Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

moje małe m


Recommended Posts

Jak ja bym chciała taką ciocię! Niestety, w mej rodzinie nikogo z takim zacięciem, prócz mnie. Owszem, ludowość lubią, zwłaszcza ojciec, ale nikt nie tworzy. Za to rodzina na Święta pożyczyła krzesła, które okazały się być ghostami i na razie ich nie odebrała. Jak dla mnie, może nie odebrać już nigdy. :D

 

Co do etno, to jako międzywydziałowa niewiasta dostosowuję mój plan pod moją filologię, więc za dużo w tym semestrze tam nie robiłam...

 

A co do ludowości, to jak wielokrotnie pisałam - mi się to po prostu podoba. Żaden konkretny styl, żaden konkretny region, ba, nawet kraj nie konkretny (chociaż zdecydowanie wiem, jaki region bym wybrała ;) ). Po prostu to lubię od dzieciństwa, gdy tata zabierał mnie do Muzeum Etnograficznego i czytał mi klechdy kaszubskie na dobranoc. Nie mogłam wyrosnąć na inną osobę ;). A że dzisiaj mi przepiękna ikona przepadła, to przeżyć nie mogę! :( Plus chciałabym by w moim mieszkaniu były inne rzeczy - inspirowana Skandynawią baza (tak się eufemistycznie określa Ikeę ;) ), sporo sztuki, fotografii, podróży. Po prostu moje wnętrze musi być wnętrzem, w którym pies może spać na kanapie i w łóżku, w którym ja mogę gotować, w którym mogę zaprosić znajomych bez obawy o parkiet i w którym czuję się dobrze, bo podkreśla to, co lubię.

 

Ale w chwili obecnej na moje jestem obrażona. To trudna miłość, poprzetykana elektrycznymi kryzysami, kominowymi kryzysami, listwowymi kryzysami i muszę przyznać, że to nadwyręża moją cierpliwość. ;) No i oczywiście brak środków finansowych, bo zawsze jest coś pilniejszego. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 918
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ale w chwili obecnej na moje jestem obrażona. To trudna miłość, poprzetykana elektrycznymi kryzysami, kominowymi kryzysami, listwowymi kryzysami i muszę przyznać, że to nadwyręża moją cierpliwość. ;) No i oczywiście brak środków finansowych, bo zawsze jest coś pilniejszego. ;)

 

Oj, czytałam o tych Twoich kryzysach. Zwłaszcza elektryczny mnie zelektryzował ;).

 

Ale nie martw się - kto się czubi, ten się lubi. Chyba nie odmówisz mądrości ludowemu porzekadłu? ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpadam z rewizytą. Metraż mamy podobny, tylko ilość osób zamieszkujących różniasta:D

ja też wiosną będę zajmowała się ogródkiem, chociaż zupełnie nie wiem jak ma wyglądać. na bank będą surfinie, co roku je sadzę w doniczki za każdym razem ponownie zachwycają. raz tylko kupiłam jakieś kijowe sadzonki i szlag je trafił, ale szybko wymieniłam na nowe i zdążyłam jeszcze oko nacieszyć. podlewam codziennie z nawozem, u mnie sprawdza się od zawsze ten

http://img.bazarek.pl/111679/10877/723141/6096825594dac5adcb52f0.jpg

pięknie się wtedy rozrastają i mają mnóstwo kwiatków. inne nawozy jakoś nie były tak fajne.

pokusiłam się raz na odmianę milion dzwonków

http://t0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSYxuE86W2RkbpmP3TI8ZYZh9e-eIluYxmfAkzh5P0kFIdSOgGB http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTvfvj5wY5cpk4vaaUJkAqEQmrYLCq7ynd2ejt8ooe5tSQVJzEbBw

jest bardziej krucha, przy wietrznej pogodzie pędy odpadają, ale efekt niesamowity.

 

będę podglądać i trzymać kciuki:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś w końcu. Madzia napisała "wszelki duch" i miała rację :lol2: znikasz i wracasz i tak wkoło!

 

Ale teraz ze zdjęć się nie wymigasz. Nie martw się, że nie wykończone i nie wymuskane. Tak naprawdę takie są najprawdziwsze :).

 

Inspiracje są przepiękne....szczególnie podobają mi się te z czerwienią i krzesłami metal+drewno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maszenko, jesteś na filologii? Mogę zapytać jakiej? (Bo ja też filolog z zawodu). :)

 

 

Inspiracje jak zawsze cudne, mam nadzieję, że mimo kryzysów (elektryczny mnie też przyprawił o ciarki) w końcu osiągniesz taki efekt o jakim marzysz. Trzymaj się ciepło! :hug:

 

ugrofińska ;) chyba nie będę filologiem z zawodu ;) i dzięki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękne inspiracje!

U siebie niczego takiego nie widzę, ale lubię popatrzeć.

Mam nadzieję, że pokażesz również co nieco ślubnego :)

 

Sesja - koszmar. Mam kryzys studiów. ;)

Na pocieszenie powiem, że po drugiej stronie katedry sesja również nie wygląda różowo :bash:

Po pierwszym tygodniu jestem wykończono. I fizycznie, i psychicznie.

Byle przeżyć kolejne dwa tygodnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiam oglądać Twoje inspiracje :) Zawsze jest tak kolorowo i z energią :) piękne te zdjęcia z czerwienią, z poduchami i czerwoną kanapą.

I też z chęcią posłucham o ślubie z ludowymi akcentami. Rzadko się zdarzają odważne panny młode które chcą czegoś oryginalnego. Już ja coś o tym wiem ;)

 

A w ogóle to nie pamiętam czy już się u Ciebie witałam :oops: bo czytałam od samego początku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okej, dziewczęta, wrzucam trochę mojego m - tego, co WZGLĘDNIE nadaje się do pokazania. Wybaczcie ludwika, ściery w zlewie i inne atrakcje. ;)

 

Zdjęcia bez lampy, więc będą w tej żółtawo-kremowej tonacji, ale lampa wszystko psuje.

 

Pokażę Wam kuchnie i trochę salonu - część z kanapą nie nadaje się na razie do publikacji.

 

Kuchnia - jak widać brakuje w niej dodatków, jeszcze sporo rzeczy dojdzie, niestety nie mam tylu przedmiotów co Yokasta np. :(

 

DSC_0022.jpg

 

DSC_0019.jpg

 

DSC_0017.jpg

 

DSC_0016.jpg

 

DSC_0012.jpg

 

DSC_0007.jpg

 

DSC_0003.jpg

 

 

 

Stół - pożyczone ghosty prawda, że mogłyby już u mnie zostać? :)

 

DSC_0008.jpg

 

Fragment salonu

- z ludową konsolką do renowacji. tak, luster wciąż nie ma :(

 

DSC_0010.jpg

 

DSC_0011.jpg

 

DSC_0020.jpg

 

 

:) i jak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkim, którym podobały się inspiracje - dziękuję, Dziewczęta :)

 

Co do ślubu, to u nas sporo rzeczy będzie DIY. Nie będzie tradycyjnego wesela, raczej obiad, może w restauracji, może w ogrodzie domu członka rodziny (albo w samym domu). Na pewno będę robić sama część dekoracji, więc zamierzam wpleść delikatne motywy ludowe.

 

No i sama suknia będzie nietypowa - bez dekoltu, odkrytych pleców, z długimi rękawami, z wykończeniami z koronki, biała, z welonem w stylu mantilla (maryjnym takim).

 

A żeby zachęcić do latania samolotem wrzucam moje zdjęcie z Nepalu:

 

skanowanie0011.jpg

 

samochodem się tam nie dojedzie ;)

Edytowane przez Maszenka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałam się przywitać :)

Przejrzałam wszystkie strony Twojego wątku, co nie co udało mi się przeczytać :)

Chciałam powiedzieć że bardzo zazdroszczę kuchni, jest urocza i klimatyczna ... :)

Łazienka to mistrzostwo świata, i wcale nie robisz złych zdjęć :)

Czekam na pokój dzienny w pełni, ale to co już pokazałaś fajnie się zapowiada... :)

Piesek cudny :) a historia z prądem PORAŻAJĄCA !

Zapisuje się do podglądaczy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maszenko, świetnie! Dokładnie w tym klimacie, który opisałaś - bardzo domowo, niewymuszenie, naturalnie. Bardzo mi się podoba, kiedy kuchnia otwarta na pokój ma taką samą podłogę - parkiet fantastyczny. A tak w ogóle to co Ty z tymi dodatkami? Chciałabyś tak od razu wszystko? Przynajmniej masz czyste pole dla nowych zdobyczy, którymi stopniowo będziesz zapełniać swoje mieszkanie i z których każda będzie Ci przypominała jakieś miejsce i jakiś czas.

 

I jeszcze mam pytanie - czy zauważyłaś może, żeby te drewniane listwy jakoś pracowały? Mam (będę miała) takie same i - ponieważ nigdy wcześniej takich nie miałam - jestem pełna obaw, czy nie zaczną mi się wyginać, rozsychać, odłazić od ściany...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

barbe to ja się wypowiem przy okazji bo mam bardzo podobne drewniane listwy kupione u naszej forumowj betib, były przyklejone na jakiś klej montażowy, nie mam super równych ścian ale mimo to ładnie przylegają i nic się nie odrywać... tylko mój dom już ma 7 lat więc chyba już "nie pracuje"... podsumowując ja jestem bardzo zadowolona :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, Kochane

 

Niezmiernie miło mi słyszeć takie słowa. Co do rury od okapu - jest w dużej mierze DIY. Ponieważ rury kominowe są za ciężkie, a większość tego typu rur jest kwasoodporna i w ogóle kosztuje 200 zł za kawałek rury, rury wraz z kolankami dorwałam na allegro, tak samo dorwałam spray w kolorze antracytu i własnoręcznie, mymi rękoma, pomalowałam. :)

 

Pan, który to montował nie był przekonany, a po powiedział "wie pani, a to jednak jakoś tak dobrze wygląda, naprawdę klimatycznie". Ale on w ogóle był uroczy (to ten Złoty Pan, nie ci wredni wrrrrrr) i mówił "u pani ten szary tak ciepło wygląda" albo "nie wiedziałam, że łazienka z taką ilością bieli może być przytulna". ;) W każdym razie jestem zadowolona z efektu całkiem. Jest niestandardowy, ale cóż. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

barbe to ja się wypowiem przy okazji bo mam bardzo podobne drewniane listwy kupione u naszej forumowj betib, były przyklejone na jakiś klej montażowy, nie mam super równych ścian ale mimo to ładnie przylegają i nic się nie odrywać... tylko mój dom już ma 7 lat więc chyba już "nie pracuje"... podsumowując ja jestem bardzo zadowolona :)

 

Mugatko, dzięki! No, mój dom ma jakieś 90 lat, więc w sumie też już dawno na emeryturze ;), ale zastanawiałam się nad listwami - czy to drewno nie odkształca się jakoś lub nie rozsycha?

 

Maszenko, rura czadowa!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...