Zawór bezpieczeństwa- czy warto?

[axlrose1]

Witam

Pytanie do fachowców: czy warto w moim przypadku zamonować zawór bezpieczeństwa?

Pomocne informacje: piec węglowy o mocy 20kW, sterownik, max ciśnienie robocze: 0,1MPa.

Instalacja z naczniem wzbioryczym odpływowym (chyba to się nazywa układ otwarty), ciśnienie na manometrze na zimnym piecu to 0,6 bara.

Naczynie wzbiorcze na strychu, nieprzyzwoicie ocieplone kilkoma płatami wełny mineralnej (na pewno nie zamarznie).

Jako że nie mam miejsca na zawór bezpieczeństwa w instalacji ani na górze pieca( tam jest termometr), wymyśliłem jego miejsce w punkcie spustu wody z pieca na dole pieca. Zasadncize pytanie:

czy przy max ciśnieniu roboczym 0,1MPa, w sytuacji awaryjnej zawór bezpieczeństwa 1,5 bara (mniejszych nie spotkałem) spełni swoją rolę? Czy zdąży zareagować, czy będzie wielkie bum?

Wiem, że naczynie wzbiorcze to główny punkt bezpieczeństwa, ale czy zawór bezpieczeństwa da mi jakiś komfort psychiczny? Trochę to zagmatwane, ale liczę na Was.

Pozdrawiam

[zbigmor]

Zawór bezpieczeństwa w przypadku instalacji otwartej pomaga jak umarłemu kadzidło. Może dać komfort psychiczny, ale to nie mi oceniać.

Maksymalne ciśnienie robocze nie ma żadnegoznaczenia jeśli pytamy o sytuacje awaryjne bo z natury zajwiska wynika, że może ono być inne ("kąt prosty w warunkach bojowych osiąga wyższe wartości niż 90 stopni"). J bym się nie przejmował tym zaworembo nie da on nawet w 1/100 takiego zabezpieczenia jak to naczynie.

Co do izolacji naczynia to nie odważyłbym się stwierdzić, że na pewno nie zamarznie. Jeśli przez niego woda nie przepływa to izolacja tylko opóźniaa czas zamarznięcia. Oczywiście to tylko teoria i tego bym się nie obawiał, ale przy pierwszych dużych mrozach sprawdziłbym jak woda w nim wygląda.

[plamiak]

Zawór jest potrzebny choćby w sytuacji gdy zamarznie rura/naczynie wzbiorcze. Swoją drogą czy producent kołla nie przeidział dla niego miejsca w samym kotle?

[axlrose1]

Może teraz zadam pytanie, na które nie znam nadal odpowiedzi:

czy w ekstremalnej sytuacji zawór bezpieczeństwa 1,5 bara zdąży zdziałać w przypadku przekroczenia ciśnienia roboczego pieca które wynosi 1 bar?

[plamiak]

To w dużej mierze zależy od tego jak gwałtownie to ciśnienie podskoczy, z drugiej strony 1 bar to i tak niskie ciśnienie. Kocioł bez problemu może być pod znacznie wyższym ciśnieniem. Dlaczego to Cię tak nurtuje, przecież robisz instalację otwartą?

[zbigmor]

Zawór jest potrzebny choćby w sytuacji gdy zamarznie rura/naczynie wzbiorcze.

Dlaczego to Cię tak nurtuje, przecież robisz instalację otwartą?

 

Czy to jakieś rozdwojenie jaźni???

Nadal jednak twierdzę, że zawó w przypadku instalacji otwartej jest całkowicie zbędny, anaczynie wzbiorcze trzeba po prostu zaizolować. Jeśli zamarznie to większy problem będzie z rozlaną wodą na strychu po rozmrożeniu rury lub naczynia. Oczywiście niewielkie ryzyko istnieje, ale w tym przypadku większe jest zagrożenie uszkodzenia samego zaworu (rozszczelnienie lub nie otwarcie) i narobienie strat niż wybuch kotłą z powodu zamarznięcia naczynia wzbiorczego.

[kajmanxxl]

ja uważam że zabezpieczeń nigdy za wiele prawdopodobieństwo że ten zawór kiedykolwiek się otworzy w tej instalacji jest bardzo małe, ale majątku on nie kosztuje a na pewno będziesz spał spokojniej

[axlrose1]

Dziękuje za wszystkie wpisy, proszę się skupić na tej części pytania, a nie na zasadności montażu (chcę spać spokojnie:)

 

 

Może teraz zadam pytanie, na które nie znam nadal odpowiedzi:

czy w ekstremalnej sytuacji zawór bezpieczeństwa 1,5 bara zdąży zdziałać w przypadku przekroczenia ciśnienia roboczego pieca które wynosi 1 bar?

[19501719500414]

nie ma sensu

[kajmanxxl]

nie zdąży zadziałać

[axlrose1]

nie zdąży zadziałać

 

Dziękuję za podpowiedzi, odpuszczam sobie ten zawór. A tak na marginesie, czy maksymalne ciśnienie robocze 1 bara nie jest za niskie, bo te nieszczęsne zawory bezpieczeństwa zaczynają się dopiero od 1,5 bara? BTW: kocioł firmy Stempin z Wolszyna.