vieslav 19.02.2011 19:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2011 Ostatnio bardzo zainteresowałem się wegetarianizmem. Tak mocno czepiłem się tematu, że piszę prace licencjacką na ten temat. Bardzo proszę o wypełnienie ankiety, ale również o dyskusje.https://spreadsheets.google.com/viewform?formkey=dGZWYVRBQS1YZHM0Uk9GU08xaTBnUkE6MQWyniki oczywiście udostępnię jeśli ktoś będzie zainteresowany.Dlaczego bez mięsa? Jak przygotować coś smacznego? Może jakieś rady dla "początkujących" wegetarian nadal lubiących mięso? Ja zrezygnowałem z mięsa "sklepowego" z prostego powodu: pakują w nie co się da. Raz trafiła mi się chrząstka w wędlinie i od tamtej pory nie jem. Tylko i wyłącznie "swojskie" wyroby, ale to od święta. Wegetarianinem nazwać się nie mogę, bo uwielbiam kurczaka, ale szczerze to nie jedząc mięsa czuje się jakoś lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tedii 19.02.2011 22:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2011 Z bezmięsnych dań to lubię ....golonko. Słowo daję ,że ta świnia była wegetarianką Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
annecy 20.02.2011 14:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2011 ja jestem jaroszem, tzn jem normalnie z wykluczeniem tylko mięsa białego i czerwonego, i choć ryby jem, to pewnie taki etap przejściowy na drodze do wykluczenia i tego... ankieta wysłana pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RD2011 07.03.2011 16:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2011 vieslav na forum z pewnością są wegetarianie. Jestem wegetarianką od kilkunastu lat. Z przepisów korzystam z czasopism , książek, sama gotuję z tegoco akurat jest w domu. Część mojej rodziny wegetariańskiej uwielbia warzywa parowane , różne zapiekanki z makaronów pełnoziarnistych. Nasza polska kasza jaglana i kotlety z tej kaszy są 10 x smaczniejsze od mięsa w którym jest masa dodatków chemicznych. Gotuję też zwykłe dania tzn. z mięsa, bo cześć rodziny jada tradycyjnie, tak więc każdy z nas jada to co lubi. Ankietę zaraz wypełnię.Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 08.03.2011 14:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2011 J.w. Z tym, że ja jestem osamotniona w rodzinie, a dzieci mam raczej niejadki i niczego "dziwnego" by nie ruszyły, więc nie chce mi się gotować specjalnie dla siebie kotletów z kaszy itp. Czasem zrobię jakieś ryżowe, trochę wmuszę w dzieci, resztę mrożę sobie. Małż to jeszcze zje ze mną, ale dziecka nie. Nie gotuję jednak typowo po polsku i mięso czerwone bywa na obiad raz w tygodniu, raz drób, raz ryby (czasem rzadziej, bo w dzieci trzeba wciskać). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RD2011 08.03.2011 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2011 Agduś! to jedzenie wegetariańskie po tych kilkunastu latach , przeszło samoistnie na dwoje moich wnuków. Bigos wegetariańskiwnuk sportowiec woli od tego normalnego z mięsem. Ugotowanie rissota z pieczarkami to dla nich miód w gębie. Tak sami chcą , coś co ja jem z córką i to coraz częściej. W niedzielę gotuję rosół i zupę tylko na odrobinie masła no i zupa ma lepsze wzięcie. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 09.03.2011 09:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2011 Moje Młode odczuwają dyskomfort z powodu jedzenia mięsa, ale na razie nie zrezygnują. A co do jedzenia, to niewiele jest potraw, które lubią. A już takich, które jedzą wszystkie trzy, to prawie nie ma (naleśniki i makaron z serem, dwa rodzaje spaghetti, ziemniaki pieczone i... frytki). Zupy (poza rosołem) gotuję zawsze bez mięsa. Małż nie narzeka. Dzieci lubią tylko ogórkową, pomidorową (2/3), kapuśniak i barszcz z uszkami. Co ja z nimi mam! A już surówkę wmusić, to jest sztuka! Poza ogórkami kiszonymi, kapusta kiszoną i surówką z marchewki z jabłkiem, żadnej nie lubią wszystkie trzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RD2011 09.03.2011 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2011 Agduś ! U moich dzieciaków podobnie bywało - tak do 14 roku . Później to już zaczęły zmieniać się im gusta ! Moja córa . ta która zrezygnowałanawet z ryb, jaj, twierdzi że , dzieci same wiedzą co dla nich jest najlepsze . Tak też Twoje latorośle znakomicie ustawią sobie same swojepreferencje w jadłospisie. Mówi też, że najlepsze jedzonko to jest to, które wyrosło lub zostało zebrane najbliżej domu . A podobnie jak u Ciebie, tojest z moimi wnukami. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 10.03.2011 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2011 Pierworodna pierwszy raz w życiu powiedziała "głodna jestem", kiedy zaczęła chodzić do klasy sportowej (10 lat miała). Młodsze nie bywają głodne. Na razie. Póki co dostałam właśnie skierowanie na badania najmłodszej po bilansie - za chuda i za mała jest. Patrzyłam - w 25 centylu się mieści, więc nie panikuję. Średnia też "dwudziestkapiątka". Najważniejsze, że nie chorują. Najmłodsza była chora ostatnio w październiku 2009, a średnia zeszłej jesieni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RD2011 10.03.2011 20:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2011 Agduś ! Właśnie i najważniejsze , że są zdrowe ! Bieganie za dzieciakiem z łyżką powoduje różne " wstręty" do jedzenia.Zdrowe podejście , czyli zachowanie umiarkowania we wszystkim , daje człowiekowi pewność , że choćby np. dobrze karmi dzieci,czy wnuki . Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.