Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Co robić??? Jak ocenić czy to coś poważnego?

Może najpierw historia - fundamenty wylane w czerwcu,2001 (podobno super porządnie, na pewno super drogo! ) mury postawione od lipca do listopada 2001 (dach z papą)

2 lata przerwy

Latem 2003 wykończeniówka i dachówka (ceramiczna)

Mieszkam od listopada 2003.

Już w grudniu zauważyłam na moich pięknych ścianach rysy. Najpierw na ścianie od kominka i widoczne tylko przy silnym nagrzaniu. Teraz widzę też inne - wzdłuż stropu (Terriva) koło schodów (schody nie lane) i w 1 pokoju na górze.

Strasznie się boję i jestem załamana - na którym etapie popełniłam błąd? Dodam, że (podobno) stan surowy był bardzo porządnie wykonywany z najlepszych materiałów przez 1 firmę (chociaż na górze kończyła druga ekipa), która ze mnie strasznie zdarła. Płakałam i płaciłam ale się pocieszałam, że to co najważniejsze będzie porządne.

Co teraz mam robić?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/15375-ciany-mi-pkaj/
Udostępnij na innych stronach

Budowlańcy mówią, że co byś nie robił, ściana ma prawo trochę popękać - budynek "pracuje" albo "osiada", szczególnie jak ma ciężki dach (dachówka), a tynk był kładziony przed albo krótko po położeniu dachówki. Oczywiście w ten sposób się asekrują :wink: . Ja jestem przygotowany na pęknięcia. Przy następnym malowaniu na pęknięcia da się siatkę i gips, abo akryl i po bólu.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/15375-ciany-mi-pkaj/#findComment-250001
Udostępnij na innych stronach

A skąd będziesz wiedział czy to nie jest coś poważnego?

Jeżeli to tylko kwestia estetyki to pal diabli, ale jak ma mi się na głowę zawalić?

(przyznam, że miałam nawet sen - i to pierwszej nocy w nowym domu. Niby nie jestem przesądna, ale go ciągle pamiętam!) :oops:

Dodam, że na górze swoje pokoje mają dzieci!!!!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/15375-ciany-mi-pkaj/#findComment-250009
Udostępnij na innych stronach

Na początek może być kierownik budowy - teoretycznie powinien być zainteresowany, żeby nic nie rąbnęło - bo wtedy on ma duży problem. Ale jeśli pęknięcia są niepokojące, nie polegaj na zdaniu jednego budowlańca - poszukaj kogoś niezależnego, np. ktoś zatrudnia się jako inspektor nadzoru - ale nie na tej budowie. Nie wiem czy to pocieszenie, ale domom jednorodzinnym praktycznie nie zdarza się zawalić - nawet tym kompletnie schrzanionym - poczytaj post "naiwnego".
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/15375-ciany-mi-pkaj/#findComment-250032
Udostępnij na innych stronach

Zuzka, tylko spokojnie...

Jasne, któryś z fachowców musi to zobaczyć.

Najpewniej są to pęknięcia skurczowe. Nie wiem, skąd się bierze przekonanie, że nic nie powinno pękać. Ładuje się w budynek najróżniejsze materiały: ceramikę, beton, zaprawę, prefabrykaty z zakończonymi już procesami skurczowymi oblewa się betonem monolitycznym. No i dolewa się setki litrów wody, która i odparowywuje, i wiąże.

Każdy z tych materiałów ma inną skurczliwość, inaczej przyjmuje i oddaje wodę, ma inny wsp. rozszerzalności termicznej. I to ma nie pękać ? Po 2 latach jeszcze zauważysz, że wylewki na podłodze coś osiadły - milimetrowa szczelinka pod cokołami.

Rys skurczowych to tylko w ziemiance nie widać. Bo bunkier Goeringa w Gierłoży też spękał....

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/15375-ciany-mi-pkaj/#findComment-250042
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...