pajkel 24.02.2011 13:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2011 Rura podczas nagrzewania i wychładzania zmienia swoje gabaryty i będzie coś przesuwać albo tracić szczelność połączenia.Najlepiej więc zastosować rurę z "amortyzacją" i w dodatku odporną na temperaturę.Może być tu zastosowana rura sztywna uszczelniona jakimś uszczelniaczem wysoko temperaturowym,. W rurociągach przykładowo, gdzie medium to para o wysokiej temp. i wysokim ciśnieniu stosuje się łuki kompensacyjne, aby właśnie zredukować wpływ przesuwania się rurociągu. znowu gdzie indziej stosuje się cuś takiego : Ale ja nie znam się na kominkach wiec nie wiem czy tutaj można coś takiego Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_796 24.02.2011 14:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2011 Oczywiście tak byłoby najlepiej. Te zewnętrzne walce osłaniające kompensator są oczywiście niepotrzebne. Czyli to z lewej to wyjście z czopucha paleniska, to z prawej to odcinek sztywnej rury wetknięty w gniazdo kształtki. Wetknięty na sznur, nie na zaprawę. Karbowana rura (skoro taka dobra) jako ten łącznik - kompensator. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 24.02.2011 15:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2011 ... znowu gdzie indziej stosuje się cuś takiego :[ATTACH]44851[/ATTACH] Ale ja nie znam się na kominkach wiec nie wiem czy tutaj można coś takiego Można, tylko że samemu trzeba to wszystko wykonać .Niestety na "śmiałka "czekają bariery dość wysokie. W moim urządzeniu nazwanym C -system mam w dwóch miejscach sztywne rury amortyzowane i przez jedną przechodzą spaliny do 1000*C.Tą "rurką" przeszły spaliny z ok 60 mp drewna i jest wszystko nadal dobrze z "amortyzatorami". Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bajanadjembe 24.02.2011 17:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2011 Zrozumiałam, że ta rewizja do podglądania rury będzie potrzebna. Mam kolejne pytania do panów: jak nalezy zrobić oparcie przy ławeczce żeby było ciepłe?( Na zdjęciu termowizyjnym widać, że jest zimne ).Podejrzewam, że obudowa w tym miejscu ma dwie "ścianki". Czy trzeba wyciąć do wysokości oparcia w pierwszej ściance, tj, tej bliższej masie, czy wystarczy zrobić w niej otwory dla ciepłego powietrza, które zagrzeje tę drugą, czyli oparcie. Z tego co wiem, to na tę obudowę mają iść kafle (nie płytki) - tylko na czołową część komory i "czapeczki" mojego Gadulca.; na oparcie wykonawca proponuje tynk i jakieś małe formy kafli. Czy będzie równie ciepła ta obudowa jak teraz? Teraz są płyty (Ortner?) zaciągnięte siatką z klejem. Do nich kleić te kafle? Czy rozbierać płyty i ztawiać same kafle? Jak byście zrobili? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 24.02.2011 18:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2011 Urządzenie ,które widzę na Twoich zdjęciach jest dobrze wpasowane w kąt między schodami i ścianą, ale będzie grzało tylko powietrze w obudowie.Cieplo więc nigdzie nie ucieknie ,tylko uzyskasz je jako "łagodne".Chcąc cokolwiek poprawić,to trzeba zaczać od rozbiórki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bajanadjembe 24.02.2011 18:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2011 (edytowane) Urządzenie ,które widzę na Twoich zdjęciach jest dobrze wpasowane w kąt między schodami i ścianą, ale będzie grzało tylko powietrze w obudowie.Cieplo więc nigdzie nie ucieknie ,tylko uzyskasz je jako "łagodne".Chcąc cokolwiek poprawić,to trzeba zaczać od rozbiórki... Tak, zgadzam się, że dobrze wpasowane. Trochę tu ciasno. Bryła nie do końca mi się podoba ze względu na "kanciastości" i zbyt "geometryczne przejścia". Bardziej podobały by mi się bardziej wyokrąglone kształty. Ufam, że kafle i klepany tynk złagodzą nieco "dziobate" kształty bryły Gadulca. Tak, to ma być ciepło z promieniowania, nie z konwekcji. Ale będzie grzało nie tylko powietrze w obudowie, ale cała obudowa. Cokolwiek poprawić, tzn. co? - wykonać dolne wpięcie do komina? Czy masz raczej na mysli tylko tę część komory z oparciem i zrobienie rewizji dla rury? Do wyczystki będzie dojście - ma być zastosowany jakiś kafel na magnesach. A do szybra - ozdobna gałka (?). Te płyty, z których zrobiona jest komora są strasznie ciężkie. czy można je rozebrać i potem ponownie zastosować? Jeszcze nie płaciłam, ale myślę, że to dość drogi materiał. Edytowane 24 Lutego 2011 przez bajanadjembe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 24.02.2011 19:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2011 Tak, obudowa będzie się też nagrzewać ale "łagodnie".Przyzwyczajony jestem ,że jak ceramika ma 50 *C to już jest "zimna i nie grzeje". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 24.02.2011 19:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2011 Z tego co wiem, to na tę obudowę mają iść kafle (nie płytki) - tylko na czołową część komory i "czapeczki" mojego Gadulca.; na oparcie wykonawca proponuje tynk i jakieś małe formy kafli. Czy będzie równie ciepła ta obudowa jak teraz? Teraz są płyty (Ortner?) zaciągnięte siatką z klejem. Do nich kleić te kafle? Czy rozbierać płyty i ztawiać same kafle? Jak byście zrobili? Ja lub współpracownicy inaczej rozwiązalibyśmy budowę bryły obudowy. Tam gdzie kafle to kafle, tam gdzie płyty szamotowe to płyty. Jako że sami odlewamy płyty, to tym samym kształt ich może być dowolny. Według mnie zastosowany wkład tutaj nie jest w pełni wykorzystany. Ja bym szedł w kierunku wymienników opadowych, według tego co pisze Bogusław. Również szedłbym w kierunku aby ławka grzała i akumulowała.. Co do podłączeń nie wypowiadam się bo stosujemy inne rozwiązania takich przejść nie stosowałem. Podobno DARCO ma w swojej ofercie jakieś fajne (opatentowane) pokrętła do szybrów, ale ich nie miałem w ręku. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pajkel 24.02.2011 20:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2011 To jest dobre zdjęcie świadczące o "geniuszu" producentów wkladów, w tym przede wszystkim tego wkładu na obrazku. Gdzie powstała najwyższa temperatura ? na końcu rurki przyłączeniowej Co to spowoduje ? wypalenietej rurki lub utratę sczelności Czyje to zmartwienie ? ................................................. Pozdrawiam. no to nie jest tak dokładnie jak myślisz Bogusławie. To nie żaden jak to mówisz "geniusz", takie są po prostu przemiany termodynamiczne w prawidłowo zaprojektowanym palenisku. Nic więcej bym się tu nie doszukiwał. Tak po prostu ma być. Spójrz na silnik spalinowy - gdzie jest najwyższa temperatura? Ano na wyjściu z kolektora Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pajkel 24.02.2011 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2011 http://hosemann.pl/?co=products&m1=3&m2=13 a takie coś jeszcze znalazłem może komuś się przyda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 24.02.2011 20:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2011 (edytowane) Sugerujesz Pajkel ,że spaliny po wyjściu z dobrego paleniska powinny dopalić się w kominie ? Przecież specjaliści od marketingu piszą w reklamówkach ,że gazy dopalają się w tych paleniskach i ludzie w to wierzą. PS. Rura czy odbiornik nie powinna być miejscem kontynuowania spalania, ale tam powinien następować odbiór ciepła (chłodzenie). Do dopalania wymyślono dopalacze. Edytowane 24 Lutego 2011 przez Bogusław_58 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pajkel 24.02.2011 21:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2011 Sugerujesz Pajkel ,że spaliny po wyjściu z dobrego paleniska powinny dopalic się w kominie ? Przecież specjaliści od marketingu piszą w reklamówkach ,że gazy dopalają się w tych paleniskach i ludzie w to wierzą. nie, nie. Spaliny już się nie dopalają bo tam już nie ma co się dopalać. Dopalane mogą być gazy powstałe w procesie gazyfikacji czyli powstają one w określonej temperaturze spalania. Aby je dopalić należy dodać powietrze wtórne. Natomiast dlaczego spaliny mają największą temp. na wyjściu z kominka to przyznam szczerze nie potrafię wyjaśnić. Tak się dziej w każdym silniku spalinowym czyli na wyjściu z kolektora mamy najwyższa temperaturę. Muszę sobie przypomnieć te przemiany termodynamice przez weekend i postaram się odpowiedzieć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 24.02.2011 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2011 (edytowane) Tak się dziej w każdym silniku spalinowym czyli na wyjściu z kolektora mamy najwyższa temperaturę. (...) Nieeee... Najwyższa panuje w komorze spalania (sprężania), tej nad tłokiem...Tuż po zapaleniu się mieszanki paliwo- powietrze. Edytowane 24 Lutego 2011 przez hes Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_796 24.02.2011 21:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2011 Dokładnie w okolicy(ach) grzybka(ów) zaworu(ów) wydechowego(ów ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bajanadjembe 24.02.2011 21:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2011 (...) Według mnie zastosowany wkład tutaj nie jest w pełni wykorzystany. Ja bym szedł w kierunku wymienników opadowych, według tego co pisze Bogusław. Również szedłbym w kierunku aby ławka grzała i akumulowała.. (...) Tak czuję. Co do ławki, własnie chcę, żeby była ciepła. Najgorsze jest to, że nie mam projektu. Wykonawca realizuje swój pomysł znajac moje preferencje: ma grzać cały dom (umożliwia to centralne ustawienie w bryle budynku), ma to być "zdrowe" ciepło, ma się dobrze komponować ze schodami, i mają być kafle, styl raczej neutralny, ani rustic, ani modern, raczej wesoły niż prosta, dystyngowana szafa. Po zainstalowaniu pieca z masą miał być wykonany projekt. Widziałam dwie propozycje.Jednak bez zwymiarowania, bez wzięcia pod uwagę wymiarów wnęki, wysokości stopni, wysunięcia komina itd. Pan stwierdził, że nie będzie robił projektu, bo najlepiej wychodzą obudowy, robione "na gorąco". I tak zrobił u mnie. Ale przez to nie mam żadnych danych technicznych. Nic na piśmie na temat zastosowanych rozwiązań, użytych materiałów, żadnych obliczeń. Jest tylko dokumentacja fotograficzna powykonawcza. To mnie męczy. Choć ufam, że wszystko zostało dobrze przemyślane, to jednak nie do końca jestem spokojna. Wykonawca realizuje swój projekt, i choć z pasją, i choć sprawia wrażenie osoby doświadczonej, to fakt, że nie mam tego projektu, brak możliwości zweryfikowania założonych rozwiązań technicznych i zapoznania się z ostatecznym wyglądem bardzo mnie frustrują. Ale się wygadałam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
margod 24.02.2011 22:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2011 Tak czuję. Co do ławki, własnie chcę, żeby była ciepła. Najgorsze jest to, że nie mam projektu......... Pan stwierdził, że nie będzie robił projektu, bo najlepiej wychodzą obudowy, robione "na gorąco". I tak zrobił u mnie. Ale przez to nie mam żadnych danych technicznych. Nic na piśmie na temat zastosowanych rwiązań, użytych materiałów, żadnych obliczeń. Jest tylko dokumentacja fotograficzna powykonawcza. To mnie męczy. Choć ufam, że wszystko zostało dobrze przemyślane, to jednak nie do końca jestem spokojna. Wykonawca realizuje swój projekt, i choć z pasją, i choć sprawia wrażenie osoby doświadczonej, to fakt, że nie mam tego projektu, brak możliwości zweryfikowania założonych rozwiązań technicznych i zapoznania się z ostatecznym wyglądem bardzo mnie frustrują. Ale się wygadałam. Szczerze mówiąc jestem w lekkim szoku w kaflach i za taką kasę bez projektu ?? Szkoda, że do mnie nie trafiłaś dla takich klientów ja Ty robi się kilka a nawet czasem kilkanaście różnych wariantów wizualizacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 24.02.2011 22:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2011 nie, nie. Spaliny już się nie dopalają bo tam już nie ma co się dopalać. Dopalane mogą być gazy powstałe w procesie gazyfikacji czyli powstają one w określonej temperaturze spalania. Aby je dopalić należy dodać powietrze wtórne. Do paleniska wchodzi powietrze i nie wszystkie bierze udział w spalaniu.Nazywa się je "nadmiarem".Gdy "nadmiar wedrując ze spalinami nagrzeje się do dostatecznej temperatury, to wchodzi w reakcje utleniania z weglowodorami ciężkimi i mieszanka dostaje samozapłonu ,czyli jest to spalanie wtórne. Jak widzisz nadmiar powietrza pierwotnego po podgrzaniu może być powietrzem wtórnym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pajkel 24.02.2011 22:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2011 (edytowane) Nieeee... Najwyższa panuje w komorze spalania (sprężania), tej nad tłokiem...Tuż po zapaleniu się mieszanki paliwo- powietrze. nieprawda . Ze względu na to że silniki spalinowe samochodowe ( o tych silnikach mówiłem), mają bardzo małą sprawność tj. silnik benzynowy 23-30% natomiast diesel 40-45%, co daje do zrozumienia ze ponad połowa energii wytworzonej ( silnik diesla) w procesie spalana jest tracona. Oczywiście ta energia tracona rozkłada się na chłodzenie, opory w silniku i reszte wylatuje do układu wydechowego. Zatem podsumowując dość skrótowo większa energia jest wydalana do wydechu niż przeznaczona na prace mechaniczną do posuwu tłoka, stąd wyższe ciśnienie a za tym temperatura w układzie wylotowym . Spojrzcie na diesla z turbiną jednak w kominkach może byc inaczej. nie znam się Edytowane 24 Lutego 2011 przez pajkel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pajkel 24.02.2011 22:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2011 (edytowane) Szczerze mówiąc jestem w lekkim szoku w kaflach i za taką kasę bez projektu ?? Szkoda, że do mnie nie trafiłaś dla takich klientów ja Ty robi się kilka a nawet czasem kilkanaście różnych wariantów wizualizacji. ach ten rynek....ciągle się łudzę, że w końcu przyjdzie taki dzień ze wszyscy będziemy traktowani równo, czyli firma zaoferuje dla każdego max swoich możliwości nie zależnie od wartości zamówienia, natomiast ciągle jest odwrotnie, no szkoda... Przecież ten który dokona zamówienia za mniejszą kase, ale obsłużony na max może przynieś sto krotnie wyższe zyski w przyszłości niż ten co wydaje jednorazowo więcej... Ciągle jakieś podziały i podziały Margod powiedz proszę ile trzeba wydać u Ciebie żeby być obsłużony na maxa, czyli dostać kilkanaście propozycji rozwiązań? Przepraszam za złośliwość , ale trochę mnie to zirytowało Edytowane 24 Lutego 2011 przez pajkel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
margod 24.02.2011 22:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2011 (edytowane) Nie czarujmy się, nad indywidualnym projektem trzeba posiedzieć 1-2 dni. Trudno poświęcić tyle czasu (razy np.5 projektów)na inwestycję, która ma być wykonana prawie po kosztach a na koniec pan/pani stwierdzi, że w castoramie to kominki są po 1000zł. Edytowane 24 Lutego 2011 przez margod Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.