Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dagmara i my


Recommended Posts

Od czego by tu zacząć?

W zeszłym roku zostaliśmy z mężem szczęśliwymi posiadaczami ładnej działki i coś trzeba było z nią zrobić :). Już wcześniej planowaliśmy budowę domu i nawet rozglądaliśmy się za projektem odpowiednim dla nas. Wybraliśmy projekt z pracowni Horyzont - Dagmarę i zaczęliśmy szukać architekta, który by nam ją zaadoptował do naszych potrzeb. Umówiliśmy się chyba z czterema, zaczerpnęliśmy od każdego jakichś ciekawych informacji i pomysłów i ostatecznie wybraliśmy pana, który działa na naszym terenie. Zaadoptował nam projekt i załatwił wszystkie papiery do pozwolenia na budowę, włącznie z pozwoleniem. Jako, że planowaliśmy początek budowy dopiero na ten rok papierkologia trwała mniej więcej od kwietnia 2010 do lutego 2011. Pan architekt będzie też naszym kierownikiem budowy.

Od 15 lutego mamy prawomocne pozwolenie na budowę, a od wczoraj legalnie możemy rozpocząć prace budowlane. Oczywiście czekamy na lepszą pogodę :). W międzyczasie robimy rozeznanie materiałowe:

- fundamenty będą z betonu lanego

- ściany porothermy 25 + styropian 15

- zrobiliśmy wycenę dachu (niestety nasz dach do najtańszych nie należy, ale planujemy zbudować tylko jeden dom w życiu więc oszczędzać na nim nie będziemy ) - dachówka ceramiczna Koramic renesansowa orzechowa + wełna min

- zrobiliśmy wycenę rekuperacji

- zdecydowaliśmy, że robimy kominy tradycyjne

-wybraliśmy i wyceniliśmy okna

- wiemy jak będzie wyglądał nasz kominek i że będzie z rozprowadzaniem ciepła

- teraz robimy rozeznanie co do co - kocioł gazowy, trochę podłogówki, trochę grzejników.

To chyba tyle z ważniejszych rzeczy. Aaaa wstępnie umówiliśmy się z geodetą na wyznaczenie domu na działce.

Oczywiście przekopaliśmy i przekopujemy milion stron tego forum. Czasem aż głowa boli. Oby tylko nasze decyzje były trafne.

Jeśli Ktoś tu zajrzy to bardzo proszę o zaciśnięcie kciuków za nasze poczynania. Bądź co bądź za młodzi i za mało doświadczeni w budowie domu jesteśmy, żeby bez zaciśniętych kciuków się obeszło.

Edytowane przez Ewerolka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 54
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dzięki. Trzymam za słowo :)

 

Jak wygląda Dagmara każdy może zobaczyć na stronie pracowni. Nasza jest trochę przerobiona. Zamiast garażu mamy pokój i powiększone pomieszczenie gospodarcze. Garaż dokleiliśmy do bryły domu za pomieszczeniem gospodarczym i łazienką. Na poddaszu właściwie nic nie zmieniliśmy oprócz tego, że podnieśliśmy ścianę kolankową coby się nie zabijać o skosy. Musieliśmy też "wyprostować" dach w jednym miejscu (nad salonem) bo wymagały tego warunki zabudowy. Nie chcemy mieć też zaokrąglonych drzwi balkonowych. Musieliśmy tez inaczej zagospodarować wejście do domu. Hmmm co jeszcze? Musieliśmy przerobić instalacje elektryczna m.in ze względu na nową lokalizację garażu. To tyle co pamiętam. Resztę będę opisywać na bieżąco.

 

Nasz dom ma te cechy które nasz dom powinien mieć:

-pojemny salon

-kominek

-pustkę nad salonem

-taras

-niezbyt małe łazienki

-tyle ile trzeba pokoi

i w ogóle i w szczególe nam odpowiada. Ma też swoje wady ale cicho sza. Nie można mieć wszystkiego :)

 

Zamieszczam poglądowy rzut parteru. Górę mam tylko oryginalną, ale nie jest zbyt czytelna więc zainteresowanych odsyłam na stronę pracowni.

http://images37.fotosik.pl/636/89ec1ee3ac33010fm.jpg

 

A tu elewacje po zmianach:

http://images39.fotosik.pl/677/d756afa1c6fa61efm.jpg

to niższe z kółkiem to nasz salon z pustką:

http://images43.fotosik.pl/682/2ab9594b3a2c7dc5m.jpg

http://images50.fotosik.pl/683/b1d90528d7c30d00m.jpg

a tu widok na garaż:

http://images40.fotosik.pl/664/544c41593967dde1m.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powoli się rozkręcamy :) Dojechał do nas pierwszy zakup materiałowy czyli deski szalunkowe. Zostały ładnie wypakowane i teraz czekają sobie na dalszy rozwój wydarzeń. A tu dowód:

deski.jpg

 

Zamówiliśmy też stal, gwoździe i wiązałkę. Mają przyjechać w poniedziałek.

 

To w ogóle był zakręcony dzień a to dopiero "tylko" początek i "tylko" deski. Zapowiada się, że kolejne miesiące spędzimy na ciągły podróżach między budową, pracą i mieszkaniem. No ale nie my pierwsi i nie ostatni.

 

Zamieszczam zdjęcia naszej działki w odsłonie zimowej (czyli dokładnie sprzed tygodnia) i przedwiosennej (słoneczne zdjęcie z dzisiaj). Wiosno przybywaj!!!

 

dzia%C5%82ka_zima.jpgdzia%C5%82ka_przedwiosnie.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to chyba mogę powiedzieć, że zaczęło się :wave:

 

Przyjechała kopara....

koparka.jpg

 

....i zrobiła małą dziurę:

dziura.jpg

 

W tej oto dziurze będzie stał nasz dom. Nasza ekipa budująca wstępnie rozlokowała się na działce i zaczęli sobie działać.

No i od razu trzeba było parę rzeczy zadecydować. Najważniejsza decyzja to ile uciekamy w górę. Stanęło na tym, że stan zero będzie 55-60 cm nad ziemią. Nie była to prosta decyzja bo z jednej strony ciężko będzie podsypać fundament ziemią, tak żeby wyglądało to dobrze. Mamy dzadzieję, że ta wysokość będzie optymalna i dla trwałości i dla estetyki naszego domu :D

Załatwiliśmy też pierwszy transport betonu na piątek. Byle nie było dużych mrozów w noce, bo trzeba będzie ładować jakieś mrozoodporne dodatki.

Oprócz tego załatwiamy przyłącz wody i gazu.

A jutro przyjeżdża geodeta wytyczać dom na w naszej dziurze i chłopcy będą kopać pod ławy fundamentowe.

Edytowane przez Ewerolka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo małych zawirowań pogodowych (czyli śniegu, który popadał wczoraj) prace nie ustają, co niezmiernie mnie cieszy :yes:

Wczoraj pan geodeta i jego pomocnicy przez parę godzin wytyczali nasz dom na działce. I tu pojawił się pierwszy zonk - nieścisłość w projekcie. Na szczęście mąż, który dzielnie nadzorował prace geodety stanął na wysokości zadania, odkrył błąd i wszystko udało się odkręcić (mielibyśmy za duży garaż, który zasłoniłby okno do pomieszczenia gospodarczego/pralni - miałoby ono może niejakie zalety np. jak dorobimy się lexusa moglibyśmy podziwiać go przez to okno np. prasując pranie). W międzyczasie na placu boju pojawił się też nasz kierownik budowy.

 

Poniżej efekt pracy geodety (czerwone tyczki) i początek wykopów pod ławy fundamentowe:

wytyczanie.jpg

 

Dzisiaj chłopcy dokończyli wykopy, zazbroili je i zalali betonem. Niestety zobaczę to dopiero jutro. Nie mogę się doczekać bo to pierwszy namacalny dowód, że nasz dom się buduje.

Dziś kupiliśmy też kolejne materiały potrzebne do fundamentów i uzupełniliśmy tablicę informacyjną, którą zawiesimy jutro.

 

I tak minął pierwszy z wielu tygodni naszej przygody z budową domu. No nie powiem, nasze życie przewrócone jest do góry nogami. Co innego planować sobie, co innego budować. Owszem zaplanować to my sobie możemy i ze szczegółami i z wyprzedzeniem, ale potem budowa weryfikuje wiele z tych rzeczy i trzeba podejmować decyzje tu i teraz, a nie jest to sprawą łatwą. No to jeszcze jakieś 101 tygodni budowy przed nami, oby zleciały równie owocnie jak ten.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oględziny ław zakończone :D. Ktoś na forum napisał kiedyś, że patrząc na nie, wszystkie pomieszczdenia wydają się maciupkie. Ja też mam takie wrażenie. No ale byłam kiedyś w gotowej Dagmarze więc cały czas staram się przywoływać w pamięci jak to końcowo będzie wyglądało.

 

Poniżej zdjęcia ław i próba lokalizacji poszczególnych pomieszczeń:

%C5%82awy.jpg%C5%82awyznapisami.jpg

 

Inne ujęcia:

%C5%82awy2.jpg

%C5%82awy4.jpg

%C5%82awy3.jpg

 

Przy okazji zwiedzania naszej inwestycji powiesiliśmy w końcu tablicę informacyjną. Teraz czekamy na poniedziałek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Założyłam wątek z komentarzami, zapraszam tam. Chętnie powymieniam się opiniami i posłucham rad :)

Jak zauważyliście praca idzie do przodu (tfu tfu). Wczoraj chłopcy położyli papę na ławach i zaczęli szalować, dziś kontynuowali szalowanie:

 

papa.jpg

 

szalunek2.jpg

 

szalunek.jpg

 

Jutro w planach mamy zalewanie tego wszystkiego.

 

W międzyczasie szukamy materiału zasypowego i przewoźnika, który z nas nie zedrze. Ceny transportu powalają na kolana a trochę tego wlezie do tych naszych dziur.

Musze obmyślić gdzie mam mieć spusty kanalizacyjne. Kurcze wolałabym planować łazienki na żywo a nie tak zaocznie. Przynajmniej kuchnie już dawno temu zaplanowaliśmy. Strasznie dużo tego do ogarnięcia na raz. Tylko czasu brak. Chyba czas znów urwać się z pracy na dzień dwa żeby załatwić jakieś ekipy przyłączeniowe coby zrobiły wszystko zanim wylejemy pierwszą posadzkę. Ehhh wyjdzie słońce to może znów popatrzę na to wszystko z dystansem.

 

Ps. Pierwsza rada dla zaczynających przygodę z budową inwestorek - nie polecam wizyty kontrolnej na budowie w szpilkach ;)

Edytowane przez Ewerolka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj dokończyliśmy szalowanie fundamentów, a potem przyjechała gruszka betonu (w sumie 4 gruszki) i z wielką pompą zalała szalunki.

 

Wielka pompa:

pompa2.jpg

 

a tu koniec wielkiej pompy:

pompa.jpg

 

i efekty zalewania ścian fundamentowych:

sciany%20fundamentowe.jpg

 

zalewanie%20scian.jpg

 

Dziś to wszystko sobie schło w deszczu, a jutro może uda się całość rozszalować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyszedł piątek i chłopcy wszystko rozszalowali i ukazał się cudny widok na podwaliny naszego domu :wiggle::lol2:

Dechy ładnie poukładane czekają aż znów przyjdzie na nie czas.

 

fundamenty.jpg

 

W fundamentach mamy już przepusty sanitarne i dziurę na kabel z prądem:

 

przepusty.jpg

 

Kolejny etap to drenaż, więc przyjechał kamyk (swoją drogą ładne te kamyczki, aż szkoda je zakopać):

 

%C5%BCwirek.jpg

 

Deszcz i śnieg nie pozwoliły nam kopać pod drenaż więc z niecierpliwością czekamy na poniedziałek. Ładny poniedziałek mam nadzieję :).

Z istotny rzeczy, mąż odwiedziła zakład energetyczny z wnioskiem o zawarcie umowy i załatwił pana, który zrobi nam projekt do gazowni. To chyba tyle. Idę projektować łązienki :rolleyes:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Wspólnie z żoną wybraliśmy jednogłośnie ten projekt. Zapewne wprowadzimy kilka zmian, ale nie będą one tak znaczące jak Wasze. Mnie osobiście przeraża natomiast dach a szczegółowiej jego złożoność i ogólnie koszty związane z tym projektem. Wspominałaś na początku, że macie już kilka wycen - czy możesz się nimi podzielić ? [email protected]

 

Pozdrawiam i powodzenia

 

ps. będę śledził wątek, chcemy zacząć latem po załatwieniu formalności...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się, że znalazł się jeszcze Ktoś komu podoba się Dagmara :)

 

Powoli kontynuujemy prace. Wczoraj ściany fundamentowe zostały pokryte emulbitem, chłopcy wykopali też rowki pod drenaż:

 

emulbit.jpg

 

Dziś kopali studzienki do tego drenażu, zasypywali rowki żwirkiem, układali rurę do drenażu i ocieplali ściany fundamentowe.

Ciekawe czy uda nam się zrobić zdjęcia zanim zakryją styropian folią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sponsorami tego odcinka są koparka, ubijarka, taczka oraz łopata:

 

sponsorzy.JPG

 

Oj działo się dzisiaj działo :wave:

Wczoraj panowie położyli styropian i folię kubełkową, dzisiaj kończyli drenaż i zasypywali fundamenty. Tak, że cały dzień pracowała u nas koparka, pojawiło się 5 ciężarówek piachu, a wtórował temu warkot ubijarki. W międzyczasie panowie, którzy będą nam robić przyłącz wody zjawili się na budowie zrobić przepust pod ławą. Poszło sprawnie a poniżej wklejam efekty.

 

Drenaż i zasypywanie:

 

drena%C5%BC.jpg

 

studzienka:

 

studzienka.jpg

 

przepust pod prąd:

 

przepust%20na%20prad.jpg

 

przepust pod wodę:

 

przepust%20na%20wode.jpg

 

 

Podsumowując:

 

rano fundamenty były całe w bąbelkach:

 

fundamenty%20w%20b%C4%85belkach.jpg

 

a wieczorem już całkiem zasypane:

 

zasypane%20fundamenty.jpg

 

 

I na koniec zwiastun wiosny ocalały spod buta inwestora:

wiosna.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piątek wieczór :) sączymy z mężem winko w celu uczczenia gotowego stanu zero :)

 

Chłopcy wykazali się nie tylko zdolnościami konstrukcyjno -budowlanymi ale też niewątpliwie posiadają zdolności artystyczne i zamontowali nam taką oto piękną wiechę kończącą ten ważny etap naszej budowy:

 

wiecha.jpg

 

A tak wygląda to w całości:

 

stan%200.jpg

 

A tutaj dla ścisłości naszej dokumentacji budowy spust kanalizacji:

 

przepust%20kanalizacja.jpg

 

Beton się suszy, chłopaki kończą drenaż - odprowadzają go do dużego zbiornika i w ten sposób zmierzamy do poniedziałku kiedy to zaczniemy piąć się w górę. Cegły, cement, wapno i piach już zamówione. A dziś przywieźliśmy zbiornik 1000l bo nie mamy stałego dostępu do wody. Poniedziałku przybywaj!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pniemy się w górę :). Dziś z samego rana przyjechały wszystkie potrzebne materiał: cegły, wapno, cement i piach. Dojechała też betoniara :). Zapanował lekki rozgardiasz, ale w tym nieładzie jest sens i to jest najważniejsze:

 

murowanie.jpg

 

Mąż mówi, że ta cegła była pierwsza :):

 

piersza%20cega.jpg

 

Na dzień dzisiejszy, a właściwie wczorajszy (bo widzę, że już po północy) mamy wszystkie narożniki gotowe (tutaj dwa z nich):

 

naro%C5%BCniki2.jpg

 

naro%C5%BCniki.jpg

 

I tak cegła za cegłą rośnie nasz domek :)

Dobranoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...