Ilona Agata 02.07.2014 07:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2014 To super, bo bez spinki i gonitwy. Może tak przyjemniej . Nie no, nieprecyzyjnie się wyraziłam. Jak sprzedamy mieszkanie, to wtedy dajemy sobie maksymalnie rok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 02.07.2014 07:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2014 tymczasowy, ja takiego podejścia nie rozumiem . Ojcowizna . Moi rodzice wyprowadzili się na starość. Postawili sobie wymarzoną małą parterówkę blisko dzieci i wnuków, bo nasz stary dom był daleko, miał trzy kondygnacje + ogromne piwnice. Takie stare, wysokie budownictwo, a oni we dwójkę na prawie 300m2 + ogród ponad 1000m2. Teraz znowu myślą, żeby już na zupełną starość być bliżej miasta lub kupić mieszkanie bez ogrodu. Znowu teście nigdy się nie ruszą ze swojego domu, choć opalają węglem (stary piec, nie ekogroszek), trzeba dorzucać kilka razy dziennie, gazu nie założą, bo koszty (dom źle ocieplony), ale sprzedać: nawet nikt o tym nie wspomina przy nich! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 02.07.2014 07:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2014 hejka Ilonka pewno ze mozesz wrzucac co chcesz, nawet musisz Mnie ten dom nie przeraża absolutnie, tak wyglądają domy niestety, na twoim miejscu przerażał by mnie ogrom pracy, i wątpię czy dacie radę w rok jak będziecie już chcieli zaczynać, tym bym się martwiła, nie tym jak dom wygląda dziś. Co jest na podłodze w kuchni?, może warto zostawić, już dziś nie robi się tak dobrych podłóg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 02.07.2014 07:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2014 Znowu teście nigdy się nie ruszą ze swojego domu, choć opalają węglem (stary piec, nie ekogroszek), trzeba dorzucać kilka razy dziennie, gazu nie założą, bo koszty (dom źle ocieplony), ale sprzedać: nawet nikt o tym nie wspomina przy nich! dla mnie to głupota Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
london23 02.07.2014 08:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2014 Też mi się ta podłoga w kuchni podoba( ale nie wiem czy to decha czy gumolit) i drzwi :yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 02.07.2014 08:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2014 chyba decha, bo jak gumolit to cofam pytanie:lol2::lol2::lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
london23 02.07.2014 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2014 Tak się zastanawiam bo w przedpokoju to chyba gumolit a babcie lubią takie podlogi:) no ale jak by nawet to pod nim coś musi byc:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 02.07.2014 08:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2014 tymczasowy tak masz rację, co nie zmienia faktu ze to głupota, ja tak na pewno nie będę myśleć, już myślę o mieszkanku nad morzem na starość, po cholerę mi 200 metrowy dom:yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
london23 02.07.2014 08:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2014 Hehe tak się mówi Reniu a zostaniesz i wnuki będziesz bawic:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nilaf 02.07.2014 08:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2014 tymczasowy tak masz rację, co nie zmienia faktu ze to głupota, ja tak na pewno nie będę myśleć, już myślę o mieszkanku nad morzem na starość, po cholerę mi 200 metrowy dom:yes: ja też bym na starość chciała taki mały, parterowy, co by po schodach nie musieć śmigać:yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 02.07.2014 08:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2014 to nawet nie o to chodzi, ja zawsze dążę do tego aby mi było lepiej, oczywiście jestem przywiązana do obecnego domu, ale jeśli z jakiegoś powodu sprzedaż okaże się dla mnie lepsza to siłą rzeczy stawiam to na pierwszym miejscu, przywiązanie będzie na drugim, nigdy podejścia starych drzew się nie przesadza nie rozumiałam, więc pewno nigdy nie pojmę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 02.07.2014 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2014 Tam jest i drewno, i gumolit, zależy od pomieszczenia one one bedą inaczej wyglądać i chcemy podłogowke. Reni, zdążymy w rok, ja nie mowię, ze zupełnie na gotowe sie wprowadzić, ale raczej nie będziemy brać oddzielnych ekip do wszystkiego, tylko jedna - wtedy jest drożej, ale szybciej, wszystkie prace zgrane i zaplanowane po sobie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sharlotka 02.07.2014 08:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2014 Cześć Reni! Ilona, odważni jesteście i na pewno ogrom pracy przed Wami, myślę, że trudno ocenić jak dużo, ale bardzo bardzo dużo - macie w ogóle jakąś ekspertyzę tego domu, jego stanu technicznego, fundamentów, stropów, dachu???? Bo po zdjęciach można wnioskować, że do wymiany jest absolutnie wszystko:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 02.07.2014 08:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2014 Powiem Wam, ze jak wyprowadzalam sie do tego czy poprzedniego mieszkania, to jako pierwsza w całym bloku/budynku, bo u mnie wykonczeniowka trwała miesiąc, a u sąsiadów nawet pol roku . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 02.07.2014 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2014 (edytowane) Sharlotka, jasne, że wszystko sprawdziliśmy! Mury są zdrowe. Nośne zostają, dach do obniżenia (tam jest poddasze nieużytkowe, którego nie potrzebujemy), czyli siłą rzeczy od nowa, stropy do wzmocnienia, ale jak bardzo zobaczymy dopiero jak sie je odkryje. W środku wiadomo, tylko bomba, bo i ściany, i okna, i podłogi, instalacje, sufity, wszystko do wymiany. Edytowane 2 Lipca 2014 przez Ilona Agata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 02.07.2014 09:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2014 W sensie na sufitach jest jakiś badziewny styropian do zerwania i trzeba je obudować od nowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 02.07.2014 09:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2014 Reni, zdążymy w rok, ja nie mowię, ze zupełnie na gotowe sie wprowadzić, ale raczej nie będziemy brać oddzielnych ekip do wszystkiego, tylko jedna - wtedy jest drożej, ale szybciej, wszystkie prace zgrane i zaplanowane po sobie. tak, tylko ze jak masz jedną ekipę i zawali to stoi wszystko, przy kilku masz co najwyżej opóźnienie, tak więc jak zawsze wszystko ma swoje plusy i minusy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 02.07.2014 09:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2014 i fundamenty na 100% do ocieplenia i sprawdzenia, odwodnienie, na pewno go nie ma Ilona nie chcę cię straszyć ale wykończenie domu w stanie deweloperskim to pryszcz w porównaniu do tego na co teraz się piszesz , łatwiej wybudować od nowa:yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 02.07.2014 09:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2014 Pewnie Reni masz rację.Tylko że my akurat musimy wziąć porządną firmę, taką, która nie nawala, bo do wyburzenia jest część ściany nośnej z tyłu (jakieś wzmocnienie trzeba będzie zrobić na czas wyburzania), jak weźmiemy pierwszych lepszych, to cała chata w gruzach. Tego etapu boję się najbardziej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 02.07.2014 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2014 i fundamenty na 100% do ocieplenia i sprawdzenia, odwodnienie, na pewno go nie ma Ilona nie chcę cię straszyć ale wykończenie domu w stanie deweloperskim to pryszcz w porównaniu do tego na co teraz się piszesz , łatwiej wybudować od nowa:yes: A to wiem, że pryszcz, chodziło mi raczej o to, że u mnie nie trwało długo, więc wierzę, że i budować w rok damy radę. Ja mam ojca budowlańca, zna się na rzeczy, potrafi ekipy zmobilizować, zaplanować logistycznie co po czym, nam podpowiedzieć, jakby się spiął, to i w pół roku chatę postawi (nie takie rzeczy robił). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.