zuzka 27.02.2004 14:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2004 Co robić??? Jak ocenić czy to coś poważnego?Może najpierw historia - fundamenty wylane w czerwcu,2001 (podobno super porządnie, na pewno super drogo! ) mury postawione od lipca do listopada 2001 (dach z papą)2 lata przerwyLatem 2003 wykończeniówka i dachówka (ceramiczna)Mieszkam od listopada 2003.Już w grudniu zauważyłam na moich pięknych ścianach rysy. Najpierw na ścianie od kominka i widoczne tylko przy silnym nagrzaniu. Teraz widzę też inne - wzdłuż stropu (Terriva) koło schodów (schody nie lane) i w 1 pokoju na górze.Strasznie się boję i jestem załamana - na którym etapie popełniłam błąd? Dodam, że (podobno) stan surowy był bardzo porządnie wykonywany z najlepszych materiałów przez 1 firmę (chociaż na górze kończyła druga ekipa), która ze mnie strasznie zdarła. Płakałam i płaciłam ale się pocieszałam, że to co najważniejsze będzie porządne.Co teraz mam robić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz M. 27.02.2004 14:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2004 Budowlańcy mówią, że co byś nie robił, ściana ma prawo trochę popękać - budynek "pracuje" albo "osiada", szczególnie jak ma ciężki dach (dachówka), a tynk był kładziony przed albo krótko po położeniu dachówki. Oczywiście w ten sposób się asekrują . Ja jestem przygotowany na pęknięcia. Przy następnym malowaniu na pęknięcia da się siatkę i gips, abo akryl i po bólu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Przekorek 27.02.2004 14:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2004 Wezwać fachowca - budowlańca. Na odległość na forum nikt tego nie zdiagnozuje. Znaczy, przepraszam, wszyscy zdiagnozują, tylko czy to dobra diagnoza? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zuzka 27.02.2004 14:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2004 A skąd będziesz wiedział czy to nie jest coś poważnego? Jeżeli to tylko kwestia estetyki to pal diabli, ale jak ma mi się na głowę zawalić? (przyznam, że miałam nawet sen - i to pierwszej nocy w nowym domu. Niby nie jestem przesądna, ale go ciągle pamiętam!) Dodam, że na górze swoje pokoje mają dzieci!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zuzka 27.02.2004 14:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2004 Jakiego fachowca? Fachowcy to mi już zbudowali...Może być kierownik budowy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz M. 27.02.2004 15:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2004 Na początek może być kierownik budowy - teoretycznie powinien być zainteresowany, żeby nic nie rąbnęło - bo wtedy on ma duży problem. Ale jeśli pęknięcia są niepokojące, nie polegaj na zdaniu jednego budowlańca - poszukaj kogoś niezależnego, np. ktoś zatrudnia się jako inspektor nadzoru - ale nie na tej budowie. Nie wiem czy to pocieszenie, ale domom jednorodzinnym praktycznie nie zdarza się zawalić - nawet tym kompletnie schrzanionym - poczytaj post "naiwnego". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luna_tyk 27.02.2004 15:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2004 Zuzka, tylko spokojnie...Jasne, któryś z fachowców musi to zobaczyć.Najpewniej są to pęknięcia skurczowe. Nie wiem, skąd się bierze przekonanie, że nic nie powinno pękać. Ładuje się w budynek najróżniejsze materiały: ceramikę, beton, zaprawę, prefabrykaty z zakończonymi już procesami skurczowymi oblewa się betonem monolitycznym. No i dolewa się setki litrów wody, która i odparowywuje, i wiąże.Każdy z tych materiałów ma inną skurczliwość, inaczej przyjmuje i oddaje wodę, ma inny wsp. rozszerzalności termicznej. I to ma nie pękać ? Po 2 latach jeszcze zauważysz, że wylewki na podłodze coś osiadły - milimetrowa szczelinka pod cokołami.Rys skurczowych to tylko w ziemiance nie widać. Bo bunkier Goeringa w Gierłoży też spękał.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zuzka 27.02.2004 15:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2004 UffffffffffffffKawałek kamienia mi z serca spadł - jak sie nie zawali to już nie jest źle.Ale poproszę o opinię kogoś "z branży" Dzięki - na weekend mam już lepszy nastrój. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 05.03.2004 11:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2004 Jeżeli pękają tynki to nie ma problemów, jeżeli ściany pod tynkiem to jest duży problem. Może to być spowodowane nierównomiernym osiadaniem fundamentów (albo za płytkie, albo źle zbrojone) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.