mariomili 18.01.2012 21:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2012 Gratulacje pięknej córeczki, imię też piękne:rolleyes: Pozdrawiam Emilia;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
queene 18.01.2012 21:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2012 jaka śliczna !! powiedziałam sobie ze już dość dzieci ale jak na nią patrzę to się normalnie zachciewa moje dzieci nie miały kolek ale koleżanki brały Espumisan trzymaj się - dużo siły Ci życze i wytrwałości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
naberia 19.01.2012 19:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2012 Dzięki śliczne Dziewczyny! Pozdrawiamy cieplutko!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agi75 20.01.2012 11:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2012 Naberia GRATULUJĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Cudowny słodziaczek...hmmmmmmmmmmm....chyba wezmę się do roboty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirela99 20.01.2012 13:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2012 Gratulacje Kolkami się nie przejmuj, przejdą. Ja nie wierzyłam, że to kwestia 3 miesięcy, że tak potrafią z dnia na dzień się skończyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkaK 21.01.2012 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2012 Naberia narożnik już dotarł?Jak córcia daje popalić czy jest spokojna:) Pozdrawiam!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
naberia 21.01.2012 21:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2012 Dzięki Dziewczyny. Generalnie Mała jest boska, grzeczna i w ogóle genialna (pewnie wszyscy rodzice tak myślą o swoich pociechach). Istny Anioł, trapiony kolkami Najgorsze jest to, że caaaaaały czas jestem głodna. Masakrycznie głodna! Zjadłabym wszystko, a nic nie mogę, bo ewidentnie źle to wpływa na Małą. A narożnik ma przyjść w środę Nie mogę się doczekać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkaK 21.01.2012 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2012 To czekamy na fotki narożnika i życzę dużo zdrówka Tobie i małej:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pszczolka m 21.01.2012 21:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2012 Naberio będzie dobrze. Pewnie niedługo odwiedzi was położna i coś doradzi. To naogół sa fajne kobiety, które niejedno widziały. A pępuszek odpadł? Trzymaj się kochana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pepejeans 21.01.2012 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2012 Gratulacje Piekna Emilka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
naberia 23.01.2012 13:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2012 Położna była, ale nic konkretnego niestety nie doradziła - uważać na to, co się je, ewentualnie wyeliminować białko krowie, jak nie pomaga - dać Małej czopek A mi się wydaje, że nawet czopek nie pomaga A jem już praktycznie suche bułki i mięso gotowane Pępuszek jeszcze nie odpadł. Szkoda. Lepiej by się brzuszek masowało. Ach! Jakie te dzieciaczki są biedne! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pszczolka m 23.01.2012 13:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2012 Wiesz moja kolek nie miała więc w tym temacie wiem niewiele. Zresztą doradzających pewnie masz dość, pamiętam jak wszyscy o karmienie mnie męczyli Jedyne co wiem to te kropelki o których pisałam. Podobno świetne, ale trzeba mieć kogoś kto w Niemczech kupi (nie wiem czy u nas już są). Wiem też ze jest windi, ale trzeba mieć odwagę żeby go użyć. Mam nadzieje ze malutkiej szybko przejdą A jak udaje się by małą w dzień spała u siebie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
naberia 23.01.2012 16:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2012 Słyszałam tez dużo pozytywnych opinii o tych kroplach, ale niestety znajomości w Niemczech nie mam. Dziś jedyne co znaleźliśmy w aptekach dla tak małych dzieci - to Delicol. Krople te można stosować już od pierwszych dni życia, tylko czy zadziałają? okaże się. Ale też mam nadzieję, że szybko jej przejdą te kolki. Prawdziwa szczęściara z Ciebie, że Twoja ich nie miała Ale nie do końca rozumiem Twojego pytania Pszczółko... Plan był taki, żeby Emi kłaść w dzień do jej pokoju, ale niestety, kołyskę przyniosłam do salonu i tam ją kładę Mam ją wtedy cały czas na oku Aha, dzwoniłam dziś za narożnikiem - jest opóźnienie, ale podobno do końca tygodnia ma dotrzeć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
casis 23.01.2012 20:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2012 Naberia pięknie u Ciebie, podglądam czasem, piszę żeby podnieść Cię na duchu z tymi kolkami. Mam dwóch synów -pierwszy Kacperek, cztery latka jutro a drugi Natan, dwa 8 marca kończy , w każdym razie starszy miał kolki osiem bitych miechów i myślałam że się wykończę więc szczerze współczuję. U niego pomagał infacol trochę, a najbardziej noszenie na pionowo -brzuszek do brzuszka. Młodszy synio miał kolki dwa miesiące i dla niego najwygodniej było jak go nosiliśmy na ręku -tak sobie wisiał buziakiem do podłogi, u niego ten niemiecki specyfik nie pomagał wcale, a zadałam sobie sproro trudu żeby go dostać. Za to pomagał bobotic -jak Kacperek był mały tego jeszcze nie było... Dużo sił życzę i oby małej przeszło szybko Pozdrowionka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hazeleyes1982 23.01.2012 22:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2012 Naberio, przyjmij ode mnie spóźnione, ale szczere gratulacje:wiggle: Co do kolek-moj synus miał je do trzeciego miesiąca. ..Szczerze, to u nas nie pomagało nic oprócz noszenia "na tygryska". Co do leku z Niemiec (sab simplex)- on jedynie łagodził ból, ale córeczce znajomej bardzo pomógł. Sciagalismy go z Niemiec. Jesli chciałabys spróbowac-daj znac, poproszę znajomą i Ci wysle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
naberia 24.01.2012 13:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2012 Casis, witam Cię serdecznie i bardzo dziękuję za rady. Małej też pomaga noszenie albo leżenie na brzuszku. Uspakaja się. Hazeleyes, dziękuję ślicznie za gratulacje i chęć pomocy. Spróbuję najpierw może specyfików, które już zakupiliśmy. Jeśli nie pomogą, to poproszę Cię o pomoc w ściągnięciu specyfiku. Jeszcze raz Ci bardzo dziękuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pszczolka m 24.01.2012 17:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2012 a no właśnie o to czy mała w kołysce śpi u siebie w dzien. Tak myślałam że wezmiesz kołyskę na dół, by w dzień była pod obserwacją :)jednak zawsze jest strach by takie maleństwo same zostawić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rasia 25.01.2012 03:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2012 Już gratulowałam;), ale jeszcze raz zawołam BRAWO! Piękna Pysia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pepejeans 25.01.2012 06:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2012 ....Małej też pomaga noszenie albo leżenie na brzuszku. Uspakaja się. . własnie miałam CI doradzic pij tez koper, u nie to pomagało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
naberia 25.01.2012 16:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2012 Dziewczyny jesteście kochane! Dziś miałyśmy trudny dzień. Mała dopiero teraz zasnęła. Cały dzień była marudna i nie zmrużyła oka. Jak tylko po karmieniu się uspokajała i usiłowałam ją przenieść do kołyski, to zaczynała wierzgać nogami i krzyczeć. Nie wiem czy to przez problemy z trawieniem czy po prostu chce, żebym z nią leżała... Jak ją biorę na ręce (żeby ułatwić purknięcie) uspakaja się, ale jak ją kładę - sama leżeć nie chce Nie chciałabym jej przyzwyczaić do tego, że jestem cały czas przy niej, bo nic w domu nie porobię, a z drugiej strony, serce mi się kraja jak słyszę jej płacz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.