Nesska 02.06.2014 16:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2014 pies nie ma wstepu na gore to raz, a pp druhie to mamy maltanczyka a one podobno nie gubia siersci bo maja wlosy ( ppdobno bo to tez sie okaze) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 02.06.2014 16:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2014 Nesska, to Cię jeszcze pocieszę, że ja głównie przez ciemną podłogę w sypialni chcę się przeprowadzać . Ale nie wiem, jak jest z ciemną wykładziną. fajna, no to właśnie tak jest, że męża nie ma, to potem strach dziecko mu dać, bo matka się przyzwyczaiła być taką kwoką. Tak tylko próbuję zrozumieć . Tzn. ja nigdy nie miałam zadatków na bycie nadopiekuńczą matką, daję rodzinie na ręce z chęcią (mogę wtedy odpocząć), lubię młodego wrzucić do ogrodu, niech pożyje własnym życiem i piję sobie kawę na leżaku, jak ktoś u mnie jest, to wykorzystuję i znikam w łazience, żeby o siebie zadbać, a jak jestem umówiona z koleżanką w kawiarni, to ona dostaje go na kolana, bo mnie się należy zjeść w końcu coś w spokoju . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nesska 02.06.2014 16:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2014 haa ja mam czarne plytki w lazience i to na dodatek chropowate. wiekszej glupoty zrobic nie moglam ewidentnie ida do wymiany... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mmelisa 02.06.2014 16:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2014 Chropowate sa w korytarzu.. w lazience gladkie matowe... co za .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fajna kobieta 02.06.2014 16:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2014 (edytowane) pies nie ma wstepu na gore to raz, a pp druhie to mamy maltanczyka a one podobno nie gubia siersci bo maja wlosy ( ppdobno bo to tez sie okaze) Eeeee ...No maltańczyk to mały piesek wiec nie będzie kłopotu.Ja mam labradora i chichuahua . Z tego większego to sierść sie sypie jak cholera.Na gore nie wchodzi a mimo to klaki tam tez są. Edytowane 2 Czerwca 2014 przez fajna kobieta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 02.06.2014 16:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2014 Ja mam ciemne (brązowe) kafelki w łazience - jest ok . Podobnie jak białe . Szczytem i tak są ciemne schody oraz meble . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nesska 02.06.2014 16:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2014 o ja chcialam czarne schody ale m sie nie zgodzil a meble na dole czyli stol stolik ibkom9de mam czarne i nie narzekam. fakt kurzy sie przez samo to ze kolo domu jeszcze plac budowy no i na gorze nie zrobione pokoje ale tragedii nie ma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fajna kobieta 02.06.2014 16:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2014 Mój brat położył sobie w zeszłym roku panele wenge gdyby nie to ze ma juz dość remontów pocialby je chyba siekiera. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gajzo 02.06.2014 16:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2014 kafle czarne mam na wejsciu i w lazience :bash: Aaaaa wspólczuje . Gdybym tylko mogła skuć łazienkę... Zrobiłabym to bez mrugnięcia . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gajzo 02.06.2014 16:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2014 Nesska, to Cię jeszcze pocieszę, że ja głównie przez ciemną podłogę w sypialni chcę się przeprowadzać . Ale nie wiem, jak jest z ciemną wykładziną. To ja mam to samo... Tak bardzo denerwuje mnie łazienka, że ciągle powtarzam facetowi, że musimy to mieszkanie sprzedać, a w nowym mieszkaniu to ja bawię się w architekta wnętrz. Jak tylko usłyszę coś o ciemnych meblach (taki na gust), to zatykam uszy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 02.06.2014 16:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2014 To ja mam to samo... Tak bardzo denerwuje mnie łazienka, że ciągle powtarzam facetowi, że musimy to mieszkanie sprzedać, a w nowym mieszkaniu to ja bawię się w architekta wnętrz. Jak tylko usłyszę coś o ciemnych meblach (taki na gust), to zatykam uszy... gajzo, pocieszę Cię, że ZAWSZE jest coś do poprawienia, nawet jeśli człowiek często się przeprowadza . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 02.06.2014 16:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2014 (edytowane) kamila, dzięki . Ja też mam połączenie ciemne podłogi i ciemne meble. Ciemne podłogi mieć musiałam, bo zawsze chciałam i jakbym ich nie zrobiła, to nadal bym chciała. Wiecie, o co chodzi. Czasami człowiek musi się przekonać na własnej skórze . Ciemne meble nie wiem po jakiego diabła . Jest rozwiązanie - wszystko na surowo. Że nawet jak nie zdąży się posprzątać, to wygląda, jakby tak miało być. Nawet jak się drewno porysuje (dziecko mi ząbkuje i chyba już wszystko obgryzło ), to wygląda szlachetniej (takie drewno ze słojami, ciosane, dąb najlepiej). Tak kombinujemy z mężem. Ale nie wiem, czy się odważę (betonowa podłoga ). Plus minimalizm (zero półek, jak najmniej mebli, wszystkie szafy w zabudowie, żeby omiatanie domu szło raz-dwa). Edytowane 2 Czerwca 2014 przez Ilona Agata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 02.06.2014 17:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2014 U mnie mąż oponował, żeby nie było na surowo. Szarości to dla niego ble. Teraz sam mówi o żywicy na podłodze i betonowej ścianie . Wystarczyło kilka lat pourabiać. Ale sama nie wiem, czy się odważę aż tak . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fajna kobieta 02.06.2014 17:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2014 Ile ja bym rzeczy pozmieniała!!!!:)Jeszcze sie nie wprowadziłam a juz jest kilka rzeczy które zrobilabym inaczej.:bash:Zaczęłabym od wyboru projektu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
london23 02.06.2014 17:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2014 Oj ja też nazmieniałam:p a jeszcze nie mieszkam:p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 02.06.2014 17:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2014 Ano właśnie, wystarczy trochę urobić. U nas było podobnie w sumie, bo mąż upodobał sobie styl prowansalski, który dla mnie - nie obrażając niczyich upodobań wnętrzarskich - jest przesłodzony. I jakoś go przekonałam do minimalizmu i teraz to już sam ku tej opcji się skłania. A szarości to moje ulubione kolory. W sypialni mam dwa odcienie. Na tyle dał się małżonek namówić. Więcej nie pozwolił, dlatego w reszcie mieszkania mamy takie kawa z mlekiem kolory. Ale nie jest źle. Ostatecznie zawsze można przemalować. Tylko u nas powychodziły kable, poprzebijały. Nie wiem, jak to zamaskować. Kurcze, to jak u nas. Mąż fan stylu przaśnego, szarości nie, więc mamy kawę z mlekiem, ale szarość udało mi się przeforsować, jak już mieszkaliśmy: więc kilka pomieszczeń przemalowaliśmy. Teraz już patrzy na wykańczanie jak ja i daje mi wolną rękę . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 02.06.2014 17:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2014 Kamila, nie da się tego zamaskować . Też mamy w sypialni . Przemalowywaliśmy dwa razy. Bez skutku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda_lena85 02.06.2014 18:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2014 Nie rozumiem jak można tak totalnie zafiksowac sie na własne dziecko a siebie odstawić na boczny tor??? oj tego tez nie rozumiem Fajna - dobrze to napisałaś - bo nie ilość czasu poświęcona dziecku ale jakość się liczy - dla mnie po prostu koleją rzeczy jest, ze po porodzie i jakimś tam macierzyńskim matka wraca na własne tory i żyje też dla siebie - i nie ma się co oszukiwać, ze 24 na dobę z dzieckiem to zabawy kreatywne itp itd - siedziałam w domu po porodzie i wiem jak wygląda taka "zabawa" całodniowa... to ja wolę po 16 być w pełni i z zaanagażowaniem a fryzjer? co 1.5 m-c regularnie 2 godziny u fryzjera z dzieckiem - jak był mały to siedział w wózku a panie zabawiały, później bralam zabawki i też dawało radę - nałożenie farby to 10 min, a obcięcie i suszenie maks 30 min ...reszta to siedzenie obok dziecka a teraz.. to już luzik zaliczam fryzjera i często kosmetyczkę za jednym wyjazdem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 02.06.2014 18:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2014 Magda, suszenie moich włosów to ponad godzina . Obcięcie pół godziny, farbowanie też godzina (gęste są niemożliwie). Panie są u fryzjera zajęte pracą, wątpię, żeby ktoś mi dziecko pozabawiał przez dwie godziny (tyle siedzę w fotelu, a ono obok mnie sobie spokojnie nie posiedzi). Ale... Nieważne. Jakiś atak w tym wyczuwam. (nie pierwszy raz zresztą) Mam przepraszać, że nie wracam jeszcze do pracy? Wyjaśniałam już. Dziadki z młodym nie zostaną, żłobek na 8 godzin nie wchodzi w grę, niania weźmie większość mojej wypłaty dla siebie (w Pzn. biorą 1,5 tys.), zresztą pracy w zawodzie dla mnie w tym momencie nie ma (niż), nawet jeśli czas, który spędzam z dzieckiem jest mniej wartościowy niż czas mamy po pracy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yokasta 02.06.2014 18:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2014 (edytowane) A ja powoli zmieniam. W końcu! Co do dziecka, nie udzielam się. Matki są różne. Ze swoim chciałabym być do 3 roku. Póki co jestem ponad rok i na pewno jeszcze rok będę, nie mam wyjścia. Za to jednocześnie robię to, co lubię i powoli zaczynam pracę. Tyle, że w domu i z dzieckiem. Z resztą, nie chciałabym żeby go wychowywała niania. Edytowane 2 Czerwca 2014 przez yokasta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.