Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

ja mowie o tym ze jesli ktos jest prawdziwym smakoszem kawy to nie musi wydawac 8tys na ekspres :) a tym bardziej bez sensu jak ktos 'na kawie' sie nie zna i wydaje mu sie za sprawa jednego guziczka bedzie mial najsmaczniejsza kawe na swiecie ;)

i nie mowie o was ;) ale np znajomi maja jakis odjechany ekspres za cieeezkie pieniadze, kupuja swieeetna kawe i zawsze za kawe im grzecznie dziekuje ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mowie o tym ze jesli ktos jest prawdziwym smakoszem kawy to nie musi wydawac 8tys na ekspres :) a tym bardziej bez sensu jak ktos 'na kawie' sie nie zna i wydaje mu sie za sprawa jednego guziczka bedzie mial najsmaczniejsza kawe na swiecie ;)

i nie mowie o was ;) ale np znajomi maja jakis odjechany ekspres za cieeezkie pieniadze, kupuja swieeetna kawe i zawsze za kawe im grzecznie dziekuje ;)

 

A dlaczego? Niedobra jest?

Ja kupiłam ekspres, bo lubię kawę, jestem wygodna i z ekspresów pod zabudowę pasował mi właśnie ten (bo piekarnik też siemensa) (mam za mało blatu, żeby mieć wolnostojący). Myślę, że ludzie kupują ekspres z wygody i żeby pasował wizualnie, a nie dlatego, że zrobi lepszą kawę?

 

Najlepszą kawę robi mąż mojej szwagierki - w garnku ;). Długo zaparzaną, z przyprawami, itp. Jeszcze ma jakieś swoje tajemnice, których nikomu nie zdradza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego? Niedobra jest?

Ja kupiłam ekspres, bo lubię kawę, jestem wygodna i z ekspresów pod zabudowę pasował mi właśnie ten (bo piekarnik też siemensa) (mam za mało blatu, żeby mieć wolnostojący). Myślę, że ludzie kupują ekspres z wygody i żeby pasował wizualnie, a nie dlatego, że zrobi lepszą kawę?

 

Najlepszą kawę robi mąż mojej szwagierki - w garnku ;). Długo zaparzaną, z przyprawami, itp. Jeszcze ma jakieś swoje tajemnice, których nikomu nie zdradza.

no wlasnie dlatego - nie smakuje mi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam - już się zepsuła, ale była na gwarancji.

U rodziców się zepsuła, u brata (on ma starszy model). Może taki pech?

Ale ogólnie Bosch i Siemens to szajs ;). Z tym, że Bosch to gorszy szajs. Nie wiem, skąd dobre opinie o tych firmach.

 

Szajs czy nie szajs.. wole siemens od jakiejs np amica czy mastercook ;)

miele...hmm gdybym miala kupowac to jedynie w NO... sa tansze niz porownywalam niektore modele z polskimi cenami...

chociaz na pralke i suszarke sklaniam sie jednak ku miele :p

 

Zastanawia mnie fakt zepsucia u Was kawiarek... powaznie az 3 w rodzinie siadly??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to oczywiste :) no ale po to ma sie magiczny 'guziczek' zeby ekspres parzyl kawe za nas :) w moim nie ma 'odciecia' i trzeba go w odpowiednim momencie wylaczyc ;)

 

tez posiadam na ten czas de longhi ;)

pierwszy kupilam ze sama musialam wylaczac... jak weszly automatyczne to kupilam drugi..:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilona, sorry że w temacie o kawie ale jak podajesz małemu pulpety? Kroisz na kawałki, dziabiesz widelcem, dajesz w całości? Bo u mnie w żadnej wersji nie przeszły :).

 

A różnie. W kawałkach średnio chce jeść (trzyma w buzi albo wypluwa), muszę raczej rozdrabniać widelcem, wtedy chętnie.

A dałaś z sosem? Mój bez sosu średnio chce, muszę wtedy mieszać z warzywami (często też daję kawałki marchewki do surowego, zmielonego mięsa, formuję i tak gotuję).

 

Sos robię tak: trochę wody z gotowania pulpetów zaciągam mąką pełnoziarnistą. Dla mnie jest be (czuć mąkę), dla niego zjadliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szajs czy nie szajs.. wole siemens od jakiejs np amica czy mastercook ;)

miele...hmm gdybym miala kupowac to jedynie w NO... sa tansze niz porownywalam niektore modele z polskimi cenami...

chociaz na pralke i suszarke sklaniam sie jednak ku miele :p

 

Zastanawia mnie fakt zepsucia u Was kawiarek... powaznie az 3 w rodzinie siadly??

 

Wszystkie miały problem ze spieniaczem mleka (zatkany, do wymiany), chociaż dbamy, odkamieniamy, po każdej piance jest czyszczony układ mleczny. Siadło jeszcze na gwarancji, od wymiany wszystko gra, dobrze więc w pierwszym roku mocno eksploatować spieniacz i codziennie pić latte ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie miały problem ze spieniaczem mleka (zatkany, do wymiany), chociaż dbamy, odkamieniamy, po każdej piance jest czyszczony układ mleczny. Siadło jeszcze na gwarancji, od wymiany wszystko gra, dobrze więc w pierwszym roku mocno eksploatować spieniacz i codziennie pić latte ;).

 

w takim razie zamowie dopiero jak zamieszkam na stale ;) bo inaczej gwarancje cholera wezmie :rolleyes:

 

dziekuje za informacje :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daję z sosem, A. musi mieć MOKRE jedzenie :) bo mało pije no i innego nie lubi. Sos podobnie, ale w moim były pomidory i brokuł :). Też daję marchewkę do mięsa :D. Pyszne były, sama zjadłam niedoprawione :D.

 

A, pomidorowy też robię :). No szkoda, że nie zasmakowało :(.

 

Mmelisa, teraz mi coś zaświtało w głowie - wszyscy używamy mleka 3,2%. Podobno nie można go puszczać przez spieniacz :no:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie te ekspresy nie kręcą. W tygodniu pije w pracy, po już nie a w weekend jak chce z porządnego ekspresu za 10 tys idę do grycana, a jak się nie chce to ciśnieniowy ręczny za 400 zł tez robi dobra i mleko spienia....

 

Jasne, ja w pracy miałam czajnik i brak lodówki, czyli kawa bez mleka :sick:.

Wolałam wypić coś porządnego w domu przed wyjściem ;). Do Grycana bym nie zdążyła :no: :lol2:. A jakbym zdążyła, to po dwóch latach i tak cena ekspresu się zwraca. Ja na mieście nie lubię, bo mają słabiutkie te kawy, traktuję je jak deser (czyli biorę słodkie, z dodatkami).

 

Ale jak nie miałam ekspresu, to nie chciałam, mówiłam, że rozpuszczalna też jest dobra (serio :rotfl:). I nie kupiłabym, dostaliśmy w prezencie na nowy dom ;). Teraz ekspres byłby pierwszą rzeczą, którą bym wybierała przy urządzaniu kuchni :lol2:. Człowiek przyzwyczaja się do dobrego :yes:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choćby 10 zł za sztukę to w 2 lata się nie zwróci a w pracy mam delonghi ten porządny.

Przelicz w miesiącu choćby 8 kaw w grycanie za 10 zł a kosztuje mniej to w ile lat przepijesz tam 7 tysięcy .....

 

Magda, mój nie kosztował 7 tys. :no:.

O zwrocie kosztów pisałam, mając na myśli kawę pitą codziennie - ja piję trzy - w pracy nie miałam ekspresu (piłabym rozpuszczalną bez mleka), więc kawę piłam tylko w domu.

 

Aaa, latte (taką lubię najbardziej, bo muszę mieć dużo mleka) w Poznaniu nie kosztuje 10 zł, a 12-15 ;).

 

Rozumiem, że nie każdy ma potrzebę czy lubi kawę, ja z perspektywy czasu widzę, że bez kawiarki ani rusz :no:. I nie chodzi o cenę kawiarki, nie znam tych tańszych, pewnie są jak najbardziej ok, ja musiałam mieć pod zabudowę (mała kuchnia + mało blatu), a już za samo to cena rośnie :mad:.

Edytowane przez Ilona Agata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...