Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Ilona i lepiej nie będzie. Moja 4-latka to żywe srebro. Naprawdę. My z mężem padamy z nóg po całym dniu zakupów, a Ona jeszcze podskakuje idąc do samochodu. Potrafi urządzić karczemną awanturę z niczego. Niedawno obcięła sobie pół grzywki i pięknego loka. Ma pomysły, które mnie przyprawiają o zawał. A mimo to chciałam drugie. Miałam taką potrzebę. Tydzień temu ciążę straciłam. I odżałować nie mogę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jjana bardzo mi przykro :(.

 

Ilona, niby z czym masz iść do lekarza? Co powiedzieć? Że dziecko jest marudne, a Ty nie masz cierpliwości? Dzieci przecież nie są od linijki kurde no (to nerw na teściową Twoją oczywiście :D).

 

Jak się wkurzę to sobie przypominam, ile czekałam na Antosia i od razu mi przechodzi :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jjana - przykro mi.

 

Moja So dwa razy włosy obcięła. Na pytanie dlaczego nie obcięła lalce odpowiedziała - że lalce ni eodrosną a jej tak.

Akurat szła do 1 klasy i musiliśmy jej obciąć włosy na krótko. Bardzoo krótko. Miałą potem przekopane w szkole. Bardzo cierpiała. Od tego czasu nie obcina (sama). Ale od 3 miesięcy ma znowu krótkie: ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilona i lepiej nie będzie. Moja 4-latka to żywe srebro. Naprawdę. My z mężem padamy z nóg po całym dniu zakupów, a Ona jeszcze podskakuje idąc do samochodu. Potrafi urządzić karczemną awanturę z niczego. Niedawno obcięła sobie pół grzywki i pięknego loka. Ma pomysły, które mnie przyprawiają o zawał. A mimo to chciałam drugie. Miałam taką potrzebę. Tydzień temu ciążę straciłam. I odżałować nie mogę.

 

:( :hug:

Uda się - zobaczysz :yes: :hug:

 

yokasta, chodzi o to, że dużo płacze i może coś mu dolega? Też tak myśleliśmy przez pierwsze miesiące - że kłopoty z brzuszkiem, coś zdrowotnego. Ale na spacerach jest względny spokój np. Więc jakby był brzuszek, to ten płacz byłby nieustanny, a nie raz tak, raz tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę na zasadzie: "Dobrze, że jest zdrowe".

 

Ale teściowa kazała iść do lekarza, bo mówiła, że zdrowe dziecko tak się nie zachowuje :no: :(. No to jestem w kropce.

 

panna migotka, przybij pionę. To chyba pogoda? Sama się czuję jak wypluta.

to moze niech sama sie do lekarza wybierze...:/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja musiałam grzywkę dokończyć. Ciachnęła jedną stronę, drugą zostawiła. Obcięła też pięknego loka z boku - nie da się dołączyć do kucyka, podpinam wsuwkami. Wygląda nie najlepiej. Włosy ma do pasa.

A z ciążą tak, że długo się staraliśmy, ale byłam przekonana, że wszystko się uda.Taka bohaterka, która poprzednią ciążę też całą przepracowała (chociaż miałam b.poważne problemy - zaraziłam się toxo). - Ciąża nie choroba - powtarzałam. Los jednak ze mnie boleśnie zadrwił. I wiem, że w następnej ciąży będę na siebie chuchać i dmuchać. Bo bez problemu rodzą tylko te, o których później czytamy w "Fakcie".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilona a co Ty zrobisz z nim w okresie buntu 2 latka?

uwierz mi ja byłam spokojna do 2013 roku.... później "MAGIA" :lol2:

 

Magda, nie wszystkie dzieci przechodzą bunt dwulatka. Jedne są ciężkie do roku, inne w wieku dwóch lat, jeszcze inne jak mają cztery lata lub w okresie dojrzewania. Ja podobno byłam ciężka cały czas :rotfl:.

 

jjana, może to nie na miejscu, co teraz napiszę, ale czasami tak musi być - niestety. Chodzi o to, że maluszek był chory. Tak się zdarza. Nie powinno się takiej ciąży podtrzymywać (czasami się podtrzymuje lekarstwami, itp.), bo jak nie daje rady w pierwszych trzech miesiącach w brzuszku, to nie przeżyje poza brzuszkiem :(. Ale przykro mi :(.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:( :hug:

Uda się - zobaczysz :yes: :hug:

 

yokasta, chodzi o to, że dużo płacze i może coś mu dolega? Też tak myśleliśmy przez pierwsze miesiące - że kłopoty z brzuszkiem, coś zdrowotnego. Ale na spacerach jest względny spokój np. Więc jakby był brzuszek, to ten płacz byłby nieustanny, a nie raz tak, raz tak.

ilonka - moja mala przez rok byla nieznosna ;) ciagly plasz, marudzenie wszystko nie tak, najlepiej u mamusi na rekach...a na dodatek w ogle nie spala w ciagu dnia ;) pozniej ze spaniem sie poprawilo to jesc przestala...wg mnie zmienia sie 'na lepsze' pod wplywem starszego brata i przez czeste kontakty z rowiesnikami (na placyku, 'pod blokiem', wizyty u sasiadow ect) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja musiałam grzywkę dokończyć. Ciachnęła jedną stronę, drugą zostawiła. Obcięła też pięknego loka z boku - nie da się dołączyć do kucyka, podpinam wsuwkami. Wygląda nie najlepiej. Włosy ma do pasa.

A z ciążą tak, że długo się staraliśmy, ale byłam przekonana, że wszystko się uda.Taka bohaterka, która poprzednią ciążę też całą przepracowała (chociaż miałam b.poważne problemy - zaraziłam się toxo). - Ciąża nie choroba - powtarzałam. Los jednak ze mnie boleśnie zadrwił. I wiem, że w następnej ciąży będę na siebie chuchać i dmuchać. Bo bez problemu rodzą tylko te, o których później czytamy w "Fakcie".

to najgorsze co moze spotkac kobiete...na pewno wszystko bedzie dobrze! :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilona ja to wiem. Zresztą, mój lekarz z tych, którzy raczej nie podtrzymują. Sama uczepiłam się myśli, że może dziecko było chore. W tym czasie chorowałam jednak na zapalenie zatok. Może to przyczyna? Może zrobiłam coś nie tak? Staram się siebie nie obwiniać, ale pytania wracają. Wiem, że będziemy się starali znowu, ale wewnętrznie łkam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ilonka - moja mala przez rok byla nieznosna ;) ciagly plasz, marudzenie wszystko nie tak, najlepiej u mamusi na rekach...a na dodatek w ogle nie spala w ciagu dnia ;) pozniej ze spaniem sie poprawilo to jesc przestala...wg mnie zmienia sie 'na lepsze' pod wplywem starszego brata i przez czeste kontakty z rowiesnikami (na placyku, 'pod blokiem', wizyty u sasiadow ect) :)

 

Tak, jak przebywa z kuzynostwem to trochę się boi, ale nabiera ogłady :rotfl:. Tzn. jest radośniejszy, itp. U nas całe szczęście z jedzeniem i spaniem (poza epizodami, jak teraz) nie ma żadnych problemów :no:.

 

A wiecie, mój mąż tyle płakał w pierwszym roku życia, że mu przepuklina wyszła. Jego bratu też. Więc może to jednak nie moje geny? :rotfl:

Jest nadzieja, bo mąż po ukończeniu roczku był już do rany przyłóż. Ja (podobno) - nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć dziewczęta :)

Mirka buuu co teraz oglądać w poniedziałki ? hahahahahhaa jak ci sie podobało zakończenie , bo ja czuję lekką irytację. W czoraj za to byłam w kinie na "Witaj w klubie" z Matju i tam zagrał rewelacyjnie wg mnie Oskar za tą rolę mu się należał. Za to mi całą noc się śniło że miałam AIDS , o matko taki sen :sick:

Jak tam przygotowania wiosenno - ogródkowe? mój trawnik już po wertykulacji i aeracji w piątek zdążyliśmy jeszcze posypać go nawozem no a za darmochę go podlewało cała sobotę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilona ja to wiem. Zresztą, mój lekarz z tych, którzy raczej nie podtrzymują. Sama uczepiłam się myśli, że może dziecko było chore. W tym czasie chorowałam jednak na zapalenie zatok. Może to przyczyna? Może zrobiłam coś nie tak? Staram się siebie nie obwiniać, ale pytania wracają. Wiem, że będziemy się starali znowu, ale wewnętrznie łkam.

 

jjana, to są wypadki losowe, niczyja wina :hug:. Tak musiało - niestety - być. To nie znaczy, że nie będziesz miała malucha :no:. ......

Edytowane przez Ilona Agata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...