Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Ale szybko minęło - pamietam jak "niedawno" napisałaś ze jesteś :) to trzymam kciuki za pomyślna decyzje i szybkie rozwiazanie :)

( ja sie bym pokroić nie dała- boje sie znieczulenia, tego ze 24 godz po leżysz a po normalnym po 2 godz człowiek wstaje i sam idzie pod prysznic )

 

Edit" doczytałam Nesska - no to się nie dziwię - cc bezpieczniejsze - tzn to chyba opcja najbezpieczniejsza dla dziecka.

Edytowane przez Magda_lena85
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1692/#findComment-6466664
Udostępnij na innych stronach

( ja sie bym pokroić nie dała- boje sie znieczulenia, tego ze 24 godz po leżysz a po normalnym po 2 godz człowiek wstaje i sam idzie pod prysznic )

.

 

kto ci takich glupot Madzik nagadal?

to juz nie te czasy :D

 

ja lezalam 3godz..pozniej powoli mnie sadzano... cesarka o 14 a ja o 18tej chcialam chodzic..ale mi nie pozwolono..wiec zaczekalam do rana.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1692/#findComment-6466687
Udostępnij na innych stronach

Magda, niekoniecznie, ja po naturalnym nie mogłam wstać kilka tygodni, a też się nasłuchałam, że będę tańczyć po kilku godzinach. No cóż. Mdlałam ;).

 

Nesska, trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie, mnie też ta decyzja kiedyś czeka :yes:. Z jednej strony boję się cesarki, z drugiej za żadne skarby świata nie chcę narażać drugiego dziecka na to, na co naraziłam pierwsze :oops:. Ale żeby znowu się z tym zmierzyć i jakoś odczarować tragiczne wspomnienia... No, kusi czasami. Z drugiej strony mam taki paniczny strach w sobie, że pewnie ze względu na samą psychikę mogłabym znowu nie podołać.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1692/#findComment-6466696
Udostępnij na innych stronach

Madziorka tak było w 2011 r u nas w szpitalu - niestety ;)

 

ooo wizki są - to wkleisz z rana jak będzie "większość"??

 

Ilona to kilka tyg w szpitalu leżałaś?

w szpitalu gdzie byłam każda po 2 godz na sali wstawała i szła sama pod prysznic z położną - a później to już relax ( poza wiadomym miejscem :lol2::lol2::lol2::lol2:)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1692/#findComment-6466697
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o cc, to wszystko zależy od lekarza, który przeprowadza. Wiadomo, nawet wycięcie wyrostka można spartolić. Ważne, żeby wybrać dobry szpital z wykwalifikowanym personelem i powinno być ok.

 

No i przecież to nie jest narkoza! Chociaż koleżanka opowiadała, że leżała i widziała wszystko w metalowej lampie nad nią, co było mega dziwnym uczuciem.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1692/#findComment-6466700
Udostępnij na innych stronach

Madziorka tak było w 2011 r u nas w szpitalu - niestety ;)

 

ooo wizki są - to wkleisz z rana jak będzie "większość"??

 

Ilona to kilka tyg w szpitalu leżałaś?

w szpitalu gdzie byłam każda po 2 godz na sali wstawała i szła sama pod prysznic z położną - a później to już relax ( poza wiadomym miejscem :lol2::lol2::lol2::lol2:)

 

Nie, chcieli mnie zatrzymać, ale wypisałam się na własne życzenie w czwartej dobie. Ocipiałabym w tym szpitalu! Zjechałam wózkiem do samochodu, a potem mąż musiał wszystko przy mnie robić, itp. Miałam tę anemię, nie zrobili transfuzji (szkoda im było krwi: 0Rh-), no to mdlałam jak tylko usiadłam na łóżku/wózku.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1692/#findComment-6466705
Udostępnij na innych stronach

Nesska mój pierwszy poród trwał jakieś 10 minut sn a przeżyłam go tak ze przez najbliższe kilka lat nie chciałam wiecej dzieci.Drugi poród po 10 latach tez sn trwał 12 godzin....i to dopiero była droga przez mękę.Teraz juz jestem pewna ze nigdy wiecej!!! Jeszcze tylko na cc dałabym sie namówić innej opcji nie ma :(
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1692/#findComment-6466745
Udostępnij na innych stronach

Nesska, będzie dobrze :hug:. Drugi poród jest łatwiejszy, a jak jednak wybierzesz cc, to też powinno być gładko (pamiętaj, że te statystki o komplikacjach przy cc to dlatego, że na stół trafia duży procent ciężarnych, które miały jakieś powikłania przy sn).
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1692/#findComment-6466750
Udostępnij na innych stronach

Mnie tak matka nastawiał - nic sie nie bój drugi poród to juz bułka z masłem.No i z takim nastawieniem poszłam rodzic.Jak wielkie było moje rozczarowanie nie muszę pisać...:DDzisiaj sie z tego śmieje ale wtedy o mało matki nie udusilam.:mad:
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1692/#findComment-6466758
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...