Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 62,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • reni1980

    12540

  • Magda_lena85

    8634

  • Mmelisa

    5802

  • fajna kobieta

    4529

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wydaje mi się, że trochę przesadzasz ;) zwłaszcza z "dotknie i alergia". Od wypranych, czystych ubrań nie zostanie alergikiem :lol2:. Misie piorę, ale mam ledwie kilka, nie lubię maskotek, zbierają kurz a dopiero starsze dziecko być może się nimi zainteresuje. Książeczki to nie ubrania a papier to nie tkanina.

 

O ccc napisałam, bo chodzi o coś co się dzieje w naszym kraju, a po drugie na pewno są osoby które tam kupują.

 

Wybieram ubrania tak jak Ty i lubię bodziaki zapakowane w 3 pakach, ale i tak nie widze problemu we wrzuceniu nowych ciuchów małego ze starymi do prania. Przecież nikt ręcznie na tarze nie pierze ;).

 

yokasta, tu nie chodzi o to czy mi się chce czy nie, bo mam pralkę, więc to żaden problem.

Ale pod kloszem do końca życia go trzymać nie będę.

Jak ktoś jest spod klosza, to jest chorowity, serio. wyobrażasz sobie dziecko, któremu mama całe życie wszystko przepierała (spodnie, buty), odkażała, zero zarazków w otoczeniu i nagle pójdzie na basen :o albo skorzysta z przedszkolnej toalety? Albo przymierzy taki ciuch w przymierzalni? Przecież takie dziecko jest zupełnie nieodporne na drobnoustroje z zewnątrz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabawki/misie też wszystkie najpierw trafiają do odkażenia?

A książki? Mój mały je książki :lol2:. Mam je prać?

 

Luz, żyje, w CCC nie mam zamiaru kupować (sama bym tego na stopę nie ubrała, raczej ze względu na słabe wyprofilowanie, niewygodę i jakość). Ogólnie zwracam uwagę, żeby były naturalne materiały, zwłaszcza te blisko ciała (bawełna organiczna bez barwników), jak najmniej chemii, itp. Sweterki robi babcia, nikt z Chin nie dotyka :no:. Pościel, ręczniki, tetrę prałam. Ale do końca życia prać mu nie będę. Potem czegoś dotknie i wysypka/nadwrażliwość gotowa.

zadna z nas nie chce wychowac sobie nadwrazliwca ;) widze ze zawsze musisz miec ostatnie slowo a i swojego zdania nigdy nie zmieniasz wiec na nic tu nasze argumenty ;) przeciez i tak kazdy robi jak uwaza ;)

milego dnia :) zupa ugotowana, idziemy na sloneczko! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja misie piorę raz w roku z kurzu, ale nie częściej

 

Ja przeprałam przed urodzeniem (moje stare, nowych nie kupiliśmy), ale jakby teraz dostał misia, to nie będę prać - taki miś od razu przestaje być miękki, itp. Co innego stare, zakurzone maskotki.

 

Zabawek nie myję. Dostaję albo używane od brata (ok, wtedy obmywam z kurzu) albo nowe, zapakowane w folię. Sprawdzam tylko czy produkowane w UE (czyli bez zbędnej, szkodliwej chemii). Niech je na zdrowie ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

yokasta, tu nie chodzi o to czy mi się chce czy nie, bo mam pralkę, więc to żaden problem.

Ale pod kloszem do końca życia go trzymać nie będę.

Jak ktoś jest spod klosza, to jest chorowity, serio. wyobrażasz sobie dziecko, któremu mama całe życie wszystko przepierała (spodnie, buty), odkażała, zero zarazków w otoczeniu i nagle pójdzie na basen :o albo skorzysta z przedszkolnej toalety? Albo przymierzy taki ciuch w przymierzalni? Przecież takie dziecko jest zupełnie nieodporne na drobnoustroje z zewnątrz.

zadna z nas slowa nie powiedziala o odkazaniu wszystkiego! moja mala nie raz jadla nawet z ziemi ;) nie przypominam sobie zebym wyprala jakiegos pluszaka w ostatnim roku...byla mowa tylko i wylacznie o liszajach na skorze dziecka co moze bys spowodowane praniem ubranek w nieodpowienim plynie i nie praniem nowych ktore bywaja nasaczane jakimis swinstwami...:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ann, nie ja zaczęłam temat, tylko Wy na mnie wsiadłyście: Ilona, nie rozumiem ciebie, jak to nie pierzesz, trzeba prać, kto to słyszał, nie zdajesz sobie sprawy, itp. itd.

gdzie ktoś Ci kazał? każdy napisał co robi i tyle

 

zadna z nas slowa nie powiedziala o odkazaniu wszystkiego! moja mala nie raz jadla nawet z ziemi ;) nie przypominam sobie zebym wyprala jakiegos pluszaka w ostatnim roku...byla mowa tylko i wylacznie o liszajach na skorze dziecka co moze bys spowodowane praniem ubranek w nieodpowienim plynie i nie praniem nowych ktore bywaja nasaczane jakimis swinstwami...:)

 

dokładnie!

też idę pracować

 

Czyli higiena czy chemia?

Magda, nie przymierzasz ubrań? To też jest niehigieniczne. Tak samo jak jedzenie w mieście, korzystanie z toalet czy dotykanie klamek.

 

przymierzam ale nie ubiorę na gołe ciało np majtek, stroju itp.

Z wc publicznej nie korzystam - mam zdrowy pęcherz.

Klamki dotykam - ręce myję regularnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magda, majtek nie można przymierzać. Stroju kąpielowego też. Nikt by tego nie ubrał na gołe ciało.

 

No ja z publicznych korzystam, niestety, chociażby w pracy, gdzie blisko stu ludzi zatrudnionych. Myję ręce, ale inni nie myją i nigdy nie wiem, czy dotknąć klamki jak wychodzę, czy przez papier toaletowy. Najczęściej robię to drugie. Więcej niehigienicznych zarazków jest na tej klamce niż na t-shircie.

Ale nie można popadać w paranoje. Z mojej strony to też wszystko.

Edytowane przez Ilona Agata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...