Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

oj naiwności ludzka....

nie ma czegoś takiego jak RABAT !!!

jest tylko cena ostateczna do zapłaty...

 

no bo zastanówmy się co to w ogóle jest ten słynny rabat?

montażysta kupuje okna z fabryki, okna posiadają jakąś cenę "katalogową" (często beznadziejnie wysoką i ma się ona nijak do tego co on płaci za okna), do tej ceny dolicza on swój narzut i stąd bierze się cena końcowa i tyle, różnica polega jedynie na sposobie zobrazowania tej ceny

są możliwe dwa przypadki:

montażysta kupił okna za 4000 z fabryki i chce na nich zarobić 500 zł:

1 klient dostaje ofertę na 5000 i 10% rabatu czyli do zapłaty 4500

2 klient dostaje ofertę na 15000 i 70% rabatu czyli do zapłaty 4500

 

oczywiście ten drugi jest mocno zadowolony jeżeli z początkowych 65 % rabatu otrzyma po długich negocjacjach dodatkowe 5% czyli razem 70 % ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wierzę w Twoją teorię bo już przyjęło się wśród inwestorów, że ten kto nie daje rabatów jest drogi ;)

czyli udzielanie rabatu stało się obowiązkiem każdego sprzedawcy a sprzedawcy okien w szczególności i KAŻDY klient wchodzący do punktu sprzedaży okien dostaje rabat bo jest on już wliczony w cenę początkową po to żeby można go było udzielić ;)

nie rozumiem do tej pory dlaczego ci sami klienci, którzy uważają, że każdy sprzedawca czy wykonawca związany z budownictwem MUSI DAĆ RABAT, nie dopominają się rabatu u lekarza, sprzedawcy w kiosku ruchu czy na stacji benzynowej - może wynika to stąd, że przyjęło się, że w budownictwie wszyscy wykonawcy to milionerzy i zdziercy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałam ciekawą sytuację podczas robienia wycen dla moich okien. Ze względu na specyficzne wymagania rozrzut sięgał 12 tys. zł - porównanie dotyczyło tych samych materiałów. Podczas podejmowania ostatecznych decyzji, konkurencja zadzwoniła z propozycją - cytuję dosłownie "Damy dokładnie tyle, ile Pani zaśpiewano w firmie X, pod warunkiem, że Pani nas weźmie, bo jesteśmy lepsi". Czyli rabat sięgający całkiem sporej ilości %%. W czym byli lepsi nie dało się stwierdzić.

Wybrałam tę, w której nie dostałam kosmicznych rabatów - ale nie jeżdzili magicznie z ceną w te i we wte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...