Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam.

Zaczynamy budowę domu pod koniec kwietnia.

 

Mam pytanie, które nie daje mi spokoju. Czy na szkielet można użyć drzewa świeżo ściętego? Architekt mówi, że tak. Fachowiec, który budował takie domy w Stanach, też twierdzi, że można. A wszędzie na forach czytam, że musi być szuszone, sezonowane, czterostronnie strugane i takie tam.

Więc o co chodzi?

Jeśli można, to czy jest gdzieśna forum artykuł o tym? Lub czy ktoś mógłby mi przybliżyć informację o tym jak go zaimpregnować?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154767-%C5%9Bwie%C5%BCo-%C5%9Bci%C4%99ty-%C5%9Bwierk-na-szklielet/
Udostępnij na innych stronach

strugsanie zapewnia zmniejszenie powierzchni drewna- czyli utrudnia zapalenie.Ponadto ułatwia prace, bo gwarantuje jednakowy wymiar drewna konstrukcyjnego.Impregnacja i suszenie zabija larwy i robaki grasujące w tzw mięsie drewna.Ponadto impregnacja zabezpiecza przez zbytnia nasiąkliwością drewna. No a czy mokre czy suche.....sam pomysł czy zamkniesz drewno tartaczne , często o ponad 50 % wilgotności w szczelnym szkielecie? obustronnie obłożone folia i płyta OSB czy Durelis? Wilgoc w trakcie wysychania będzie sie skraplała na folii i wsiąkała w wełnę mineralna:):) jesli chcesz mieć smród zdechłego szczura w domu...Twoj wybór.

Z tym struganiem przy szkieleciakach to bym nie przesadzał jak będzie miało się spalić to i struganie nie pomoże a w montażu to jeśli dobrze w tartaku wycieli i na cienkim rzazie bez zadziorów to problemu ze złożeniem nie ma.

suszenie i impregnacja to inna bajka i racja że robale pozabija tylko co to za materiał z robalami .

Co do wilgotności w kwietniu zaczynasz postaw szkielet oszaluj go z zewnątrz , zrób dach niech postoi przez lato a dopiero na jesień zamknij od środka.

Znam parę szkieleciaków co były z mokrego stawiane i nie które z nich już stoją i dziesięć lat , nic nie śmierdzi co najwyżej jak był rigips dawany to popękał drewno jeszcze pracuje.

Temat jest mocno śliski i jednoznacznej odpowiedzi nie dostaniesz moim skromnym zdaniem te suszenia impregnacje i inne technologie wymyślane są po to by dać Ci gwarancję że dom zamiast 100 lat to postoi 200 tylko kto tak długo żyje :) , nie należy przeginać w żadną stronę .

Z drugiej strony zbyszek napisał prawdę ale...........................:)

Maciej:) ja tam z reguly używam struganca:) nie chce mi sie kombinować z drewnem na budowie..a sam wiesz.. co potrafi wyjsc spod wielopiły:D:D

Co do robaków...widziales polskie drewno bez robakow?? poza modrzewiem?

a ze szkieletem masz racje.. ja bym zostawil na lato obity po zewnetrznej Durelisem.. bez otworow.. wiaterek i slonko dobrze to podsuszy

szczególnie jak na tartaku imieniny były to wtedy cuda mogą wyjść :)

A co do robaków tak sobie myślałem jak się jakiś trafi w szkielecie i tam sobie poje trochę to w pewnym momencie będzie się przepoczwarzał w owada ale ten owad ni jak nie będzie mógł się rozmnożyć i zginie.Ciekawe ile jedna larwa np takiego spuszczela zeżre drzewa przez swoje życie ? Ile tych szkodników musi być by na tyle osłabić konstrukcję aby ta się zawaliła ?

Co do robaków...widziales polskie drewno bez robakow??

Ja mam drewutnie z takiego ,stoi już sześć lat i przez ten okres jej niczym nie zabezpieczyłem, zawsze mam pilniejsze zajęcia :) i o dziwo robak jeszcze jej nie namierzył mogę załączyć zdjęcia :)

hmm... i nie wypelniac niczym konstrukcji? Myslicie, ze jak postwie w maju szkielet wraz z dachem, oszaluje z zewnatrz, to zalozmy od wrzesnia do grudnia sie wyrobie z wprowadzka? :) Budujemy sosenke drewniana z MGProjekt z dobudowanym garazem dwustanowiskowym, ok 130m2.

 

Mamy dostep do drzewa swierkowego, 250zl za kubik, do tego dochodza koszty ciecia w tartaku, to dobra cena? :)

Cena jest dobra.Przetarcie jakieś 120 zł za kubik..tak przynajmniej w mojej okolicy biorą.Powinno Ci wyjść w sumie jakieś 550 zł za materiał ( kantówka i deska sumarycznie). A czy sie wyrobisz? jesli będziesz robil sam.. to nie wiem. Ale jeśli ze 3 osoby to moim zdaniem spokojnie.. I czemu chcesz czekać do września? dobre dwa miechy słońca i wiatru i masz te swoje 20 % wilgotności. Sosenka to nie Dziekanowice- dasz rade. Edytowane przez zbyszek57

Czekam do września, bo podejrzewam, że szkielet stanie dopiero pod koniec maja, połowa czerwca. Dom będziemy stawiali metodą gospodarczą: mój tata, który stawiał takie domy w Stanach, gościu, który budował takie domy w Stanach i teraz buduje w Polsce, mój brat i kuzyn, którzy też pracowali przy tym i mój mąż, który zna tylko teorię :). Do tego dochodzi architekt, który jest z okolicy, projektuje i nadzoruje takie domy. wiem, że zaraz zacznie się gadka, że jak robić takie domy to tylko u porządnej firmy. My ten dom budujemy na próbę, tzn. kiedyś zostanie on przerobiony na miejsce pracy męża (studio nagrań, sala prób itp.) a część mieszkalną będizemy chcieli dobudować i wtedy się zastanowimy jaką metodą, prawdopodobnie z keramzytu, ale to się jeszcze okaże.

 

Rozumiem, że pogoda będzie miała znaczenie przy obsuszaniu drewna... Dlatego zakładam już, że zaczniemy wykańczać go po wakacjach, żeby wykorzystać maksymalnie słoneczne dni na obsuszanie...

 

Dzięki za porady.

zoltata a czemu sądzisz że porządna firma zrobi lepiej u nas porządna firma to taka co ma dużo budów swój tartak pełno realizacji za sobą ale czy zrobią to lepiej, firma to ludzie a ludziom też się zdarzają wpadki jednego można być pewnym z firmą będzie drożej.

Co do suszenia szkieletu to słoneczko oczywiście wskazane lecz lepie suszy wiaterek , możecie mieć problem z wypaczaniem się drewna trzeba być dokładnym umiejętnie dobierać materiał i dobrze skręcić szkielet nie żałować okuć , gwoździ czy wkrętów.

Życzę powodzenia i mam nadzieję że jakieś zdjęcia i informacje z budowy zamieścisz na forum

tak sądzę, ponieważ tak się tu czyta, że tylko porządna firma i takie tam. A myślę, że nikt nie zrobi tego lepiej jak sam inwestor, bo to on będzie w tym mieszkał i jemu zależy na tym, żeby wszystko było dobrze zrobione.

Mamy nadzieję, że uzyskamy pozwolenie jeszcze przed Świętami Wielkanocnymi, żeby zrobić fundamenty i od maja pełną parą ruszyć.

Zdjęcia i info oczywiście będą, ale już w innym temacie, bo nic mnie nie wnerwia bardziej od tego niż pisanie w temacie nie na temat :)

zoltala,wiedza i doświadczenie jest bardzo ważne. Ale nic nie zastąpi zapału do budowy.A czy firma zrobi lepiej? i tak i nie. Prawda zawsze lezy pośrodku. Jak czegoś nie będziecie wiedzieli,pytajcie śmiało.

właśnie składamy ścięte drzewo z tartaku na działkę, żeby się podsuszyło ze dwa miesiące, bo kłaść szkielet w końcu będizemy dopiero w czerwcu.

Czy powinniśmy machnąć to drzewo teraz czymś czy zostawić je takie świeże do wysuszenia, a później zaimpregnować?

ufam..ze zostało juz okorowane? skoro to jeszcze drzewo ,a nie drewno. Jesli to juz przetarte to radziłbym zadaszyć, i zostawic do podsuszenia metoda naturalną. a co do impregnacji, nie mam zdania. Mozna i tak i tak. Ja bym zaimpregnowal teraz.Niech schnie juz przygotowane do montażu.

No już skrojone, więc mowa o drewnie :). Właśnie w tym momencie jest układane, chcemy go właśnie przykryć, żeby deszcze nie padał, słońce za bardzo nie szkodziło, a żeby wiatr wiał.

Macie jakieś impregnaty godne polecenia?

 

Mamy kilka drzew "suchych", tzn. bardzo dobrze wyglądają, ale są suche. Ja bym wolała nie robić szkieletu z takiego drewna, ale jest kilku "doradców", którzy twierdzą, że nic się nie stanie... Co Wy na to?

Mamy kilka drzew "suchych", tzn. bardzo dobrze wyglądają, ale są suche. Ja bym wolała nie robić szkieletu z takiego drewna, ale jest kilku "doradców", którzy twierdzą, że nic się nie stanie... Co Wy na to? [/QUOT]

 

 

Co znaczy drzewo suche ?

nie wiem jakie to drzewo ale możesz sobie płot zrobić, jeśli nie ma robali to i nawet na elewację czy deskowanie dachu ale na konstrukcję to bym też nie polecał są granice oszczędności na materiale . Edytowane przez maciej74

takie, że jak go kopniesz, to brzmi, jakby puste w środku :). No myśmy właśnie myśleli o deskowaniu dachu, ale boję się, że może tam być kornik czy coś w tym stylu.

 

Chyba będziemy je impregnowali przed samym montażem, bo już nie zdążyłam kupić żadnego środka do impregnacji.

 

Prawdopodobnie zostanie nam sporo desek, czy takie drewno, suszone tylko przez lato nadaje się na obicie z zewnątrz lub wewnątrz? Chciałabym mieć w środku obite ściany deskami nie fazowanymi, ułożonymi w poziomie. Jak myślicie? Powstaną duże szpary?? :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...