Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Faktycznie to miłe uczucie mieszkać już u siebie:) Aczkolwiek nie wszystko jest gotowe - obrazy nie wiszą, a stoją. Niektórych lamp póki co brak... I u dzieci garderoby są raczej prowizoryczne. Moja pracowania prezentuje się niezbyt zachęcająco:

DSC_2615 (640x424).jpgDSC_2616 (640x424).jpgDSC_2617 (640x424).jpg

 

ale już nie daliśmy rady z wszystkim. I tak wydaje mi się, iż udało nam się dość szybko wybudować i wprowadzić - ale może to wynik tego, ze po prostu byliśmy jakiś czas bezdomni i skazani na tułaczkę po naszych mamach:D

 

Tu moja sypialnia i wielki Ptaku na kapie z IKEA, którego wymalowałam przeklinając tak dużą powierzchnię, he he.

DSC_2587 (640x424).jpg

 

Górna łazienka (póki co nie ma zbyt wielu szafek), ale to jest królestwo dzieci, my śpimy i urzędujemy na dole:

DSC_2611 (424x640).jpg

 

(hmm, nie chcą mi się załączyć wszystkie pliki...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 546
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

No i zamiast górnej łazienki pokój syna...

Jeszcze raz zatem (pokoju córki lepiej bym nie zamieszczała, bo tam wieczny bałagan jak u pięciolatki).

DSC_2614 (424x640).jpg

 

I kuchnia:

DSC_2604 (640x451).jpgDSC_2605 (640x424).jpgDSC_2608 (640x424).jpg

 

Widok z salonu na schody (dywanowe, świetna ekipa spod Krakowa, ale wykonują za rozsądną cenę na terenie całej Polski). Na stolikach i koło kominka rzeźby robione przeze mnie i różne również moje chusteczniki, podkładki itp.:

 

DSC_2600 (640x424).jpg

 

 

Moja strona, gdyby ktoś chciał sie skusić na dodatki (malowane ręcznie na drewnie sosnowym czy też rzeźbione w glinie figurki):

http:// nadrewnie.blogspot.com/

 

Pozdrawiam i życzę wszystkim przyjemności z budowania, urządzania domu! Jest przy tym trochę nerwów, ale jak się potem usiądzie przed kominkiem to człowiek czuje, że było warto.

n.

 

PS Mariusztt: My dobraliśmy parapety do okien, więc są w kolorze miodowo-brązowym. Płytka klinkierowa duża.

http://pokazywarka.pl/szk_wlkp_2/

Tam są zdjęcia domu z zewnątrz. Taras, podjazd, ogrodzenie i podest jak tylko będzie ciepło. Na razie cieszymy się z mroźnych chwil, bo wóczas nie ma wokł domu błota:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Mariola 3108

Witaj Czapkaa

Witajcie Julia & Greg

dzięki piękne za ciepłe słowa.Mamy nadzieję, że już wkrótce będziemy mieli okazję odwdzięczyć się wam. życzymy Wam z całego serca powodzenia w budowie waszej SzK, a przede wszystkim jak najszybszego wprowadzenia się do niej. Bo my, podobnie jak Wrzosennik już mieszkamy, i jesteśmy zadowolenii zarówno z wyboru tego projektu jak i z funkcjonalności całego domu. Jest po prostu W S P A N I A Ł Y.

Nasz Salon

DSC_3579.jpgDSC_3580.jpgDSC_3582.jpg

Kuchnia

DSC_3583.jpgDSC_3584.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

soko_hh gratuluję pięknego domu, jeśli masz jeszcze jakieś fotki wrzuć proszę SzK ma tyle zakątków do fotografowania :lol2:

jaka to radość wybudować i zamieszkać

jestem pewna, że będziecie w nim bardzo szczęśliwi i gorąco Wam tego życzę

:yes::yes::yes:

 

czapuś cóż to za poważny dramat?:bash: brzmi bardzo groźnie:sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dramat ściśle związane z awarią :eek:

 

hydraulik zalał nam SzK :bash:

 

Nie mamy szczęścia do tego człowieka, albo on nie ma serca do naszego domu (albo do mnie, no ale wiadomo jak każdy inwestor chciałabym jeśli już za to płacę, żeby było zrobione porządnie )

 

Najpierw spieprzył w łazience na dole: syfon zamontował pod ukosem!!!!!!!!!!! i nie byłoby to problemem, gdyby ta rozetka, która maskuje dziurę w ścianie, do niej przylegała!!!!

No ale jak ma przylegać, skoro jest pod ukosem, a takich na ukos jeszcze nie wyprodukowali!!! :(

Wkurzeni na max (no bo tą dziurę w ścianie widać z wejścia), dzwonimy, żeby natychmiast przyjeżdzał, w międzyczasie okazuje się, że nie ma ciepłej wody w bidecie :bash:

Jeju ... ostatkiem sił, próbuje nie kłócić się, tłumaczę, że wszystko było na miejscu, skoro widział, że coś nie halo wystarczyło przekuć podejście, no przecież zatrudniamy fachowca hydraulika, a nie kurczę kominiarza, no to ten zwala winę na glazurnika... :x :evil: :-x :mad:

Wybuchłam :bash:

 

Nic nie wymyślił, zajął się bidetem, ja żeby ochłonąć wyszłam, wróciłam, żeby na niego nie patrzeć, weszłam na górę i...... aaaaaaaaaaaaa :cry:

 

Lało się!!!!!

Nie muszę chyba dodawać, że cała łazienka na górze w wodzie, oczywiście przeciekło na dół i garaż i kotłownia i łazienka na dole również zalane

 

czyli sufit podwieszany w łazience dolnej aut :( no dramat, aż mi się nie chce tam dzisiaj jechać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj to faktycznie pech :(

w trakcie każdej budowy są jakieś straty i coś czasami się nie uda, ale Twój fachowiec wyczerpał chyba limit niepowodzeń :bash:

 

weź głęboki oddech, napij się dobrego wina i zmień fachmana

a potem rozkoszuj się myślą, że będziesz mieć własny dom, piękną Szczęśliwą krainę hihi ja już czuję te motyle :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Czapka,

nie martw się.

Problemy się zdarzają i gdyby się wszystkimi przejmować to by można było się wykończyć.

Tak sobie powtarzam przez całą budowę ale pewno sam bym się zagotował.

W tym miesiącu kończymy górę, jeszcze tylko szpachlowanie rigipsów i start z łazienką na górze i dół.

Tak to wygląda w tej chwili.

Pozdrawiam

Mariusztt

http://img837.imageshack.us/img837/19/dsc08151v.jpg Uploaded with ImageShack.us"]http://img837.imageshack.us/img837/19/dsc08151v.jpg Uploaded with ImageShack.us[/url]

http://img820.imageshack.us/img820/9803/dsc08154e.jpg Uploaded with ImageShack.us"]http://img820.imageshack.us/img820/9803/dsc08154e.jpg Uploaded with ImageShack.us[/url]

http://img717.imageshack.us/img717/4599/dsc08156v.jpg Uploaded with ImageShack.us"]http://img717.imageshack.us/img717/4599/dsc08156v.jpg Uploaded with ImageShack.us[/url]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja naprawdę starałam się nie przejmować, no ale najbardziej cierpliwy człowiek ma swoje granice

 

Od początku, ten "fachowiec" wystawiał nas na ciężką próbę, no ale w końcu przegiął...

 

A wiecie co jest "najśmieszniejsze"?? Że zaproponował, że zrobi nam kratkę ściekową na środku górnej łazienki :bash:

 

Boże...aż się boję...:mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Czapkaa,

ja pamiętam hydraulika, który kluczem francuskim chciał przykręcać baterię w łazience jak 40 lat temu.

Odnośnie czystości to w jednym pokoju czyściej, w drugim mniej czyściej :)

 

Jak wiesz zastanawialiśmy się nad wykonaniem projektu wnętrz,

ponieważ kompletnie nie mieliśmy pomysłu z żoną na wykończenie SZK

Tak więc wybraliśmy projektanta z Wrocławia.

Obecnie mamy wizualizacje wnętrz i dogrywamy szczegóły.

Mam nadzieję, że w marcu ruszymy z ostatecznym wykończeniem.

 

Pozdrawiam

Mariusztt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Soko - witam wśród użytkowników SzK:D

Czaapka, faktycznie awarie się zdarzają... nam w łazience facet wykonał tak brodzik z kafli, że... u, moja pierwsza kapiel, wchodzę, zaczynam się delektować deszczówką, po chwili spogladam na moją łazienkę i wrzask. Mąż przylatuje, bierze mopa i ja się myję a on spycha wszystko do kratki odpływowej:D A miało być bez brodzika, bez ustępów i progów... a teraz musieliśmy dorobić mały próg odgradzający przestrzeń pod prysznicem...

Co jeszcze? Wynajęłam ekipę do czyszczenia okien. Lśnią, ale mają rysy. To taka przestroga - wpierw lepiej samemu przejechać na mokro i zebrać cały pył budowlany, bo jak wparuje ktoś z jakimiś specjalnymi szpachelkami (nie wiem jak to nazwać) to fatalnie może być... a nikt się nie przyzna, bo ci od okien mówią, że to ci od tynków... Myśmy też popełnili ten błąd, że teren wyrównaliśmy tylko przed domem i to dopiero tuż przed wprowadzką... a potem spadł śnieg, roztopił się, znowu spadł, roztopił się i teraz żyjemy nadzieją, że będzie temp. ujemna, bo inaczej mamy takie błoto, iż listonosz nie chce do nas przyjeżdżać, a kurier zarył się... trzeba było traktor sprowadzać.... Brrrr, budujemy tratwę na przyszłe roztopy...

 

http://nadrewnie.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a nikt się nie przyzna, bo ci od okien mówią, że to ci od tynków... Myśmy też popełnili ten błąd, że teren wyrównaliśmy tylko przed domem i to dopiero tuż przed wprowadzką... a potem spadł śnieg, roztopił się, znowu spadł, roztopił się i teraz żyjemy nadzieją, że będzie temp. ujemna, bo inaczej mamy takie błoto, iż listonosz nie chce do nas przyjeżdżać, a kurier zarył się... trzeba było traktor sprowadzać.... Brrrr, budujemy tratwę na przyszłe roztopy...

 

wiem, dokładnie jak to jest bo u nas co fachowiec, to zawsze zwala winę na poprzedniego :bash:

 

My teren wynosiliśmy wcześniej, jeszcze jest do końca (a nawet do połowy :D ) nie wyrównany, ale ziemi, piachu dowaliliśmy tyle, że miejscowi pytali czy to supermarket będzie :lol2:

Nie mówię, że nie mamy błocka, ale przez te 2 lata jeżdżenia, osiadania, ujeżdżania to różnica jest niesamowita

No ale, żeby nie było, że mamy taki high life to do domu wchodzimy po deskach :yes:

 

Pozdrawiam wszystkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
  • 1 month później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...