Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

ilona nie wszystkim dane jest rodzic latwo a szkoda bo dzieciaczki aa cudne. ja na pewno na trzecie sie nie zdecyduje widac nie jestwm stworzona do rodzenia

 

Dokładnie! Niestety :(! Podejrzewam, że u mnie i z cesarką byłaby makabra :(.

U nas pewnie nawet drugiego nie będzie, tzn. mąż nie chce słyszeć o porodzie, a ja nie chcę słyszeć o cesarce (o porodzie też zresztą ;)).

 

Nesska, teraz już z górki, dobrzej i ciesz się dzidzią :). Pochwal się tylko wagą i wzrostem :).

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1914/#findComment-6503183
Udostępnij na innych stronach

w ogole masakra czuje sie jak kaleka i sama na siebie jestem zla ze czegos nie moge zrobic....

 

Ja pamiętam, że dla mnie to też był szok: zawsze sprawna, samodzielna, a tu nagle całkowicie zależna od osób trzecich, nawet usiąść i zjeść nie mogłam, bo od razu mdlałam :(.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1914/#findComment-6503185
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję nessko :D

 

Ja mam fobię przed porodem, zwłaszcza tym naturalnym, do tego stopnia, że do tej pory na dziecko się nie zdecydowałam. I już raczej nie zdecyduję. :no:

I wcale nie chodzi tu o to, że brak mi instynktu, bo miałam taki moment, żeby takiego dzidziusia przytulać. Teraz już mi to minęło, bo zdałam sobie sprawę, że nie pokonam w sobie tego lęku.

Edytowane przez Magda 34
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1914/#findComment-6503244
Udostępnij na innych stronach

Haha, to nieźle Magda 34, ja tam szłam do porodu zrelaksowana, wszędzie słyszałam przecież, że ból do wytrzymania, szybko się zapomina, druga faza już spoko, więc rzeczywistość po prostu mnie przerosła, a faza druga to dopiero był hard core (pamiętam, że miałam ochotę krzyczeć: "Oszukaliście mnie! Miało nie boleć! Miała być już ulga!", a dziecko umierało i ja też tak się czułam, że prędzej zdechnę niż urodzę).

 

Ale wiesz co? Warto było, mimo wszystko!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1914/#findComment-6503258
Udostępnij na innych stronach

Ilonka, wiem, że zawsze warto. Szczęśliwy dzieć to sama radość, wszystko się zapomina. U mnie to jest problem z bólem, nie tylko porodowym, każdym. Kiedy cos mnie boli to jak dodatkowo cierpie psychicznie. Cały czas o tym myślę. Pamiętam, że nigdy nie szłam na żywioł. A jak upadnę? A jak dostanę piłką? A jak nie daj Boże złamie nogę albo rękę? :rolleyes: Wariatka. :)
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1914/#findComment-6503261
Udostępnij na innych stronach

Ilonka, wiem, że zawsze warto. Szczęśliwy dzieć to sama radość, wszystko się zapomina. U mnie to jest problem z bólem, nie tylko porodowym, każdym. Kiedy cos mnie boli to jak dodatkowo cierpie psychicznie. Cały czas o tym myślę. Pamiętam, że nigdy nie szłam na żywioł. A jak upadnę? A jak dostanę piłką? A jak nie daj Boże złamie nogę albo rękę? :rolleyes: Wariatka. :)

 

Podobno nadwrażliwość psychiczna (ja też jestem nadwrażliwa - syn to odziedziczył niestety :() jest wskazaniem do cc. Niektóre babki po prostu psychicznie nie wyrabiają i tak też mi powiedziano w szpitalu po fakcie (że takie jak ja powinny mieć znieczulenie zewnątrzoponowe - dlatego dostałam bez szemrania - lub cc).

Dobry szpital, dobry lekarz, znieczulenie 24h/dobę (tzn. zanim zacznie boleć, bo tylko wtedy działa, jak już ćmi to po ptakach) i może da się wytrzymać? Tak sobie tylko tłumaczę ;).

Edytowane przez Ilona Agata
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1914/#findComment-6503271
Udostępnij na innych stronach

Nesska, miałam to samo, drgawki normalnie :/ u mnie cesarka nie była planowana, wiadomo że podczas cc nic nie czułam ale uczucie wyjmowania dziecka paskudne. No i żałuję że nic nie widziałam, bo bardzo bym chciała. Zresztą jak jeszcze poszłam na porodówkę to o cc mówiłam na luzie, że jakby co to zrobią i już. Mam wrażenie, że oni wcześniej wiedzieli bo nie pozwolili nic jeść "na wszelki wypadek" ;).

 

Ilona, ja ketonal pierwszy dzień, potem też paracetamol ze względu na karmienie. Wiadomo tez, że każda babka inaczej zbudowana, inaczej lekarz ciachnie, inne mamy mięśnie. Niestety wyboru nie miałam, wszystko na cito ale nie ma tego złego. Gdybym miała mieć drugą cesarkę, może bym się psychicznie przygotowała. Chociaż mam nadzieję na sn.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1914/#findComment-6503298
Udostępnij na innych stronach

Ech, ech.

Ja tam zawsze mówię - jakby faceci rodzili, to już dawno wymyślono by sposób, żeby poszło bez komplikacji, traum i tego cholernego bólu!

Ale nie rodzą, no to pakują całą kasę w loty na księżyc i inne takie...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1914/#findComment-6503314
Udostępnij na innych stronach

Jakby faceci rodzili to po pierwszym porodzie mieliby zapewniona rentę dożywotnia ;)

 

:rotfl: :rotfl: :rotfl:

Myślę, że rodziliby w jakiś kapsułach napełnionych gazem rozweselającym + inne narkotyczne wspomagacze ;) aż do czasu pełnej rekonwalescencji.

Lub zapłodnienie i ciąża pozaustrojowa ;).

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1914/#findComment-6503331
Udostępnij na innych stronach

oj dziewczyny tak na prawde wszystko da sie przezyc. wiadomo boli jest nieprzyjemnie ale mam nadzieje ze to jeszcze tylko kilka dni. no szkoda ze nie ma onnego sposobu ja mam tylko nadzieje ze mi sie jakas wpadka nie trafi... ja nie wiem czy pamietacie ale wspominalam o cesarce na zyczenie. lekarz mi dal prawo wyboru ze wzg na pierwszy porod ciezki i ciesze sie ze to nie byla moja decyzja. teraz bym byla strasznie na siebie zla ze na moje wlasne zyczenie dalam sie pokroic.... no i nici z powiekszania piersi przecie
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1914/#findComment-6503377
Udostępnij na innych stronach

[ATTACH=CONFIG]267840[/ATTACH]

Coś w temacie. :lol2:

 

hola, hola co to za pójście na łatwiznę - on miał rodzić na łóżku porodowym o takim gdzie tyłek wyżej niż głowa:lol2:

 

 

http://www.bialogard.info/public/info/2012/2012-03-29_1333020541.jpg?v=2801

 

do tego obok innY rodzącY najlepiej ze swoją partnerką, przypadkowe pielęgniarki przechadzające się obok a on w rozkroku :lol2::lol2::lol2:, no i jeszcze jedno - nie widać jakby miał rozcinane i szyte krocze a przecież to standard w szpitalach :D

 

/jak coś zapomniałam proszę dodać/:D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/154799-nasz-domek/page/1914/#findComment-6503756
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...