Ilona Agata 23.04.2014 06:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2014 mirkamis, katar nie jest taki zły, najgorsza ta ropa z oczu, ciągle zalepione, a mały już nie pozwala robić sobie okładów, przecierać, itp. Zakrapianie oczu to masakra . Wielka bitwa. Ale już jest lepiej. Oczka czerwone, ale ropy duuużo mniej . U nas jest ciepło . Ale deszczowo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirkamis 23.04.2014 06:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2014 Ilonka a inhalacje mu robisz??Młoda tez miał taki katar ,ze zamiast nosem wychodził oczami - masakra. Wtedy tez doszłam do wniosku ,że kropli otrivin,nasivin itp. nie chce już widzieć na oczy bo tak zadziałały ze uszy zatkały i był jeszcze większy płacz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda_lena85 23.04.2014 07:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2014 Cześć Laleczki która się byczy cały przyszły tydzień? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 23.04.2014 07:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2014 Nie Mirka, w sumie katar nie jest dużym problemem, bo wszystko samo wycieka (coś jak katar sienny), trzeba tylko często wycierać nochala.To jest zapalenie oczu/spojówek/nie wiadomo czego. Albo jakieś bakterie, albo pyłki się dostały. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 23.04.2014 07:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2014 Cześć Laleczki która się byczy cały przyszły tydzień? Ja! I ten też, hahaha. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda_lena85 23.04.2014 07:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2014 pamiętam jak Albika złapała 3dniówka - masakra była ja siedziałam i wyłam bo dziecko 1 raz miało gorączkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 23.04.2014 07:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2014 pamiętam jak Albika złapała 3dniówka - masakra była ja siedziałam i wyłam bo dziecko 1 raz miało gorączkę Magda, u nas nie było gorączki, a ja i tak płakałam i nie wypuszczałam z rąk przez dwa dni . Brat nade mną stał i powtarzał, że mam odpuścić, bo tak nie wygląda chore dziecko. Potem lekarz powiedział to samo. Jak na skrzydłach wybiegłam z gabinetu. Nie wyobrażam sobie prawdziwej choroby . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirkamis 23.04.2014 07:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2014 Ja się byczę :lol2::lol2: Nawet nie gadaj ja od tygodnia do tyłu chodzę.Ostatnio bolały nas głowy mnie i m i pod tego dnia młoda non stop gada ,że ją głowa boli .Raz sie przyznała ,że 3 razy zażartowała ,że ją boli reszty nie pamięta czy bolała czy nie.Wiec skąd ja mam wiedzieć jak jest naprawdę ???? M mn mówi ze blefuje bo to tylko chwile trwa a ona non stop skacze ,nie płacze ,że boli i nie mówi masuj ,masuj a ja już w stresie co jej jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 23.04.2014 07:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2014 Mirka, to się nazywa nadopiekuńczość . Koniecznie drugie sobie zróbcie. Wiem coś o tym . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirkamis 23.04.2014 07:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2014 No własnie wiem .Drugie koniecznie:) Mam w planie w tym roku działać w tym kierunku:D:D Tylko jak dojść do tego czy ona prawdę mówi ???,żeby codziennie ja głowa bolała??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 23.04.2014 07:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2014 ja wolne od 1 do 4 czyli tylko 4 dni ale to i tak super:D:D:D:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 23.04.2014 07:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2014 Mnie często bolała jak byłam dzieckiem. Miałam nawet robiony rezonans. Wszystko ok. Do teraz mnie boli (niskie ciśnienie, zmiany pogody, nerwy, migreny, na okres, od żołądka, jak zaczyna się choroba - z różnych powodów). Czasami taki typ. Z tabletkami przeciwbólowymi za pan brat, ale to jak będzie starsza. Chociaż myślę, że próbuje skupić na sobie uwagę (co: dorośli się będą skarżyć, a ja nie?). Powiedz jej, że jak boli, to trzeba się położyć w ciemnym i cichym pomieszczeniu (serio pomaga). Zobaczysz, że przestanie boleć . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirkamis 23.04.2014 07:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2014 (edytowane) spróbuję może zadziała:) , m mi mówi ze mam nie pytać jak boli , czy jeszcze boli- po prostu olać i za 3 dni juz bedzie spokój bo zapomni:). skasowałam Edytowane 23 Kwietnia 2014 przez mirkamis Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 23.04.2014 08:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2014 Hahaha, to nie cytuję. No mnie moja mama wysłała do lekarza, bo też wszyscy mówili, że bez gorączki się nie jedzie, ale dobrze się stało, bo te krople do oczu były potrzebne i bez tego by nie wyzdrowiał, a mogło się zacząć dziać coś z zatokami. Najlepiej po prostu nie pytać o głowę, a jak będzie mówić, że boli, to powiedz, że trzeba się położyć i nic nie robić. Bez użalania się nad dzieckiem, itp., bo pewnie chce zwrócić w ten sposób uwagę i coś ugrać (mój jak się przewróci to płacze, dopóki nie dostanie czekolady, nawet jeśli przewróci się lekko, na pupę, w sensie: usiądzie. Jak widzi, że idę do spiżarki - tam jest czekolada - to od razu przestaje boleć. Jak wracam bez czekolady, to znowu boli. Dzieci ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 23.04.2014 08:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2014 wiecie zazdroszczę wam takich świadomych decyzji o macierzyństwie, ja za pierwszym razem wpadłam a za drugim byłam bardziej zdziwiona niż za pierwszym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 23.04.2014 08:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2014 wiecie zazdroszczę wam takich świadomych decyzji o macierzyństwie, ja za pierwszym razem wpadłam a za drugim byłam bardziej zdziwiona niż za pierwszym Reni, ale masz dwójkę cudownych dzieci dzięki temu. Ja drugiego nie będę miała chyba nigdy. Wolałabym, żeby los podjął za mnie decyzję . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 23.04.2014 08:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2014 tak, tak wiem, ale takie planowanie to chyba fajna rzecz bo u mnie to raczej było jak grom z jasnego nieba:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirkamis 23.04.2014 08:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2014 Reni a ja Tobie zazdroszczę ,wiesz jak ciężko zdecydować sie na drugie dziecko???Ja sama mam opory ale wiem ,że muszę bo i młoda bardzo pragnie rodzeństwa i ja za dużo na niej uwagi skupiam .Młoda zaplanowana ale teraz to wolałabym mieć niespodziankę bo tyle ostatnio słyszę ,ze masakra.W sumie też nasze rodzinne doświadczenia z tego roku mam jeszcze w głowie.Nawet z m rozmawiliśmy ,ze ciężko bo się boimy o dziecko ,o różne choroby itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 23.04.2014 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2014 Nie wiem, ja czekałam prawie rok, zanim usłyszałam, że jestem w ciąży. Trochę nerwów było. Ale celowaliśmy "w dziewczynkę". Raz jeden nie trzymaliśmy się reguł (zalecenie ginekologa) i to był strzał w dziesiątkę. Zaszłam w ciążę od razu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirkamis 23.04.2014 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2014 Ps. Twoje dzieci nie są z wpadki one są z miłości i namiętności .Mój tata zawsze mówi ,że my to właśnie owoce miłości i namiętności Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.