statysta 02.03.2011 23:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2011 Kiedyś, kiedyś kilku spadkobierców (rodzina) otrzymało w spadku las. Nigdy nie został dokonany podział tej działki. Dzisiaj to już kilkunastu, jeżeli nie kilkudziesięciu spadkobierców. Większość z nich mieszka bardzo daleko i nawet nie wiedzą jak odnaleźć tę działkę w lesie. Ponieważ nikt tego lasu nie pilnuje to - jak można się domyśleć - drzewo jest wycinane przez złodziei. Wśród starych, „pierwotnych” spadkobierców (żyją chyba jeszcze 1 czy 2 bardzo wiekowe osoby) ani wśród już nowych nie ma zgody co do postępowania z tą działką. Ktoś z tych spadkobierców płacił do pewnego czasu podatek. Teraz gmina ściga nakazem płatniczym (oczywiście ma rację – to jej obowiązek) jednego ze „spadkobierców spadkobierców” nakazując zapłatę za rok bieżący ale też i powstały dług. Można rzec, że ma pecha ten spadkobierca. Z pewnością jest to zagadnienie często spotykane w polskiej rzeczywistości. Teraz pytanie - jak rozgryźć ten problem, aby pozbyć się go najmniejszym kosztem. Czy pozostaje już tylko w drodze sądowej zniesienie współwłasności? 1. kto powinien wystąpić (z nikim nie można się porozumieć), 2. jak długo może trwać sprawa, 3. jakie koszty i kto je poniesie (czy sąd zmusi uczestników postępowania do pokrycia kosztów) . Może są jeszcze inne rozwiązania sprawdzone już w naszej, polskiej rzeczywistości? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.