Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

jaka masz blachodachowke?  

3 383 użytkowników zagłosowało

  1. 1. jaka masz blachodachowke?



Recommended Posts

To nie są żadne kłótnie. Oczywiście każdy może mieć swoje zdanie ale mój szanowny adwersarz sili się na doradzanie wypisując totalne bzdury. Jako dekarz nie mogłem zostawić takich wpisów bez komentarza. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

rzeczywiscie macie wszyscy racje, natomiast kazdy z nas jest tu w innym celu, ja profesjonalista nie jestem, natomiast duzo czytam i staram sie wielu rzeczy nauczyc i potem przeniesc do rzeczywistosci, co uwazacie o uzyciu dachowki ceramicznej (chce znowu zakupic creatona) do zbudowania wiaty na samochod wolno stojacej? :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja może trochę nautralnie aczkolwiek nie do konca. Sam jestem handlowcem. Jednak nie na forum muratora:) Wystarczy mi pracy na codzien. Na forum muratora jestem kilka lat, aczkolwiek czytelnikiem jestem dłużej. Na początuku drażniły mnie wpisy Andrzej Wilhelmi, gość wszystko wiedział i czasem różniło się to od mojej wiedzy. Denerwuje prawda...po wielu latach moge tylko powiedzieć że radzę słuchać uwag tego Pana. Tu udziela ich za darmo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś niezmiernie miły w ocenie mojej wiedzy. Dziękuję. Natomiast w dziedzinie lekkich pokryć Tobie nikt nie dorówna.:no: Ja wzbogacam swoją wiedzę śledząc temat dachów na tym Forum.:rolleyes: Nie mam monopolu na wiedzę ale uznałem, że warto podzielić się wieloletnim doświadczeniem bo być może moje uwagi będą komuś przydatne. Jest mi niezmiernie milo, że w ogóle ktoś je czyta.:) Serdecznie pozdrawiam zarówno zwolenników moich wypocin jak i adwersarzy.:bye:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.Stoję przed wyborem blachodachówki modułowej .Już prawie kupiłem Plannje FLEX ...ale sprzedawca mówi mi że to czeska blacha ( z U.S. Steal ).Dzwoniłem do Plannja Polska powiedzieli mi że blacha jest szwedzka ....Z kolei na innym składzie sprzedawca mówił że powłoka jest nakładana w Belgi ...Jakiś cyrk .Do Planni zachęciła mnie grubość powłoki 50 .Ale teraz już zgłupiałem co sprzedawca to inna opinia .Oglądałem na jednym z tych składów Panorame Balex Metal ,miał ktoś do czynienia z tym produktem ?Czy w praktyce gwarancja na ich powłokę Cesar PUR 55 50 lat jest coś więcej warta niż 30 na Plannje czy venecje ?Dzieki za informacje .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.Stoję przed wyborem blachodachówki modułowej .Już prawie kupiłem Plannje FLEX ...ale sprzedawca mówi mi że to czeska blacha ( z U.S. Steal ).Dzwoniłem do Plannja Polska powiedzieli mi że blacha jest szwedzka ....Z kolei na innym składzie sprzedawca mówił że powłoka jest nakładana w Belgi ...Jakiś cyrk .

Niech zgadnę...żaden z tych sprzedawców nie miał w ofercie plannji. Ewentualnie mówił że ma ale poleca coś innego...czyli nie ma. Przede wszystkim jest to Amerykańska huta Jak sama nazwa podpowiada, która wykupiła hute na Słowacji i z tego żródła zaopatruje sie Plannja, oczywiście nie tylko z tego. Druga sprawa to blachy z US steel maja podobne parametry do arcelora, chciałoby sie napisać niemieckiego ale juz dawno takim nie jest. Polski Florian to juz arcelor.

Wracając do meritum....jak nie jesteś pewny to zajrzyj pod spod, powinien byc nadruk SSAB, druga a w zasadzie pierwsza sprawa to poproś aby na fakturze był napis np plannja flex SSAB i nazwa koloru. Na to nie zgodzi sie ktos kto sprzedaje Ci blache z innej huty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przekrój rynny to ~66 cm2 a przekrój rury to ~50 cm2. Prędkość przepływu w rurze nieporównywalnie większa niż w rynnie. Praktycznie rynna nigdy nie jest pełna wody za wyjątkiem oberwania chmury ale wówczas żadna rynna nie jest w stanie odebrać takiej ilości wody i następuje przelanie rynny. Reasumując wszystko jest jak najbardziej OK. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Przede wszystkim jest to Amerykańska huta Jak sama nazwa podpowiada, która wykupiła hute na Słowacji i z tego żródła zaopatruje sie Plannja, oczywiście nie tylko z tego.

 

Dokładnie jest to historycznie Východoslovenské železiarne czyli dawna Huta Koszyce. I nie czeska a słowacka - że też ludzie po tylu latach od rozpadu Czechosłowacji mają z tym problem. Z tego co pamiętam to nie miała ona najlepszych opinii jeżeli chodzi o jakość blachy.

Taaak wiem. Nowy inwestor, nowe technologie, nowa jakość. Tylko gdzie te dawne chrzanienie o cudowności szwedzkiej rudy z której blachy robił SSAB ? :)

No tak marketing. Dostosowujemy przekaz do obecnego stanu rzeczywistego.

 

A teraz konkretnie.

Jest parę dużych koncernów które rozdają karty w hutnictwie. Małe huty nie mają szans - stąd przejęcia i połączenia (vide Rukki i SSAB razem).

W blachach liczą się 4 rzeczy:

- gatunek stali

- grubość powłoki cynkowej

- rodzaj powłoki

- grubość powłoki

 

A czy zrobili to w PL, cudownej Szwecji, porządnych Niemczech czy też za miedzą u Słowaków nie ma znaczenia. Byle by trzymali się parametrów.

 

Ważne jest by zarówno cynk jak i powłoka lakiernicza położona była _równomiernie_. Właśnie z tym był problem w Koszycach i u naszego Floriana. Co z tego że średnio było 275g/m2 skoro w jednym miejscu było 500 a w drugim 0. Podpowiadam, że tam gdzie było 0 robiło się ognisko korozji.

Sama zaś powłoka organiczna (poliester, HPS, Cesar) ma największe znaczenie. Dopóki jest - nie dociera woda i powietrze do rdzenia stalowego. Nie ma więc korozji. Dlatego jej twardość, grubość i odporność ma takie znaczenie dla żywotności i czasu użytkowania blach.

 

 

 

 

 

P.

Edytowane przez PiVi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz trochę więcej o powłokach lakierniczych i ich znaczeniu? Rdzeń chroniony jest warstwą cynku i tak wykonana blacha wytrzyma długie lata. Powłoki zewnętrzne to makijaż oczywiście podnoszący w jakimś drobnym stopniu ochronę. Gdyby były istotną warstwą ochronną to by były nanoszone również pod spodem a tam jest byle jaka powłoka. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie,

Jestem nowy na tym forum, przeczytałem tu wiele ciekawych zapisów na forum i stwierdzam, że jest tu wielu fachowców z cennymi radami.

Stoję przed koniecznością zmiany pokrycia dachowego z dotychczasowej onduline na nowe pokrycie. Rozważałem dachówkę, ale ze względu na konstrukcję więźby dachowej i całego budynku stwierdzam, że byłoby to za ciężkie pokrycie, zatem wybieram blachodachówkę.

Chcę wybrać dobrą blachę i z tego co przeczytałem najbardziej doceniana jest blacha SSAB oraz sądzę że jest istotna gruba warstwa powłoki lakierniczej co najmniej 50 mikrometrów.

Mój dach jest dwuspadowy z dwoma uskokami - garaż i ganek. Długość połaci to 5,4 metra, 7,2 metra oraz 8,5 metra. Zastanawiam się nad blachą panelową ze względu na mniejsze straty wynikające z docinania kawałków i po wstępnych przemyśleniach mój wybór pada na plannję flex.

Mam zatem kilka pytań, wątpliwości:

1. czy lepsza jest blacha modułowa czy cięta na wymiar,

2. czy jeżeli wybór pada na modułową polecacie flexa z plannji, czy może inną firmę,

3. jakie są wady, ujemne strony flexa z planji,

3. jaka obecnie jest dobra cena flexa,

4. mam jeszcze pytanie dotyczące sposobu zakupu: co jest lepsze kupić blachę na siebie i zapłacić 23% vatu oraz mieć wieloletnią gwarancję producenta blachodachówki, czy inne rozwiązanie: wykonawca kupuje blachę na siebie i sprzedaje mi razem z usługą na 8% vatu z jego gwarancją rękojmi (2 lata), ale w tym przypadku prawdopodobnie nie będę miał wieloletniej gwarancji producenta blachy.

 

Proszę o pomoc w zakresie powyższych pytań,

pozdrawiam serdecznie,

Miro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. czy lepsza jest blacha modułowa czy cięta na wymiar,

2. czy jeżeli wybór pada na modułową polecacie flexa z plannji, czy może inną firmę,

3. jakie są wady, ujemne strony flexa z planji,

3. jaka obecnie jest dobra cena flexa,

4. mam jeszcze pytanie dotyczące sposobu zakupu: co jest lepsze kupić blachę na siebie i zapłacić 23% vatu oraz mieć wieloletnią gwarancję producenta blachodachówki, czy inne rozwiązanie: wykonawca kupuje blachę na siebie i sprzedaje mi razem z usługą na 8% vatu z jego gwarancją rękojmi (2 lata), ale w tym przypadku prawdopodobnie nie będę miał wieloletniej gwarancji producenta blachy.

W przypadku prostego dachu dwuspadowego, a takim z opisu wydaje sie byc Twój, wcale nie zaoszczędzisz na odpadach wybierając modułową...a wrecz odwrotnie, możesz dołożyć. Blachodachówke w długich arkuszach będziesz miał docieta na wymiar, modułowa mało kiedy sie zgra z kalenicą. Jeśli chodzi o szerokośc połaci to i jedna i druga bardzo czesto jest przycinana, chyba że wykonawca rozmierzy dach i ewentualnie poszerzy.

Jeśli chodzi o sama markę: ja bym w ten sposób nie kupował, ważne z jakiej huty pochodzi materiał, jakie ma powłoki a nie jekiej marki jest blachodachówka. Oczywiście nie do przesady, Obecnie masz do wyboru ruukki finnera, plannja flex, budmat venecja, balex panorama, blachotrapez wszedl z germania i chyba robia je takze w długich arkuszach, podobnie blachpol z opoczna, wypuścili teraz glębokotłoczona blachodachówke o nazwie symetria i tez robia ja w długich odcinkach. Jeśli chodzi o zakup na 8 czy 23 % to i gwarancje, dlaczego uważasz że ona sie skróci. 2 lata dostajesz od wykonawcy na jakosć prac. Co ni zwalnia producenta z gwarantowania za swój produkt. Reklamacje i tak zawsze zgłaszasz tam gdzie zakupiłeś dany produkt, czyli w tym przyypadku u dekarza, on odnajduje fakture zakupu od producenta i zglasza reklamację. On na tym nic nie traci więc na pewno pomoże. Aczkolwiek trochę sie to zapętla. Bo może sie okazać że on to zakupił nie od producenta a na składzie budowlanym, więc musi to zgłosic do nich, wówczas oni szukają FV zakupu itd...wiadomo im dłuższa droga tym ciężej ja porzejść

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcę zdecydować się na blachodachówkę od innego producenta (nieuwzględnionego w forumowej ankiecie), a dokładniej na blachodachówkę Bratex - http://www.bratex.pl/dachowka/blachodachowka/. Może ktoś z Was kupował już pokrycie dachowe od dokładnie tego producenta i mógłby podzielić się swoją opinią? Myślałem głównie o blachodachówce Platino. I kolejna kwestia, gwarancja - ile lat gwarancji Waszym zdaniem będzie odpowiednie? Czy 10 lat to odpowiedni czas?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz trochę więcej o powłokach lakierniczych i ich znaczeniu? Rdzeń chroniony jest warstwą cynku i tak wykonana blacha wytrzyma długie lata. Powłoki zewnętrzne to makijaż oczywiście podnoszący w jakimś drobnym stopniu ochronę. Gdyby były istotną warstwą ochronną to by były nanoszone również pod spodem a tam jest byle jaka powłoka. Pozdrawiam.

 

Czuję tu lekka prowokację - ale z przyjemnością podejmę temat.

 

Otóż... korozja czy też rdza jak to potocznie nazywamy to nie jest żadne magiczne zjawisko. To po prostu produkt utleniania żelaza i jego stopów. Czyli są to tlenki i wodorotlenki żelaza. W dużym uproszczeniu żelazo reaguje z wodą i tlenem a wynikiem tej reakcji jest rdza.

 

Jak temu zapobiegać ?

Odpowiedź jest prosta - nie dopuścić tlenu i wody do żelaza - póki będzie bariera póki korozja nie będzie następować.

Najpopularniejszym sposobem jest ochrona galwaniczna czyli popularne cynkowanie. Żelazo pokrywa się warstwą cynku który ma niższy potencjał chemiczny i sam reaguje z tlenem i wodą zapobiegając tym samym korozji żelaza.

Niestety - ta ochrona nie jest wieczna ponieważ cynk sam się utlenia. Standardowa warstwa cynku stosowana przy zastosowaniach zewnętrznych to 275g/m2 obustronnie. Ta warstwa cynku w normalnych warunkach wystarczy na kilkanaście lat. Tyle mniej więcej będzie się utleniał cynk i po tym czasie woda i tlen będą mogły "dobrać się" do żelaza.

 

I tu jest odpowiedź na Twoje pytanie Andrzeju.

 

Otóż - póki jest powłoka lakiernicza - nie dopuszcza ona O ani H2O do Zn ani tym bardziej do Fe i jego stopów :)

Zatem logiczne jest, że póki powłoka chroni cynkowany rdzeń utlenianie Zn nie następuje.

Im lepsza powłoka - tym dłuższy czas zanim O i H2O będą mogły zaatakować ZN po czym Fe.

Czyli możemy założyć, że czas "życia" blachy ocynkowanej to kilkanaście lat + czas ochrony powłoki.

 

Na dachu powłoka narażona jest na uszkodzenia przy montażu, odchody ptaków, "piaskowanie", buty kominiarza i wiele innych.

Więc jeżeli będzie ona grubsza/lepsza to dłużej będzie nam służyć>

 

Odpowiadając na pytanie dotyczące ochrony wewnętrznej strony blachy.

Zazwyczaj jest to cynk+poliester 8mu. Jednak od środka nie ma ptaków, piasku, odchodów, sadzy i innych czynników agresywnych.

Co do krawędzi - następuje proces samogalwanizowania. Ciekawych zapraszam do użycia Gugla.

 

Więc moim zdaniem im lepsza powłoka - tym dłuższa żywotność blachy.

Zresztą ma to potwierdzenie w dopuszczeniach hut do stosowania określonych rodzajów powłok w środowiskach agresywnych i pośrednio w gwarancjach.

 

Pozdrawiam serdecznie,

 

PE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No pewnie że to była prowokacja:yes:. Jak sam przyznałeś podstawową ochroną jest warstwa cynku. To co pisze jest oczywiście logiczne pozostaje tylko jedno "ale". To, że ptaki nie "srają" od spodu to pół prawdy bo jak się dostaną pod pokrycie to "srają".:rolleyes: Natomiast pod blachodachówką dzieją się o wiele groźniejsze rzeczy. Zastosowanie folii wysokoparoprzepuszczalnych jako krycie wstępne i uszczelek z gąbki (puki co bardzo popularnych) przy okapie i pod gąsiorami to dość szybka zagłada dla tego pokrycia. Ogromu zła dopełniają impregnowane łaty. Przy takim wykonaniu występuje brak wentylacji pokrycia i bardzo duża wilgotność czyli stan nasycenia a co zatem idzie permanentna kondensacja na spodzie pokrycia. Zmiany temperatury powodują powstawanie naprężeń w pokryciu co skutkuje jego przesuwaniem się po krokwiach. Następuje ścieranie tej spodniej, kiepskiej powłoki lakierniczej i bezpośredni kontakt metalu z wilgotną impregnowaną najczęściej środkami solnymi powierzchnią łat. Do tego te otwory w miejscu mocowania farmerami to już potencjalne ogniska korozji. Wystarczy wykręcić farmery po kilku latach i zobaczyć jak wyglądają. Resztę dopełniają mikro pęknięcia obu powłok na krawędziach głębokich przetłoczeń oraz korozja wewnątrz krystaliczna. A tak wygląda blachodachówka jednej z renomowanych firm po 12 latach. Jak widać zaciąganie cynkiem ciętych krawędzi to tylko taka książkowa bajka dla pokrzepienia serc posiadaczy takiego pokrycia. Pozdrawiam.

P1040729.jpg

P1040732.jpg

P1040739.jpg

P1040740.jpg

P1040737.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...