Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pomysły jak spędzić wieczór kawalerski???


annecy

Recommended Posts

naprawdę nie macie nic więcej do zaproponowania?

 

wszyscy tak spędzają wieczorki kawalerskie nachlani ? a ci bardziej imprezowi nachlani i na dziwkach... ?

współczuję....

 

Troche mnie Twój wpis zirytował. Nie wiem, jak sie spędza wieczór kawalerski, bo nigdy nie byłam kawalerem. No i skoro taki kreatywny jesteś, to wymyśl również coś i zaproponuj, to może inni skorzystają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 63
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Troche mnie Twój wpis zirytował. Nie wiem, jak sie spędza wieczór kawalerski, bo nigdy nie byłam kawalerem. No i skoro taki kreatywny jesteś, to wymyśl również coś i zaproponuj, to może inni skorzystają.

 

nie turbuj się Waszmość , Hetman coś wymyśli... póki co zbieram propozycje...

ale sama musisz przyznać , że załamać się idzie jak się czyta o tej tradycji w polskim wykonaniu. aż się nie chce wierzyć , że sie większość zgadza na taką choojnię...

opcje jak widać są dwie - albo gwarantowany ból głowy albo gwarantowany ból głowy plus kac moralny...

 

napić sie i pobrykać po mieście z kolegami to można praktycznie co wieczór , więc czym się ma różnić ten słynny wieczorek od zwykłej soboty w karnawale?

że tym razem koledzy stawiają....?

 

szkoda prądu.... na takie wieczorki...

założyłem ten post , bo myślę sobie , że nie jestem jedynym, który by chciał coś fajnego i wyjątkowego przeżyć podczas takiego spotkania....

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy

ale sama musisz przyznać , że załamać się idzie jak się czyta o tej tradycji w polskim wykonaniu. aż się nie chce wierzyć , że sie większość zgadza na taką choojnię...

opcje jak widać są dwie - albo gwarantowany ból głowy albo gwarantowany ból głowy plus kac moralny...

 

 

Pić trza umić a i dupcyć też i wiedzieć z kim oraz kiedy - wtedy nie ma i bólu i kaca.

Pogadamy poważnie jak będziesz organizował stypę.

Złe miejsce sobie wybrałeś na taki wewątek , gdzie panuje wolna amerykanka i raczej nikt nie podejdzie do tematu serio.

Przejdź z tym do " Psychologa" ( piętro wyżej), tam Cię nikt nie potraktuje rozrywkowo.

Tutaj jest miejsce dla przypadków klinicznych wśród wariatów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, a jak ja brałam ślub, to nie było cipendejsów. :(

 

Annecy, nie znam Twoich znajomych. Być może to jakieś wyjątkowe samce, co to będą w siódmym niebie, kiedy na wieczorze kawalerskim przyjdzie im układać puzzle przy akompaniamencie kwartetu smyczkowego, albo po uroczej wycieczce z przewodnikiem śladami zabytków kultury żydowskiej, przy lampce szmpana spędzą uroczy wieczór w kinie podczas maratonu filmowego (polecam nowofalowe kino francuskie). Może być też ekstremalnie: niedzielne popołudnie w czeskim wesołym miasteczku. Powodzenia. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, a jak ja brałam ślub, to nie było cipendejsów. :(

 

Annecy, nie znam Twoich znajomych. Być może to jakieś wyjątkowe samce, co to będą w siódmym niebie, kiedy na wieczorze kawalerskim przyjdzie im układać puzzle przy akompaniamencie kwartetu smyczkowego, albo (...)

No właśnie, nie padło podstawowe pytanie: ile lat ma pan młody i jego drużbowie :D? Bo jeżeli pow. 75 to pomysł z puzzlami jest extra!

K.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to żeby było konstruktywnie:

 

Annecy, nie wiem gdzie mieszkasz, ale jeśli masz blisko do morza (lub zatoki), to wystarczy wszystkich wsadzić na większy jacht i przy dobrej fali nawet jednej flaszki nie trzeba,*żeby wszyscy rzygali...

on chce serio, a ty swoje :rotfl:

A tak serio, to nie znam głupszego zwyczaju, niż wieczory panieńskie / kawalerskie.

Po kiego to robić? Państwo młodzi już zwykle od dawna razem mieszkają, rozstanie z czasami kawalerstwa bywa niejednokrotnie hmmm czasowe. Co za ceremonie! Jako okazja do ochlaju to riozumiem, dla niektórych kazda okazja jest dobra. Podobnie z dupceniem i to legalnie!! Znaczy za pozwoleniem drugiej połowy (czy aby na pewno!) a po co do tego ideologię dorabiać?

Chcesz miec elegancko, idź w ślady angoli - tam panienki wynajmowały dłuuugi samochód, panowie drugi dłuuugi samochód i jeżdzili po miescie przystając przy modniejszych lokalach, w których miejsca były od dawna dyskretnie i przypadkiem zarezerowane. Z zewnątrz wygladało, ze bawią się dobrze, z wewnatrz nie wiem - to nie ta sfera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 years później...

kawalerskie:):):)

 

W ostatni weekend,wraz z grupą kilku kolegów,postanowiliśmy zorganizować

naszemu przyjacielowi wieczór kawalerski.Wybraliśmy [za reklamowanie swojej knajpy prosze zapłacić] )impreza była ekstra,śmiało mogę powiedzieć..jedna z najlepszych

na jakiej byliśmy.Pan młody również podzielał nasze zdanie.Co do jedzenia,

porcje były spore i sycące,a jedzenie bardzo smaczne,i co najważniejsze-ceny

na każdą kieszeń,również jeżeli chodzi o napoje i alkohol.Było super,

bawiliśmy się do rana.Na pewno będziemy wracać do tego klubu,ze swoimi

znajomymi.Znależliśmy lokal dla siebie,również z powodu muzyki jaką tu grają,

są to przeboje lat 70"80"90"-tych,najnowsze hity,i dużo polskich szlagierów,

dzięki którym już poczuliśmy klimat wesela,przy której bardzo dobrze się

bawiliśmy.Polecam wszystkim ten lokal,nie tylko na wieczory kawalerskie.W

końcu jesteśmy po 30-tce i trudno znależć Nam było,klub dla takich staruchów

jak my z muzyką dla Nas do potańczenia.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...
No ja nie wiem, czy dziesięciu chłopa wejdzie w ślubna limuzynę. Lepiej już chyba wynająć minibusa. A potem to już można albo jeździć po mieście od klubu do klubu, albo nawet jechać do innego miasta. Jak mieszkacie niedaleko granicy, to nawet do innego kraju. Na pewno opłacałoby się wybrać w ten wieczór do Berlina, tam mają bardzo fajne kluby i dyskoteki, ale i w Polskich miastach jest tego sporo. Zapewne możecie też wybrać się do kasyna czy klubu gogo, który wcale nie oznacza od razu burdelu. Bezpieczniej chyba jednak i bardziej komfortowo brzmi wynajęcie VIP roomu w dobrym klubie i zaproszenie tam striptizerek. Może nie jest to coś oryginalnego, ale jeśli i klub i kobiety będą na poziomie, to każdemu z gości powinno przypaść do gustu. Edytowane przez Wika23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...