Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 62,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • reni1980

    12540

  • Magda_lena85

    8634

  • Mmelisa

    5802

  • fajna kobieta

    4529

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Bardzo podoba mi się takie ogrodzenie. Zobaczyłam je co prawda zupełnie niedawno w czerwcowym numerze "Dobrego wnętrza", ale z miejsca się zakochałam :yes:

Ciekawa jestem tego kredensu i ostatecznego efektu. Na razie nie mogę sobie wyobrazić, ale często fajnie wygląda takie łączenie nowego ze starym. A masz jakieś fotki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziewczyny

 

wiecie co zrobilam w niedzielę, kupiłam stary kredens w stylu art deco i po mojej renowacji stanie pod schodami a w nim nowa zastawa stołowa, nawet mąż przyznał że nie będziemy do końca życia jeść na ikeowych talerzach, oczywiscie sam przeprowadzi renowację

 

 

tylko nie mówcie mi ze do nowoczesnych wnętrz nie pasuje bo ja nieskromnie uważam że taka perełka super u mnie będzie wyglądać:D

 

PASUJE jak ulał :)

Ja mam takiego eklektyka z orzecha. Odnawiam go już czas jakiś i przyznam, że to nie łatwe. Ale Mój się zbiesił, że tak strasznie chciałam i kupił, więc dłubię przy nim po kawałeczku już pół roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reni, ale jaka satysfakcja później będzie!

 

Tak, dokładnie ten domek mam na myśli :yes: Cała bryła mnie zachwyciła, a ogrodzenie to już majstersztyk :)

 

Taras jeszcze nie jest skończony, ciągle czekam aż mąż znajdzie chwilę wolnego czasu, żeby podjechać i wybrać kamienie, które musimy podsypać w kilku miejscach. Jak znam życie, nie wydarzy się to w najbliższym czasie :no: Miesiąc temu kupiliśmy nowy telewizor i do teraz stoi od czapy, nawet wizja meczu oglądanego w nowej jakości na wielkim ekranie jakoś niespecjalnie inspiruje go do podłączenia tych wszystkich kabli, a ja dostaję białej gorączki w czasie sprzątania, bo przez to pudło jakoś na posprzątany salon nie wygląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zazdroszczę :yes: Chciałabym zobaczyć ten dom na żywo :)

 

W sprawie tv może coś się ruszy, bo mąż poinformował mnie dzisiaj, że zaprosił kolegów na piątkowy mecz, na co ja, że albo wiesza pudło na swoim miejscu, albo ja nie ruszę palcem w sprawie jakiegokolwiek poczęstunku. Sądząc po reakcji (wzruszenie ramionami), moje argumenty mogą być jednak trochę za słabe, bo nie od dziś wiadomo, że mężczyznom do szczęścia wystarczy mecz i zgrzewka piwa :bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre narzędzia to podstawa. Mnie ten co kredens sprzedawał całą instrukcję przysłał. Poza tym ja przed studiami pracowałam w pracowni konserwacji zabytków. Wprawdzie miałam głównie do czynienie z metalami i szkłem, ale podglądałam jak się robi różne sztuki z drewnem :)

U mnie problem w tym, że nie zauważyłam kilku ubytków i teraz szukam taniego snycerza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety. Przeżyłam totalny pad komputera i to była najmniejsza szkoda jaka się stała.

 

Ale... natchnęłaś mnie i poszukałam głębooo..ko w systemie mojego maczka i patrz znalazłam ślad po mailu:

Najpierw musiała by Pani uzupełnić braki, wgniecenia , dziurki. Do tego

celu musi Pani kupić szpachel do drzewa w takim kolorze jak wosk - lub

ciemniejszym. Po zaszpachlowaniu dziurek po korniku, wgniotów, trzeba

poczekać aż szpachel wyschnie, później wszystko wyczyścić papierem

ściernym o granulacji 120 lub 150 (zrobić próbę czym lepiej idzie)

wzdłóż słoji. Jak będą robić się rysy to poprawić papierem 180. Mebel

oryginalnie był także woskowany i jest do dziś zatłuszczony, dlatego

papier może się szybko brudzić. Jeśli będzie się tak działo to może Pani

kupić preparat do usuwania wosku. Taki odwoskawiacz widziałem ostatnio w

castoramie. Po wyczyszczeniu nałożyć wosk. Przy wyborze wosku musi Pani

wiedzieć, że zawsze kolor wychodzi ze dwie tonacje jaśniejszy niż

przykład na opakowaniu.

Kornika aktywnego tam nie ma , więc nie musi się Pani bawić w

odtrówanie. Nóg, czy też braków w tralkach raczej Pani sama nie

uzupełni, więc to musi raczej zostać.

PApierem najlepiej czyścić tylko płaskie powierzchnie, a tralki, rzeźby

i płyciny łatwiej wyczyścić wełną stalową 00 lub 000 (jest na allegro).

Po nałożeniu wosku można później zmatować i wypolerować takze wełną z

tym że o drobniejszej granulacji - 0000, i nałożyć ponownie wosk jeśli

będzie potrzeba. Wosk można także wypolerować szmatką najlepiej grubą

jakąś bawełnianą, koszulą franelową...

Chyba tyle mogę doradzić...jeśli będzie miała Pani jakieś pytania proszę

pisać. Zyczę miłej zabawy przy pracy. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od siebie dodam, że te wszystkie materiały kupiłam w Leroyu w dziale z bejcami i lakierami do drewna. Oznaczenia 00, 000 itd. są autentycznie takie na opakowaniach z czymś w rodzaju drobniutkich wiórków metalowych.

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój mebel jest z litego drewna i był zabezpieczany oryginalnie tak jak to się niegdyś robiło, czyli woskiem wcieranym w płaszczyzny. Dlatego muszę teraz zrobić to samo. Ty masz Art Deco więc pewnie jest fornirowany. Te meble były, z tego co wiem, politurowane. Politura to jest alkoholowy roztwór szelaku, czyli żywicy naturalnej. Tu masz wsio o politurowaniu http://www.plastyk.pl/politurowanie_art_174.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłam do Twoich zdjęć - sporą masz tę garderobę :yes:

 

A gdzie fotka nowego stolika na kawkę? Musisz uaktualnić!

 

Reni, ale ja mam jeszcze pytanie o kominek - często z niego korzystacie? Mąż do teraz nie może mi wybaczyć, że zamiast kominka wybrałam wyspę kuchenną, ale wszyscy, którzy kominek mają (i mnie znają ;)), mówią, że i tak nie pozwalałabym tam rozpalać ze względu na brud i bałagan, który unosi się w powietrzu. Z doświadczenia wiem też, że często - jak już jest - o kominku się zapomina. U mnie w rodzinnym domu to może ze dwa razy był w użyciu? Jak to wygląda u Was?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilonka, odpowiem i ja, bo tę samą przypadłość pedanta mam :p Nie chciałam kominka w obecnym domu i na szczęście dała się do niego przekonać. Owszem, trochę brudu jest, bo i z drewna się sypie i popiół brudzi i do tego trochę po scianach leci, ale za nic nie oddałabym kominka. To chyba najlepsze, co w tym domu zrobiliśmy. I używamy codziennie, całymi dniami się pali. Nawet, jak nie jest już bardzo zimno, tylko tak nieprzyjemnie wilgotno na dworze (jesienią lub wczesną wiosną) to też lekko rozpalamy, żeby w domu atmosferę zmienić. Sprawdza się rewelacyjnie. I chodzę, sprzątam, wymiatam popiół, zamiatam pod koszem na drewno, ale nie przeszkadza mi to bo trzaskanie drewna w kominku wszystko rekompensuje :yes:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...