mirela99 06.03.2014 07:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2014 Ale ja czuję wolność. Wolnością dla mnie jest możłiwość posiadania własnego zdania, robienia tego na co się ma ochotę pod warunkiem spełnienia najpier wszystkich obowiązków. Czyli ... jak odrobię z So zadanie, ugotuję obiad itd. to zmykam np do kina. Ale skoro ja uwielbiam spędzać czas z P. to zmykam do kina z P. Po prostu jestem wolna, ale tą wolnośc spędzam z mężem.Ale największą wolnością jest dla mnie możłiwośc posiadania własnego zdania. Nie lubię, jak ktoś mi coś narzuca. Pod tym względem jestem totalnie niezależna. Nie ciągną mnie popijawy z kolezankami (to robiłam jak miałam 15-16 lat) czy szaleńcze eskapady (też ten okres minął ze 20 lat temu). Teraz dla mnie priorytetem jest rodzina. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
annNS2 06.03.2014 07:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2014 ilonka - odwoluje wszystko co napisalam wczesniej tez glosuje na ostatnie zdjecie i wcale nie wyglada na to ze masz liche wlosy, ja mam problem odwrotny jak nie pojde raz w mcu do fryzjera to mam na glowie czape zamiast wlosow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
annNS2 06.03.2014 07:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2014 a nie ma kategorii wyszaleli się i dalej mają kryzysy sami ze sobą? :rotfl: coś mi się wydaje, że w wakacje trzeba zebrać się "kobieco" i wyjechać na parę dni dokladnie jutro znowu wychodne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirela99 06.03.2014 07:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2014 Imprezy ... ja miewam samotną może jedną na 1-1,5 roku. P..... teraz raczej żadnej. Kiedyś spotykał się z kumplami z pracy raz w roku, ale obecnie ... nadają na innych falach.Mamy wspólnych znajomych, wychodzimy wszedzie wspólnie. No i nie spożywamy tyle alko co przeciętny człowiek. A jak ktoś nie pije na imprezie... to jest wyautowany jednak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda_lena85 06.03.2014 07:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2014 to tego nie rozumiem Po prostu jestem wolna, ale tą wolnośc spędzam z mężem. i wolność - to nie kurwienie się na bokach... to po prostu "możliwość wyjścia, zrobienia czegoś samej" ok ja z nim spędzam jak jest - ale po prostu czasem trzeba wyjść w innym towarzystwie choćby nawet babskim. wiadomo, ze rodzina najważniejsza - ale "ubezwłasnowolnienie" od męża... oby mnie to nigdy nie dopadło. Czyli skoro on lubi po górach to ja musiałabym z nim - bo lubimy spędzać razem czas? ja gór nie lubię, a on nie lubi leżeć na morzem... głupi ale życiowy przykład Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość tymczasowy19 06.03.2014 07:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2014 mirela,magda ja rozumiem i jedno i drugi podejście. Bo czasami mam bardziej w jedną stronę, a czasami w drugą stronę.Kryzysy mamy co jakiś czas, większe lub mniejsze. Jesteśmy różni i mamy różnych partnerów...jestesmy z tymi partnerami lepiej lub gorzej dopasowani. Podejrzewam, że ci co są gorzej dopasowani - to potrzebują przerw, żeby od nich trochę odpocząć - ale to tylko moje zdanie.(i jednocześnie bardzo duże uproszczenie!) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość tymczasowy19 06.03.2014 07:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2014 Imprezy ... ja miewam samotną może jedną na 1-1,5 roku. P..... teraz raczej żadnej. Kiedyś spotykał się z kumplami z pracy raz w roku, ale obecnie ... nadają na innych falach.Mamy wspólnych znajomych, wychodzimy wszedzie wspólnie. No i nie spożywamy tyle alko co przeciętny człowiek. A jak ktoś nie pije na imprezie... to jest wyautowany jednak. eeee, wydaje ci się - co do tego alko ja nie piję w ogóle (!) od dawna - i nie mam problemu żeby się dobrze bawić na imprezach....to wszystko siedzi w głowie..... czasami chodzimy sami na imprezy - ale impreza to za dużo powiedziane - żona co jakiś czas z koleżankami z pracy na piwo co 1-1,5m, ja podobnie, tyle że rzadziej.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda_lena85 06.03.2014 07:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2014 wg mnie zależy od charakteru kobiety Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirela99 06.03.2014 07:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2014 Magda - muzyka, spędzanie wolnego czasu, poglądy (większość), filmy, wychowanie dziecka (z wyjątkiem rozpieszczanie So przez P.), jedzenie, wakacje ....mamy niemal identyczne zainteresowania. Rzadko kiedy róznimy się diametralnie (ostatnio dyskutowaliśmy o pogrzebie małego, ledwo co narodzonego dziecka i tutaj się poróżniliśmy). i wolność - to nie kurwienie się na bokach... to po prostu "możliwość wyjścia, zrobienia czegoś samej" ale skoro uwielbiasz z męzem spędzać czas, to każde wyjście bez niego nie sprawia mi takiej przyjemności. To nie ubezwłasnowolnienie ale MIŁOŚĆ, PRZYJAŹŃ. Przynajmniej my to tak pojmujemy. Ale tak też widzią nas ci, którzy nas otaczają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirela99 06.03.2014 07:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2014 eeee, wydaje ci się - co do tego alko ja nie piję w ogóle (!) od dawna - i nie mam problemu żeby się dobrze bawić na imprezach....to wszystko siedzi w głowie..... czasami chodzimy sami na imprezy - ale impreza to za dużo powiedziane - żona co jakiś czas z koleżankami z pracy na piwo co 1-1,5m, ja podobnie, tyle że rzadziej.... I potrafisz rozmawiac z kimś, kto ma 0,5 litra w doopie ? Bo ja mam z tym problemy ..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda_lena85 06.03.2014 07:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2014 obawiałabym się, że za 10 lat nadejdzie nuda....i tak w jakiś sposób trzeba będzie "wolność" nadrobić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirela99 06.03.2014 07:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2014 Wiesz, jesteśmy razem 22 lata i nudy nie ma . Mamy w cholerę zainteresowań, rozwijamy je, mamy ciągle wiele do powiedzenia, brakuje nam dnia na dyskusje....ciągle pojawia się coś nowego, nowe wyzwania. Do kina chodzimy po to, zeby potem o filmie podyskutowac, to samo z książkami, nowymi płytami, nowym smakiem jakiegoś jogurtu itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda_lena85 06.03.2014 07:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2014 teraz Mirela - oby zawsze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirela99 06.03.2014 07:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2014 A może w innych częściach Twojego życia nie czujesz się wolna i sobie to musisz w jakiś sposób "odbijać" ? Np. z relacjach z rodzicami, rodzeństwem, w pracy itd ?Jak pisałam zawsze mam swoje zdanie, (szukamy oczywiści ekompromisów), wcześnie zaczełam go miec, wczesnie sią buntować ale przez to chyba wcześniej dorosłam. I jak pisałam... za bardzo poszaleliśmy, przegięlismy i teraz satysfakcjonuje nas spokojne, rodzinne zycie. Mało go nie straciliśmy i doceniamy to co mamy. To może sprawa przeżyć .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda_lena85 06.03.2014 07:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2014 chyba chodzi o charakter - nie "usiedzę" na dupienawet jak przychodzę zmęczona muszę coś "robić" - nie tylko "domowego".może przejdzie z wiekiem? na razie jest "moc" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość tymczasowy19 06.03.2014 07:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2014 I potrafisz rozmawiac z kimś, kto ma 0,5 litra w doopie ? Bo ja mam z tym problemy ..... wiesz, tak się dziwnie składa, ze moi znajomi też piją poniżej średniej......i nawet jak są wypici, to potrafią się zachować na odpowiednim poziomie - inaczej nie byliby moimi znajomymi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirela99 06.03.2014 07:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2014 JA też ciagle z czyms latam. Nie znam słowa odpoczynek. Ale tak długo się nie da... zaczynam luzować, popuszczac sobie. To problem PERFEKCJONISTÓW. Ale to prowadzi do nerwic w niedługim okresie. Przerabiałam ten problem na terapii DDA, teraz Mirela - oby zawsze - skoro przez 22 lata się ten model sprawdza - nie mam zamiaru go zmieniać. Jak przestanie się sprawdzać RAZEM z P. siądziemy, przedyskutujemy go i coś zmienimy w naszym życiu . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda_lena85 06.03.2014 07:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2014 zwalam na razie na charakter;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirela99 06.03.2014 07:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2014 wiesz, tak się dziwnie składa, ze moi znajomi też piją poniżej średniej......i nawet jak są wypici, to potrafią się zachować na odpowiednim poziomie - inaczej nie byliby moimi znajomymi ja nie potrafię rozmaiwać z pijanymi. A większośc moich znajomych pije, nawet dosyć dużo. No ale wiesz.. skąd mój probelm wynika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda_lena85 06.03.2014 07:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2014 po 0.5 to się jeszcze żyje?ja po 3 drinkach i to takich light muszę wyjść na dwór;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.