bastan 23.02.2011 09:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2011 (edytowane) To będzie długi wpis I stało się. Zakładam nasz dziennik. I nie będzie to tylko dziennik budowy. Będzie to dziennik „życia” bo oprócz budowy zdecydowaliśmy całkowicie zmienić nasze życie. We wszystkich jego aspektach. Nie wiem czy to choroba czy totalne wariactwo. Karuzela zaczęła się kręcić a my musimy mocno trzymać grzywy kucyków wesoło bujających się na ruchomej platformie. Ale po kolei. Jest nas trójka. Ja, żona i 6 letnia córeczka. Jesteśmy po trzydziestce i mieszkamy na osiedlu w bloku na Śląsku. W tym samym bloku mieszkają moi rodzice tyle, że klatkę obok. Rodzice pochodzą z wielkopolski (okolice Turku) i przybyli na Śląsk w latach 70-tych. Cała moja dalsza ( i niemała) rodzina mieszka więc w Wielkopolsce. Jako, że bardzo często tam bywałem (i bywam) poznałem tam moją obecną małżonkę. Jeszcze przed ślubem przeprowadziła się do mnie na Śląsk i tak już razem po ślubie żyjemy sobie w komfortowych warunkach w naszym 60-cio metrowym mieszkanku. Jednak częste wyjazdy do rodziny stały się męczące (230km) i zawsze była pewna taka tęsknota kiedy trzeba było wracać do domu. Powiem tylko, że jesteśmy wszyscy bardzo zżyci. Ponadto mamy tam furę przyjaciół i znajomych. Jakieś dwa lata temu zakiełkowała nam myśl o budowie domu. Zaczęliśmy szukać działki na Śląsku pod budowę. Jednak ceny nas bardzo odstraszyły. I ni z tego ni z owego, w sierpniu 2010roku, kiedy wracaliśmy z urlopu z okolic Turku (piękne tereny, wioseczki, cisza spokój) zaczęliśmy się zastanawiać co by było gdybyśmy się w tamtą okolicę przeprowadzili. Decyzja mogła być podjęta tylko w przypadku kiedy zgodzą się na to moi rodzice. Są po sześćdziesiątce i nie wyobrażałem sobie aby ich zostawić. Mimo, że na Śląsku mieszka jeszcze mój brat to jakoś tak bardziej jestem z nimi zżyty niż on. Rodzice jak tylko usłyszeli, że mają okazję wrócić w swoje rodzinne strony aż zaniemówili z zachwytu. Ponadto mój Tata jak tylko usłyszał o domu zwariował (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) A więc podjęliśmy decyzję o budowie domu dwurodzinnego. Dom opiera się na pomyśle „Lawa” z MTM Styl. A więc dwurodzinny. My jednak rysujemy go od zera. Jeśli chodzi o pracę to idziemy na tzw. ”żywioł” Na chwilę obydwoje pracujemy. Nie zarabiamy może kokosów ale jesteśmy w miarę młodzi i wykształceni. Ja jestem informatykiem z 12 letnim doświadczeniem a żona pracuje w bankowości od ładnych paru lat z niezłymi wynikami. Tak więc myślę, że pracę znajdziemy. Liczymy się z tym, że może być ciężko ale do odważnych świat należy. Z Turku jest blisko do większych miast Kalisz, Konin. Samochody posiadamy myślę, że sobie poradzimy. Byle zdrowie dopisało… No ale wracając do naszych planów. Jako, że decyzja zapadła zaczęliśmy szukać działeczki. Musiała być powyżej 10ar i w miarę niedroga. I chcieliśmy znaleźć ją szybko zanim rozsądek przebije się przez morze endorfin jakie ogarnęły nasze mózgi. Udało się. W październiku kupiliśmy działkę o wielkości 11,3 ara 4 km od Turku na osiedlu domków jednorodzinnych. Wystąpiliśmy już o warunki zabudowy i myślę, że dostaniemy je już lada chwila. Kierownikiem budowy będzie nasz dobry znajomy (przyjaciel moich rodziców). On też rysuje nam projekt „od zera” (jest już prawie skończony i w ostatni weekend oglądaliśmy już rysunki) Projekt przewiduje dwa oddzielne wejścia i dom jest częściowo podpiwniczony. Nasza powierzchnia to 160m (60m parter około 100m góra). Część rodziców to 73metrowe mieszkanie na parterze. Wszystko kryte jednym dachem (kopertowym). Założenie jest takie aby dom był bardzo „prywatny”. Chodziło głównie o osobne wejścia i aby każda ze stron miała jak najwięcej prywatności. Tak więc papierologia jest już na ukończeniu i po cichu planujemy rozpocząć w maju. W tym roku chcemy postawić stan surowy i przykryć to dachem. W przyszłym skończyć. Ekipa omówiona, część materiałów skompletowana. Czekamy… Jak to się mówi „chcesz rozśmieszyć Pana Boga to opowiedz mu o swoich planach”. My jednak zaryzykujemy i zobaczymy co nam z tego wyjdzie. Jeśli chodzi o fundusze to nie jest z nami źle. Rodzice w najbliższych dniach przeprowadzają się do naszego mieszkania gdyż sprzedają swoje mieszkanie. Więc na ten rok i część przyszłego pieniążków wystarczy. My jesteśmy w trakcie wykupu naszego mieszkania i próbujemy uzyskać maksymalne ulgi na wykup. Podejrzewam, że się uda więc będą i pieniądze z naszego mieszkania. Na dokończenie weźmiemy jakiś kredycik (ale nie na więcej jak 10 lat) Ponadto pospłacaliśmy wszystkie nasze zobowiązania więc dla Banku jesteśmy czyściusieńcy. Jesteśmy też w stanie co miesiąc nieźle odłożyć. Budować będziemy głównie sami (rąk do pracy nie brakuje). W rodzinie mamy dużo specjalistów Koszty geodety nam odeszły (siostra ojca nie wzięła nic) Mój ojciec elektryk ze wszystkimi możliwymi uprawnieniami (nie weźmie chyba nic he he) Są jeszcze specjaliści od wody, budowlanki, dachu i CO. Myślę, że każdy pomoże. Strasznie jesteśmy nakręceni i mam nadzieję, że wszystko nam się uda. Decyzje podjęte niezwykle szybko i wszystko jak na razie błyskawicznie się dzieje. Zobaczymy jak pójdzie po wbiciu pierwszej łopaty. Będę informował jak nam idzie... Za jakiś czas wrzucę też zdjęcia działki, projektu itd.. Edytowane 23 Lutego 2011 przez bastan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bastan 23.02.2011 11:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2011 Dodałem sygnaturkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bastan 02.03.2011 13:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2011 No więc sprawy się posuwają do przodu. Mamy potwierdzenia warunków przyłączy. Wystąpiliśmy o przyłącze prądu (potrzebne warunki zabudowy, które dostaniemy lada chwila). Projekt na ukończeniu. Finalną wersję oczywiście zamieszczę tutaj Na razie poglądowo wrzucam jak się to będzie mniej więcej prezentowało: Z zewnątrz: http://images46.fotosik.pl/618/63f52b1e71ef096cmed.jpg -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Piwnica (pod częścią domu) Pomieszczenie oznaczone nr.1 (wymiary około 5 x 4,75m) to przyszła "imprezownia" wraz z małym barem. (tzw. męski klub) :yes: http://images45.fotosik.pl/658/9775a2cb75698569.gif -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Parter: (część rodziców około 73m nasza około 60m) Między mieszkaniami można przejść przez klatkę zejściową do piwnicy. Osobne wejścia + osobne tarasy = prywatność http://images41.fotosik.pl/650/d56246f226e9776emed.jpg -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Piętro: Nasza część. Rodzice góry nie mają. http://images39.fotosik.pl/650/1b32a1d26dce025a.jpg Są to zdjęcia poglądowe i projekt nieco się różni. Ale zamysł jest właśnie taki. Na koniec marca kompletujemy drzewo (deski, stemple) Koszt minimalny (znajomości) a już możemy popracować W Kwietniu stawiamy garaż (blaszak), latrynę i jak tylko pogoda pozwoli chcemy zacząć. Jak to powtarza mój tato cyt. "Jak już kibel postawisz to jesteś niewolnik" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bartosz-w 02.03.2011 17:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2011 (edytowane) O witam, ja buduję na Śląsku, a mam sporo rodziny w Małgowie. Będę się przyglądał, pozdrawiam Edytowane 2 Marca 2011 przez bartosz-w Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bastan 12.04.2011 12:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2011 No więc już się zaczęło coś dziać. Drzewo dostałem od kuzyna i zamówiony jest tartak na sobotę. Stemple kupione, koparka w przyszłym tygodniu wjeżdża na plac budowy. W tym tygodniu też na działeczce stanie garaż blaszany i jak zdążymy to i drewniany "przybytek" Materiały wycenią nam w hurtowni gdzie pracuje kolega w sobotę. Póki co trzy zdjęcia jeszcze gołej działki. 1. Czerwone strzałki oznaczają zarys domu. Te mało widoczne, zielone to zarys działki: http://images35.fotosik.pl/602/d4b5673cb9e3287amed.jpg 2. Tutaj od drugiej strony wraz z "pierdzikółkiem" mojej małżonki http://images43.fotosik.pl/799/5eac86a681d0522cmed.jpg 3. A tu sąsiedzi. Ten słupek na pierwszym planie to nasz http://images38.fotosik.pl/778/b95bdd772eaab773med.jpg Narazie tyle. Jak prace ruszą podrzucę kolejne fotki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bastan 27.04.2011 06:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2011 Ale się dzieje Prace ruszyły pełną parą. Postawiliśmy garaż i kibelek. Zebrano 30cm ziemi. Wytyczone poziomy i fundamenty. Dzisiaj będzie wykopana piwnica i założona woda Wczoraj ucieliśmy 200stempli pod stropy. Narobiliśmy się straszliwie. Całe drzewo potrzebne na szalunki mamy już uszykowane (tartak przyjechał i pociął na podwórku u kuzyna). Wczoraj po całej robocie w lesie wróciłem na śląsk. I zaraz telefon, że jest zmiana planów i nie czekamy z fondamentami tylko lejemy w piątek a od poniedziałku zostaje wyciągana piwnica i od razu zalewamy strop... Tak więc biorę 2 tygodnie urlopu i jadę Kilka fotek z postępów prac: http://images37.fotosik.pl/781/d95c200824ffedd9med.jpg Tak wygląda działeczka teraz. W oddali Mazda626 pieszczotliwie nazywana Magdą, którą kupiliśmy na tzw "woła roboczego". Nie ma łatwego życia. A, że ma już skończone 18 lat (93rocznik) wykorzystujemy ją do granic możliwości bez obawy przed prokuraturą http://images40.fotosik.pl/810/890607142044d18fmed.jpg Tutaj "przybytek", garaż i część świeżo zwiezionych stempli. http://images46.fotosik.pl/776/ad102457a774caa9med.jpg Tutaj reszta stempli. Mamy jeszcze 100szt., które dowieziemy w miarę potrzeb. Narazie tyle. Myślę, że za dwa tygodnie podrzucę zdjęcia jak wyłonimy się już z ziemi:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bastan 05.07.2011 09:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2011 Uff... Trochę mnie tu nie było bo nie było czasu Prace idą pełną parą... Zaczęliśmy oczywiście od wykopania i zalania fundamentów. Następnie z bloczków postawiono zarys domu i piwnicę (podpiwniczona będzie połowa domu) A oto przebieg i efekty 2 tygodni prac: http://images50.fotosik.pl/969/43f05816639c51a0med.jpg http://images39.fotosik.pl/941/093d58eb10cf0069med.jpg http://images49.fotosik.pl/948/afcdd8d63c7a08bcmed.jpg Tutaj murowanie komina i oczywiście ceramiczny wkład http://images45.fotosik.pl/960/c945e63a94834850med.jpg Szalunek na stropie piwnicznym http://images47.fotosik.pl/959/70ac6a3f8f98e3bcmed.jpg Lanie stropu. Poszło szybko i bezboleśnie. Laliśmy sami przy czynnym udziale rodziny. Wyszło duuuużo taniej niż gruszka http://images45.fotosik.pl/960/68efe5c99c1db2bfmed.jpg A tu już zalany strop: http://images43.fotosik.pl/959/9d8dcc2d13049f75med.jpg Po zalaniu stropu nastąpiła 3 tygodniowa przerwa w poważniejszych pracach. W tym czasie Majster uciekł na drugą budowę a my robiliśmy pomniejsze rzeczy. Zasypaliśmy piachem część domu, która nie jest podpiwniczona. Ubiliśmy ten piach, wyprowadziliśmy kanalizację i zalalliśmy tzw. "chudziaka" na zasypanej części. Po 3 tygodniach Majster wrócił i pracowaliśmy ciężko następne dwa tygodnie. Oto efekt tych prac: http://images35.fotosik.pl/772/10c8b040fa98bbd2med.jpg Słupek, który będzie podtrzymywał dach zakrywający widoczne wejście do piwnicy http://images43.fotosik.pl/959/6a661572c36a7e61med.jpg Odszalowana piwnica... Duża http://images39.fotosik.pl/941/e3e5865be7016719med.jpg http://images37.fotosik.pl/921/7049c527deccc5damed.jpg http://images47.fotosik.pl/959/e226021694b1433cmed.jpg Zaszalowany strop: http://images50.fotosik.pl/969/ea7384868cde087emed.jpg Plan na teraz jest taki, że w najbliższą sobotę lejemy strop. Też sami Rodzina pomoże i damy rade... Wciągarkę mamy już załatwioną za śmieszne pieniądze. Nakupimy furę jedzenia i napoi:D :D i impreza jak się patrzy... Byleby pogoda dopisała. W porównaniu z "gruchą", po odliczeniu wszystkich kosztów, będziemy dużo do przodu... Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że buduję ten dom. 1/3 ścian tego budynku postawiłem własnymi rękami, oczywiście pod czujnym okiem "szefa" . W każdym bądź razie satysfakcja niesamowita... Po zalaniu stropu odczekamy 3 tygodnie i zostaną postawione 3 rzędy cegieł na stropie i wchodzą z dachem... Drzewo zamówione, fachowiec też więc jak wszystko się uda w sierpniu dom będzie przykryty... Tak na marginesie dach ma powierzchnię 320m kw. więc jak zostanie położony dopiero będzie widać jaka to "kolumbryna" Cudnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bastan 16.08.2011 08:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2011 W sobotę skończyli zakładać drzewo pod dach Dwie fotki dla uaktualnienia prac http://images46.fotosik.pl/998/ade37edafcf27fd5med.jpg http://images46.fotosik.pl/998/29d4fd983db0ddefmed.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bastan 04.05.2012 10:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2012 Oj dawno mnie tu nie było Ale też dużo się działo... Zdjęcia wrzucę za około 2 tygodnie. A co u nas??? Wyprowadziliśmy się ze śląska. Wynajmujemy mieszkanko i kończymy dom. Żona pracę już ma ja będę miał od sierpnia także w tej materii jest naprawdę nieźle. Jeśli chodzi o dom to jest na ukończeniu Aktualnie kładziemy gładzie i kafelkujemy. Została do wykończenia góra (dach ocieplony, karon gipsy położone, trzeba tylko ładnie położyć flizelinę i pomalować) Oczyszczalnia założona, piec zamówiony, instalacje wszystkie gotowe, woda i co, tynki też. Jest pięknie Myślę, że w lipcu wprowadzka.... Zdjęcia za około dwa tygodnie podrzucę.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.