Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Ja jeden dzień u teściów na obiedzie ,wczoraj u mamy na kawie i kolacji :).Nawet obiadu świątecznego nie gotowałam :) ,m wczoraj o 12 zjadł śniadanie a młodej się placków ziemniaczanych zachciało więc mama 5 ziemniaków obrała i zrobiła:).

 

 

Ja swoje dwa lata temu w święta robiłam i z jednej strony masakra a z drugiej fajnie bo jeden dzień w domu siedzę a tak ciągle u kogoś.

Edytowane przez mirkamis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak Reni ale wydaje mi się, że święta jako tako nie wymagają tyle latania co urodziny dziecka :bash:15 dorosłych 4 dzieci - dobrze, ze pogoda była huśtawka i zjeżdżalnia zamontowane :)

w święta zaprosiłabym na kawę i 2 sałatki i tyle :rolleyes:

impreza trwała 15-22 :D

Edytowane przez Magda_lena85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda gadać...Byłam z młoda w czwartej na szczepieniu przeciwko śwince odrze rozyczce.W piątek obudziła sie z wysypka na twarzy i uszach.Podalam jej calcium i zyrtek ale nie przeszło.W sobotę rano wysypalo ja jeszcze dodatkowo na przedramionach to stwierdziłam ze nie ma żartów jadę do szpitala.No i zostawili ja na oddziale.Podlaczyli kroplówki i dożylnie dostawała jakieś leki.Wczoraj wszystko pięknie zeszło i wypisali nas po południu do domu.Dzisiaj rano sie budzi cała wysypania aż po same palce u stop.Spowrotem do szpitala.Tym razem pojechałam do innego.W gabinecie u dermatolog dziecięcej popłoch ściągnęła z oddziału dermatologów alergologa i dwóch lekarzy zakaźnych.Masakra w pewnym momencie w gabinecie było przy niej 5 lekarzy!!! Znowu chcieli ja zostawić na oddziale ale sie juz nie zgodziłam.Wypisali leki i jeśli do czwartku nie pomogą mam wracać z nią do szpitala....Cholera wie co to jest.:o
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze fajna, niefajnie :no:. To szczepienie przed nami (za miesiąc dokładnie) :(. Słyszałam, że tak się czasami zdarza, że po kolei wszystkie trzy choroby dziecko przechodzi, ale objawy nie są silne, tylko właśnie wysypka, powiększone węzły chłonne, itp. Masakra :bash:.

 

Mój mały też nie najlepiej :no:. Właśnie wróciłam od lekarza. Myślałam, że zaraziłam, bo ma całe oczy podpuchnięte, mnóstwo ropy, katar, kaszel. Bez temperatury. Okazało się, że "zdrowy", tzn. kaszel przez spływającą ropę z nosa i teraz nie wiadomo, być może pyłki. Wygląda jak królik :bash:. Straaasznie mi go żal, bo nic na oczy nie widzi i nie chce jeść, tylko popłakuje :(.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilona daj mu jak masz clemastinium w syropie 2,5 ml można- moj musiał na noc brać od pół roku. Chyba ze to na receptę? Przynajmniej w nocy by sie nie męczył Bidulek

 

W nocy jest w miarę ok. Zasypia na moich rękach o 20:30, potem przebudza się do 22 co kwadrans/pół godziny, także jestem w pogotowiu. O 22 uspokaja się i usypia na rękach bardzo mocno, potem pobudka o 6, 7, 7:30 i o 8 już tak na dobre. Także noc raczej przespana. Odpukać.

Być może to ja go zaraziłam :oops:, miałam jakieś bakteryjne zapalenie górnych dróg oddechowych, pocałowałam w oko, przeniosłam bakterie, nie wiem. Ulżyło mi, że drogi oddechowe czyste i nie skończyło się antybiotykiem, ale... No właśnie, może alergia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...