Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

hmmmm... z tego co pamietam to używałaś dobrego oleju ?

Ja biofa olejuję raz na 10 miesięcy (średnio). Supermarketowym syfem trzeba było co miesiąc. Nie wyobrażam sobie lepszego blatu (z tego co pamiętam masz jasny i widac plamki po mokrych rzeczach ?), nie widać ani plam, ani problemu nie ma jak gdzie zostanie mokra plama. Chyba wszystko zależy od drewna i oleju. . Jest wspaniały i nie zamieniłabym na nic innego....

 

Podpisuję się :)

Ja raz w roku olejuję dwukrotnie Osmo do blatów i zero problemów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To takie typy jak moje.:DGalaxy star ma takie drobinki miedziane.Nero absoluto bardziej do mnie chyba przemawia...

 

miedziane zlote i srebrne..jak juz to wybralabym srebrne..ale delikatne...

noo i ten nero tez do mnie wola-wez mnie wez mnie :D

 

 

Reni jaki masz blat? :lol2:

 

kwestia wyboru kuchni do przemyslenia teraz na spokojnie... ehh spokojnie juz to widze:bash:

 

 

do kogo udac sie o wizke profeske?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może źle to ujęłam :) też olejuję tak jak Ty, blat jest dębowy ale mimo wszystko trzeba się z nim cackać a kamień albo laminat przetrzeć ściereczką. Jest rewelacyjny w dotyku i wizualnie piękny, ciepły, mięciutki no i dla mnie nie ma alternatywy bo kamień i laminat odpada. Może ostatnio się zniechęciłam jakoś :) wszystko bym zmieniała i wypruwała ;).

 

yokasta, co masz na myśli pisząc cackać?

Ja stawiam wszystko gorące, mokre, niespecjalnie się cacka, wycieram gąbką na mokro i suchą mikrofibra i na tym koniec pielęgnacji na co dzień :)

 

 

hmm... jedyne cackanie u mnie to niemożność krojenia na blacie. Reszta - nie widze różnicy. Kiedyś się naczytałam o buraczkach, kawie, czerwonym winie... przy ciemnym blacie to wszystko bzdury. JA mój kocham baaardzo. Ale ja mam mało drewna w domu - takie było założenie od początku.

 

Przy dębowym moim też. Ani buraczki, ani wino, ani cola, nic go nei barwi.

Jak miałam jakieś przebarwienie bo za długo coś mokrego leżało, to przy olejowaniu przeszlifowałam papierem, i na nowo olej.

 

 

tymczasowy, ja można powiedzieć wychowana na budowie, to mi w sumie niestraszne takie klimaty. A raczej - wiem, czego się spodziewać, często się przeprowadzałam (chyba z 10 razy! :eek:), remontów przeżyłam jeszcze więcej i mieszkanie z całą rodziną w jednym pokoju jak byłam dzieckiem co kilka lat (zrywanie parkietu, wymiany okien, drzwi wewnętrznych, łazienki, kuchnie od podstaw, itp.). W sumie to budowa/remont zawsze mnie napędza do życia, nie wiem, czego ludzie się tak boją :wtf:.

 

Ilona, jak ja bym chciała dom wybudować!

Teraz kolezance przy remoncie kuchni pomagam, czuję że żyję!:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość tymczasowy19
nie wiem, czego ludzie się tak boją :wtf:.

 

widzisz, bo przyzwyczajona jesteś, to dlatego. Dla mnie osobiście każda przeprowadzka to był koszmar....ale co się dziwić, jak wcześniej X lat cały czas w jednym miejscu......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agatah no widzisz ja gorącego nie stawiam, mam wiecznie rozlany sok malinowy (mąż ;) ), czasem kroję na blacie a dwa razy zostawiłam na noc wilgotny garnek i miałam plamy od spodu. Generalnie wilgoć nie idzie w parze z drewnem - nigdy :).

 

Też używam osmo :).

 

Anetko, sprzedajemy ale jest też opcja że zostaniemy, zobaczymy jak się sytuacja rozwinie :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

agatah, jak to duże marzenie, to na pewno się uda :yes:. Czasami trzeba ryzykować, postawić wszystko na jedną kartę, a czasami poczekać na lepszy czas. No i małymi kroczkami, zaczynając od kawalerki, a kończąc na własnym domu, nie na zasadzie, że od razu: zastaw się, a postaw. Tak udaje się nielicznym. Edytowane przez Ilona Agata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

meli ja mam czarny, te ze złotem mi się nie podobają

 

kurcze laski czytam o tych waszych drewnianych blatach, mam w łazience taki i wiem jak się go użytkuje i olejuję go ale w kuchni na boga nigdy bym nie dała, nie mogę sobie wyobrazić jak on by u mnie dał radę, no nie widze tego , mam drewniany i granitowy i w kuchni drewna za cholerę nie widzę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na moim czarnym nie ma żadnych plan od wilgotnego garnka itp.

Blatów mam ogrom - jeszcze więcej niż Ty yoka (sam barek z nogą to niemal 5 m). Reni nie wiem co za drewno masz i co Ci się z nim dzieje. U mnie ZERO problemów z mokrymi czy kolorowymi rzeczami. Jedyny problem to jak ustwaię duuuży, cięzki garnek i go przesune to mi lekko zarysuje blat. Ale potem jedno olejowanie i nic nie widać :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...