Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Magda, a mąż chce Cię zamknąć? Niektórzy nie wychodzą bez męża, bo nie chcą, nie dlatego, że mąż nie pozwala.

 

Mój na przykład nie ma nic przeciwko i ja korzystam, ale czuję się źle bez rodziny, tęsknię, najlepiej bawię się z mężem - nie mówię, że jak siedzimy w domu (ale tak też), tylko w gronie znajomych, jak on też jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mirela o każdej blondi tak myślisz?

 

co do BMW to mnie sie marzy, jak tylko będzie mnie stać to kupimy sobie z mężem trójeczkę i będę blondi obciągara na siedzeniu kierowcy:lol2::lol2::lol2::lol2::lol2::lol2::lol2::lol2::lol2::lol2::lol2::lol2:

 

:rotfl:

 

Pewnie chodziło o to, że mój naturalny jest daleko od tak jasnego blondu i to widać poprzez zestawienie cera + włosy (jest nienaturalnie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mówiłam o BMW serii 3, czyli tzw trójka, mąż chciałby serię 5 ale chyba bym musiała dom sprzedac:lol2::lol2::lol2::lol2:

 

 

co do imprez, ja od zawsze razem z mężem, po prostu lubię z nim wszędzie, i nie czuję się uwiązana, czasami pójdę gdzieś sama , ale mi źle i ciągle myślę kiedy już wrócę do domu:o:o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie rozumiem tego i tak:)

mówię Wam - ja jestem młoda i wyzwolona :lol2::lol2::lol2::lol2::lol2:

- nawet KA mnie nie kręci

 

Chodzi o to, że też mam znajome. Ale jednak najbliższym przyjacielem jest mój mąż. Wie o mnie wszystko. Wystarczy jedno spojrzenie znad stołu i on wie, co chcę powiedzieć. Albo że czas wyjść. No z nikim tak się nie dogaduję! Czasami nas to przeraża, bo na przykład idziemy na spacer i w trakcie zaczynamy mówić o tym samym. Ostatnio zdarza się coraz częściej :o. Albo ja o czymś myślę, a on o tym mówi na głos.

 

Jak idę z kumpelami, to jest fajnie, ok (czasami tego potrzebuję, żeby się wygadać), ale już po godzinie zaczynam się rozglądać, coś mnie uwiera, tęsknię za mężem, żałuję, że nie zabrałam go ze sobą, chcę wracać. Zupełnie tak jak Reni pisze. Dlatego też wolę wychodzić z mężem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak idę z kumpelami, to jest fajnie, ok (czasami tego potrzebuję, żeby się wygadać), ale już po godzinie zaczynam się rozglądać, coś mnie uwiera, tęsknię za mężem, żałuję, że nie zabrałam go ze sobą, chcę wracać. Zupełnie tak jak Reni pisze. Dlatego też wolę wychodzić z mężem.

 

dokładnie tak jest, spoko kiedy jestem w knajpie 2 -3 godziny i wiem , ze zaraz pójdę ale taki weekend to nie wytrzymam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo ja o czymś myślę, a on o tym mówi na głos.

 

 

Mamy to od przeszło 10 lat, normalnie jakbyśmy sobie myśli kradli, czasem się robi przerażające ;).

 

My chodzimy razem, chociaż moglibyśmy osobno. Czasem spotykam się z przyjaciółką, o facetach plotkujemy więc idziemy bez mężów, ale coraz częściej spotykamy się w 4 bo i nasi się super dogadują. Zauważyłam, że jak jesteśmy same to widzimy się krócej niż z facetami.

 

Zawsze na imprezy chodziliśmy razem, najpierw dlatego że kumple M. nie mieli dziewczyn, a ja w męskim gronie świetnie się czułam, oni w moim towarzystwie też bez krępacji, mogliśmy o wszystkim pogadać. Teraz jak gdzieś idziemy to też razem. Lubimy swoje towarzystwo, a nie spędzamy jedno na drugim 24h/dobę żeby mieć potrzebę wyrwania się bez drugiej połówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...