Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 367
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dziękuję wszystkim za życzenia! Przepraszam, że ja nikomu życzeń świątecznych nie złożyłam ale mieliśmy przed świętami problem z komputerem (spaliła się płyta gówna), a potem ogrom zajęć po prostu uniemożliwił mi korzystanie z niego. Przed nami Sylwester, więc może chociaż z noworocznymi się wyrobię ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Witam Was bardzo serdecznie w moich skromnych progach :)

dziękuję za komentarze i zapraszam ponownie, ale zanim cokolwiek zacznę planować i wrzucać konkrety do dziennika - musimy najpierw dowiedzieć się z mężem jak stoimy z kredytem. Istnieją banki, które mogą połączyć własną działalność z wcześniejszą pracą u kogoś pod warunkiem, że: przejście z pracy do pracy odbyło się płynnie - czyli bez przerwy w czasie oraz jeżeli obie prace miały ten sam charakter. W przypadku mojego męża oba warunki zostały spełnione, ale grono banków, które chciałyby w to wejść: małe. Obecnie rozmawiamy z dwoma bankami. Co z tego wyniknie - zobaczymy :) i dzięki że trzymacie kciuki - trzymajcie dalej :D proszę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pomylka w dacie ;) dzieki ze zauwazylas moj blad!

oczywiscie mialo byc 28.02 (juz poprawilam w dzienniku :)) - i pod koniec przyszlego tyg bedzie wiadomo (powinno byc!).

 

to teraz jeszcze ekipe zostalo nam znaleźć - i to pewnie takie proste nie bedzie bo wiekszosc juz pewnie ma terminy na wiosne zarezerwowane

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie! Właśnie przeczytałam Twój dziennik i czekam na więcej :) Zauważyłam, że mamy dosyć podobną sytuację - też dostaliśmy działkę od moich rodziców (wydzieloną z ich działki), sprawy papierkowe również długo się ciągnęły, mój mąż też prowadzi działalność (chociaż w tej chwili jest zawieszona) i również wzięliśmy kredyt (troszkę większy niż Wy). W tej chwili mamy stan surowy zamknięty z instalacjami, czyli przed nami cała wykończeniówka. Z całego serca będę Wam kibicować w waszych "zmaganiach" budowlanych i na pewno będę zaglądać do dziennika. Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj nini, miło że do nas zajrzałaś :) i faktycznie sporo podobieństw. Zapraszam częściej i trzymam kciuki za Waszą wykończeniówkę (oczywiście pomyślną)

aksamitko, tak, ruszamy z budową na pewno. Zostało nam tylko podpisać umowę z bankiem ale ważne że mamy zdolność i analityk pozytywnie wszystko rozpatrzył, a w naszej sytuacji to faktycznie ciężko by było w innych bankach.

 

Bardzo się z mężem cieszymy i jesteśmy właśnie na etapie poszukiwania ekipy na kwiecień :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki :) jeszcze tylko chwilka i pierwsza transza będzie na naszym koncie :D

gadam z kilkoma ekipami,

jedna kończy właśnie budowę i jeśli pogoda pozwoli, będzie mogła w połowie kwietnia zacząć u nas.

wstępnie, bez dokładnego projektu tylko z projektu z internetu:

sso bez wierzby wyniesie 25 --30 tys.

wywiązanie wierzby 25zł/m2

cegła klinkier na kominach ponad dachem 2.5zł/szt.

czy takie ceny są ok?

 

i czy to prawda, ze tynki powinny schnąć 2-3miesiące nim zacznie się coś dalej robić z domem?????

Takie doszły mnie plotki - i stwierdzenie, że do końca tego roku nie uda nam się wprowadzić do naszego nowego domku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ceny zależą i od materiału i od regionu, te wpisane powyżej są OK ale trzeba wziąć pod uwagę wszystko, np. więźba na dachu czterospadowym i z lukarnami wyjdzie drożej niż na dach dwuspadowy. Np. więźba dachu czterospadowego z ułożeniem dachówki 60 zł/m2, ułożenie dachu dwuspadowego w blacho- dachówce 45-50 zł/m2 (podkarpackie).

Z tynkami to nie plotki, tylko cała prawda ale nie chodzi tu o to że nic nie można robić, bo technologicznie np. styropian i wylewki można robić, bardziej chodzi o następne prace, czas wiązania i schnięcia tynków cem.- wapiennych jest dłuższy niż gipsowych, tych pierwszych nie da się gruntować i malować po tygodniu :-) Szybciej schną tynki gipsowe, a jeśli komuś zależy bardzo na czasie i koniecznie chce się wprowadzać, można układać na ścianach płyty g-k na ruszcie lub na plackach (zaprawie). W schnięciu najbardziej pomaga wietrzenie ale przy tynkach tradycyjnych, zakładając że zrobilibyście je np. w sierpniu, to w grudniu po zamieszkaniu wilgoć oddawana z tynków może wykończyć meble.

Musicie przemyśleć jaką technologię wybrać, a przy budowie trzeba zdecydować o tylu rzeczach, że czasami nie ma czasu nawet obiadu zrobić :-) Wybudowanie domu w rok (i wprowadzenie się) wymaga szybkich decyzji i przemyślanych rozwiązań. W moim wypadku nie było to możliwe ale u nas czas dzielił się na pracę, dom i przedszkole. Jeśli zdecydujesz, że poradzisz sobie, że będziesz miała możliwość zostawienia dzieci pod czyjaś opieką, choćby po to by sprawdzić czy okna wstawiają zgodnie z kierunkami otwierania, morują ściankę działową tak jak miała być a nie tak jak widzi się murarzowi, ubijają pospółkę pod wylewkę, a nie tylko udeptują albo jest ktoś kto tego wszystkiego dopilnuje, to już duży plus. Potem jeszcze trzeba wybrać płytki, panele, grzejniki, wc, drzwi, itd. itd :-)

Strasznie się rozpisałam ale wiem czym grozi budowanie systemem gospodarczym i szczerze mówiąc polecam rozłożenie tego stresu na dwa lata bo wtedy człowiek potrafi bardziej cieszyć się tym co się tworzy :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję pozytywnej decyzji:D, czyli i u Was wiosna budowlana 2012 rozpoczęta.

 

maldarec święte słowa. Przy tradycyjnej technologii można powiedzieć wprowadzasz się w mokre mury jeśli chcesz w tak krótkim czasie zamieszkać. Nasz majster mówi, że takie minimum to 2 lata.

Nie wspominam już o koordynowaniu logistycznym poszczególnych ekip/pracy własnej(czyli albo wolne, albo niedużo czasu na pracę popołudniami i zorganizowanie opieki dla dzieci), banku, wszelkich zakupów, krótki pomyślunek jak i co zaplanować. Logistykę jeszcze jak się człowiek uprze ogarnie, najwyżej pośpi się krócej w sezonie budowlanym ale jednak świeże mury i tynki powinny wyschnąć porządnie.

Ja po tym roku wiem, że wiele razy niepotrzebnie się wkurzałam. Czekanie jest wpisane w budowanie.A dla nas jedynym stresem było przykrycie przed śniegiem dachu , a gdzie tam o jakiejś wykończeniówce mowa. Mieszkam rzut beretem od budowy, a czasem nie miałam możliwości wyjść z domu sprawdzić co i jak na budowie, bo nie miałam z kim syna zostawić( a z dzieckiem wszędzie i zawsze nie pójdziesz).

 

Przemyślcie dobrze plan, tak, że by się delektować powstawaniem Waszego domku, a nie wkurzać, bo czas goni.

Będę kibicować i mocno trzymam kciuki:D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie mogę zgodzić się z poprzedniczkami. U nas budowa trwała niespełna półtora roku. W listopadzie 2009 r. powstał fundament, potem zimowy przestój do kwietnia 2010 r. i ruszyliśmy pełną parą. Od 30 stycznia 2011 r. mieszkamy w całkowicie urządzonym domu. Wszelkie prace przebiegały zgodnie ze sztuką budowlaną. Zostały zachowane wszelkie niezbędne przerwy technologiczne. Tynki i wylewki były suszone latem, więc poszło szybko. Sukces tkwił w pozyskaniu sporej wiedzy branżowej z internetu, czasopism, znajomych oraz w doskonałej organizacji własnego czasu.

Fakt, że lepiej dla domu żeby go wysezonować, ale tu także spotykamy kilka szkół ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...