Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Reni , ja w ruchu, ale za kierownica :lol2: wiec w pozycji siedzacej ;)

 

ehhh chyba szybciej wykupie karnet i wtedy bede bardziej zmotywowana do dzialania i chodzenia na silownie... zawsze to moge isc jak dzieci odwioze, albo wieczorem...

kurna nooo... musze sobie wygospodarowac czas... oszacowac co i jak, zerknac na cennik,.. bo przerazila mnie kwota 11tys zl(ale to chyba chodzilo o prywatnego trenera..czytalam po lebkach, wiec pewnie cos przeoczylam)

 

 

a teraz zmykam do sklepu..moze jakis stroj sportowy sobie upatrze :lol2:

 

 

aaaa mam w domu step'a

http://lunar.thegamez.net/golfswing/step-by-step-golf-swing/step-softee-ministepper-step-softee-ministepper-26-43-referencia-600x600.jpg

i tak sobie biedak stoi obok lozka... :rotfl:

 

Mmelisa, Tobie kop w tyłek powinien wystarczyć ;).

Zawozisz dzieci, po drodze zbaczasz na godzinę i powrót do swoich spraw :yes:. Skoro ja mogę wygospodarować godzinkę dziennie, to nie widzę powodu, dla którego Ty też nie mogłabyś ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 62,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • reni1980

    12540

  • Magda_lena85

    8634

  • Mmelisa

    5802

  • fajna kobieta

    4529

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

nikogo nie ma ;) ja na wlasne zyczenie zostalam z dwojeczka w domu (u nas sa ferie ale mlody i tak do przedszkola chodzi, bo sniegu nie ma ;) wyjatkowo dzisiaj jest na 'wagarach'...rano byly wspolne cwiczenia ;) pozniej gotowanie, sprzatenie, pranie ;) bylismy tez na spacerze i na zakupach, teraz male spi, starszak gra w obiecana gierke (za 4 sloneczka w przedszkolu moze sobie pograc w weekend) a matka musi sie za obiad zabrac zamiast przed kompem siedziec :) dzisiaj losos i pieczone ziemniaczki (zgodnie z zyczeniem starszaka), czyli za 5 min bede spowrotem :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, hej :bye:.

Ja dzisiaj sprzątam.

Poza tym góra prania, nagotowałam gar pulpetów dla małego do pomrożenia i drugi gar z obiadem dla nas.

Boże, jak czytam, że można gotować dla dziecka i dla siebie to samo, to :bash: nie mogę się doczekać tych czasów :lol2:.

Edytowane przez Ilona Agata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, hej :bye:.

Ja dzisiaj sprzątam i jak zwykle do szewskiej pasji doprowadza mnie fakt, że nie mogę dokończyć, czyli odkurzyć :mad:. Więc czekam na powrót męża.

Poza tym góra prania, nagotowałam gar pulpetów dla małego do pomrożenia i drugi gar z obiadem dla nas.

Boże, jak czytam, że można gotować dla dziecka i dla siebie to samo, to :bash: nie mogę się doczekać tych czasów :lol2:.

moje mlodsze ostatnio lepiej z jedzeniem...codzienne 5-6 rano wola 'taaaatooo jaaaajo' i nie ma zmiluj, trzeba jajecznice zrobic, do tego jakas bula, na drugie sniadanko zazwyczaj jogurt lub bialy ser, pozniej rosolek, krupnik, pomidorowka (tylko takie zjada), a na obiad wpiernicza (tak tak, wpiernicza az sie uszy trzesa) udko albo dwa (z zupy)...jarzyn dalej :no: aaaale...robilam ostatnio placuszki z groszku zielonego - prawie pol zjadla ;)

Picture 124.jpg

Edytowane przez annNS2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ann, przesłodka :)). Zwłaszcza z tym miechem w dłoni :lol2:.

 

Magda, my jemy dobrze przyprawione, głownie na ostro, nie dam tego dziecku. Ostatnio go obsypalo, wole pilnować diety, dopóki nie zejdzie. Ale ja nie gotuje typowych polskich dań (kotletow, pierogow, zup), a sushi czy chilli mu nie dam. Moglibysmy jeść to co on, ale nie uśmiecha mi sie jedzenie zupełnie bez soli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Magda, my jemy dobrze przyprawione, głownie na ostro, nie dam tego dziecku. Ostatnio go obsypalo, wole pilnować diety, dopóki nie zejdzie. Ale ja nie gotuje typowych polskich dań (kotletow, pierogow, zup), a sushi czy chilli mu nie dam. Moglibysmy jeść to co on, ale nie uśmiecha mi sie jedzenie zupełnie bez soli.

 

Ilona jescze Cię "ratuje" wersja tego samego ale przed doprawieniem.

Chociaż.. ja to tam wiesz nie schizowałam się od urodzenia...

 

traktujecie wszystko blenderem? to w wieku 60 lat, jak zęby słabe - ale w Twoim wieku?

 

hmmm... niedobrze...

a wiesz, ze nigdy nic mu nie blendowałam chyba - przynajmniej nie pamiętam.

a w wieku roku prawie miał już kilka zębów - poza tym nikt mu surowej marchewy albo steku wołowego nie kazał jesć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...