Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

No mojego nie przekupisz niczym, haha. No i mąż sporo pracuje. Dzisiaj chyba do 20 :rolleyes:, więc sama z małym: odpada ;). A potrzebuję tego fryzjera od dawna! Na zakupach krzyczy, więc w ogóle odpada, tylko tyle, że rano po bułki możemy we dwójkę wyskoczyć.

Mówisz 4 lata? No nie wiem, byłabym zdana tylko na siebie i przeraża mnie to :eek:.

moj pracuje do 18tej, jest w domu o 18.30, a potem wychodzi o 20 i wraca...jak skonczy (czesto grubo po 23, albo i pozniej, nie wiem bo spie);) w soboty tez w pracy, ale na pol dnia ;) no i zdaza sie ze jest w domu o 17tej, wiec wtedy wszystko zalatwiamy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie mnie ta mała różnica przeraża. A za 7-8 lat będę dobiegała czterdziestki :eek:.

Widzę, że u znajomych, którym rodzi się drugie dziecko (mała różnica wieku) teściowa albo mama przeprowadza się niemal na stałe na kilka tygodni po porodzie.

Jak bratu urodziło się drugie, to najpierw ja przychodziłam na jakieś 8 godzin (jak brat był w pracy), potem teście przyjechali na całe wakacje. No nie wyobrażam sobie, żeby mieli to sami ogarnąć! Matka karmiła piersią (czasami wiele godzin dziennie), a ten dwulatek w tym czasie co???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilona, mam dwie pary znajomych.

U jednych i drugich różnica między dziećmi +/- 2 lata.

Dodatkowo jak jednym się dziecko urodziło i miało 3 tygodnie to on wyjechał do pracy za granicę. I ona dawała radę :)

Starsze dzieciaki w żłobku, wtedy jest czas dla młodszego/zakupy/sprzątanie, a dwulatek jest już na tyle "samodzielny" i pomocny, że wiele zrobi. Mój np. sam załaduje pranie do pralki, rozłoży talerze do obiadu na stole (sam z szuflady wyciąga, tylko mówię co m a wyjąć). Porozkłada jak porozkłada, nieważne. ;) grunt, że chce robić. Jak ktoś to widzi to się trzęsie, że talerz czy kubek stłucze. No może stłucze, trudno. ;)

Wtedy pozamiata :lol2:

Poda mi garnek jak potrzebuję, sam sobie przyniesie spodenki /koszulkę/majtki/skarpetki z komody.

 

Ale... są i takie co nie kumają i nie zrobią nic :lol2: więc wiesz... może być ciężko :D

 

Nie mówią, że jest lekko, ale dają radę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie mnie ta mała różnica przeraża. A za 7-8 lat będę dobiegała czterdziestki :eek:.

Widzę, że u znajomych, którym rodzi się drugie dziecko (mała różnica wieku) teściowa albo mama przeprowadza się niemal na stałe na kilka tygodni po porodzie.

Jak bratu urodziło się drugie, to najpierw ja przychodziłam na jakieś 8 godzin (jak brat był w pracy), potem teście przyjechali na całe wakacje. No nie wyobrażam sobie, żeby mieli to sami ogarnąć! Matka karmiła piersią (czasami wiele godzin dziennie), a ten dwulatek w tym czasie co???

do mnie tesciowa tez nie przyjezdzala , ani obiadkow nie gotowala ;) maz byl caly tydz. na ojcowskim, z czego prawie go nie bylo, a bo to trzeba bylo zakupy zrobic, a to do pracy na chwile podjechac, ect ;) w tym czasie synek byl ze mna prawie caly czas (nie mial jeszcze 4lat), bo byly wakacje :) a moja mloda ani w lozeczku ani w wozku spac nie chciala ;) wiec uwiez mi - da sie ;) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moj tydzien po narodzinach corki wyjechal... ja jak mloda skonczyla 3mce do meza dolaczylam...

nie bylo lekko..tym bardziej, ze jezyka nie znalam a maz do domu wracal po 22... czasami na obiad zajechal i wybywal...

ale i tak nie zamienilabym tego na zycie na rozlace, ktore jendak zbliza sie wielkimi krokami..no chybaaaa ze ja zmienie plany i nie wroce do PL :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ann, podziwiam :yes:.

No ja wokół głównie jednak widzę dzieci podrzucane dziadkom na kilka godzin dziennie ;). Więc mi przykro. U sąsiadki babcia przyjeżdża co rano i wyjeżdża o 20 :eek:.

teraz mam juz luuuzy, bo mlodsza sama sie ubierze (prawie cala, choc zdecydowanie bardziej lubi sie rozbierac;), sama idzie siusiu, sama je (to juz od dawna), spi w ciagu dnia jakies 3h :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w sumie i tak najbardziej mi brakuje, żeby mieć do kogo buzię otworzyć, jak mąż jest w pracy. Dziecko to pikuś ;). Teraz i tak z górki (tylko przed drugą ciążą strach). Ale fajnie byłoby mieć dużą rodzinę obok, znajome z dziećmi, z którymi można by jakoś razem: spacery, spotkania w domu, itp., a nie wszędzie sami. Mały też lubi towarzystwo :).

 

W weekendy jest fajnie, często jesteśmy u rodziny, dużo się dzieje, kuzynostwo, itp. W tygodniu wszyscy w pracy lub daleko.

 

Ech, marudzę, a nie mam powodu, haha ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, może zachlał :rotfl:.

Tak się w Polsce pracuje ;).

 

raczej nie...

prowadzi salon i jezdzi po ludziach robic pomiary kuchni...

wiec pewnie brak czasu...

ale obiecal na wtorek max srode zrobi mi to... wtedy dogadanie sie i zamowienie skladamy z koncem maja.

juz ja to widze:bash:

 

 

Ilonka, 3mam kciuki na wasza korzysc... nie bede wiwatowac, zeby nie zapeszyc ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

my codziennie sie widujemy z jakimis z dzieciakami - w ciagu dnia na placyku (mamy kilka do wyboru), a popoludniami koczujemy przed blokiem :) wtedy to wylaza z dzieciami pozostale mamuski i tatuski...tylko nie wiem jak oni to robia, ze koncza prace 15-16 ;) tylko ja zawsze sama za moimi latam ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

my codziennie sie widujemy z jakimis z dzieciakami - w ciagu dnia na placyku (mamy kilka do wyboru), a popoludniami koczujemy przed blokiem :) wtedy to wylaza z dzieciami pozostale mamuski i tatuski...tylko nie wiem jak oni to robia, ze koncza prace 15-16 ;) tylko ja zawsze sama za moimi latam ;)

 

Haha, ja na spacerach też spotykam same pary z wózkiem ;). Też mnie to zastanawia.

U nas nie ma placu zabaw. Najbliższy kilka km stąd i opustoszały w ciągu dnia. Dzieci na osiedlu prawie wcale. Trzeba było zamieszkać pod miastem, bo tu starość nie radość :bash:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...