Ilona Agata 19.01.2014 17:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2014 Statsy na fb nie działają mi już od dłuższego czasu , polubienia działają prawidłowo. Jak się zmniejszają to ktoś odhaczył, ale na jego miejsce i tak przyjdzie 10 innych . No tak, ale u mnie nie przyrasta, jak ktoś kliknie, że polubił, chyba że ktoś odlubił w tym samym czasie . Zresztą - nieważne. Nie lubię Facebooka . Mały strachulec mówicie? A ja myślałam, że inne dzieci też tak mają . Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1004/#findComment-6287626 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 19.01.2014 17:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2014 yokasta, a na co Ty czekasz u mnie? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1004/#findComment-6287632 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yokasta 19.01.2014 18:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2014 Na te zabawy! Bo u nas to szkoda gadać. Mały postanowił zacząć stawiać kroki dostawne i to jego zabawa na cały dzień. Rozwalanie gazet z gazetownika i rzucanie pilotami . Antoś się nie boi, może za włączonym odkurzaczem raczkować, z obcych to w przychodni płacze ale tak ogólnie to nie, ostatnio do jakiejś pani w sklepie zagadywał . Jak był mniejszy to głośniejsze dźwięki były dla niego masakryczne - nawet spuszczenie wody w toalecie czy woda z kranu. Teraz już ok. Z fb nie pomogę, też nie przepadam. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1004/#findComment-6287666 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lolek7825 19.01.2014 18:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2014 Ilona - mój starszy to też się wszystkiego bał...najgorszy był odkurzacz i wiercenie - a na blokach to się niosło przez wszystkie kondygnacje, uspokoić go nie szło...dostał zabawki wiertarkę i wkrętarkę i potem było trochę lepiej.... młodszy nic z tych rzeczy.... To ja z własnego doświadczenia..... Jak mały byłem to wiertarka mnie też doprowadzała do ....... wiadomo.... i pociąg towarowy (ojciec mnie dużo na wycieczki rowerowe zabierał).... Pamietam że mama dużo tłumaczyła.... Tylko jak takiemu maluchowi wytłumaczyć??:o Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1004/#findComment-6287694 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 19.01.2014 18:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2014 (edytowane) Na te zabawy! Bo u nas to szkoda gadać. Mały postanowił zacząć stawiać kroki dostawne i to jego zabawa na cały dzień. Rozwalanie gazet z gazetownika i rzucanie pilotami . Antoś się nie boi, może za włączonym odkurzaczem raczkować, z obcych to w przychodni płacze ale tak ogólnie to nie, ostatnio do jakiejś pani w sklepie zagadywał . Jak był mniejszy to głośniejsze dźwięki były dla niego masakryczne - nawet spuszczenie wody w toalecie czy woda z kranu. Teraz już ok. Z fb nie pomogę, też nie przepadam. yokasta, będzie w tym tygodniu, ale nie oczekuj niczego odkrywczego - na pewno nie będą to wskazówki, raczej się złapiesz za głowę, jak te zabawy u nas wyglądają . Edytowane 4 Kwietnia 2014 przez Ilona Agata Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1004/#findComment-6287742 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 19.01.2014 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2014 To ja z własnego doświadczenia..... Jak mały byłem to wiertarka mnie też doprowadzała do ....... wiadomo.... i pociąg towarowy (ojciec mnie dużo na wycieczki rowerowe zabierał).... Pamietam że mama dużo tłumaczyła.... Tylko jak takiemu maluchowi wytłumaczyć??:o Też tłumaczę . Że zaraz będzie głośno, że mamusi pomoże, że się pobawimy. Bawimy się najpierw wyłączonym, gonimy wokół niego, rurą się bawimy, itp., a potem włączam, próbuję dalej się bawić (jakieś "A kuku" zza odkurzacza, żeby pozytywnie kojarzył), ale kończy się ogromnym płaczem . Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1004/#findComment-6287751 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 19.01.2014 18:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2014 Robert wstał na dwie nogi :wave: . Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1004/#findComment-6287756 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yokasta 19.01.2014 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2014 Ale przy czymś czy tak na środku domu? Widzisz, jak szybko postępy idą . Brawo, mój młody od początku grudnia staje, za to raczkowac mu się nie chce . Teraz się przemieszcza wzdłuż mebli i dzisiaj dwa kroki zrobił sam do przodu od fotela do ławy . Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1004/#findComment-6287800 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lolek7825 19.01.2014 19:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2014 Robert wstał na dwie nogi :wave: . Brawo, Zuch Chłopak Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1004/#findComment-6287838 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 19.01.2014 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2014 Ale przy czymś czy tak na środku domu? Widzisz, jak szybko postępy idą . Brawo, mój młody od początku grudnia staje, za to raczkowac mu się nie chce . Teraz się przemieszcza wzdłuż mebli i dzisiaj dwa kroki zrobił sam do przodu od fotela do ławy . Gdzie na środku. Przy kanapie (wcześniej wstawał na kolanach przy meblach albo po mnie oraz nad zabawką, ale ręce miał na ziemi i prostował nogi i dupkę do góry). Podciągnął się i stanął, żeby podejrzeć, co mama pisze na komputerze . Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1004/#findComment-6287855 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 19.01.2014 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2014 yokasta, Antoś szybko wystartował . Nasz będzie chodzić gruuubo po tym, jak skończy rok (tzn. ja i mąż późno chodziliśmy). Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1004/#findComment-6287859 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yokasta 19.01.2014 19:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2014 Nigdy nic nie wiadomo ani się obejrzysz, a będzie maszerował, super że sobie tak radzi ciekawski mały hehehe (a prawdę mówiąc już wiem czemu mi mówili, że wcale nie będę zachwycona jak dziecko zacznie wstawać a potem chodzić). To znaczy wiadomo, że się cieszę i jestem dumna jak paw ale oczy dokoła głowy, przy komputerze już nie posiedzę bo mały wstaje od razu przy mnie i wali czym popadnie w klawiaturę. Ostatnio obiad nastawiałam a ten już przy fotelu stał i kota napierniczał antyperspirantem (zdj. widziałaś). Chodzenia się raczej nie dziedziczy bo wtedy Antek by już chodził ponoć ja byłam takim geniuszem chociaż mam na to swoją teorię: próbowałam dogonić rodzeństwo, które mnie notorycznie olewało . Niektóre dzieci od takiego wstawania do chodzenia mają 2 tygodnie albo i krócej. Inne kilka miesięcy. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1004/#findComment-6287875 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 19.01.2014 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2014 Nigdy nic nie wiadomo ani się obejrzysz, a będzie maszerował, super że sobie tak radzi ciekawski mały hehehe (a prawdę mówiąc już wiem czemu mi mówili, że wcale nie będę zachwycona jak dziecko zacznie wstawać a potem chodzić). To znaczy wiadomo, że się cieszę i jestem dumna jak paw ale oczy dokoła głowy, przy komputerze już nie posiedzę bo mały wstaje od razu przy mnie i wali czym popadnie w klawiaturę. Ostatnio obiad nastawiałam a ten już przy fotelu stał i kota napierniczał antyperspirantem (zdj. widziałaś). Chodzenia się raczej nie dziedziczy bo wtedy Antek by już chodził ponoć ja byłam takim geniuszem chociaż mam na to swoją teorię: próbowałam dogonić rodzeństwo, które mnie notorycznie olewało . Niektóre dzieci od takiego wstawania do chodzenia mają 2 tygodnie albo i krócej. Inne kilka miesięcy. Jasne, ja się akurat boję tego etapu wstawania, a potem wczesnego chodzenia . Wyobrażam sobie to tak, że mama ciągle musi być przy dziecku, za dzieckiem, itp., żeby asekurować, łapać, itp. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1004/#findComment-6287909 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lolek7825 19.01.2014 20:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2014 (edytowane) Jasne, ja się akurat boję tego etapu wstawania, a potem wczesnego chodzenia . Wyobrażam sobie to tak, że mama ciągle musi być przy dziecku, za dzieckiem, itp., żeby asekurować, łapać, itp. no a jak zacznie dobrze chodzić i skuma o co chodzi, to będzie wszędzie BIEGIEM! Wiem z obserwacji, i do tego dojdze skakanie po wszystkim.... zwłaszcza kanapie:yes: edit: Zakupy na MD zrobione, czy wiecie ile idzie standardowa przesyłka faktycznie tak jak piszą 7-9 dni roboczych?? Reni ile Twoje paputy szły?? Edytowane 19 Stycznia 2014 przez lolek7825 Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1004/#findComment-6287920 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yokasta 19.01.2014 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2014 (edytowane) Ilona, ano trzeba się czaić i łapać (nie wszędzie, ale przy kominku i schodach już tak). No i wszystko tak do metra wysokości musiało poznikać ( i nie wszystko poznikało ) - rzeczy niebezpieczne (noże) i bardzo ważne (dla klientów i faktury). Udało mi się w końcu wyprać biały pokrowiec z kanapy. Był taki syf prałam wcześniej, ale plamy nie schodziły (kawa, buraczki, obiad małego, guma do żucia ). Kupiłam ACE i to faktycznie wybielacz nad wybielacze już wiem jak w Skandynawii to robią, że te kanapy są białe . A już chciałam biec po nowe pokrycie! Edytowane 20 Stycznia 2014 przez yokasta Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1004/#findComment-6287936 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 19.01.2014 20:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2014 No i wszystko tak do metra wysokości musiało poznikać ( i nie wszystko poznikało ). ??? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1004/#findComment-6287965 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yokasta 19.01.2014 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2014 Musiało poznikać, bo mały wszędzie sięga, wdrapuje się jak komandos. A nie poznikało, bo mój szanowny małżonek uważa, że pewne rzeczy musi mieć na wierzchu (świeże faktury, jakieś paragony, towar dla klienta itd. a potem wraca i UPS jest tylko pół faktury ). Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1004/#findComment-6287984 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 19.01.2014 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2014 Musiało poznikać, bo mały wszędzie sięga, wdrapuje się jak komandos. A nie poznikało, bo mój szanowny małżonek uważa, że pewne rzeczy musi mieć na wierzchu (świeże faktury, jakieś paragony, towar dla klienta itd. a potem wraca i UPS jest tylko pół faktury ). Aha, myślałam, że meble do metra wysokości, bo może Antoś się na nie wdrapuje? Zaczęłam się nawet w popłochu rozglądać, gdzie upchnąć kanapę i fotel . A to tak, nasz już próbował sięgnąć po filiżankę ze stolika kawowego, żeby zobaczyć, jak fajnie spada . Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1004/#findComment-6288035 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 19.01.2014 20:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2014 hehe, dokładnie tak. Ale dla nas osobiście największym szokiem było jak pierwszy raz wyszedł z łóżeczka i przyszedł do nas Ja podobno caluteńkie łóżeczko obgryzłam wokół w ciągu jednej nocy jak ząbkowałam. Ale nie, skąd, łagodnie przeszłam ząbkowanie . Dobrze, że się nie wypierniczył, mój chrześniak zrobił fikołka, a potem leżał w szoku pod łóżeczkiem i zastanawiał się, co się stało . Była to pierwsza noc w nowym domu. Rodzice od razu zdjęli przednią część. Za to ich córka jak spadnie z łóżka, to przez sen sięga po poduszkę i śpi do rana na podłodze . Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1004/#findComment-6288048 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirkamis 20.01.2014 06:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2014 Hello!!!!! Ilonka gratulacje dla maluszka!!!!!Mój siostrzeniec już stawia pierwsze kroki,taki urwis kochany:). Ja ostatnio prasowałam i jak sprzątnęłam deskę i żelazko to odkryłam 5 nie poprasowanych koszul :mad: oczywiście zostawiłam na następne prasowanie ale niestety M ma drugi tydzień na koszule w pracy i muszę to dzis zrobić bo nie ma w czym chodzić. Byłam na zakupach i kupiłam spódnice i już szlam w zarze z kurtką do kasy ale na kołnierzu była brudna a innej w tym rozmiarze nie było .Myślałam ,że ze względu na to zniżą cenę ale nie czekają na naiwnego który kupi bez patrzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1004/#findComment-6288406 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.