Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KOMENTARZE -Nasz "ELKAŚ"-LK&506


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 460
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Cześć netka!Zdecydowałam się na te drzwi ponieważ z gościem od tamtych nie umiałam się dogadać i nie będzie pochwytu-trudno ,przeżyjemy.Zamówiłam już,ponieważ czas oczekiwania na drzwi to 3-4 tyg.+jakiś poślizg to wyjdzie nam ok.połowy maja a ja pod koniec maja mam zamiar zamknąć budynek.:).

Teraz nam wszystkim budującym potrzeba pięknej pogody-dużo słońca,by ziemia obsychała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

msdracula-musimy gonić ,czas ucieka i sierpień b. blisko :rolleyes:

 

netka-oj kochana tempo musi być bo inaczej to klops;)ja okna planuję na koniec maja .Tynki zamówione na początek czerwca.Elektryk i cieśla wejdą z początkiem maja(mają wejść :))-cieśla będzie robił więżbę a elektr.zacznie kuć pod kable.

Edytowane przez ulciam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. To jest nas już dwóch z dziennikami budujących lk 506. Widzę, że etap podobny, ale my lecimy wszystko sami z teściem, po pracy więc nam zejdzie dłużej. Jak możesz dodawaj dużo zdjęć. A jak planujecie schody? Tak jak w projekcie lane z dwoma zabiegami czy jakieś inne? Pozdrawiam i zapraszam do naszego dziennika
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam adamoos-cieszę się, że jest nas dwóch tu na forum budujących "elkasia".Dziennik Twój przeczytałam.Schody będą lane i najprawdopodobniej tylko jeden zabieg. Podnieśliśmy wysokość parteru i trochę się to zmieniło,musimy rozrysować i przeliczyć te schody.

 

Klesiu -zdjęcia widziałam,super.A jak sprzedaż mieszkania-umowa przedwstępna spisana?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ulciamojej, mogę tylko współczuć. U nas też ostatnio problemy, więc wiem, co przeżywacie. Staram się sobie tłumaczyć, że z rzeczami, na które mamy wpływ, jakoś sobie poradzimy, że się nie poddamy. Mam nadzieję, że i WY macie w sobie dużo siły i szybko przebrniecie przez te kłopoty.

Domek śliczny, zgrabniutki,

pozdrawiam

K

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki dziewczyny za słowa otuchy,chyba już gorzej być nie może-jak pech to pech.Oboje z mężem mamy strasznego doła ,bo przecież tylko on pracował i zostaliśmy teraz bez środków do życia.Nasze miasteczko jest małe i ciężko z pracą ,ale nie poddajemy się,bo nie możemy!

 

msdracula-też tak myślę że limit na pecha wyczerpany-obym się nie myliła.

 

netka-wykonawca stanął na wysokości zadania,cieszę się że chociaż na budowie nie ma problemów(jak na razie)

 

Klesiu-ja też mam taką nadzieję że te problemy szybko się skończą.

 

Super że się ma takie koleżanki na FM,które dodają otuchy i podtrzymują na duchu:):hug::yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ulciam będzie dobrze musi być .U nas też dołek finansowy a idą święta ale damy radę musimy dać wy idziecie do przodu a my tak daleko zaszliśmy bez kredytu więc będzie dobrze .Dziś poszłam na budowę na nogach żeby się pocieszyć ,bo dopadł mnie dól ,że komunia synka 8.05 a ja muszę się wstrzymać z kupnem sukienki poszłam i troszkę się naładowałam domek stoi ,tynki są wylewki też prawie mieszkać zobaczysz będzie dobrze .A ty kobieto się ciesz ,że lasek w domku będzie i pierwszy dach deszczyk już wam nie straszny. Edytowane przez Renatamama3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz dzięki dziewczyny za słowa otuchy.Nie jest łatwo ,ale jakoś się trzymamy i mamy nadzieję że szybko się to zmieni i słońce do nas zaświeci.Wiecie co najgorsze w tym wszystkim jest to że mój mąż pracował u swojego brata :(,ale co nas nie zabije to nas wzmocni :yes: .

Jedna rzecz nas bardzo cieszy -postępy na budowie.:wave:

Edytowane przez ulciam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz dzięki dziewczyny za słowa otuchy.Nie jest łatwo ,ale jakoś się trzymamy i mamy nadzieję że szybko się to zmieni i słońce do nas zaświeci.Wiecie co najgorsze w tym wszystkim jest to że mój mąż pracował u swojego brata :(,ale co nas nie zabije to nas wzmocni :yes: .

Jedna rzecz nas bardzo cieszy -postępy na budowie.:wave:

 

to wyobrażam sobie, że taki cios i to od rodziny podwójnie boli :( mocno trzymam kciuki, żeby teraz było już tylko lepiej :hug:

 

No a budowa na pewno działa pocieszjąco :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...