Nasz domek

[gajzo]

Z Wawy jest świetne połączenie PKP do Pzn. . Szybciej niż autem .

 

Nie kuś, bo przyjadę , a jestem bardzo absorbującym gościem

[Mmelisa]

I tak całkiem po drodze(nie po drodze) skoczycie po mnie do Warszawy . Zrobicie sobie wycieczkę krajoznawczą

pierwszy weekend lipca tam bede..zapakuje cie doauta..pojedziemy do mnie nad morze..pozniej na Szcz. i na zlocik

[gajzo]

pierwszy weekend lipca tam bede..zapakuje cie doauta..pojedziemy do mnie nad morze..pozniej na Szcz. i na zlocik

 

Yeah

[Mmelisa]

ja też silta w de kupowałem

tego http://www.rossi.pl/6169_silit_profi_deluxe_patelnia_do_smazenia_i_ser_1928253301.rossi?gclid=CJ2tzICY5r4CFVMRtAodg0UAsQ

u nas 650 a w de po przeliczeniu było 319...... bez komentarza

tez planuje zakupic garnki tej firmy

[Ilona Agata]

ja też silta w de kupowałem

tego http://www.rossi.pl/6169_silit_profi_deluxe_patelnia_do_smazenia_i_ser_1928253301.rossi?gclid=CJ2tzICY5r4CFVMRtAodg0UAsQ

u nas 650 a w de po przeliczeniu było 319...... bez komentarza

 

Lolek, ja wyhaczyłam cały zestaw (4 garnki) . Zestawy są fajnie przeceniane, tylko wtedy bierzesz, co jest, bez wydziwiania, że te w regularnej cenie mają ładniejsze pokrywki np.

[Mmelisa]

Yeah

dzieci zostawie z mama, mojego wysle na wykanczanie wnetrz..a ja dzida

[Ilona Agata]

pierwszy weekend lipca tam bede..zapakuje cie doauta..pojedziemy do mnie nad morze..pozniej na Szcz. i na zlocik

 

Tylko fajna jeszcze nic o tym nie wie .

Ja mam dmuchany materac w razie co! Taki do prądu i nadmuchany (męża ze studenckich czasów ).

[Mmelisa]

no ale sama zaproponowala...

 

eee tam dmuchany materac..spalam na takim, klade sie wieczorem jest ok, rano wstaje-nogi w gorze, glowa w gorze, tylko tylek zapadniety na dole

do lozka pojde..gosc w dom-pan w dom...

[Ilona Agata]

Ech, mnie to takie domowe zakupy czekają pewnie dopiero wtedy kiedy już kupimy działkę i wybudujemy dom. Jakieś trzy lata temu się urządzaliśmy, większość rzeczy jeszcze dobra, niesfatygowana zbytnio. Cóż robić? Pozostaje chyba tylko kupować ciuchy.

 

Zawsze jest jakieś wyjście .

[gajzo]

Tylko fajna jeszcze nic o tym nie wie .

Ja mam dmuchany materac w razie co! Taki do prądu i nadmuchany (męża ze studenckich czasów ).

 

Dobra tam, mam w rodzinie działkowiczów (z Legnicy rzut beretem do Berlina), więc gdyby co nie wyszło to będzie ognisko :rotfl:

[Mmelisa]

Zawsze jest jakieś wyjście .

taaaa np wydac kase na imprezke :lol2:

[Ilona Agata]

Kurcze, mi dwa razy mówić nie musicie!

Ja nawet na piwie nie byłam od ponad dwóch lat!

[Ilona Agata]

taaaa np wydac kase na imprezke :lol2:

 

To jest moje wyjście, haha.

[Mmelisa]

Ilona..i ta satysfakcja jak junior testuje tatusia

[lolek7825]

Lolek, ja wyhaczyłam cały zestaw (4 garnki) . Zestawy są fajnie przeceniane, tylko wtedy bierzesz, co jest, bez wydziwiania, że te w regularnej cenie mają ładniejsze pokrywki np.

 

Ilonka, Mozna tez przez internet na idealo.de lub shoppingfever.de (chyba tak to było) i za przesyłke kurierem płacisz 10 euro.... a gary takie jakie chcesz......

[Ilona Agata]

kamila, ja tam ciągle drżę, że nie dojdzie do transakcji, ze sprzedawcą jest ciut pod górkę, po umowie u notariusza będę spokojna i zdradzę wszystkie szczegóły, póki co - to nadal nic pewnego , chociaż mamy już umowę przedwstępną .

[lolek7825]

Kurcze, mi dwa razy mówić nie musicie!

Ja nawet na piwie nie byłam od ponad dwóch lat!

 

kurde a chiałem się z Tobą w Pniu spotkac ale nie wyszło...... pech.... albo taka praca......

[Ilona Agata]

Ilona..i ta satysfakcja jak junior testuje tatusia

 

:rotfl:

 

Melisa, jak Ty znasz życie kobieto!

[Ilona Agata]

kurde a chiałem się z Tobą w Pniu spotkac ale nie wyszło...... pech.... albo taka praca......

 

Lolek, może jeszcze kiedyś będzie okazja? W końcu to niedaleko .

Tylko ja po mieście zawsze i wszędzie z młodym urzęduję . Nie ma opcji, że nie.

[lolek7825]

Lolek, może jeszcze kiedyś będzie okazja? W końcu to niedaleko .

Tylko ja po mieście zawsze i wszędzie z młodym urzęduję . Nie ma opcji, że nie.

 

Ja nie mam n ic przeciw..... pewnie bedzie okazja. byłem wczoraj na starym rynku w restauracji (na rogu koło ratusza, taka francuska nazwa) ale mieli zajebiste jedzenie..... masakra