Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

A taką: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/20238138/

 

Ratanowa, do ogrodu, wielka. Mąż robi zadaszenie w tym roku (w końcu!), to sobie powieszę huśtawę przy tarasie ;).

aaaale faaaajna :D

a kiedy ty sie bedziesz tam wylegiwac? ;) :)

ps. na balkon nie wlezie? ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1379/#findComment-6382501
Udostępnij na innych stronach

Mamy do wykorzystania kupon na 600 zł w Ikei do soboty, mieliśmy kupić huśtawkę i drewnianego łosia dla małego do bujania (prezent na roczek), ale dali nam ten rabat przy kasach i znowu trzeba jechać wydać 150 zł :rotfl:.

 

Na balkon raczej nie, duża jest :yes:. Z małym będę się wylegiwać, lubi się bujać, huśtać, ostatnio zbiera skarby po całym ogrodzie i układa w rządku: kamyk, obok kupka ziemi, obok listek, obok patyk, a na końcu garść trawy. Zajęcie na godzinę, zanim to wszystko uzbiera i ułoży w równym rządku ;).

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1379/#findComment-6382510
Udostępnij na innych stronach

No to Ilona kolejna godzina luzu ci się znalazła

 

Tak, chociaż muszę stać nad nim jak kat nad dobrą duszą, bo on trawę i ziemię zjada, kamyki też, więc trzeba w porę wyjąć z ręki/buzi. No i trafiają się u nas grzyby w trawie, więc lepiej, żeby tego akurat nie dotykał ;).

 

Luz mam w sumie jak śpi. Jak nie śpi, to nawet się ubrać nie mogę. Tak go głupio przyzwyczaiłam, że jest w centrum i koniec. Prowadząc wózek, trzeba go trzymać za rękę rozmawiać. Ubierając buty (sobie, na spacer), trzeba go trzymać pod pachą i śpiewać lub gilgotać. Na kibelku trzeba go trzymać na kolanach i owijać papierem albo czytać mu gazetę lub podrzucać do góry. Ech, nie będę opowiadać dalej, bo to kabaret.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1379/#findComment-6382538
Udostępnij na innych stronach

Tak, chociaż muszę stać nad nim jak kat nad dobrą duszą, bo on trawę i ziemię zjada, kamyki też, więc trzeba w porę wyjąć z ręki/buzi. No i trafiają się u nas grzyby w trawie, więc lepiej, żeby tego akurat nie dotykał ;).

 

Luz mam w sumie jak śpi. Jak nie śpi, to nawet się ubrać nie mogę. Tak go głupio przyzwyczaiłam, że jest w centrum i koniec. Prowadząc wózek, trzeba go trzymać za rękę rozmawiać. Ubierając buty (sobie, na spacer), trzeba go trzymać pod pachą i śpiewać lub gilgotać. Na kibelku trzeba go trzymać na kolanach i owijać papierem albo czytać mu gazetę lub podrzucać do góry. Ech, nie będę opowiadać dalej, bo to kabaret.

nosz zartujesz :jawdrop:

niech w koncu zacznie chodzic, jest szansa ze takie zabawy szybko mu sie znudza ;) i najfajniejsza bedzie uciekanie ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1379/#findComment-6382545
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...