Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Statsy na fb nie działają mi już od dłuższego czasu :no:, polubienia działają prawidłowo. Jak się zmniejszają to ktoś odhaczył, ale na jego miejsce i tak przyjdzie 10 innych :).

 

No tak, ale u mnie nie przyrasta, jak ktoś kliknie, że polubił, chyba że ktoś odlubił w tym samym czasie :wtf:. Zresztą - nieważne. Nie lubię Facebooka :p.

 

Mały strachulec mówicie? A ja myślałam, że inne dzieci też tak mają :(.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1004/#findComment-6287626
Udostępnij na innych stronach

Na te zabawy! Bo u nas to szkoda gadać. Mały postanowił zacząć stawiać kroki dostawne i to jego zabawa na cały dzień. Rozwalanie gazet z gazetownika i rzucanie pilotami ;).

 

Antoś się nie boi, może za włączonym odkurzaczem raczkować, z obcych to w przychodni płacze ale tak ogólnie to nie, ostatnio do jakiejś pani w sklepie zagadywał ;). Jak był mniejszy to głośniejsze dźwięki były dla niego masakryczne - nawet spuszczenie wody w toalecie czy woda z kranu. Teraz już ok.

 

Z fb nie pomogę, też nie przepadam.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1004/#findComment-6287666
Udostępnij na innych stronach

Ilona - mój starszy to też się wszystkiego bał...najgorszy był odkurzacz i wiercenie - a na blokach to się niosło przez wszystkie kondygnacje, uspokoić go nie szło...dostał zabawki wiertarkę i wkrętarkę i potem było trochę lepiej....

młodszy nic z tych rzeczy....

 

To ja z własnego doświadczenia.....

Jak mały byłem to wiertarka mnie też doprowadzała do ....... wiadomo.... i pociąg towarowy (ojciec mnie dużo na wycieczki rowerowe zabierał)....

Pamietam że mama dużo tłumaczyła....

Tylko jak takiemu maluchowi wytłumaczyć??:o:o

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1004/#findComment-6287694
Udostępnij na innych stronach

Na te zabawy! Bo u nas to szkoda gadać. Mały postanowił zacząć stawiać kroki dostawne i to jego zabawa na cały dzień. Rozwalanie gazet z gazetownika i rzucanie pilotami ;).

 

Antoś się nie boi, może za włączonym odkurzaczem raczkować, z obcych to w przychodni płacze ale tak ogólnie to nie, ostatnio do jakiejś pani w sklepie zagadywał ;). Jak był mniejszy to głośniejsze dźwięki były dla niego masakryczne - nawet spuszczenie wody w toalecie czy woda z kranu. Teraz już ok.

 

Z fb nie pomogę, też nie przepadam.

 

yokasta, będzie w tym tygodniu, ale nie oczekuj niczego odkrywczego - na pewno nie będą to wskazówki, raczej się złapiesz za głowę, jak te zabawy u nas wyglądają :sick:.

Edytowane przez Ilona Agata
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1004/#findComment-6287742
Udostępnij na innych stronach

To ja z własnego doświadczenia.....

Jak mały byłem to wiertarka mnie też doprowadzała do ....... wiadomo.... i pociąg towarowy (ojciec mnie dużo na wycieczki rowerowe zabierał)....

Pamietam że mama dużo tłumaczyła....

Tylko jak takiemu maluchowi wytłumaczyć??:o:o

 

Też tłumaczę :yes:. Że zaraz będzie głośno, że mamusi pomoże, że się pobawimy.

Bawimy się najpierw wyłączonym, gonimy wokół niego, rurą się bawimy, itp., a potem włączam, próbuję dalej się bawić (jakieś "A kuku" zza odkurzacza, żeby pozytywnie kojarzył), ale kończy się ogromnym płaczem :(.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1004/#findComment-6287751
Udostępnij na innych stronach

Ale przy czymś czy tak na środku domu? :) Widzisz, jak szybko postępy idą :).

 

Brawo, mój młody od początku grudnia staje, za to raczkowac mu się nie chce :). Teraz się przemieszcza wzdłuż mebli i dzisiaj dwa kroki zrobił sam do przodu od fotela do ławy :o.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1004/#findComment-6287800
Udostępnij na innych stronach

Ale przy czymś czy tak na środku domu? :) Widzisz, jak szybko postępy idą :).

 

Brawo, mój młody od początku grudnia staje, za to raczkowac mu się nie chce :). Teraz się przemieszcza wzdłuż mebli i dzisiaj dwa kroki zrobił sam do przodu od fotela do ławy :o.

 

Gdzie na środku. Przy kanapie (wcześniej wstawał na kolanach przy meblach albo po mnie oraz nad zabawką, ale ręce miał na ziemi i prostował nogi i dupkę do góry). Podciągnął się i stanął, żeby podejrzeć, co mama pisze na komputerze ;).

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1004/#findComment-6287855
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nic nie wiadomo :) ani się obejrzysz, a będzie maszerował, super że sobie tak radzi :D ciekawski mały hehehe (a prawdę mówiąc już wiem czemu mi mówili, że wcale nie będę zachwycona jak dziecko zacznie wstawać a potem chodzić). To znaczy wiadomo, że się cieszę i jestem dumna jak paw ale oczy dokoła głowy, przy komputerze już nie posiedzę bo mały wstaje od razu przy mnie i wali czym popadnie w klawiaturę. Ostatnio obiad nastawiałam a ten już przy fotelu stał i kota napierniczał antyperspirantem (zdj. widziałaś).

 

Chodzenia się raczej nie dziedziczy :) bo wtedy Antek by już chodził :) ponoć ja byłam takim geniuszem chociaż mam na to swoją teorię: próbowałam dogonić rodzeństwo, które mnie notorycznie olewało ;).

 

Niektóre dzieci od takiego wstawania do chodzenia mają 2 tygodnie albo i krócej. Inne kilka miesięcy.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1004/#findComment-6287875
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nic nie wiadomo :) ani się obejrzysz, a będzie maszerował, super że sobie tak radzi :D ciekawski mały hehehe (a prawdę mówiąc już wiem czemu mi mówili, że wcale nie będę zachwycona jak dziecko zacznie wstawać a potem chodzić). To znaczy wiadomo, że się cieszę i jestem dumna jak paw ale oczy dokoła głowy, przy komputerze już nie posiedzę bo mały wstaje od razu przy mnie i wali czym popadnie w klawiaturę. Ostatnio obiad nastawiałam a ten już przy fotelu stał i kota napierniczał antyperspirantem (zdj. widziałaś).

 

Chodzenia się raczej nie dziedziczy :) bo wtedy Antek by już chodził :) ponoć ja byłam takim geniuszem chociaż mam na to swoją teorię: próbowałam dogonić rodzeństwo, które mnie notorycznie olewało ;).

 

Niektóre dzieci od takiego wstawania do chodzenia mają 2 tygodnie albo i krócej. Inne kilka miesięcy.

 

Jasne, ja się akurat boję tego etapu wstawania, a potem wczesnego chodzenia :o. Wyobrażam sobie to tak, że mama ciągle musi być przy dziecku, za dzieckiem, itp., żeby asekurować, łapać, itp.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1004/#findComment-6287909
Udostępnij na innych stronach

Jasne, ja się akurat boję tego etapu wstawania, a potem wczesnego chodzenia :o. Wyobrażam sobie to tak, że mama ciągle musi być przy dziecku, za dzieckiem, itp., żeby asekurować, łapać, itp.

 

no a jak zacznie dobrze chodzić i skuma o co chodzi, to będzie wszędzie BIEGIEM! Wiem z obserwacji, i do tego dojdze skakanie po wszystkim.... zwłaszcza kanapie:yes::yes:

 

edit:

 

Zakupy na MD zrobione, czy wiecie ile idzie standardowa przesyłka faktycznie tak jak piszą 7-9 dni roboczych??

Reni ile Twoje paputy szły??

Edytowane przez lolek7825
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1004/#findComment-6287920
Udostępnij na innych stronach

Ilona, ano trzeba się czaić i łapać (nie wszędzie, ale przy kominku i schodach już tak). No i wszystko tak do metra wysokości musiało poznikać ( i nie wszystko poznikało ;)) - rzeczy niebezpieczne (noże) i bardzo ważne (dla klientów i faktury).

 

Udało mi się w końcu wyprać biały pokrowiec z kanapy. Był taki syf :sick: prałam wcześniej, ale plamy nie schodziły (kawa, buraczki, obiad małego, guma do żucia :lol2:). Kupiłam ACE i to faktycznie wybielacz nad wybielacze :D już wiem jak w Skandynawii to robią, że te kanapy są białe :). A już chciałam biec po nowe pokrycie!

Edytowane przez yokasta
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1004/#findComment-6287936
Udostępnij na innych stronach

Musiało poznikać, bo mały wszędzie sięga, wdrapuje się jak komandos. A nie poznikało, bo mój szanowny małżonek uważa, że pewne rzeczy musi mieć na wierzchu (świeże faktury, jakieś paragony, towar dla klienta itd. a potem wraca i UPS jest tylko pół faktury :lol2:).
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1004/#findComment-6287984
Udostępnij na innych stronach

Musiało poznikać, bo mały wszędzie sięga, wdrapuje się jak komandos. A nie poznikało, bo mój szanowny małżonek uważa, że pewne rzeczy musi mieć na wierzchu (świeże faktury, jakieś paragony, towar dla klienta itd. a potem wraca i UPS jest tylko pół faktury :lol2:).

 

Aha, myślałam, że meble do metra wysokości, bo może Antoś się na nie wdrapuje?

Zaczęłam się nawet w popłochu rozglądać, gdzie upchnąć kanapę i fotel :rotfl:.

 

A to tak, nasz już próbował sięgnąć po filiżankę ze stolika kawowego, żeby zobaczyć, jak fajnie spada :yes:.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1004/#findComment-6288035
Udostępnij na innych stronach

hehe, dokładnie tak.

Ale dla nas osobiście największym szokiem było jak pierwszy raz wyszedł z łóżeczka i przyszedł do nas :jawdrop:

 

Ja podobno caluteńkie łóżeczko obgryzłam wokół w ciągu jednej nocy jak ząbkowałam.

Ale nie, skąd, łagodnie przeszłam ząbkowanie ;).

 

Dobrze, że się nie wypierniczył, mój chrześniak zrobił fikołka, a potem leżał w szoku pod łóżeczkiem i zastanawiał się, co się stało :rolleyes:. Była to pierwsza noc w nowym domu. Rodzice od razu zdjęli przednią część. Za to ich córka jak spadnie z łóżka, to przez sen sięga po poduszkę i śpi do rana na podłodze :yes:.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1004/#findComment-6288048
Udostępnij na innych stronach

Hello!!!!!

 

Ilonka gratulacje dla maluszka!!!!!Mój siostrzeniec już stawia pierwsze kroki,taki urwis kochany:).

Ja ostatnio prasowałam i jak sprzątnęłam deskę i żelazko to odkryłam 5 nie poprasowanych koszul :mad::mad: oczywiście zostawiłam na następne prasowanie ale niestety M ma drugi tydzień na koszule w pracy i muszę to dzis zrobić bo nie ma w czym chodzić.

 

Byłam na zakupach i kupiłam spódnice i już szlam w zarze z kurtką do kasy ale na kołnierzu była brudna a innej w tym rozmiarze nie było :(.Myślałam ,że ze względu na to zniżą cenę ale nie czekają na naiwnego który kupi bez patrzenia.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1004/#findComment-6288406
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...