Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Ann, troche sie zgodze a troche nie. Po pierwsze bycie z dzieckiem w domu nie oznacza bycia 1+1. Po drugie moja siostra od 5 lat jest z dwójką dzieci i fakt, czasem ma dość, ale jest zadowolona i ja to doskonale rozumiem. Też bym chciała z ANtosiem jak najdłużej, ale chcę też żeby chodził do przedszkola i się socjalizował, był samodzielny. Bo mamisynka można wychować będąc z dzieckiem nawet 3 godzinny dziennie "uzupełniając" mu braki nieobecności rodziców, nie tylko mamy.

Chyba bym wyładowała w psychiatryku gdybym miała 5 lat z dzieckiem siedzieć w domu.Dla komfortu psychicznego trzeba pójść do pracy .Zdrowy egoizm nie jest zły a wręcz przeciwnie korzystnie wpływa na matkę i dziecko.;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1304/#findComment-6358773
Udostępnij na innych stronach

Samodzielny 2-3latek to pojęcie względne.Jeden jest juz samodzielny kiedy bez pieluchy lata w tym wieku a drugi kiedy potrafi sam jeść.;)

 

Prawda. Ale pieluchy z samodzielnością bym nie wiązała. Raczej to, że dziecko samo sobie jogurt wyciągnie z lodówki i zje. Potrafi coś ubrać, złapać samodzielnie kontakt z rówieśnikiem, nie czekać aż mama poda zabawkę etc.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1304/#findComment-6358775
Udostępnij na innych stronach

Chyba bym wyładowała w psychiatryku gdybym miała 5 lat z dzieckiem siedzieć w domu.Dla komfortu psychicznego trzeba pójść do pracy .Zdrowy egoizm nie jest zły a wręcz przeciwnie korzystnie wpływa na matkę i dziecko.;)

 

dokładnie

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1304/#findComment-6358780
Udostępnij na innych stronach

Ann, troche sie zgodze a troche nie. Po pierwsze bycie z dzieckiem w domu nie oznacza bycia 1+1. Po drugie moja siostra od 5 lat jest z dwójką dzieci i fakt, czasem ma dość, ale jest zadowolona i ja to doskonale rozumiem. Też bym chciała z ANtosiem jak najdłużej, ale chcę też żeby chodził do przedszkola i się socjalizował, był samodzielny. Bo mamisynka można wychować będąc z dzieckiem nawet 3 godzinny dziennie "uzupełniając" mu braki nieobecności rodziców, nie tylko mamy.

 

Reni, mże nic złego. Każdy ma inny charakter. Jedna wróci do pracy 3 tygodni po porodzie a druga jak ja chciałaby jak najdłużej z dzieckiem a najlepiej dwoma :D.

 

Tez racja i znowu są dwie strony medalu :).A przedszkole ważne w życiu dziecka ja jak teraz widzę dzieci co chodziły do przedszkola od 3 lat to mi żal dusze ściska ,ze młoda miała takiego pecha i nie umiała się dostać.Wiem tez ,że jest tego druga strona bo ona strasznie inteligentna i już teraz się nudzi w przedszkolu i chce do szkoły :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1304/#findComment-6358783
Udostępnij na innych stronach

Fajna kobieto i Reni, ja mam zamiar pracować w domu, mały będzie część czasu w przedszkolu albo z babcią i nie widzę w tym nic złego. Jeśli kobieta chce się poświęcić wychowaniu dzieci to dla niej też jest egoizm bo robi to, co chce. Okropne jest "powinna" - nic nie powinna, niech każda robi to, co dla niej dobre i uważa za słuszne, chyba tak powinno być.

 

Poza tym "siedzieć w domu" brzmi dość jednoznacznie, a wcale tak nie musi być.

 

Jestem jak najbardziej za przedszkolem :yes:.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1304/#findComment-6358785
Udostępnij na innych stronach

Wy to macie z górki bo prawie każda ma 2 i produkcję może zakończyć

a co jak się ma 1 .... i wszystko przed nami

 

:rotfl::rotfl::rotfl::rotfl:

ja będę znów w pampersach a Wy na imprezach :p

 

Reni - ale, ze K. wychowywać? on jest dość krótko od początku - taki charakter ma....

 

Mirka napisz, ze "nie chcę" przechodzi.... czekam na 3 urodziny z nadzieją :D

 

Magda wiesz ze mam 2 dzieci i serio nie rozumiem jak ktoś pisze, ze dziecko robi tak czy siak, albo jest niegrzeczne, czegoś nie chce, no nie rozumiem.

dzieci urodziłam, wychowałam, z córką siedziałam chyba z 1,5 roku i na wszystko miałam czas, na kawę, plotkę, sprzątanie, no na wszystko, trzeba sie dziecku podporządkować, ale godzinie snu i jedzenia i niczym innym

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1304/#findComment-6358786
Udostępnij na innych stronach

teraz nie - uważam, że kobieta jak może powinna się realizować też zawodowo....

 

moim marzeniem byla nauka tanca...moze powinnam zaczac od kursu tanca gogo? :D

z towarzyskimi wtedy pojdzie mi latwiej :lol2:

 

dobra zmykam...mam pilna sprawe do zalatwienia :)

 

trzymta sie damy i mowcie, ze dzieciom sie nie damy !! Ahoj!! :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1304/#findComment-6358788
Udostępnij na innych stronach

Chyba bym wyładowała w psychiatryku gdybym miała 5 lat z dzieckiem siedzieć w domu.Dla komfortu psychicznego trzeba pójść do pracy .Zdrowy egoizm nie jest zły a wręcz przeciwnie korzystnie wpływa na matkę i dziecko.;)

 

A wg . mnie zalezy jak sobie te 5 lat zaprogramujesz ja siedziałam 5 lat ale do psychiatryka się nie dostałam - zawsze z m dbaliśmy o to zeby moje zycie to nie tylko dziecko było.

 

Poprawiam niestety na byłam z dzieckiem bo nie uważam ,że to był czas stracony :)

Edytowane przez mirkamis
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1304/#findComment-6358790
Udostępnij na innych stronach

ok AnnS masz rację dziecko lepiej wychowuje się z rówieśnikami, zdobywa doświadczenia, na pewno manualnie rozwija się lepiej, ale nie zmienia faktu to że ja pracująca/płacąca podatki muszę płacić za każdą dodatkową godzinę mojego przedszkolaka. Więc chyba zrozumiałe jest to że powinno być inaczej. Aaa i ja nie pisałam że wszystkie mamy tak robią, akurat to jest przykład z "mojego podwórka" i jest to spora grupa mam, żyjąca przedszkolnymi znajomościami ;)

Podobnie jest z waloryzacją rent i emerytur, ktoś kto pracuje całe dorosłe życie, odkłada spore składki na emeryturę ma później nie proporcjonalnie, przy waloryzacji, podwyższaną emeryturę bo wszyscy po równo muszą dostać.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1304/#findComment-6358791
Udostępnij na innych stronach

Reni ja tak myślalam do czasu buntu 2 latka - co czytam książkę o zbuntowanym dziecku to myślę, że piszą o moim

a znasz mnie chyba na tyle, że wiesz że się "nie cyrtolę" i robię co dziecko wymusza - nawet teraz.

Charakter ma jednak dużo wspólnego

Czekam kiedy sąsiedzi po policję zadzwonią....

 

co do czasu - mam wszystko robiłam/robię sama a wiesz co robią po pracy jeszcze czasem... tutaj organizacja na 100% - chodzi o charakter... są dzieci spokojniejsze i takie bardziej żywiołowe, kapryśne itp. Nie przeżywam zbytnio jego charakteru - ale widzę po rówieśnikach co on robi a co inne...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1304/#findComment-6358796
Udostępnij na innych stronach

Wy to macie z górki bo prawie każda ma 2 i produkcję może zakończyć

a co jak się ma 1 .... i wszystko przed nami

 

:rotfl::rotfl::rotfl::rotfl:

ja będę znów w pampersach a Wy na imprezach :p

 

Reni - ale, ze K. wychowywać? on jest dość krótko od początku - taki charakter ma....

 

Mirka napisz, ze "nie chcę" przechodzi.... czekam na 3 urodziny z nadzieją :D

 

Magda wiesz ze mam 2 dzieci i serio nie rozumiem jak ktoś pisze, ze dziecko robi tak czy siak, albo jest niegrzeczne, czegoś nie chce, no nie rozumiem.

dzieci urodziłam, wychowałam, z córką siedziałam chyba z 1,5 roku i na wszystko miałam czas, na kawę, plotkę, sprzątanie, no na wszystko, trzeba sie dziecku podporządkować, ale godzinie snu i jedzenia i niczym innym

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1304/#findComment-6358800
Udostępnij na innych stronach

Reni ja tak myślalam do czasu buntu 2 latka - co czytam książkę o zbuntowanym dziecku to myślę, że piszą o moim

a znasz mnie chyba na tyle, że wiesz że się "nie cyrtolę" i robię co dziecko wymusza - nawet teraz.

Charakter ma jednak dużo wspólnego

Czekam kiedy sąsiedzi po policję zadzwonią....

 

co do czasu - mam wszystko robiłam/robię sama a wiesz co robią po pracy jeszcze czasem... tutaj organizacja na 100% - chodzi o charakter... są dzieci spokojniejsze i takie bardziej żywiołowe, kapryśne itp. Nie przeżywam zbytnio jego charakteru - ale widzę po rówieśnikach co on robi a co inne...

 

 

Magda jak czytam o twoim synku to jakbym moją widziała :D.Też czekałam aż policja przyjedzie :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1304/#findComment-6358801
Udostępnij na innych stronach

Samodzielny 2-3latek to pojęcie względne.Jeden jest juz samodzielny kiedy bez pieluchy lata w tym wieku a drugi kiedy potrafi sam jeść.;)

moje dwoch jeszcze nie ma ale lata bez pieluchy caly dzien, jak juz cos je - to tez sama ;) potrafi sie wszedzie wspiac, huśta sie na 'doroslej' hustawce (z moja asekuracja oczywiscie), zbudowac wysoooka wieze, a nawet proste konstrukcje z lego city ;) wozic w wozku lale i karmic misie, kolorowac, rysowac, 'recytowac' wierszyk 'w pokoiku na stoliku', tanczyc w koleczku trzymajac sie za raczki, ubrac czapke, spodnie (choc to czesciej sciaga), szalik, buty (na rzepy)...czy to wystarczy zeby ja do przedszkola posłać :lol2:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1304/#findComment-6358803
Udostępnij na innych stronach

Reni, brawo! Wiesz, że ja teraz też mam czas na wiele rzeczy. Nie miałam na początku, ale teraz mam. Są dzieci mniej i bardziej absorbujące. Swojemu nie daję wejść na głowę. Ugryzie mnie to się odwracam i robię swoje, wredna jestem czasem. Teraz też się bawi, a ja do Was klikam i piję kawę. Da się, ale nie od razu. Z czasem chyba trochę się zapomina, że na początku tak nie było.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1304/#findComment-6358805
Udostępnij na innych stronach

ok AnnS masz rację dziecko lepiej wychowuje się z rówieśnikami, zdobywa doświadczenia, na pewno manualnie rozwija się lepiej, ale nie zmienia faktu to że ja pracująca/płacąca podatki muszę płacić za każdą dodatkową godzinę mojego przedszkolaka. Więc chyba zrozumiałe jest to że powinno być inaczej. Aaa i ja nie pisałam że wszystkie mamy tak robią, akurat to jest przykład z "mojego podwórka" i jest to spora grupa mam, żyjąca przedszkolnymi znajomościami ;)

Podobnie jest z waloryzacją rent i emerytur, ktoś kto pracuje całe dorosłe życie, odkłada spore składki na emeryturę ma później nie proporcjonalnie, przy waloryzacji, podwyższaną emeryturę bo wszyscy po równo muszą dostać.

dlatego moje chodza do prywatnego ;) zeby innym matkom miejsca nie zabierac ;) :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1304/#findComment-6358808
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...