Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

A ja nie lubię wyprzedaży, bo ciężko mi się przez te tłumy przebić, zwłaszcza na dziecięcym w Zarze. W tym roku przy każdym regale były kilometrowe kolejki :jawdrop:. Coś tam przez neta pozamawiałam i potem już grzebałam, jak ludzie zapomnieli o wyprzedażach, bo były końcówki końcówek (czapy za 5 zeta :rotfl:).

 

Natomiast znam ludzi, którzy naprawdę dobrze zarabiają i w życiu nie kupiliby małemu dziecku spodni dresowych za 200 zł. Dlatego zastanawiam się, czy ktoś to w ogóle kupuje, a jeśli tak, to ile ma kasy? Tak z ciekawości po prostu staram się stworzyć obraz takiej rodziny ;). Bo co najdziwniejsze, widzę na blogach, że te drogie ciuchy wcale nie pokazują matki, które mają wypasione wille, drogie samochody i egzotyczne wakacje :no:. Same ubierają się w C&A na przykład (nie mówię, że źle, ale dla mnie coś jest nie halo, jak matka w dresie za 50 zł - jak ja np. - a dziecko w dresie za 2 stówy :rotfl:. A w małym mieszkanku panele i BRW/Ikea rulezzz).

Edytowane przez Ilona Agata
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1515/#findComment-6427319
Udostępnij na innych stronach

To co widzimy na blogach to ułameczek biznesu. Paczka ciuchów to pikuś, blogerki rządają całej kolekcji, pełnej rozmiarówki, dla każdego dziecka w rodzinie (plus kasa). Niekoniecznie po to, żeby ubierać w to dzieci ;) tylko pokazują dziecko w ubraniu, a potem witajcie serwisy aukcyjne. Dlatego właśnie nie widać tego na ulicy. Chyba, że projektantką jest mama czyli na małą skalę. Mój dzieć chodzi w uszytych ubraniach :).

 

Mam legginsy dla młodego z Zary, po jednym praniu są w pasie taaaaaaaaakie szerokie. Masakra.

Edytowane przez yokasta
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1515/#findComment-6427321
Udostępnij na innych stronach

a mi się wydaje, że nie o zarobki tu chodzi

ale o tematykę bloga tych matek - w większości matki blogujące pod zdjęciem mają podpis w co dziecko ubrane i stąd inwestując w bloga inwestują w dziecko tym bardziej jak traktują bloga jako zarobek.

 

Tak samo osoby prowadzące blogi kulinarne mają designerskie przyrządy

a te co wnętrza zazwyczaj designerskie albo unikatowe przedmioty.

Bo chyba blog z założenia ma inspirować

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1515/#findComment-6427326
Udostępnij na innych stronach

To co widzimy na blogach to ułameczek biznesu. Paczka ciuchów to pikuś, blogerki rządają całej kolekcji, pełnej rozmiarówki, dla każdego dziecka w rodzinie (plus kasa). Niekoniecznie po to, żeby ubierać w to dzieci ;) tylko pokazują dziecko w ubraniu, a potem witajcie serwisy aukcyjne. Dlatego właśnie nie widać tego na ulicy. Chyba, że projektantką jest mama czyli na małą skalę. Mój dzieć chodzi w uszytych ubraniach :).

 

.

 

Yokasta a skąd takie doświadczenia?

 

nie raz obserwuję aukcje i nie spotka się tam mini rodini czy innych typowo blogowych.

A na aukcjach oferowanych przez matki blogujące np sweetmilleu zazwyczaj są pojedyńcze sztuki i to ich Mała nosiła.

 

/ Makówkowa matka miała kiedyś w zakładce współpraca oficjalny cennik/

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1515/#findComment-6427329
Udostępnij na innych stronach

a mi się wydaje, że nie o zarobki tu chodzi

ale o tematykę bloga tych matek - w większości matki blogujące pod zdjęciem mają podpis w co dziecko ubrane i stąd inwestując w bloga inwestują w dziecko tym bardziej jak traktują bloga jako zarobek.

 

Tak samo osoby prowadzące blogi kulinarne mają designerskie przyrządy

a te co wnętrza zazwyczaj designerskie albo unikatowe przedmioty.

Bo chyba blog z założenia ma inspirować

 

Tak, tylko dla mnie jako czytelnika to nie jest spójne :no:. Ja to widzę. Sama nie kupię Mini Rodini, bo wiem, że one też by tego nie kupiły (skoro nie mają porządnej kanapy?). Dziwię, że inne matki lecą na zakupy. Chodzi o spójność. Jak pani, która ma świetny dom, pokazuje ładnie ubrane dziecko, to wszystko gra. To są ciuchy na jej kieszeń. Nie ma żadnego zgrzytu.

 

Co do zarobków blogerów. No kurcze, yokasta, a mało czasu poświęcasz na bloga? Mnie nie dziwi, że ktoś chce pieniądze za reklamę. Dziwi mnie, jak ktoś robi to za bluzeczkę.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1515/#findComment-6427340
Udostępnij na innych stronach

Ilonka wypraszam sobie Ikea obok BRW:lol2::lol2::lol2::lol2:

hahha WŁAŚNIE!

 

. Chodzi o spójność. Jak pani, która ma świetny dom, pokazuje ładnie ubrane dziecko, to wszystko gra. To są ciuchy na jej kieszeń. Nie ma żadnego zgrzytu.

 

.

tego to już całkiem nie rozumiem bo to kwestia priorytetów.

U mnie w domu w 2 pomieszczeniach wiszą gołe zarówy na kablu i nie zwracam na nie uwagi.

Stół wymieniam 2 rok i dale nie wymieniłam - ale np butów mam pokaźną kolekcję i Albik chodzi w spodniach nosweet ;)

 

Czyli bloga mieć nie powinnam bo nie mam kanapy godnej mini rodini czy odwrotnie? skoro kanapa z ikea to powinny być też szwedzkie spodnie z HM ? :)

Priorytety... nie ma nikt idealnego życia.

 

 

 

 

/Z tego co wyczytałam na blogach parentingowych ( a czytam już ponad 3.5 roku) to matki nie chcą właśnie bluzeczek tylko kasę - a osobno np voucher na daną kwotę na ubranka które same wybierają./

Edytowane przez Magda_lena85
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1515/#findComment-6427342
Udostępnij na innych stronach

A ja nie wiem, w sumie nie interesowałam się nigdy ich zarobkami dokładnie. Są takie blogerki, które pracują za parę dżinsów (do niedawna Maffashion np., a jest popularniejsza od Kasi Tusk).

 

No właśnie, priorytety. Dla mnie ciuchy są na przedostatnich miejscach :yes:.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1515/#findComment-6427344
Udostępnij na innych stronach

No chodziło o to, że BRW cenowo porównywalnie z Ikeą. Choć Ikea ma fajne wzornictwo, ale jednak tańsze meble trudno w Polsce dostać. A ciuchy dla dzieci najdroższe! Dla mnie to dziwna sprawa, nie rozumiem tego (dziecko przecież tak szybko wyrasta! I niszczy...).
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1515/#findComment-6427345
Udostępnij na innych stronach

Ilona ale idąc tym tropem dziecko niszczy tak szybko ubrania a są dzieci które niszczą kanapy, ściany, stoły ( np mój) więc też nie warto kupować bo zniszczy

 

Jasne, ale np. nie widzę, żeby osoba, która kupuje torebkę Chanel (no dobra, nawet z niższej półki: Korsa) była bezrobotna, z braku laku zakłada bloga, ma małe mieszkanie wykończone najtańszym sposobem, itp. Nie wiem, może są ludzie, którzy całą kasę przeznaczą na ciuch, ale ja tego nie pojmuję/nie jest to dla mnie wiarygodne.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1515/#findComment-6427360
Udostępnij na innych stronach

a takich to nie znam - mówię o normalnych :)

 

ale skoro Makówki budują dom to może na FM zawita :lol2::lol2::lol2::lol2:

 

Jasne, jakby Reni pokazała Chanel albo Ty Mini Rodini (masz pracę, dom, itp.) to bez mrugnięcia okiem łykam taką reklamę.

Może zawita :rotfl: (jej też nie miałam na myśli czy Sweet Milieu, to co pokazują jest wiarygodne, patrząc na mamy, mieszkania, itp.).

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1515/#findComment-6427367
Udostępnij na innych stronach

nooo chociaż SweetMilleu akurat mnie denerwuje tak samo jak Kaszka... i u Sweet obstawiam 3 ;)

denerwuje mnie ciut zarabianie na dziecku - bo inaczej tego nazwać nie umiem.

 

 

a dajcie adresy jakieś blogowe - może któregoś nie znam?

Edytowane przez Magda_lena85
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1515/#findComment-6427378
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy zarabianie na dziecku. Ono robi za statystę. Bloga prowadzi mama, fotografuje, pisze - to jej praca, nie dziecka, ono w tym czasie robi, co chce (o ile nie jest ciągle przebierane/upominane: "Nie wchodź tam, bo się pobrudzisz, a jeszcze zdjęcia trzeba zrobić" lub: "Stań prosto, bo nie mogę strzelić fotki" ;), ale akurat u Kaszki czy Sweet zdjęcia są naturalne, nie pozowane). Ale nie podoba mi się, jak mama jest w ukryciu (nawet imieniem się nie podpisze, twarzy nie pokaże), a dziecko na pierwszym planie (tutaj nie mają oporów jeśli chodzi o anonimowość w sieci?).
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1515/#findComment-6427383
Udostępnij na innych stronach

Ilona nie zrozumialas. Nie chodzi o to ze cgca kase bo akurat to jest dla mnie normalne tylko to byl komentarz do tego ze nie widzimy tak ubranych dzieci na ulicach. Firma wysyla wszystko co ma a blogerka tylko pokazuje dziecko w tym ubraniu, robi kampanię , wpis a na drugi dzien to sprzedaje. Nie jest to sprawa jednopoziomowa a nie chce jej dokladnie rozwijac bo mala aferka tuu sie kryje :).
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1515/#findComment-6427394
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...