Magda_lena85 20.01.2014 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2014 ja nie pilnowałam... mial rok jak chodził sam po schodach...ze mnie dziwna matka - ale otoczka maniactwa matek mnie po prostu denerwuje:p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 20.01.2014 09:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2014 agatah, zostaje . Zebrać mopem mogę, ale że męża nie było - nie odkurzałam już tydzień i za dużo tego się wala po podłodze . Chodzi też o to, że młody te paprochy zjada, a potem się krztusi . Dziadki przyjadą, to dzisiaj odkurzę. Ja muszę asekurować, bo wstaje przy kanapie, zaraz za nim jest stolik kawowy i zawsze jakoś niebezpiecznie chwieje się do tyłu, jakbym nie przytrzymała, to nie raz, nie dwa uderzyłby głową o kant stolika . Chyba że obwiążę poduszkami, styropianem od strony kanapy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirkamis 20.01.2014 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2014 ja nie pilnowałam... mial rok jak chodził sam po schodach... ze mnie dziwna matka - ale otoczka maniactwa matek mnie po prostu denerwuje:p No ja schodów wtedy nie miałam .Ale te drabinki i te upadki to mnie przerażało . A siniaków co młoda nabiła to masakra .Kiedys walnęła górną szczęką w łóżko na drugi dzień była tak opuchnięta ,że masakra, inny raz na zjeżdżalni nos rozwaliła , normalnie łobuz:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
london23 20.01.2014 09:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2014 Ilonka jeszcze nie o takie rzeczy się puknie a nawet nie zauważysz dopiero jak siniak wyjdzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda_lena85 20.01.2014 09:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2014 Ilona - przestaw stolik i po problemie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
london23 20.01.2014 09:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2014 Magda jak imprezka:rolleyes: sukienka się podobała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 20.01.2014 09:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2014 No i usiadł. Szybko poszło . Poszłam po niego po drzemce, a on sobie siedział w łóżeczku . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda_lena85 20.01.2014 09:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2014 Londonka w tą byłam inaczej - sukienka jest na sobotę. Ale jak wychodziłam obcy facet mi komplement powiedział - to chyba nie było źle? obcy...w sensie wolny hahaha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agatah 20.01.2014 09:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2014 No i usiadł. Szybko poszło . Poszłam po niego po drzemce, a on sobie siedział w łóżeczku . :wiggle: Ale ruszył! Stolik odsuń gdzies w róg na jakiś czas, póki nie będzie bardziej stabliny (Robert, nie stolik ) Książki leżały zawsze, papiery też. Tłumaczyłam, mówiłam, zrozumiał Tak samo telefony, ładowarki, wtyczki... rzucił raz drugi, zabierałam, tłumaczyłam do urzygania Odkładałam i czekałam na reakcję. Jak znowu brał to znowu tłumaczyłam. BYć może jakiś bardziej pojętny egzemplarz nam się trafił? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
london23 20.01.2014 09:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2014 A widzisz Ilonka :wave: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
london23 20.01.2014 09:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2014 Madzia Dobra komu w drogę temu czas:bye: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 20.01.2014 09:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2014 :wiggle: Ale ruszył! Stolik odsuń gdzies w róg na jakiś czas, póki nie będzie bardziej stabliny (Robert, nie stolik ) Książki leżały zawsze, papiery też. Tłumaczyłam, mówiłam, zrozumiał Tak samo telefony, ładowarki, wtyczki... rzucił raz drugi, zabierałam, tłumaczyłam do urzygania Odkładałam i czekałam na reakcję. Jak znowu brał to znowu tłumaczyłam. BYć może jakiś bardziej pojętny egzemplarz nam się trafił? Mój nie reaguje na tłumaczenia . Swoje, swoje i swoje. Pewnie trzeba tak miesiącami . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mmelisa 20.01.2014 09:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2014 Ilona, my tzn moj maz rogi lawy obkleil uzywajac gabeczki do mycia naczyn i tasmy bo te inne zabezpieczenia typu ozdobne kwiatuszki itp byly zrywane malymi paluszkami, klej byl za slaby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agatah 20.01.2014 09:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2014 Mój nie reaguje na tłumaczenia . Swoje, swoje i swoje. Pewnie trzeba tak miesiącami . Otóż to Nie od razu dociera. A jak nie docierało zupełnie, to zabierałam..... ... dziecko, a nie przedmiot Taką metodę znalazłam i taka się spradzała.Odwracanie uwagi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mmelisa 20.01.2014 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2014 aa i u nas do nauki chodzenia fajnie sprawowaly sie szelki http://www.hitmix.pl/allegro/NOWE%20esu/szelki/Nowy%20katalog/szelki1.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yokasta 20.01.2014 09:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2014 Kurde, ja nie jestem przesadzającą mamuśką, mały już parę razy rąbnął o ziemię i wcale to fajne nie było. Nie stoje nad nim jak kat (chyba, ze idzie do gniazdek, tam tlumacze i pokazuje co i jak sie robi). Stolika nie przestawię bo przy nim pracuję no i mały przy nim uczy się chodzić. Tez mowie, ze nie wolno i nie wszystko ruszy ale telefon sobie upodobał a sprzetu meza, no coz - nie chce mi sie pilnowac bo - no wlasnie - nie stoje caly czas nad dzieckiem zeby wszystko powtarzac. Musze ugotować obiad, posprzątać, popracować a on w tym czasie hulaj dusza piekła nie ma . Chyba matka wie, kiedy trzeba asekurować a kiedy nie . Ilona, mówiłam Ci żebyś nie pisała że prędko czegoś nie zrobi, jeszcze nie raz Cię zaskoczy . Tak jak mój teraz tym, że do mnie podszedł . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yokasta 20.01.2014 09:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2014 Z reszta tak jak pisalam - u nas poznikaly niebezpieczne przedmioty i te bardzo wazne. Ciezko pozwolic zeby dziecko sie nozem bawilo (wisialy z boku szafki kuchennej) czy sprzetem klientow musi sie uczyc na czyms mniej waznym. Agatah, piateczka. Ja tez zabieram dziecko bo zabranie przedmiotu to najwyzej placz a i tak nie zrozumie czemu mu zabieram super zabawke . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 20.01.2014 09:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2014 Taką metodę znalazłam i taka się spradzała.Odwracanie uwagi Odwracanie uwagi - tak . Wtedy faktycznie zapomina, czasami na długo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agatah 20.01.2014 10:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2014 Jesli działa, to w ten sposób IMO najlepiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirela99 20.01.2014 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2014 Wszystko zależy od dziecka. U nas wystarczyło powiedzieć: bee, wyjasnić (zawsze wyjasnialiśmy, uważamy, ze dziecko więcej rozumie niż rodzicom się wydaje) i było oki. Nigdy niczego nie zabezpieczałam, nie chowałam. Wsytarczyło raz powiedzieć. Rozmawialiśmy nie tylko o prądzie, o gaszeniu pożaru spowodowanego pradem, ale także o wszelakich domestosach, kretach, otwartych oknach itd. Są w zasięgu dziecka . Tylko mamy taki egzemplaż, który jest baaardzo ostrożny. Zawsze byłam pewna, że jak tylko rozmawiałyśmy na dany temat - to mogę być spokojna.Nieco inaczej sprawa wyglada obecnie.... wbrew pozorom teraz już tak łatwo nie jest. Jak jestem w pracy... to urabia ojca i np. korzysta z moich perfumów (a ojciec urobić się da niemal zawsze). Natpmiast jak ojca ni ema... to lubi poszperać w jego płytach (choć ma zakaz). Ostatnio np. rozmawialismy ... po piątkowej emisji filmu "przytul mnie" o przemocy sexualnej wśród dziaciaków w szkole. Staramy się wyprzedzać zdarzenia.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.