Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Przeprowadzka - jak zniosą to nasze pupile :)


00marta

Recommended Posts

Nasz pies na przeprowadzkę zareagował bardzo tak sobie. Przez 2 albo 3 dni w ogóle nie jadł (mamy labradora więc jest to tym bardziej dziwne). Nie chciał wychodzić z mieszkania, a jak wychodził i zobaczył nasz samochód na parkingu to od razu chciał wsiadać. Później jeszcze przez jakieś 2-3 tygodnie był strasznie zestresowany podczas spacerów - bał się odejść dalej niż 5 metrów od nas, siusiał po 12 razy na każdym spacerze (chyba znaczył swój teren) i niespecjalnie cieszył się z nowego miejsca.

 

Teraz, po 2 miesiącach mieszkania jest ok. Zaprzyjaźnił się z sąsiadami, buszuje po okolicy, wie co gdzie wolno, a co nie, czyli po prostu przyzwyczaił się.

 

Przyznam szczerze, że jego reakcja nas bardzo zaskoczyła, bo dość często wyjeżdżamy z nim poza miejsce zamieszkania (także z noclegiem) i nigdy wcześniej się tak nie zachowywał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moje koty po przeprowadzce do nowego mieszkania przez ok tydzien chodzily przy scianach, siedzialy za łóżkiem. Drugiej nocy postanowiły opuscic ten lokal - przez ponad godzine skakały na drzwi wejściowe usiłując je otworzyć. Po tygodniu wszystko wróciło do normy, przyzwyczaiły się. Za rok czeka je kolejna przeprowadzka - do domu:). Fobii żadnych nie mają, wychodzą na korytarz. Walają się gdzie popadnie ;) Edytowane przez Malwina03
wyraz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosiek33 tak też mi się wydawało, kilka lat temu miałam boxerkę, która była wogóle szczęśliwa że żyje :D więc cokolwiek i gdziekolwiek zawsze była radość i zero problemu

 

nemi tego bym się nie spodziewała, może Wy byliście zestresowani i czuła Wasze emocje, wiem, że psy potrafią wczuwać się we właściciela, cieszę się że mu przeszło, i teraz jest jak u siebie, no bo przecież jest !

 

 

Gosiek33 niunka była z nami już dwa razy, pierwszy raz wlazła w kominek i darła się jakby ją ze skóry obdzierano, wczoraj zasłoniliśmy wloty, ( nie ma jeszcze kratek) i nie miała wyjścia jak trochę posapacerować, poznała salon, dalej brakło odwagi no i bez miauczenia się nie obyło

 

 

Malwina03 o to się boję ! kiedy miesliśmy remont na starym mieszkaniu, jedna z kotek tak się zdenerwowała, że dostała kompleks urologiczny, nie wiem jak to fachowo się nazywa, ale przestała oddawać mocz, tylko siadała na żwirku i nic, w porę to zauważyliśmy bo by się przekręciła, po Twoim opisie smiejemy się że masz koty wędrowne !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasza psica istniej wedle zasady - gdzie Wy, tam ja, ale w nowych miejscach jest wyraźnie zdenerwowana. Podczas spacerów w nowym terenie chodzi przy nodze bez wołania i nie oddala się. Jednak nowy dom od razu uznała za swój. Znała budowę, więc bez problemów przyjęła przeprowadzkę.

Kota wtedy była jedna. Przez kilka pierwszych dni nie wypuszczaliśmy jej z domu. Siedziała na schodach i obserwowała. Później wypuściliśmy ją nie bez obaw, ale nie próbowała wracać ba stare smieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

To dobra rada brac kociaczka ze sobą na budowę ,żeby się przyzwyczaił.

My naszą kotkę woziliśmy ze sobą na działkę pracowniczą.Najpierw siedziała w cieniu w koszyczku z miseczką picia.

Potem puszczałam ją na chwilkę,żeby się gdzieś nie zasiedziała.

Z czasem miała do dyspozycji pół dnia wolności.

Potem to kiedy czuła,że szykuje się wyjazd na działkę to sama wskakiwała do koszyczka.

A przy powrocie też nas pilnowała.

W nowym domu potraktowała sprawę przeprowadzki jak stały pobyt na działce.

Wcale nie cierpiała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...