Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

mnie wkur - w piątek albo sobotę pucuję - idę spać zostawiam błysk ( reszta śpi) wstaję na następny dzień śpiac do 10 ( reszta wstaje o 7-8) a tam syf... młody je w piżamie jajecznice, coś mu spadło,, pomidor za śliski i też gdzieś leży... do tego przelewał sobie sam herbatę ... piżama do prania...., tv na full bo leci baja,... dobrze, ze chociaż bułki świeże są :lol2::lol2:

 

 

a najbardziej mnie wkur - kosz pełny a nikt nie wyniesie do garażu... albo jak jakimś cudem udało się wynieść to nie dał nowego worka :lol2:

 

.

Później przychodzą dziadkowie :lol2:

 

:lol2::lol2::lol2::lol2::lol2::lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie syf jest po kwadransie od sprzątania. Młody je bułkę i kruszy, potem to roznosi po całym domu, a ja za nim z odkurzaczem ręcznym biegam. Ma klejące ręce od banana i chodzi wzdłuż mebli, zostawiając ślady. Ja gotuję, a on w tym czasie w kuchni glonojada udaje (przykleja się ustami do lakierowanych szafek dolnych i tak jedzie wzdłuż całej kuchni - i z powrotem). Idzie za mną do łazienki i rozwija papier toaletowy po całym pokoju. A na końcu idzie do kosza, wysypuje na dywan wszystkie zabawki i tyle z mojego sprzątania ;).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:wave: Antoś chodzi :wave:

 

Ilonka, papier toaletowy to najlepsze zajęcie. Mój jeszcze nauczył się śmieci wyrzucać, zawsze swoje pieluchy sam idzie wyrzucić a ostatnio w koszu znalazłam swoją bluzkę haha. Mnie tylko bawi jak mąż wraca do domu z miną "znowu nie posprzątałaś" nieświadomy że próbowałam :D ale potem sprzątamy razem i po bólu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a wicie co mój robi i nie mogę go tego oduczyć, wyciera kozy z nosa w meble najlepiej tam gdzie nie widać, kucam wczoraj pod biurkiem córki a tak kurwa koza na kozie, krzycze na niego to leci po szmatę, oduczyłam go robic to w salonie to teraz pod biurkiem, no jezu maria, tak trudno iść do toalety i wytrzec koze w papier:(:(:(:(:(:(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć dziewczyny, pogoda cudna wreszcie :wave:

 

Kurczę, naprawdę nie lubicie tak razem, z rodziną, ze znajomymi? U mnie wiecznie chata pełna. A to koleżanki z dziećmi, a to pół osiedla się bawi z moimi dzieciakami, a już wizyty rodziny to uwielbiam. Przeprowadzałam się z Wrocka ze względu na nich właśnie, bo tam wiecznie sama byłam. Teraz jest wesoło :yes: Niestety szwagra z rodziną mam daleko, ale tego już nie zmienię, ale też uwielbiam jak się spotykamy. A jeśli chodzi o grile i inne takie, to to rzeczywiście jest kwestia organizacji. W zeszłym roku mój mąż zorganizował mi imieniny-niespodziankę. Na godzinę przed przyjściem gości dowiedziałam się, że przyjdą. Razem około 30 osób było, w tym połowa dzieci. Każdy coś przyniósł, mąż tylko grila zrobił. Nie ważne, że stół nie po mojemu nakryty, że szklanki inne dał niż powinien, że sztućce wszystkie razem na stole położył zamiast każdemu przy talerzu rozłożyć... Cudnie było. Ja na tarasie w fotelu, z drineczkiem w ręce, po imprezie każdy wziął coś ze stołu, zaniósł do kuchni i po sprawie. Wystarczyło zmywarkę włączyć. Kurcze... Ależ mi się miło wspomina :D

 

A jeśli o dzieci chodzi, to moja ostatnio u koleżanki była i jak ją do domu odwieźli to wysiadła z auta i oznajmiła "mamusiu, wiesz jak ona ma brudno w domu?" :sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u nas tez zazwyczaj pelno ;) bliskich sasiadow mamy 4 rodziny plus jedna spoza naszej 'komuny' :) trojka ma po dwojce (5-6lat i 1-2latka), pozostali po jednym dziecku (2 i 6)...i na naszych calych 70mkw JESZCZE dajemy rade ;) a jak slonce to wieczna impreza podblokowa :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:wave: Antoś chodzi :wave:

 

Ilonka, papier toaletowy to najlepsze zajęcie. Mój jeszcze nauczył się śmieci wyrzucać, zawsze swoje pieluchy sam idzie wyrzucić a ostatnio w koszu znalazłam swoją bluzkę haha. Mnie tylko bawi jak mąż wraca do domu z miną "znowu nie posprzątałaś" nieświadomy że próbowałam :D ale potem sprzątamy razem i po bólu.

 

A może zostaw go w weekend na kilka godzin, a po powrocie zapytaj, dlaczego znowu nie posprzątał? :cool: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...