Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Sąsiad chce sie podłączyć do mojej prowizorki


Recommended Posts

Hej! Pomóżce pomóc następnemu zapaleńcowi zrealizować marzenia o domu! :)

Mam na budowie prowizorkę budowlaną 10 kW. Dziś zaczepił mnie sąsiad z prośbą, że chciałby się podłączyć do mojej prowizorki na czas swojej budowy. No i sama nie wiem - przeczytałam umowę i warunki umowy, nic tam nie ma, że nie mogę podłączyć sąsiada z podlicznikiem, ale boję się ewentualnych kłopotów prawnych oraz praktycznych - czy 10 kW pociągnie dwie budowy - moją (dom już w stanie surowym) i jego - od początku?

Z drugiej strony chciałabym pomóc chłopowi, bo zależy mi na dobrym sąsiedzie. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam z tego co wiem to nie możesz "sprzedawać" energii bo zakład energetyczny tak to rozpatrzy (mogę się mylić ale oficjalnie nie można) i w umowie to powinno być. a co do tych 10 KW to powinno starczyć bo on zaczyna budowe więc ta betoniarka wiele nie weżmie a u Ciebie to na elektronarzędzia też będzie, najwyżej wybije bezpiecznik co nic się nie dzieje ,chyba że będzie to często to sąsiada trzeba odpiąć. Ja osobiście udostępnił bym sąsiadowi ale tylko pod warunkiem że wypadną jakieś problemy w związku z tym to koszty idą na pół.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale z prawnego punktu widzenia jak to wygląda? Bo w energetyce babka strasznie się splątała... Mówiła, że jeśli mam docelowy to nie można, a jeśli tymczasowy, to w sumie nie wie.

 

W umowie NIC nie ma, że nie mogę, ani w warunkach tej umowy.

Edytowane przez sharoon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.... Mam na budowie prowizorkę budowlaną 10 kW.....

.... czy 10 kW pociągnie dwie budowy - moją (dom już w stanie surowym) i jego - od początku?

Z drugiej strony chciałabym pomóc chłopowi, bo zależy mi na dobrym sąsiedzie. :)

Pomóc trzeba, rzecz jasna.

Dobre sąsiedztwo to 3/4 zadowolenia z mieszkania w nowym budynku.

 

Te 10kW to w sumie dużo i niedużo.

99% narzędzi na budowie to 230V, a tutaj masz do dyspozycji nie 10kW a 3,7kW na jednej fazie.

Kwestia tego co będzie włączane i w jakim okresie.

Napewno newralgicznym momentem będzie tynkowanie z agregatu.

Jest spora szansa, że te 10kW nie starczy nawet na jeden agregat tynkarski, o wiertarce u sąsiada i czajniku z kawą nie wspomnę.

 

Mogę podpowiedzieć, żeby dla sąsiada dorobić gniazdko i bezpiecznik z osobnej fazy.

Wtedy wasze odbiorniki nie będą się wzajemnie sumować na tej jednej fazie.

 

Dla własnej wiedzy i satysfakcji możesz zainstalować podlicznik 1-modułowy ~100zł.

Zobaczysz, czy te 50zł na miesiąc to dużo czy mało....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sankcje, w teorii tak, w praktyce nie.

Jeśli to będzie na zasadzie przedłużacza to napewno nikt ci nie udowodni sprzedaży energii.

Jeśli powiesisz na stałe szafkę no to.... może Cię życzliwy podkapować.

Nie znam przypadku żeby podkapowanie równało się karze finansowej, ale kryzys jest i firmy szukają niestandardowych źródeł finansowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z sąsiadem trzeba dobrze żyć - jasne. Ale zastanowiłaś się dlaczego prąd chce od Ciebie a nie załatwi sobie swojego? Przecież jak dom wybuduje i tak będzie musiał się podłączyć samodzielnie. A może wtedy też na Twoją dobroć będzie liczył? Obym się mylił ale ten Twój sąsiad na jakiegoś cwaniaczka z wężem w kieszeni mi wygląda a z takimi trzeba uważać. Jak Cię na budowie 3 dni nie będzie a on zwarcie zrobi to będzie dzwonił do Ciebie żebyś włączyła prąd czy mu klucze do siebie udostępnisz? Teraz mu pomożesz żeby stosunków nie psuć a potem on Cię zmiesza z błotem że mu każesz za dużo płacić. Jeśli na swój koszt postawi podlicznik koniecznie ze swoim zabezpieczeniem i będzie Ci systematycznie płacił za to co podlicznik wskaże to można się zgodzić z zastrzeżeniem, że jeśli stanie się to dla Ciebie niewygodne to go odpinasz bez tłumaczenia. Ale z ciekawości go zapytaj dlaczego sam przyłącza sobie nie załatwi. Osobiście bym się w to jednak nie bawił. Podłączyć go na godzinę czy dwie jak jestem na budowie to ok, ale pozwolić mu ciągnięcie budowy z mojego przyłącza - przegięcie tym bardziej że ewentualną karę płacisz Ty.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za ostrzeżenie. Jak napisałam wyżej, mam przyłącze budowlane, więc o kluczach nie ma mowy :) Sąsiad nie ma możlwości podciągnięcia prądu budowlanego, bo jest zbyt duża odległość (on jest dwie działki za mną - niezabudowane działki). W tym roku mamy obiecany prąd docelowy, ale to na pewno nie będzie pierwsza połowa roku, więc facetowi pozostaje generator, moja pomoc (nie ma żadnego innego sąsiada w okolicy) lub odwlec budowę do następnej wiosny. Osobiście wolę, żeby jak najwcześniej zaczął się budować, bo prócz niego do najbliższych sąsiadów mam 150 m - ot, takie tereny...

 

DLA PORZĄDKU:

Rozumiem, że jeśli podłączę sąsiada przedłużaczem to jest ok i pod ten przedłużacz można podpiąć podlicznik?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DLA PORZĄDKU:

Rozumiem, że jeśli podłączę sąsiada przedłużaczem to jest ok i pod ten przedłużacz można podpiąć podlicznik?

Wczytaj się uważnie, Wasz układ sąsiedzki będzie działał dopóty:

- ktoś Was nie podpieprzy tak gdzie trzeba (sorry, ale tak to się nazywa)

- nie zaczną wybijać bezpieczniki i Ty nie będziesz ściągana(y) z byle powodu na budowę

 

Dorobienie dodatkowego gniazdka z innej fazy z odrębnym zabezpieczeniem to moja podpowiedź.

Jak sobie sąsiad wywali kory to jego problem, Twoi fachowcy w tym czasie będą działać niezależnie.

Dorobienie podlicznika to nie problem, albo z niego się będziecie rozliczać albo będzie on dla ciebie informacją - na ile jesteś w plecy na tej współpracy sąsiedzkiej.

 

W moje praktyce spotkałem się raz z takim użyczaniem prądu na dłuższą metę i większą skalę.

Dokładnie była to taka sytuacja jak mówisz, długi czas oczekiwania + długi odcinek (350m) ciągnięcia linii napowietrznej.

Była wizja, że w ciągu roku energetyka postawi docelowe zasilanie, co też się stało.

Sąsiedzi się dogadali, że ten co brał od tego co miał krył 75% rachunków za prąd wskazany z licznika.

Nie pożarli się, co jakiś czas konsumowali sąsiedzką wódkę i pobudowali się żyjąc w zgodzie.

 

Weź jednak pod uwagę, że w naszej (polskiej) naturze jest darcie kotów z sąsiadem o byle co.

Taka sielanka jak opisałem powyżej może zaistnieć, ale nie musi.

Niemniej dobry sąsiad pod nosem to skarb, zwłaszcza jak mieszkasz na odludziu.

Słowem wyciągnij do sąsiada pomocną dłoń, ale bądź czujny(a).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za ostrzeżenie. Jak napisałam wyżej, mam przyłącze budowlane, więc o kluczach nie ma mowy :) Sąsiad nie ma możlwości podciągnięcia prądu budowlanego, bo jest zbyt duża odległość (on jest dwie działki za mną - niezabudowane działki). W tym roku mamy obiecany prąd docelowy, ale to na pewno nie będzie pierwsza połowa roku, więc facetowi pozostaje generator, moja pomoc (nie ma żadnego innego sąsiada w okolicy) lub odwlec budowę do następnej wiosny. Osobiście wolę, żeby jak najwcześniej zaczął się budować, bo prócz niego do najbliższych sąsiadów mam 150 m - ot, takie tereny...

 

DLA PORZĄDKU:

Rozumiem, że jeśli podłączę sąsiada przedłużaczem to jest ok i pod ten przedłużacz można podpiąć podlicznik?

 

Czyli do tego wszystkiego dochodzi kilkanaście/dziesiąt metrów przewodu leżącego gdzieś w trawie na nieogrodzonej działce. Pomijając fakt, że będzie to widoczne (łatwiej o donos), oraz spadki napięcia, to co jeśli na tej nieogrodzonej działce będą się bawiły jakieś dzieci i kabel uszkodzą? Prokurator nawet nie zapyta po co ten kabel. Idzie od Ciebie więc to Ty masz problem. Może moja wyobraźnia jest zbyt bujna, ale o tym, że kogoś poraziła jakaś barierka metalowa przy chodniku nie tak dawno było słychać. Winą przerzucali się energetycy z montażystami barierki. No chyba że Twój sąsiad odpowiedni kabel wkopie w ziemie ale 1 - koszty, 2 - "a co Pan tu kopie na nie swojej działce" zapyta przechodzień = donos.

Ja nadal bym nie ryzykował chociaż problem sąsiada rozumiem i współczuje. Jeśli się zdecydujesz to podlicznik z zabezpieczeniem zamontuj na swojej działce żeby sąsiad nie mógł przy tym kombinować.

 

Wakmen - Użyłem skrótu myślowego. W takim przypadku płaci się proporcjonalnie. Np: rachunek 100zł, ja zużyłem 60kW, sąsiad 40. Ja płacę 60zł on 40. Bardziej sprawiedliwie się nie da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...