Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Tak serio to wkurza mnie bardziej to że do przedszkola chodzą dzieci mam nie pracujących, przyprowadzają dzieci o 9 a odbierają po 12 i mój Oli miał kiedyś pretensje że ja go tak szybko nie odbieram no cóż pracuję od 7 do 15. Inne mamusie w tym czasie siedzą na plotach u koleżanek. Wydaje mi się że przedszkole to instytucja która powinna być dla dzieci rodziców pracujących, bo chodzi chyba o to żeby pomagać takiej rodzinie. W końcu my płacimy podatki :)

Może to temat nie na forum ale takie ot moje zdanie :)

moje takie same :)

a jak słyszę na placu zabaw matki " dam dziecko na 5 godz bo musze od niego odpocząć " a matka siedzi w domu...to mnie coś.

Bo co mają zrobić pracujący 7-15.. ja wyjeżdżam czasem po 6 już - wracam przed 16.... a inna mama "chce odpocząć":bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do house - to cięzko się na początku połapać (kto z kim i dlaczego). Ale po 1 odcinku już wciąga :)

Też do 1 części podchodziłam dwa razy (brat mnie musiał mocno namawiać).

Ann ... mój niejadek (zawsze poniżej siatki centylowej) dawał radę. Inne dzieci jedzą, wtedy raźniej. Choć jak szła do przedszkola to wcinałą wszystko

(szpinak, brokuły, czosnek). Ale w przedszkolu... naśladownictwo niestety panuje. Skoro przyjaciółka Ala nie jadła salaty - to So też. A jak chyba w wieku 4 lat przyszła do domu i stwierdziła, że wszystkie zielone warzywa sa trujące (bo nie sa dojrzałe) to zostałam bez słowa. I niestety do dzisiaj jesj zostały te dziwne nawyki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moje takie same :)

a jak słyszę na placu zabaw matki " dam dziecko na 5 godz bo musze od niego odpocząć " a matka siedzi w domu...to mnie coś.

Bo co mają zrobić pracujący 7-15.. ja wyjeżdżam czasem po 6 już - wracam przed 16.... a inna mama "chce odpocząć":bash:

jakos sobie nie przypominam zebym 'siedziala na plotach' chociaz raz w czasie jak moj syn chodzil do przedszkola ;)

do pracy chodzilam niby 8-16.30, ale wiadomo ze to nie raz sie przeciagalo, plus dojazdy z obecnego miejsca zamieszkania czasem po 1 h w jedna strone, a i zarobki srednie ;) do tego moj maz pracujacy tak jak pracuje ;)

wydaje mi sie ze jednak jest wiecej matek ktore oddaja dziecko na caly dzien i 'maja problem z glowy' - w przedszkolu dzieckiem sie zajma, przedszkole dziecko nakarmi, wychowa, potem wracaja z pracy o 18 wlacza bajki, myk do spania i znow po klopocie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do house - to cięzko się na początku połapać (kto z kim i dlaczego). Ale po 1 odcinku już wciąga :)

Też do 1 części podchodziłam dwa razy (brat mnie musiał mocno namawiać).

Ann ... mój niejadek (zawsze poniżej siatki centylowej) dawał radę. Inne dzieci jedzą, wtedy raźniej. Choć jak szła do przedszkola to wcinałą wszystko

(szpinak, brokuły, czosnek). Ale w przedszkolu... naśladownictwo niestety panuje. Skoro przyjaciółka Ala nie jadła salaty - to So też. A jak chyba w wieku 4 lat przyszła do domu i stwierdziła, że wszystkie zielone warzywa sa trujące (bo nie sa dojrzałe) to zostałam bez słowa. I niestety do dzisiaj jesj zostały te dziwne nawyki...

no to mojego starszego tak 'zepsulo' przedszkole ;) teraz najlepszą zupą jest rosol a na drugie danie - kotlet ;) a jak jest cos innego to zazwyczaj mu nie smakuje i zjada porzadny obiad dopiero w domu ;)

z mlodzinka moze byc problem, bo w domu widzi co my jemy, co zjada brat a i tak tego nie chce nawet powachac ;)

no nic. zobaczymy. kiedys jej przejdzie, ale wiadomo - kazdy rodzic sie przejmuje. nie ja pierwsza i nie ostatnia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ann ale ja nie do Ciebie pije - tylko do matek z "piaskownicy" naszej ;)

chodzi o syt gdzie dziecko ma z kim być w domu - a mama "zanosi" bo chce odpocząc

a są osoby, że nie mają z kim dziecka zostawić - nawet nie ma kto je zaprowadzić i wtedy są w kropce

ja bym z checia sobie od nich odpoczela :) najchetniej w pracy ;)

tylko co zrobic jak tak choruja? i ciagle na zwolnieniach bede siedziec? to znowu mi podziekuja za wspolprace ;) ehh...dobra...nie uzalam sie juz :) jakos tak mnie od wczoraj 'wiosnenna chandra' sie czepila ;) uratuje mnie wolny zawod, albo praca w budzetowce ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ann nie wiem co będzie u nas od września

niania dziś mi powiedziała, ze jak znajdzie etat to już go nie będzie zaprowadzała - a planowałam, że ona przychodzi o 6 i zaprowadza - ja odbieram a w razie choroby ona by z nim siedziała...

 

pewnie będzie wesoło w pracy od września w razie choroby i 7/8 etatu jak powiem, że zmieniam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ann nie wiem co będzie u nas od września

niania dziś mi powiedziała, ze jak znajdzie etat to już go nie będzie zaprowadzała - a planowałam, że ona przychodzi o 6 i zaprowadza - ja odbieram a w razie choroby ona by z nim siedziała...

 

pewnie będzie wesoło w pracy od września w razie choroby i 7/8 etatu jak powiem, że zmieniam

a inna niania sie nie znajdzie? :)

to i tak fajnie ze masz taki wybor i mozesz jeszcze krocej pracowac...ale zaraz zaraz...ratuje cie tylko drugie dziecko!! :D ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

inna nie... tzn. zaprowadzić/odebrać ok - ale l4 co 2 ryg na 2 tyg...byłoby ciężko

wątpię, że moge krócej - dużo jest młodych matek, które muszą coś z dzieckiem zrobić, na pewno spróbuję .

 

drugie dziecko? ciąża prawie rok... macierzyński ponad rok + urlop... to Młody zdąży skończyć przedszkole;) ale......no jakoś nie - przed 40stką sobie obiecałam dopiero - tak na 37-38 ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hello!!!!

 

Ja siedziałam w domu i też chciałam żeby chodziła do przedszkola i to po to aby znaleźć pracę :p:P niestety nie się umiała dostać czego skutkiem jest brak pracy do dzisiaj ,na kawy nie chodzę bo na rozmowach kwalifikacyjnych nimi nie częstują , a młoda w przedszkolu od 8-13 .Jak coś znajdę do będzie dłużej siedzieć teraz nie widzę potrzeby.

 

Co do jedzenia to ona w przedszkolu zjada więcej niż w domu ,nawet rzeczy których nie jadła :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym z checia sobie od nich odpoczela :) najchetniej w pracy ;)

tylko co zrobic jak tak choruja? i ciagle na zwolnieniach bede siedziec? to znowu mi podziekuja za wspolprace ;) ehh...dobra...nie uzalam sie juz :) jakos tak mnie od wczoraj 'wiosnenna chandra' sie czepila ;) uratuje mnie wolny zawod, albo praca w budzetowce ;)

 

Znam to uczucie ;)

Do mnie przychodza pisma w spr pracy odmowne... bo wysylam emailem... nie mam czasu (wiem, ze to dziwnie brzmi) jezdzic z miejsca do miejsca i rozwozic swoje CV.. Jestem tak jakby ograniczona czasem wolnym w domu...:bash: corka konczy wczesnie lekcje i musze ja odbierac osobiscie w pierwszej klasie... :bash:jedynym wyjsciem jest swietlica, z ktorej zrezygnowalam bo plakala, ze nie chce na nia chodzic, wiec po co mam placic co mc 1200zl za godzine w tygodniu?? bo tak chodzila:bash:

 

Wczoraj dostalam email w sprawie przedszkola, o ktore staram sie od roku dla mlodszej..dla starszej staralam sie 2lata i sie nie udalo... Fajnie bo blisko domu, wiec dojazdy w korkach odpadaja itp....ale co z tego jak Moj nagle powiedzial, ze moze lepiej nie zmieniac?:wtf:

Bo nasze obecne przedszkole czynne jest od 7:15 a to od 7:30... wiec z dojazdem do pracy bedzie mi trudniej, jezeli ja przeniesiemy tutaj (znowu te cholerne korki w drodze do pracy) :bash:

Mam czas na odp do 11marca...

 

Szczerze?

Jebnel@bym to wszystko w cholere i zwiala...sama tam, gdzie mnie nie znajda... :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry ,że na raty :)

 

Rozumiem o co tez biega z tymi mamuśkami :).

U nas jest jedna do pracy chodzi na 16 ,dziecko od 3 lat do przedszkola zapisane od 9-13 z czego i tak większość roku w domu siedzi :( i najbardziej mnie to wkurza ,ze przez taką właśnie w zeszłym roku praca przeszła mi koło nosa.

No i jeszcze te jej hasło : a Twoja się nie dostała????

Nosz szlag mnie trafił.

 

Sorry nerwy mam to se ulżyłam.

Jeszcze teraz mnie kurier ...............

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio doszłlam do wniosku ,że jak najszybciej drugie dziecko a później na nowo szukanie pracy bo na tym etapie to chyba skreślona jestem :(.Też mam chandrę

 

U mnie roznica miedzy dziewczynkami to rowne 3lata... mloda miala 6mcy jak poszlam na rozmowe w spr.pracy... trzymalam ja na kolanach i mina szefowej na ten widok bezcennna :lol2: odp mialam gotowa o pytanie-co z dzieckiem... noo ja to co? niania ;)

 

ale teraz jest znacznie ciezej znalezc prace.. gdybym chciala wrocic do tego hotelu co pracowalam, to mam 100% pewnosci ze mnie przyjma...ale ja nie chce w tym getcie pracowac..to jest przegiecie, jak oni wykorzystuja tam ludzi:sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

inna nie... tzn. zaprowadzić/odebrać ok - ale l4 co 2 ryg na 2 tyg...byłoby ciężko

wątpię, że moge krócej - dużo jest młodych matek, które muszą coś z dzieckiem zrobić, na pewno spróbuję .

 

drugie dziecko? ciąża prawie rok... macierzyński ponad rok + urlop... to Młody zdąży skończyć przedszkole;) ale......no jakoś nie - przed 40stką sobie obiecałam dopiero - tak na 37-38 ...

czyli chcesz miec dwojke 'jedynakow'? ;) nigdy bym sie nie zdecydowala na dziecko tak pozno...fajnie sie mowi jak sie dziecko urodzi w tym wieku, mozna sie odmlodzic ;) ale jak dziecko bedzie mialo 10 lat to ty bedziesz juz blisko 50latka ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bastki, masz rację, gdzieś musi :). Złapie prędzej czy później. Kwestia wzmacniania odporności ile się da.

 

Gdybym nie pracowała, na pewno dziecko byłoby ze mną w domu. Nie kumam - taka mamuśka co robi w tym czasie jeśli nie pracuje - naprawdę "odpoczywa" i potem cały dzień się z dzieckiem nie widzi na własne życzenie. No ale są takie. I te dzieci zajmują miejsca tym, które muszą do przedszkola chodzić :(.

 

Duża różnica wieku, przy dwójce dzieci nie wiem ale u nas z moim rodzeńśtwem jest naprawdę fajnie i nie jesteśmy jak jedynacy, wręcz przeciwnie, Od zawsze podział, zabawa mimo, że siostrę mam starszą o 7 a brata o 12 lat. Sama bym chciała, żeby Antoś miał rodzeństwo młodsze o 2-3 i 5-6 lat :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...