczekiwaniach. Twój pomysł

z cegłami za kozą to nic innego jak takie właśnie zabawy , tylko

dopieścić trzeba , tak jak pomysły z kominami. Gotowiec z linki

jest jak najbardziej , tylko masa za "masywna" :)

 

 

No i daj już spokój z ta kondensacją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drewno to łaty z rozebranego dachu , bo nie mogłem dostać się do lepszego drewna mam zastawione w szopie , może we wtorek mi się uda.

Nie wiem jaki to jest gatunek ale przeleżało na strychu z 50 lat albo więcej jako izolacja w polepie.

A co z tym szybrem rozpałowym ma być szczelny na maxa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...