Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

No ale plusem jest to, że cena wcale nie odbiega od ceny innych mieszkań na osiedlu, a nawet jest najtaniej.

 

Minusem - mało jest kupców na 100 m2 :(.

 

Cena nie odbiega dlatego, że nie liczysz za 100 mkw, tylko za 170 - z garażem i piwnicą, a te pomieszczenia nie są przecież mieszkalne i nie są wykończone podwyższonym standardem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cena nie odbiega dlatego, że nie liczysz za 100 mkw, tylko za 170 - z garażem i piwnicą, a te pomieszczenia nie są przecież mieszkalne i nie są wykończone podwyższonym standardem

 

Ja nie liczę! Gratka tak liczy. My przeliczamy normalnie 105 m2 i tak informujemy, jak ktoś dzwoni, ale przy sprzedaży połowy domu dodaje się metraż gospodarczy, co ja na to poradzę? Wygląda to inaczej niż sprzedaż w bloku.

 

Tutaj są mieszkania 100 m2-150 m2 za 10 tys./m2 stan developerski (Warzelnia, osiedle angielskie na wjeździe). Bez ogrodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja wam powiem jeszcze tylkp ze dopadl mnie zespol popunkcyjny (glowa mnie nawala szum w uszach....) ehhh masakra. Ale jakbum miala w poblizu jakas prywatna klinike w ktorej moglabym rodzic to moze i na trzecie bym sie zdecydowala....Wiadomo ze boli naturalny czy cesarka ale o tym sie zapomina a wlasnie najbardziej zrazic moze chyba cala ta otoczka wokol porodu. Ten brak intymnosci wrazenie ze wszystko przy tobie robia z laska no i przedmiotowe traktowanie. Takze dziewczyny planujace dzieci znalezc sobie dobry szpital zaplacic za obsluge (bo wiadomo ze za kase to zawsze inaczej traktuja) porod sam w sobie straszny nie jest :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takze dziewczyny planujace dzieci znalezc sobie dobry szpital zaplacic za obsluge (bo wiadomo ze za kase to zawsze inaczej traktuja) porod sam w sobie straszny nie jest :)

To ja, to ja! :) Lekarza mam przewspaniałego, niestety, pracuje na Polnej, czyli w miejscu, w którym nigdy nie chciałabym rodzić. Myślę nad prywatnym szpitalem i prywatną opieką. Ale dobrze, że napisałaś, że poród aż tak straszny nie jest. Nie wiem, nie rodziłam jeszcze, ale głęboko we mnie jest jakieś przekonanie, że sobie poradzę, że nie bę∂zie aż tak źle. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, Ilonka:hug: Już teraz nie ma wyjścia. Wydałaś, co wydałaś, to przecież wiadomo, że za pół darmo nie sprzedasz. Trzymam kciuki za świadomego nabywcę, oby znalazł się szybko. :) A jaką masz koncepcję mebli w nowym domu?

 

W nowym na pewno coś designerskiego, maksymalnie mało mebli, maksymalnie dużo w zabudowie stałej. To co ruchome to będziemy kupować latami, do późnej starości po prostu. Na pewno ciekawe lampy, takie co nie wyjdą z mody, jakieś klasyki po prostu, żeby w razie W można je było brać ze sobą. A na górze (sypialnie) spokojnie, bez szaleństw ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magda byłam wczoraj w silesi i sporo było dla chłpoca, no ja syna obkupiłam i przygotuję tym samym paczkę dla ciebie, i dam foty dzis

U nas bida wzięłam dresy na 116 nowa kolekcja, z neta 3 pary spodni i tyle.

W kappahl kupił mąż trochę ale mało a moj wyrósł. Muszę na Allegro dać za małe znow

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja rodziłam syna w karkowie, prywatny szpital, kontrakt z NFZ więc płaciłam tylko za znieczulenie, opieka do dupy by wlazła jak by mogła , no cud malina, problemem jest to ze w państwowym dają znieczulenie jak ostatnie i najlepiej jak by rodząca nie chciała bo to kłopot, w prywatnym ma każda bez wyjątku, takze kamila ja nie straszę cie bo wiadomo ze boli ale ze znieczuleniem to cud w porównianiu bez

 

córkę rodziłam od 8 rano do 14,30, myslałam ze zajebię wszystkich, a ze ja pyskata to w sumie miałam spokój i dupy mi nie zawracano, przykładowe oglądanie krocza przez studentów na obchodzie, powiedziałam orynatorowi ze po moim trupie, a jak zapytał dlaczego mam majtki to powiedziałam ze to ja decyduję co robię , nie on

 

 

syna rodziłam od 7 rano, od razu znieczulenie i czekanie, myślałam ze usnę bo tak odpłynęłam, o 11 przyszła położna z uśmiechem na twarzy i mówi, idziemy rodzić, a ja na to - już? ona no tak, nic nie boli mnie, o 11.30 urodziłam syna......chyba wiecej nie jusze dopowiadać , a nie jeszcze jedno, zaraz po porodzie dali mi syna i pytali czy chcę go mieć czy mają go zabrać abym odpoczęła, bo zwyczajem jest tu ze dziecko przynosza do karmienia ale dopiero po upływie doby dają je pod opiekę matce, :yes::yes::yes::yes::yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...